-
41. Data: 2010-02-28 08:42:29
Temat: Re: Reklamacja obuwia
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Marcin Debowski a...@I...ml1.net ...
>> W przypadku butów - jezeli klej sie rozkleił, to o ile nie okaze sie
>> ze np. były to buty wyjsciowe a rozkleiły sie, bo były wystawione na
>> działanie wody np. w górach na sniegu, albo jakies inne tego typu
>> przypadki - to rozklejenie sie samo z siebie DOKLADNIE dowodzi wady.
>> Z prostego rozumowania - gdyby nie było wady - nie rozkleiły były
>> sie. Wiec dokładnie albo uzyto zły klej, albo zle sklejono - w kazdym
>> razie nie powinny były sie rozkleic a sie rozkleiły.
>
> Można się z tym zgodzić, ale niczego to nie załatwia, bo wprowadzasz
> pewne założenia, które wymagają weryfikacji aby twierdzenie podstawowe
> mogło zostać udowodnione. Zobacz, masz wykazać istnienie usterki w
> momencie wydania towaru - jeśli teraz chcesz posłużyć się takim
> dowodem nie-wprost to musisz jednocześnie UDOWODNIĆ, że buty były
> użytkowane w sposób zalecany przez producenta.
a moze to juz nalezy do producenta, zeby ewentualnie odrzucając reklamację
wskazał, ze to jednak nie była wina złej jakosci butów, tylko mojego złego
uzytkowania? (oczywiscie pozostaje kwestia dowodzenia tego, no ale to juz
inna para kaloszy)
-
42. Data: 2010-02-28 08:42:33
Temat: Re: Reklamacja obuwia
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik witek w...@g...pl.invalid ...
>> dotychczas wszystkie interpretacje, jakie czytałem ogolnie mowiły cos
>> takiego:
>> - towar ma działac dwa lata.
>
> towar ma działać tyle ile zwykle powinien działać.
>
> jeśli zarówka ma świecić 5 godzin i to jest jej cecha, to znaczy ze
> przez dwa lata ma świecic 5 godzin, a nie dwa lata.
>
no przeciez pisałem o tym.
> Raczej normalnym jest, że normalne buty dwa sezony powinny wytrzymac,
> chyba, ze jest wyraznie napisane, ze nie.
ja tez tak uwazam, dlatego dziwie sie tym uwagom o klejach, udowadnianiu
wady itp.
-
43. Data: 2010-02-28 09:29:50
Temat: Re: Reklamacja obuwia
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
On 2010-02-28, Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
> Użytkownik Marcin Debowski a...@I...ml1.net ...
>> Można się z tym zgodzić, ale niczego to nie załatwia, bo wprowadzasz
>> pewne założenia, które wymagają weryfikacji aby twierdzenie podstawowe
>> mogło zostać udowodnione. Zobacz, masz wykazać istnienie usterki w
>> momencie wydania towaru - jeśli teraz chcesz posłużyć się takim
>> dowodem nie-wprost to musisz jednocześnie UDOWODNIĆ, że buty były
>> użytkowane w sposób zalecany przez producenta.
>
> a moze to juz nalezy do producenta, zeby ewentualnie odrzucając reklamację
> wskazał, ze to jednak nie była wina złej jakosci butów, tylko mojego złego
> uzytkowania? (oczywiscie pozostaje kwestia dowodzenia tego, no ale to juz
> inna para kaloszy)
Przy reklamacji z tyt. niezgodności z umową, producent nie jest stroną
(chyba, że sam sprzedał te buty).
--
Marcin
-
44. Data: 2010-02-28 09:37:23
Temat: Re: Reklamacja obuwia
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Tomaszek wrote:
> Z bazaru to pół biedy - mało płacę, mało wymagam. Ale taki przypadek
> miałem w Ambrze. Normalnie zwyczajna tektura pod wkładką!!
Ale Ty nie widziałeś, jak się robi buty, nie? ;-)
Tektura pod wkładką jest ok, problem zaczyna się w momencie, jak na tekturze
nie ma podeszwy.
J.
-
45. Data: 2010-02-28 10:36:38
Temat: Re: Reklamacja obuwia
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Marcin Debowski a...@I...ml1.net ...
>>> Można się z tym zgodzić, ale niczego to nie załatwia, bo wprowadzasz
>>> pewne założenia, które wymagają weryfikacji aby twierdzenie
>>> podstawowe mogło zostać udowodnione. Zobacz, masz wykazać istnienie
>>> usterki w momencie wydania towaru - jeśli teraz chcesz posłużyć się
>>> takim dowodem nie-wprost to musisz jednocześnie UDOWODNIĆ, że buty
>>> były użytkowane w sposób zalecany przez producenta.
>>
>> a moze to juz nalezy do producenta, zeby ewentualnie odrzucając
>> reklamację wskazał, ze to jednak nie była wina złej jakosci butów,
>> tylko mojego złego uzytkowania? (oczywiscie pozostaje kwestia
>> dowodzenia tego, no ale to juz inna para kaloszy)
>
> Przy reklamacji z tyt. niezgodności z umową, producent nie jest stroną
> (chyba, że sam sprzedał te buty).
>
sorry - miałem na mysli oczywiscie sprzedawce.
-
46. Data: 2010-02-28 16:17:25
Temat: Re: Reklamacja obuwia
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Budzik wrote:
> Użytkownik witek w...@g...pl.invalid ...
>
>>> dotychczas wszystkie interpretacje, jakie czytałem ogolnie mowiły cos
>>> takiego:
>>> - towar ma działac dwa lata.
>> towar ma działać tyle ile zwykle powinien działać.
>>
>> jeśli zarówka ma świecić 5 godzin i to jest jej cecha, to znaczy ze
>> przez dwa lata ma świecic 5 godzin, a nie dwa lata.
>>
> no przeciez pisałem o tym.
>
>> Raczej normalnym jest, że normalne buty dwa sezony powinny wytrzymac,
>> chyba, ze jest wyraznie napisane, ze nie.
>
> ja tez tak uwazam, dlatego dziwie sie tym uwagom o klejach, udowadnianiu
> wady itp.
grupy dyskusyjne maja to do siebie, ze mozna napisac na nich wszystko.
-
47. Data: 2010-02-28 16:59:05
Temat: Re: Reklamacja obuwia
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik witek w...@g...pl.invalid ...
>>>> dotychczas wszystkie interpretacje, jakie czytałem ogolnie mowiły
>>>> cos takiego:
>>>> - towar ma działac dwa lata.
>>> towar ma działać tyle ile zwykle powinien działać.
>>>
>>> jeśli zarówka ma świecić 5 godzin i to jest jej cecha, to znaczy ze
>>> przez dwa lata ma świecic 5 godzin, a nie dwa lata.
>>>
>> no przeciez pisałem o tym.
>>
>>> Raczej normalnym jest, że normalne buty dwa sezony powinny
>>> wytrzymac, chyba, ze jest wyraznie napisane, ze nie.
>>
>> ja tez tak uwazam, dlatego dziwie sie tym uwagom o klejach,
>> udowadnianiu wady itp.
>
> grupy dyskusyjne maja to do siebie, ze mozna napisac na nich wszystko.
>
z jednej strony jest to rzeczywiscie opinia jednego człowieka - Liwiusza. Z
drugiej strony na razie nikt nie zaptrzecza.
-
48. Data: 2010-02-28 17:22:19
Temat: Re: Reklamacja obuwia
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Budzik wrote:
> Osobnik posiadający mail t...@w...pl napisał(a) w poprzednim
> odcinku co następuje:
>
> >> >>> Jest powyzej.
> >> >>
> >> >> pokaz dokładnie o która wypowiedz chodzi. Cały czas, jak bardzo
> bym >> >> nie uogólniał - odnosiłem sie do butów.
> >> >> Nie przytaczałem argumentów, ze butów nie można reklamowac po
> dwóch >> >> latach, bo mieso psuje sie po tygodniu.
> >> >>
> >> >>> Nie jest to jednak domniemanie uniwersalne w tym i dla butów.
> >> >>
> >> >> Czyli zle rozumiem, ze o ile nie okreslono miedzy kupujacym a
> >> >> sprzedajacym inaczej - buty powinny wytrzymac dwa lata
> normalnego >> >> uzytkowania?
> >> >
> >> > Skoro nie określono ile powinny wytrzymać, to oczywistym jest,
> że >> > strony nie umówiły się, że mają wytrzymać 2 lata.
> >>
> >> czyli mogą wytrzymac 2 tygodnie?
> >> Czy to dotyczy tylko butów?
> >> Czy np. sprzet RTV na ktory dostane rok gwarancji, a zepsuje mi sie
> >> po poltora roku moge reklamowac z tytułu niezgodnosci?
> >
> > Jeśli tenże sprzęt się zepsuje po półtora roku, i uda ci się
> > udowodnić że zepsuł się Z POWODU jakiegoś niewłaściwego procesu
> > produkcyjnego, zimne luty etc. to wtedy tak.
> >
> > Ludzie błędnie interpetują co jest podstawą do tej niezgodności.
> >
> > Niezgodność towaru z umową to jakiś defekt konstrukcyjny,
> > materiałowy. Fakt że się coś "zepsuło" czy "odkleiło" - nie
> > oznacza automatycznie niezgodności towaru z umową. To zepsucie czy
> > odklejenie NIE jest tym defektem, błędem konstrukcyjnym. Natomiast
> > coś, jakiś defekt - może być przyczyną tego zepsucia, odklejenia.
>
> dotychczas wszystkie interpretacje, jakie czytałem ogolnie mowiły cos
> takiego:
> - towar ma działac dwa lata.
> - jezeli w ciagu dwóch lat sie zepsuł a był uzytkowany zgodnie z
> przeznaczeniem (np. buty do sporadycznego biegania nie były uzywane
> przez maratonczyka, telewizor nie był uzywany 24h na dobe itp) to
> znaczy, ze producent zawinił.
> W przypadku butów - jezeli klej sie rozkleił, to o ile nie okaze sie
> ze np. były to buty wyjsciowe a rozkleiły sie, bo były wystawione na
> działanie wody np. w górach na sniegu, albo jakies inne tego typu
> przypadki - to rozklejenie sie samo z siebie DOKLADNIE dowodzi wady.
> Z prostego rozumowania - gdyby nie było wady - nie rozkleiły były
> sie. Wiec dokładnie albo uzyto zły klej, albo zle sklejono - w kazdym
> razie nie powinny były sie rozkleic a sie rozkleiły.
> I przyznam, ze dla mnie jest to logiczne. Oczywiscie wszystko przy
> załozeniu, ze producent nie okreslił w umowie sprzedazy wytrzymałosci
> w inny sposób. Przeciez nikt nie broni producentowi sprzedawac miesa
> (wiadomo, ze nie wytrzyma dwóch lat), zarówek okreslajac ich trwałosc
> czy nawet butów okreslajac ich trwałosc.
To wszystko jest mniej więcej prawda przy zastrzeżeniu "6 miesięcy" a
nie "2 lata".
Przez pierwsze 6 miesięcy - wada domyślnie istniała.
Po 6 miesiącach - udowodnij że jest wada.
W twojej interpretacji te 2 lata niezgodności to jakby dodatkowa
gwarancja. A to błędna interpretacja.
Sam fakt że sie rozkleiły - nie oznacza że miały wadę. Po prostu. Nie
wiadomo jak były użytkowane, jest tylko słowo użytkownika "nic
specjalnego w nich nie robiłem". A to mało wiarygodne - w sensie "żaden
dowód że nic specjalnego nie robił".
Dlatego po 6 miesiacach od zakupu - trzeba tę wadę udowadniać.
--
Pozdro
Massai
-
49. Data: 2010-02-28 17:25:37
Temat: Re: Reklamacja obuwia
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Budzik wrote:
> Użytkownik Marcin Debowski a...@I...ml1.net ...
>
> >> W przypadku butów - jezeli klej sie rozkleił, to o ile nie okaze
> sie >> ze np. były to buty wyjsciowe a rozkleiły sie, bo były
> wystawione na >> działanie wody np. w górach na sniegu, albo jakies
> inne tego typu >> przypadki - to rozklejenie sie samo z siebie
> DOKLADNIE dowodzi wady. >> Z prostego rozumowania - gdyby nie było
> wady - nie rozkleiły były >> sie. Wiec dokładnie albo uzyto zły klej,
> albo zle sklejono - w kazdym >> razie nie powinny były sie rozkleic a
> sie rozkleiły.
> >
> > Można się z tym zgodzić, ale niczego to nie załatwia, bo
> > wprowadzasz pewne założenia, które wymagają weryfikacji aby
> > twierdzenie podstawowe mogło zostać udowodnione. Zobacz, masz
> > wykazać istnienie usterki w momencie wydania towaru - jeśli teraz
> > chcesz posłużyć się takim dowodem nie-wprost to musisz jednocześnie
> > UDOWODNIĆ, że buty były użytkowane w sposób zalecany przez
> > producenta.
>
> a moze to juz nalezy do producenta, zeby ewentualnie odrzucając
> reklamację wskazał, ze to jednak nie była wina złej jakosci butów,
> tylko mojego złego uzytkowania? (oczywiscie pozostaje kwestia
> dowodzenia tego, no ale to juz inna para kaloszy)
Ależ to jest własnie określone dokładnie:
1. pierwsze 6 miesięcy - sprzedawca musi udowdnić że towar był bez wad.
2. po 6 miesiącach - kupujący musi udowodnić że wada istniała.
Samo rozklejenie się taką wadą nie jest - bo nie istniało w momencie
sprzedaży, prawda?
Nie można uznać za takie "udowodnienie" słów - "użytkowałem normalnie,
skoro się rozkleiły to znaczy że jakaś wada była".
Musisz wskazać konkretnie - jaka wada. Zły klej - przedstaw ekspertyzę
że rzeczywiście był zły.
--
Pozdro
Massai
-
50. Data: 2010-02-28 17:26:41
Temat: Re: Reklamacja obuwia
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Tomaszek wrote:
> W dniu 2010-02-27 15:31, Massai pisze:
> > Ludzie kupowali na potęgę, a po paru dniach się zaczęło - afery, że
> > badziewie, że podeszwa się przeciera. No przecierała się bo była z
> > tektury, a buty były przeznaczone dla nieboszczyków, żeby w trumnie
> > ładnie wyglądali. I dlatego producent dał tekturową.
>
> Kiedyś z takiego powodu była afera, teraz dawanie wkładek tekturowych
> to norma i nikt się temu nie dziwi ( patrz: buty ze stadionu, bazaru,
> od wietnamców ) A buty dla żywych jak najbardziej ludzi przeznaczone.
>
> Z bazaru to pół biedy - mało płacę, mało wymagam. Ale taki przypadek
> miałem w Ambrze. Normalnie zwyczajna tektura pod wkładką!! Na
> początku trochę się burzyli, że buty noszone, ale przyjęli i dostałem
> zwrot kasy.
Z tym że tam cała PODESZWA była z tektury ;-)
Jedno wdepnięcie w kałużę i się rozłaziła ;-)
--
Pozdro
Massai