Mam takie jedno male zapytanie a raczej wyjasnienie co moge zrobic eszcze w
tej sprawie. Otoz :
pare dni temu chcialem zlozyc reklamacje dotyczaca mojego aparatu cyfrowego.
po raz drugi zepsula sie w nim lapa blyskowa. po pierwszym razie aparat
zostal wymieniony, lecz zadnej adnotacji dotyczacej wymiany czy chocby
naprawy na kwicie nie byla ani nie ma.
aparat zakupilem dnia 08.01.2002. do pierwszej naprawy oddalem go
09.11.2002.
wielce sie zdziwilem kiedy odnoszac go po raz drugi z ta sama usterka pan z
dzialu obslugi klienta odmowil mi przyjecia towaru tlumaczac wygasnieciem
gwarancji. z tego co zdazylem sie dowiedziec gwaracja przedluza sie na okres
12 miesiecy, od daty naprawy.
reklamacji nie chciano mi uznac tlumaczac sie ze JA nie mam dowodow na to ze
aparat zostal wymieniony a nie naprawiony. Media Markt sugerowal mi ze
aparat zostal naprawiony i ze nie ma juz gwarancji.
lecz skoro zostal naprawiony (lampa blyskowa) to na ta czesc gwarancja
wynosi 12 miesiecy od daty mojego odbioru( tak mie sie wydaje) tym razem
zepsula sie rowniez lampa.
zarzadalem odmowy reklamacji na pismie. dostalem takowa po dlugim
oczekiwaniu lecz pracownik obslugujacy mnie nie chcial podpisac sie pod tym
stawiajac tylko pieczatke BIURO OBSLUGI KLIENTA. Kierownik serwisu nie
raczyl sie nawet do mnie wyjsc. dopiero po interwencji u kierownika
dyzurnego otrzymalem taki podpis.
Teraz mam pytanie co najlepiej zrobic z tym fantem aby odzyskac swoje
pieniadze za niedzialajacy sprzet.
z gory bardzo dziekuje za wszelkie info ewentualnie jakies wskazowki
Pozdrawiam Piotr Demczuk



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

In article <bj0h7a$gug$1@inews.gazeta.pl>, Piotr Demczuk wrote:
> wielce sie zdziwilem kiedy odnoszac go po raz drugi z ta sama usterka pan z
> dzialu obslugi klienta odmowil mi przyjecia towaru tlumaczac wygasnieciem
> gwarancji. z tego co zdazylem sie dowiedziec gwaracja przedluza sie na okres
> 12 miesiecy, od daty naprawy.
> reklamacji nie chciano mi uznac tlumaczac sie ze JA nie mam dowodow na to ze
> aparat zostal wymieniony a nie naprawiony. Media Markt sugerowal mi ze
> aparat zostal naprawiony i ze nie ma juz gwarancji.

Trochę to wszystko dziwne co piszesz, bo taka karta gwarancyjna powinna
mieć gdzieś wyszczególniony nr seryjny aparatu. Skoro dokonano wymiany,
powinieneś dostać nową kartę gwarancyjną z innym numerem seryjnym albo
powinni skorygować ten numer na starej. Skąd właściwie Twoje
przekonanie że dostałeś nowy?
Formalnie rację ma pan z MM. Skoro nigdzie wymiana nie jest
udokumentowana to MZ przysłowiowa d... (formalnie powtarzam)
Co zaś do samej lampy to tu w sumie prędzej (raczej się ich chyba nie
naprawia), ale też pozostaje strona dowodowa.

MZ złóż reklamację na piśmie w której opisujesz co opisałeś. Jak odmówią,
to skontaktuj się z Federacją Konsumentów. Spodziewam się, że musi istnieć
jakaś dokumentacja napraw, nawet jeśli na karcie gwarancyjnej nie ma ich
potwierdzenia. Możesz mieć nadzieję, że jeśli pociągniesz sprawę
wystarczająco daleko i w MM zrozumieją, że całość może się oprzeć o sąd,
to odgrzebią tą dokumentację i nie będą próbowali jej fałszować.


--
Marcin

do góry

Marcin Debowski <a...@n...net> napisał(a):

> In article <bj0h7a$gug$1@inews.gazeta.pl>, Piotr Demczuk wrote:
> > wielce sie zdziwilem kiedy odnoszac go po raz drugi z ta sama usterka pan
z
> > dzialu obslugi klienta odmowil mi przyjecia towaru tlumaczac wygasnieciem
> > gwarancji. z tego co zdazylem sie dowiedziec gwaracja przedluza sie na
okres
> > 12 miesiecy, od daty naprawy.
> > reklamacji nie chciano mi uznac tlumaczac sie ze JA nie mam dowodow na to
ze
> > aparat zostal wymieniony a nie naprawiony. Media Markt sugerowal mi ze
> > aparat zostal naprawiony i ze nie ma juz gwarancji.
>
> Trochę to wszystko dziwne co piszesz, bo taka karta gwarancyjna powinna
> mieć gdzieś wyszczególniony nr seryjny aparatu. Skoro dokonano wymiany,
> powinieneś dostać nową kartę gwarancyjną z innym numerem seryjnym albo
> powinni skorygować ten numer na starej. Skąd właściwie Twoje
> przekonanie że dostałeś nowy?
> Formalnie rację ma pan z MM. Skoro nigdzie wymiana nie jest
> udokumentowana to MZ przysłowiowa d... (formalnie powtarzam)
> Co zaś do samej lampy to tu w sumie prędzej (raczej się ich chyba nie
> naprawia), ale też pozostaje strona dowodowa.
>
> MZ złóż reklamację na piśmie w której opisujesz co opisałeś. Jak odmówią,
> to skontaktuj się z Federacją Konsumentów. Spodziewam się, że musi istnieć
> jakaś dokumentacja napraw, nawet jeśli na karcie gwarancyjnej nie ma ich
> potwierdzenia. Możesz mieć nadzieję, że jeśli pociągniesz sprawę
> wystarczająco daleko i w MM zrozumieją, że całość może się oprzeć o sąd,
> to odgrzebią tą dokumentację i nie będą próbowali jej fałszować.


Niekoniecznie, albowiem napraw mógł dokonywać serwis gwarancyjney, a nie MM i
to seris ma (jeżeli jeszcze ma) dokumentację. Tak więc MM wcale nie musi
odpowiadać, odpowiedzialność moze ponosić gwarant - chyba, ze to MM udzielił
gwarancji,

pzdr

marek radwański
>
>
> --
> Marcin


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

In article <bj1e8n$qig$1@inews.gazeta.pl>, Marek Radwański wrote:
> Marcin Debowski <a...@n...net> napisał(a):
>> wystarczająco daleko i w MM zrozumieją, że całość może się oprzeć o sąd,
>> to odgrzebią tą dokumentację i nie będą próbowali jej fałszować.
>
> Niekoniecznie, albowiem napraw mógł dokonywać serwis gwarancyjney, a nie MM i
> to seris ma (jeżeli jeszcze ma) dokumentację. Tak więc MM wcale nie musi
> odpowiadać, odpowiedzialność moze ponosić gwarant - chyba, ze to MM udzielił
> gwarancji,

Jasne, że tak. To był skrót myślowy :)

--
Marcin

do góry

Marcin Debowski <a...@n...net> napisał(a):

>> > Niekoniecznie, albowiem napraw mógł dokonywać serwis gwarancyjney, a
nie MM i
>
> > to seris ma (jeżeli jeszcze ma) dokumentację. Tak więc MM wcale nie musi
> > odpowiadać, odpowiedzialność moze ponosić gwarant - chyba, ze to MM
udzielił
> > gwarancji,

dokladnie tak bylo. naprawy dokonal serwis, a sama gwarancja opiera sie nie
na karcie gwarancyjnej bo takowej nie otrzymalem ale na zwyklym paragonie.
Pewnosc co do wymiany tego aparatu na nowy mam taka ze dostalem nowy
zapakowany aparat a kto w serwisie foliuje towar po naprawie. ponadtwo mam
dwa komplety plyty ze sterownikami (po raz pierwszy zapomnialem im tego
oddac, ale reklamacje przyjeli) po trzecie na formularzu reklamacyjnym jest
adnotacja LAMPA NIE DZIALA, LEKKO PORYSOWANA. w tym aparacie ktory mam teraz
lampa nie ma zadnej rysy. a po czwarte czego juz nie ujeli nigdzie bo po
prostu nie zauwazyli, podstawka byla troszke klejona bo pekla przy
uzytkowaniu, z "naprawionym" aparatem dostalem nowiutka.Numeru seryjnego na
paracie niestety nie ma. jest tylko nr modelu ale to jest na wszystkich to
samo.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

chyba, ze to MM
> udzielił
> > > gwarancji,
>
> dokladnie tak bylo. naprawy dokonal serwis, a sama gwarancja opiera sie nie
> na karcie gwarancyjnej bo takowej nie otrzymalem ale na zwyklym paragonie.
> Pewnosc co do wymiany tego aparatu na nowy mam taka ze dostalem nowy
> zapakowany aparat a kto w serwisie foliuje towar po naprawie. ponadtwo mam
> dwa komplety plyty ze sterownikami (po raz pierwszy zapomnialem im tego
> oddac, ale reklamacje przyjeli) po trzecie na formularzu reklamacyjnym jest
> adnotacja LAMPA NIE DZIALA, LEKKO PORYSOWANA. w tym aparacie ktory mam
teraz
> lampa nie ma zadnej rysy. a po czwarte czego juz nie ujeli nigdzie bo po
> prostu nie zauwazyli, podstawka byla troszke klejona bo pekla przy
> uzytkowaniu, z "naprawionym" aparatem dostalem nowiutka.Numeru seryjnego na
> paracie niestety nie ma. jest tylko nr modelu ale to jest na wszystkich to
> samo.


spróbuj przedstawić te racje w MM, niestety, jeżeli to nie poskutkuje, to
masz wdzięczną sprawę sądową :-(,

pzdr

marek radwański

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Jesli masz sam paragon, nie masz gwarancji - a jedynie rekojmie.
w przypadku rekojmi nie wydluza sie ona nawet po wymianie sprzetu na nowy.

Pozdrawiam
Albercik

do góry

A wniosek jest taki, że małe sklapey specjalistyczne maja wielka racje bytu
gdyż obdarzaja klieta duzo wiekszym szacunkiem (nie stac ich na sad)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry