> Mnie spisal "na gebe". Chodzilo o niska kwote bo 8 zl za brak legitymacji.

Nie ma czegos takiego jak mandat 8 zł za brak legitymacji...


pdr
Olo

do góry

On Thu, 15 Apr 2004, Olo Kwasniak wrote:
[...ktoś...]
>+ > jak mi udowodnia, ze ten list w ogole do mnie wyszedl? Albo, ze przyszedl?
>+
>+ Ależ oni nie muszą do Ciebie wysyłać żadnych listów. To, że wysyłane sa
>+ upomnienia jest wyłącznie dobrą wolą tych firm, które nie chcą od razu
>+ sprawy kierować do sądu.

Na pewo ? Do sądu, tak bez upomnienia ? To się opłaca ??
(bo jak się NIE opłaca - to to NIE jest "dobra wola" a rozsądek
nakierowany na kapitalistyczny zysk :>)

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

> Na pewo ? Do sądu, tak bez upomnienia ? To się opłaca ??
> (bo jak się NIE opłaca - to to NIE jest "dobra wola" a rozsądek
> nakierowany na kapitalistyczny zysk :>)

A niby czemu nie? Jak najbardziej się to opłaca, a żaden przepis nie
nakazuje wysyłania jakichkolwiek upomnień czy ponagleń.

pdr
Olo

do góry

On Fri, 16 Apr 2004, Olo Kwasniak wrote:

>+ > Na pewo ? Do sądu, tak bez upomnienia ? To się opłaca ??
[...]
>+ A niby czemu nie?

Chciałem wiedzieć czy sąd przyjmie taki "kwit" (bez ŻADNEGO
podpisu strony pozwanej) np. do postępowania nakazowego.

>+ Jak najbardziej się to opłaca,

Albo jestem w błędzie, albo są jednak drobne różnice ;)

>+ a żaden przepis nie
>+ nakazuje wysyłania jakichkolwiek upomnień czy ponagleń.

Tego nie napisałem. Pytałem CZY SIĘ OPŁACA. Z myślą "zrezygnować
z postępowania nakazowego"....

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

witam wszystkich
chcialem przy okazji tej dyskusji zapytac, moze ktos mi podpowie co
powinienem zrobic
w roku 2000 we Wroclawiu kanar zlapal mnie bez biletu na bagaz (spisal itd),
pol roku pozniej przyszlo upomnienie z odsetkami za zwloke, zlekcewazylem,
zreszta nie mialem kasy, gdzies po 8 miesiacach przyszedl kolejny list, ze
jesli zgodze sie zaplacic to mi daruja odsetki, zaplacilem
na poczatku ostatnich wakacji robilem porzadki w papierach i wywalilem
potwierdzenie wplaty (minelo tyle czasu ze uznalem ze nie jest mi juz
potrzebne), po wakacjach kiedy wrocilem do domu rodzice wreczyli mi list od
firmy ktora przejela dlugi od przewoznika wroclawskiego, chca zebym oddal po
raz drugi co juz oddalem plus odsetki za ten czas, strasza mnie wpisaniem na
liste dluznikow i komornikiem
czy powinienem zaplacic, czy moze olac sprawe?
chca odemnie cos kolo 200zl, nie jest to duzo, ale i nie malo
pozdrawiam

do góry

> Chciałem wiedzieć czy sąd przyjmie taki "kwit" (bez ŻADNEGO
> podpisu strony pozwanej) np. do postępowania nakazowego.

Jasne ze tak - nie raz się takich uwalało....

pdr
Olo

do góry

> czy powinienem zaplacic, czy moze olac sprawe?
> chca odemnie cos kolo 200zl, nie jest to duzo, ale i nie malo

olac


pdr
Olo

do góry

Olo Kwasniak wrote:

>> Chciałem wiedzieć czy sąd przyjmie taki "kwit" (bez ŻADNEGO
>>podpisu strony pozwanej) np. do postępowania nakazowego.
> Jasne ze tak - nie raz się takich uwalało....

Na pewno było to postępowanie nakazowe?

KG

do góry

Olo Kwasniak wrote:
> A niby czemu nie? Jak najbardziej się to opłaca, a żaden przepis nie
> nakazuje wysyłania jakichkolwiek upomnień czy ponagleń.

Ale musisz wezwać do zapłaty.

KG

do góry

> > A niby czemu nie? Jak najbardziej się to opłaca, a żaden przepis nie
> > nakazuje wysyłania jakichkolwiek upomnień czy ponagleń.
>
> Ale musisz wezwać do zapłaty.

Drogi Kolego - wzywa do zapłaty kontroler w momencie ujawnienia. I starczy.

pdr
Olo

do góry