eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoczy podpis elektroniczny może być nie ważny na wypowiedzeniu umowy ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 11. Data: 2004-03-23 21:16:48
    Temat: Re: Re: Re: Re: czy podpis elektroniczny może być nie wa żny na w ypowiedzeniu umowy ?
    Od: "Marta Wieszczycka" <m...@N...neostrada.pl>

    On Tue, 23 Mar 2004 08:05:26 +0100, plusz wrote:

    > problem właśnie w tym, że nie jesteś raczej w stanie udowowdnić, że
    > "...wprowadzono je do środka
    > komunikacji elektronicznej w taki sposób, żeby osoba ta mogła zapoznać się z
    > jego treścią."
    >
    > przecież wiadomość elektroniczną można spreparować - logi również

    Wszystko można spreparować i co z tego.
    Więc wierzysz, że musisz udowadniać swoją niewinność, tak?
    Wierzysz, że istnieje domniemanie, że wszystko sfałszowałeś?
    i dopóki nie udowodnisz, że na pewno jest inaczej, sąd nie weźmie Twoich
    dowodów pod uwagę, tak?
    To jest właśnie efekt życia w kraju, w którym 95% obywateli nie stać na
    prawnika. Wszyscy się potem wszystkiego boją.
    Pozdrawiam,
    MArta


  • 12. Data: 2004-03-25 22:51:22
    Temat: Re: czy podpis elektroniczny może być nie ważny na wypowiedzeniu umowy ?
    Od: zenek <z...@o...pl>

    Użytkownik plusz napisał:

    > mam pewien plan w stosunku do instytucji lekceważącej klientów
    > mam zamiar wysłać wypowiedzenie umowy e-mailem z podpisem elektronicznym
    > (oczywiście wydanym przez uprawnioną instytucję - Unizeto)
    >
    > czy są jakieś podstawy prawne dzięki którym usługodawca może zakwestionować
    > taką formę wypowiedzenia umowy ?
    >

    Są podstawy prawne, przeczytaj sobie KC, art. 60, 61 ust. 2, art. 77 i
    art. 78 , tu masz tekst jednolity:
    http://isip.sejm.gov.pl/PRAWO.nsf/Main/WDU1964016009
    3?OpenDocument

    Teoretycznie nie mogą takiej formy zakwestionować.
    Praktycznie jak im wyślesz maila a oni przegapią i nie rozwiążą tej
    umowy, a ty wtedy (po kilku kolejnych, ale tym razem pismach, bo na
    maile nie odpowiadają) zdecydujesz się pozwać ich o to do sądu (w co
    wątpię ;-), to i tak cię spuszczą na drzewo na podstawie art. 61 ust. 2
    KC - powiedzą żebyś im pokazał dowód na to że mail do nich dotarł i że
    mogli się zapoznać z jego treścią.
    Na papierze masz sprawę prostą - składasz papier i na kopii żądasz
    potwierdzenia, albo wysyłasz list polecony za potwierdzeniem odbioru, a
    kwitek zostawiasz w kieszeni. Co do potwierdzenia dotarcia maila
    praktyki jeszcze nie ma.

    Pomysł dość ciekawy, ale to raczej sobie utrudnisz życie niż im :-)

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1