-
1. Data: 2002-03-02 08:58:45
Temat: Re: Re: Re: Pytanie o samochód dostawczy
Od: "Krzysztof" <K...@s...net.pl>
Leszeku, kochanie moje,
>Zacytuj moze kawalek mojego bluzgania.
Nie bierz wszystkiego dosłownie (Pisałem też o 'gryzieniu..') !
>Twoj post jest niesmaczny
A kto kazał go smakować ? (kiedyś mawiano: "wpuść chłopa do biura, to
atrament wypije")
> Zeby pytanie to skierowac do autorow tabliczki czyli wladz miasta lub
zatrzymujacego policjanta.
NIE takiej pseudo porady tu (pl.soc.prawo) pytający szukał ! A pytanie było
konkretne "Czy są przepisy..")
>O tym ze w kodeksie drogowym nie ma slowa o tabliczce zaopatrzenie to
wszyscy wiedza
1. Kodeks drogowy nie istnieje jako taki (wiedziałeś o tym ?).
2. Policjant jednak był odmiennego zdania (if tabliczka and ciążarowy then
go to the centre)
> nie oznacza ze jestes pojazdem zaopatrujacym miasto
Nie napisałeś natomiast kto jest, a to było tematem.
--
Krzysztof
-
2. Data: 2002-03-02 10:49:42
Temat: Re: Re: Re: Pytanie o samochód dostawczy
Od: "Leszek" <l...@m...icpnet.pl>
1.Jak widac klamales w poprzednim poscie mowiac o bluzganiu.Nie wiem po co
probowales wprowadzic innych w blad oczerniajac mnie.
2.Wstydziles sie nie podajac nicka?
3.Grupa dyskusyjna jest od prowadzenia dyskusji.Potrafisz to robic?
4.O tym ze popularny"Kodeks drogowy" to inaczej ustawa"Prawo o ruchu
drogowym" wiedzialem wczesniej od ciebie wiec nie obrazaj tez innych
wciskajac ciemnote.
5.Powstrzymuj sie na przyszlosc od klamliwych posto.Zmien nicka i zacznij
wszystko od poczatku.
Nie zasmiecaj grupy.
Leszek(dobrze ze nie Krzysztof-napisalbym gdybym reprezentowal twoj poziom)