-
21. Data: 2003-09-29 17:39:55
Temat: Re: Re: Kolizja z tramwajem
Od: MARR <m...@a...waw.pll>
W dniu Mon, 29 Sep 2003 12:25:07 +0200, niejaki "Yennifer"
<y...@a...nospam.pl> popełnił był na grupie następujące
słowa:
>przeczytaj jeszcze raz co pisze autor a potem komentuj.
Beton.
MARR
-
22. Data: 2003-09-29 18:25:42
Temat: Re: Kolizja z tramwajem
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bl9sdf$gva$5@inews.gazeta.pl...
>
> Po za tym nie zgadzam się z poglądem, że kierujący
> stojącego pojazdu nie może być sprawcą kolizji.
Pisząc stojący miałem na myśli stojący jakiś czas a nie stojący w sekundę po
zatrzymaniu.Czy trzeba to aż tak dokładnie pisać czy Twoje słowa są tylko
tzw.czepiactwem?
> Jeśli będzie jechał samochodem i nagle bez jakiejkolwiek przyczyny
zahamuje, to pomimo tego,
> że jadący z tyłu najedzie na niego może zostać uznany winnym.
Ale w praktyce jest to martwy przepis. To "walący" w kuper musiałby
udowodnić brak przyczyny hamowania poprzednika.A jest to z reguły
niemożliwe. Za to niezachowanie niezbędnego odstępu udowodnione jest czarno
na białym "na blasze" ;)) Mało tego! Przepis nakładający obowiązek
zachowania niezbędnego odstępu obowiązuje bez względu na to czy samochód
poprzedzający hamował "zasadnie" czy też nie a więc kierowca walący w d...
jast zawsze winny wykroczenia .
To czy Tobie się to podoba lub nie również nie ma żadnego znaczenia;))
Pozdr
Leszek
-
23. Data: 2003-09-29 21:17:22
Temat: Re: Re: Kolizja z tramwajem
Od: MARR <m...@a...waw.pll>
W dniu Mon, 29 Sep 2003 19:04:16 +0200, niejaki "Robert Tomasik"
<r...@g...pl> popełnił był na grupie następujące słowa:
>Jeśli będzie jechał
>samochodem i nagle bez jakiejkolwiek przyczyny zahamuje, to pomimo tego,
>że jadący z tyłu najedzie na niego może zostać uznany winnym.
Chyba przez pijany sąd.
Jako kierowca masz prawo *zawsze* zahamować- możesz poczuć się źle lub
zauwazyć wspomniane ww. dziecko.
Kieorwca jadący za Toba ma obowiązek zachować bezpieczna odleglość.
MARR
-
24. Data: 2003-09-29 22:17:45
Temat: Re: Kolizja z tramwajem
Od: "poilkj" <p...@g...pl>
"Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote in message
news:bl9sdf$gva$5@inews.gazeta.pl...
> Jeśli będzie jechał
> samochodem i nagle bez jakiejkolwiek przyczyny zahamuje, to pomimo tego,
> że jadący z tyłu najedzie na niego może zostać uznany winnym.
Chyba nigdy nie dostałeś mandatu za to, że wjechałeś komuś w dupę.
Policja raczej nie ma wątpliwości kto jest winien, nawet jak ten przed tobą
zatrzyma się w miejscu szybciej niż to określa jakiekolwiek prawo fizyki.
-
25. Data: 2003-09-30 11:41:32
Temat: Re: Kolizja z tramwajem
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Zazwyczaj, to nie zawsze. Znam przypadki przeciwne. Dla przykładu jeden.
Ulicą jadą jeden za drugim 4 samochody. Pierwszy jest autobus MPK. Autobus
zatrzymuje się na przystanek, który nie ma po tej stronie zatoczki.
Kierujący jadącego bezpośrednio za nim samochodem osobowym ("A") daje lewy
kierunkowskaz i omija stojący już autobus, jednak nie zauważa, że
kierujący ostatnim z "kolumny" samochodem ("C") podjął już wyprzedzanie i
jedzie na wysokości samochodu trzeciego w "kolumnie". Widząc to "C"
korzysta ze znajdującej się po przeciwnej stronie zatoczki przystankowej i
udaje mu się uniknąć kolizji. Jedzie na tyle szybko, że wyprzedza
wszystkie pojazdy, w tym "A". Jednak góra 100 m dalej jest skrzyżowanie.
"C" postanawia skręcić na nim w prawo. By to zrealizować musi znacznie
zmniejszyć prędkość, bo ta poprzeczna uliczka jest wąska, a samo
skrzyżowanie mocno niewidoczne. Jego manewru nie potrafi powtórzyć "A",
który uderza w tył "C".
Przybyły na miejsce patrol RD ukarał mandatem "A" za podjęcie omijania w
sytuacji, gdy był wyprzedzany. Chciał również ukarać "C" za spowodowanie
kolizji, jednak "C" odmówił przyjęcia mandatu i sprawa trafiła do sądu
grodzkiego. Sąd grodzki uznał winę "C" uzasadniając, iż "C" nie miał prawa
ostro hamować, a hamowaniem tym doprowadził do kolizji. Z tego co wiem "C"
się nie odwołał i wyrok jest prawomocny.