Dnia 27-11-2009 o 22:01:08 <r...@p...onet.pl>
napisał(a):

>
> Jak jedziesz na wakacje do Chorwacji to zglaszasz w sądzie, na policji,
> w US,
> oraz u proboszcza ten fakt. Ja i 99,999(9) % Polaków nie.
>

No to masz problem i idź z nim na pl.pregierz albo do psychologa.
Tutaj jest grupa o prawie, które nie zależy od stanu świadomości
99,999(9)% Polaków - jak widać Polak przed szkodą i po szkodzie głupi.

--
Tomek

do góry

> Dnia 27-11-2009 o 22:01:08 <r...@p...onet.pl>  
> napisał(a):
>
> >
> > Jak jedziesz na wakacje do Chorwacji to zglaszasz w sądzie, na policji,  
> > w US,
> > oraz u proboszcza ten fakt. Ja i 99,999(9) % Polaków nie.
> >
>
> No to masz problem i idź z nim na pl.pregierz albo do psychologa.
> Tutaj jest grupa o prawie, które nie zależy od stanu świadomości
> 99,999(9)% Polaków - jak widać Polak przed szkodą i po szkodzie głupi.
>
oczywiscie ze mam problem, tylko jak widze, zamiast odpisac mi na proste
pytanie, musze robic doktorat z instytucji zwanej listem poleconym.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

chodzi o to ze prawo stanowi o tym ze pismo z sadu nieodebrane sad traktuje
za odebrane.
Tu dobrym pomyslem na takie wyjazdy byloby ustanowic pelnomocnika (zona),
ktora chociazby napisalaby pismo do sadu ze jestes na misji i nie ma
mozliwosci zebys sie stawil i nie ma z toba kontaktu.

btw.wroc w calosci i na swoich nogach - powodzenia

do góry

dla potomnych:

Skazanego na grzywnę sąd wzywa do jej uiszczenia w terminie 30 dni. W razie
bezskutecznego upływu wyznaczonego terminu grzywnę ściąga się w drodze
egzekucji. Jeżeli egzekucja grzywny okaże się bezskuteczna lub z okoliczności
sprawy wynika, że byłaby ona bezskuteczna, sąd może zamienić grzywnę
nieprzekraczającą stu dwudziestu stawek dziennych, po uprzednim wyrażeniu zgody
przez skazanego, na pracę społecznie użyteczną, przyjmując, że dziesięć stawek
dziennych jest równoważnych miesiącowi pracy społecznie użytecznej, z
zaokrągleniem do pełnego miesiąca. Jeżeli skazany, mimo możliwości, nie uiści
grzywny w terminie ani też nie podejmie orzeczonej pracy społecznej (zastępczej
formy wykonania) i zostanie stwierdzone, że nie można jej ściągnąć w drodze
egzekucji, sąd orzeka wykonanie zastępczej kary pozbawienia wolności przyjmując,
że jeden dzień pozbawienia wolności jest równoważny dwóm stawkom dziennym.
Stawka dzienna nie może być niższa niż 10 zł, ani wyższa niż 2000 zł. Ustalając
stawkę dzienną, sąd bierze pod uwagę dochody sprawcy, jego warunki osobiste,
rodzinne, stosunki majątkowe i możliwości zarobkowe.
Proszę jednak pamiętać, że orzeczona kara pozbawienia wolności może zostać
odwieszona, tzn. zostanie Pan wezwany do jej odbycia. Sąd może zarządzić
wykonanie kary, jeżeli skazany w okresie próby rażąco narusza porządek prawny, w
szczególności gdy popełnił inne przestępstwo albo jeżeli uchyla się od
uiszczenia grzywny, od dozoru, wykonania nałożonych obowiązków lub orzeczonych
środków karnych (art. 75. § 2 kodeksu karnego).

Porady prawne
Internetowa Kancelaria Prawna
www.SerwisPrawa.pl


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

r...@p...onet.pl pisze:
>>> pójscie na 30 dni do paki, czy tez odpracowanie w ramach czynu
>>> spolecznego.
>> az taki zdesperowany jestes?
>>
>>
> niestety tak

Nie opłaca się - w trzy dni pod sklepem wysępisz więcej.
Możesz zabrać ze sobą wyroki, to może szybciej jak ludzie zobaczą że w
słusznej sprawie zbiórka ;)

do góry

Tomasz Pyra pisze:
> r...@p...onet.pl pisze:
>>>> pójscie na 30 dni do paki, czy tez odpracowanie w ramach czynu
>>>> spolecznego.
>>> az taki zdesperowany jestes?
>>>
>> niestety tak
>
> Nie opłaca się - w trzy dni pod sklepem wysępisz więcej.
> Możesz zabrać ze sobą wyroki, to może szybciej jak ludzie zobaczą że w
> słusznej sprawie zbiórka ;)

A nie... lepiej nie bierz.
Chyba nie wolno robić zbiórek na poczet kar.

do góry

r...@p...onet.pl pisze:
> dla potomnych:

i nie na temat

KG

do góry

Użytkownik <r...@p...onet.pl>

>>
>> Idź do sądu i sprawdź za co Cię ukarali, nieodbieranie poleconych to
>> bardzo zły pomysł, co by było, gdyby ktoś Cię pozwał o 100 tysięcy?
>> Nawet byś się o tym nie dowiedział.
>>
> bez sensu, wlasnie dlatego ze nie przyjalem poleconego bylbym kryty,
> przyjmujac
> podpisuje sie, ze przyjmuje do wiadomosci pozwanie o 100tys zl. a wiec
> jestem
> winny. Nie przyjmuje poleconego a wiec nic o tym nie wiem, nie wiedzialem
> i
> nawet nie chce wiedziec.

Tak ale to nie znaczy, że nie mogłeś się o tym dowiedzieć. Dla sądu to
wystarczające. Jakkolwiek skrajnie głupie to jest to takie mamy prawo.

do góry

Użytkownik <r...@p...onet.pl>

>>
>> Jeżeli potrafisz przekonać sąd, że nieodbieranie wezwań było niezależne
>> od Ciebie to, być może, doprowadzisz do wznowienia postępowania. Tylko
>> jedno 'ale' - będziesz jednak musiał się tłumaczyć. :)
>>
> wyslalem pismo poleconym do sadu o wznowienie postepowania z uwagi j/w,
> ale
> znowu Afganistan mnie wzywa a wiec kółko się zamyka :)

Teraz musisz wskazać adres do doręczeń w Polsce

do góry