-
11. Data: 2004-06-02 08:32:19
Temat: Re: Raz jeszcze pomowienie na grupach dyskusyjnych
Od: "BartekB" <n...@w...pl>
Użytkownik "Arek" napisał
> Doprawdy?
> Podaj mi namiary na jakąkolwiek szkołę w Polsce, która RZECZYWIŚCIE
kształci.
Sam myslisz dokladnie tak, jak zarzucasz innym - szkola nie ksztalci,
szkola pomaga w samoksztalceniu, a swoim papierkiem zaswiadcza (mniej
lub bardziej dokladnie) uzyskany poziom wiedzy, umiejetnosci...
> Ciekawe skąd się wzięło u niektórych ludzi - zaiste dziwaczne -
przekonanie,
> że wykształcenie zdobywa się w szkole - i to jeszcze polskiej! - a
nie samodzielnie ?
Zapewne stad, ze tak juz u nas sie zrobilo, ze to szkola potwierdza
zdobyte wyksztalcenie - jaka wiec szkola moze potwierdzic Twoje
"staranne i wszechstronne wyksztalcenie": podstawowa, srednia,
policealna, a moze wyzsza? Jakies dodatkowe kursy, certyfikaty? W
dzisiejszych czasach nikt na gebe nie uwierzy - trzeba pokazac papierek,
i bynamniej nie taki kupiony na rynku, ale taki, ktory mozna w danej
szkole zweryfikowac.
A jesli ktos jest "wszechstronnie i starannie wyksztalcony" zapewnie nie
mial zadnych klopotow z potwierdzeniem swojej wiedzy i umiejetnosci w
dowolnej szkole i otrzymaniem poswiadczajacego ten stan papierka...
W Twoim przypadku jest to...?
pzdr.
B.
--
Bartek 'BeBe' Bednarski
"Jeżeli problem ma rozwiązanie, to nie ma co się martwić.
Jeżeli jednak nie ma, to martwienie się niczego nie zmieni."
-
12. Data: 2004-06-02 11:29:05
Temat: Re: Raz jeszcze pomowienie na grupach dyskusyjnych
Od: Arek <a...@e...net>
Użytkownik BartekB napisał:
> Sam myslisz dokladnie tak, jak zarzucasz innym - szkola nie ksztalci,
> szkola pomaga w samoksztalceniu, a swoim papierkiem zaswiadcza (mniej
> lub bardziej dokladnie) uzyskany poziom wiedzy, umiejetnosci...
Bzdura.
Szkoła nie jest w stanie zaświadczyć żadnego uzyskanego poziomu
wiedzy ani umiejętności!
Papierek ze szkoły może najwyżej świadczyć o tym, że ktoś potrafił
Zaćpać Zakuć Zdać i Zapomnieć, o wykształceniu NIC nie świadczy.
I to bardzo dziwne, że są dziś jeszcze ludzie nie potrafiący tego dostrzec,
choć pewnie gdyby Ci przyszło zatrudniać pracownika to nie prosiłbyś o papierek
ze szkoły tylko sprawdził jego wiedzę i umiejętności, prawda? :)
Ba! Śmiem twierdzić, że dzisiejsza szkoła przeszkadza w kształceniu
zajmując czas bzdurami i zniechęcając ludzi do kształcenia się,
tworzy rzesze funkcjonalnych - i nie tylko - analfabetów.
Ludzie, którzy wychodzą ze szkół - tak średnich jak i wyższych - niewiele
potrafią, niewiele mają wiedzy a już przydatnej - prawie NIC.
Ale to już temat na inną bajkę.
> Zapewne stad, ze tak juz u nas sie zrobilo, ze to szkola potwierdza
> zdobyte wyksztalcenie - jaka wiec szkola moze potwierdzic Twoje
Jak już pisałem żadna szkoła nie jest w stanie potwierdzić posiadanego
wykształcenia jeśli rozmawiamy na poważnie a nie o fikcji.
[..]
> W Twoim przypadku jest to...?
Rynek - najsurowszy z weryfikatorów i moje osiągnięcia.
Oczywiście zgodzę się, że posiadanie papierka z wyższym wykształceniem się
przydaje dla tych co szukają pracy bo pracodawcy mają debilny zwyczaj wpisywania
takiej potrzeby w ogłoszenia o pracę. Ale to lepiej sobie kupić na targu, na
uczelni albo zaliczyć taką gdzie nic się nie trzeba uczyć i czas ten przeznaczyć
na zdobywanie rzeczywistej wiedzy i umiejętności niż tracić czas.
Jednak mi papierki ze szkół nie są mi do niczego potrzebne. Tracenie czasu na ich
zdobywanie to - w moim przypadku - marnotrawienie go i talentów lub też kasy,
gdyby przyszło mi ochotę opłacić jakiąś uczelnię i psorów na niej, żeby przejść
bez konieczności pojawiania się w budzie.
Dodam do tego, że przeszedłem kilkanaście rozmów klasyfikacyjnych i w co najmniej
dwóch przypadkach dostałem propozycję pracy na stanowisku dyrektora raz oddziału
banku a raz firmy leasingowej, choć pracodawcy w wymaganiach wpisywali posiadanie
papierka z wyższym wykształceniem i to o określonym kierunku a ja takowego nie
posiadałem.
Widocznie jednak decydenci byli kumaci i woleli człowieka z rzeczywistą wiedzą i
doświadczeniem niż takiego z papierkiem :)
pozdrawiam
Arek
-
13. Data: 2004-06-02 12:33:12
Temat: Re: Raz jeszcze pomowienie na grupach dyskusyjnych
Od: "BartekB" <n...@w...pl>
Użytkownik "Arek" napisał
> Szkoła nie jest w stanie zaświadczyć żadnego uzyskanego poziomu
> wiedzy ani umiejętności!
A kto jest w stanie to zaswiadczyc? Dla ogolu bardziej prawdopodobnym
jest czlowiek z papierkiem, bo mowic to kazdy moze sobie mowic... Jesli
ktos ma wiedze, to nie boi sie tego potwierdzic odpowiednim papierkiem.
A tylko wciza mowisz.
> Jak już pisałem żadna szkoła nie jest w stanie potwierdzić posiadanego
> wykształcenia jeśli rozmawiamy na poważnie a nie o fikcji.
Norma jest ogol, a nie margines. I ogol w tym przypadku wymaga papierka.
Ja np. Ci na slowo nie wierze.
> > W Twoim przypadku jest to...?
> Rynek - najsurowszy z weryfikatorów i moje osiągnięcia.
???
> Ale to lepiej sobie kupić na targu, na uczelni
Czyli najlepiej droga przestepstwa - falszerstwo dokumentow. Wybacz, ja
bym Cie nie zatrudnil nawet do sprzatania...
> Jednak mi papierki ze szkół nie są mi do niczego potrzebne. Tracenie
czasu na ich
> zdobywanie to - w moim przypadku - marnotrawienie go i talentów lub
też kasy
Czyli papierkow brak :)
> Dodam do tego, że przeszedłem kilkanaście rozmów klasyfikacyjnych i w
co najmniej
> dwóch przypadkach dostałem propozycję pracy na stanowisku dyrektora
raz oddziału
> banku a raz firmy leasingowej,
Ale jednak nie zostales zatrudniony... I nie mow, ze miales lepsza
oferte, bo na pewno bys ja tu podal w przykladzie...
> Widocznie jednak decydenci byli kumaci i woleli człowieka z
rzeczywistą wiedzą i
> doświadczeniem niż takiego z papierkiem :)
Dlatego tez na tych stanowiskach pracuje teraz ktos inny...?
A w to doswiadczenie tez Ci "na gebe" uwierzyli? Czy przedstawiles im
papierek??? Wiesz, sa ludzie z mocna gadana, sama mam kilku takich
znajomych - ale bardzo szybko zycie weryfikuje ich rzeczywiste
umiejetnosci.
pzdr.
B.
--
Bartek 'BeBe' Bednarski
"Jeżeli problem ma rozwiązanie, to nie ma co się martwić.
Jeżeli jednak nie ma, to martwienie się niczego nie zmieni."
-
14. Data: 2004-06-02 13:48:11
Temat: Re: Raz jeszcze pomowienie na grupach dyskusyjnych
Od: Arek <a...@e...net>
Użytkownik BartekB napisał:
> A kto jest w stanie to zaswiadczyc?
Sama osoba poprzez prezentacje swojej wiedzy, umiejętności, o czym mówią także jej
dokonania, osiągnięcia, nagrody, referencje.
> Dla ogolu bardziej prawdopodobnym jest czlowiek z papierkiem,
> bo mowic to kazdy moze sobie mowic...
Dla ogółu to Lepper jest człowiekiem godnym zaufania. Ciekawi mnie jednak
ilu z nich powierzyłoby mu swój wypchany roczną wypłatą portfel...
Dla ogółu profesor to wielki ktoś, dla mnie to zwykły karierowicz umiejący tylko
poprzepisywać prace ze swojej dziedziny by wyrobić sobie tytuł i nic więcej.
Dlaczego? Bo ogół nie miał styczności z profesurą ja miałem i tylko wyjątki
odpadają od tej reguły.
Więc nie mówmy o ogóle, mówmy o ludziach ROZUMNYCH.
A Ci przy zatrudnieniu nie kierują się papierkiem lecz rzeczywistymi
umiejętnościami i wiedzą.
> Jesli ktos ma wiedze, to nie boi sie tego potwierdzic odpowiednim papierkiem.
> A tylko wciza mowisz.
Dla mnie papierek nic nie znaczy. Zatrudniam grafików, programistów, informatyków
itd. i od nikogo nie chciałem nigdy papierka. Liczyły się tylko ich umiejętności.
Od lat zatrudniam człowieka, który jest tylko po zawodówce i nikt go przez to nie
chciał zatrudnić jako projektanta, oprócz mnie choć miał ewidentny talent. I ten
człowiek tak się wyrobił u nas, że wygrał w ostatnich latach już kilka konkursów w
tym międzynarodowy konkurs FIATa. I nadal nie ma papierka ani
z ASP ani z niczego innego poza podstawówką.
Odmówisz mu dlatego posiadanych umiejętności, wiezdzy i biegłości w tej dziedzinie
bo nie ma papierka?
> Norma jest ogol, a nie margines. I ogol w tym przypadku wymaga papierka.
> Ja np. Ci na slowo nie wierze.
Nie musisz i nie jest to do niczego wymagane.
Jak to mówią - prawdziwe wykształcenie samo się broni :)
Myślę, że mogę swobodnie prowadzić rozmowy chyba na wszelkie tematy
nie irytując nawet zaawansowanego w danej dziedzinie rozmówcy poziomem
swojej wiedzy czy też ignorancją.
> Ale jednak nie zostales zatrudniony... I nie mow, ze miales lepsza
> oferte, bo na pewno bys ja tu podal w przykladzie...
A jednak dostałem pracę lecz ją odrzuciłem.
Od lat miałem lepszą ofertę - prowadziłem własne firmy.
Zgłaszanie się do takich stanowisk to była moja rozrywka - miałem niezły ubaw na
rozmowach kwalifikacyjnych. :)
> Dlatego tez na tych stanowiskach pracuje teraz ktos inny...?
> A w to doswiadczenie tez Ci "na gebe" uwierzyli? Czy przedstawiles im
> papierek??? Wiesz, sa ludzie z mocna gadana, sama mam kilku takich
Nie na gębę - przepytywali mnie z interesujących ich dziedzin.
Widać w conajmniej dwóch wypadkach wypadłem najlepiej z całej grupy kandydatów.
> znajomych - ale bardzo szybko zycie weryfikuje ich rzeczywiste
> umiejetnosci.
I tej weryfikacji pisałem wcześniej. Moje już nie raz weryfikowało.
pozdrawiam
Arek
--
http://www.losowania.net
-
15. Data: 2004-06-02 16:47:22
Temat: Re: Raz jeszcze pomowienie na grupach dyskusyjnych
Od: "Rafal 'Raf256' Maj" <s...@r...com>
a...@e...net news:c9kdlu$35t$1@news.onet.pl
>> W Twoim przypadku jest to...?
> Rynek - najsurowszy z weryfikatorów
> i moje osiągnięcia.
Zostanie posmiewiskiem polowy Polskiego Internetu?
--
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~l-.~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~
GG-1175498 ____| ]____,
Rafal 'Raf256' Maj X-( * )
Rafal(at)Raf256(dot)com ,"----------"