eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRak toczący wymiar sprawiedliwości - co o tym sądzicie?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 104

  • 21. Data: 2010-10-22 07:33:57
    Temat: Re: Rak toczący wymiar sprawiedliwości - co o tym sądzicie?
    Od: Michał Gut <m...@w...pl>

    > Praca więźniów jest nieopłacalna, bo trzeba ich przy tym pilnować, wozić
    > itp. Ponadto nikt zmuszany do pracy nie będzie pracował tak wydajnie jak
    > niezmuszany, przez to cokolwiek co mogliby zrobić więźniowie, szybciej
    > taniej i lepiej zrobią normalnie zatrudnieni ludzie.

    oczywiscie ze nie zarobia na tym kokosów
    ale zwroci sie czesc kosztow utrzymania a praca - jak wiadomo -
    uszlachetnia. wieksze ma szanse imho na resocjalizacje (a poniekad po to
    siedzi dany czlowiek w pierdlu) jak bedzie pracowal a nie op...ł się całymi
    dniami.


  • 22. Data: 2010-10-22 08:40:09
    Temat: Re: Rak toczący wymiar sprawiedliwości - co o tym sądzicie?
    Od: Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl>

    W dniu 2010-10-22 09:10, Michał Gut pisze:
    > niestety nie ma rozbicia na koszt zarcia a samego utrzymania
    > http://www.wiadomosci24.pl/artykul/121768.html
    >

    No bo pisał to pismak, któremu nie chciało się sprawdzić, ze jest
    rozporządzenie dokładnie określające te stawki i są one takie jak
    podałem. A koszt utrzymania policzyli pewnie dzieląc ogólne wydatki na
    więziennictwo przez liczbę więźniów, co jest jakby czymś innym, bo te
    mury trzeba wybudować,remontować,utrzymywać,ogrzewać,oświetlać itp, a
    odo tego jeszcze trzeba płacić strażnikom.

    --
    Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
    tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
    adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
    nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
    kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
    wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy. (C) by ~przypadek


  • 23. Data: 2010-10-22 08:49:07
    Temat: Re: Rak toczący wymiar sprawiedliwości - co o tym sądzicie?
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>



    Użytkownik "Roman Rumpel" <r...@s...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    grup dyskusyjnych:i9rilc$8rv$...@n...onet.pl...


    > podałem. A koszt utrzymania policzyli pewnie dzieląc ogólne wydatki na
    > więziennictwo przez liczbę więźniów, co jest jakby czymś innym, bo te mury
    > trzeba wybudować,remontować,utrzymywać,ogrzewać,oświetlać itp, a odo tego
    > jeszcze trzeba płacić strażnikom.

    no wiesz, to wszystko, wlacznie z pensja straznika, to jest wlasnie koszt
    utrzymania wieznia, a nie tylko jego zarcie


  • 24. Data: 2010-10-22 08:51:08
    Temat: Re: Rak toczący wymiar sprawiedliwości - co o tym sądzicie?
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>



    Użytkownik "Adam Kłobukowski" <a...@k...pl> napisał w wiadomości
    grup dyskusyjnych:i9rdmp$afu$...@n...news.atman.pl...

    > Praca więźniów jest nieopłacalna, bo trzeba ich przy tym pilnować, wozić
    > itp.

    wiesz to wszystko kwestia odpowiedniej motywacji, pozatym mi chodzi bardziej
    o prace sama w sobie, o to aby cos robili zamiast siedziec bezproduktywnie
    na dupie, jak dla mnie to moga im nawet kierat zafundowac i produkowac
    energie elektryczna, albo zborze mielic na make


  • 25. Data: 2010-10-22 08:58:11
    Temat: Re: Rak toczący wymiar sprawiedliwości - co o tym sądzicie?
    Od: Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl>

    W dniu 2010-10-22 09:08, szerszen pisze:
    >
    >
    > Użytkownik "Roman Rumpel" <r...@s...gazeta.pl> napisał w
    > wiadomości grup dyskusyjnych:i9rckb$qno$...@n...onet.pl...
    >
    >> Mają mniej, zapewniam Cię. Poszukaj sobie takiego aktu prawnego:
    >
    > i slusznie
    >
    >> Nie am lepszego jedzenia, nie ma bezpłatnych telewizorów. Rodzina im
    >> to przynosi, dostają paczki w określonych terminach,
    >
    > zakazac,

    To jest jedna z kar dyscyplinarnych w więzieniu. Takie oddziaływanie się
    przydaje. Czemu niby mielibyśmy zakazać w ogóle wszystkim?

    uzaleznic od pracy itd

    Pisałem Ci - pracy, co do zasady nie ma.
    >
    >> co do zasady nie ma pracy dla więźniów, a jak któryś ZK ja moze
    >> załatwić, to jest to super nagroda.
    >
    > a co za problem, urzadzic przy wiezieniu sortownie smieci, czy tez
    > zaklady uslugowe typu warsztat samochodowy, szewc, piekarnie, cokolwiek
    > co nie bedzie sie wiazalo z opuszczeniem przez nich murow,

    Zapewniam Cię - duży problem. Znam dość dobrze pewnego przedsiębiorcę,
    który w wyniku długoletniej współpracy (najpierw czysto humanitarnej)
    wybudował fabrykę przy ZK, ale jemu się chciało pokonać wszystkie
    problemy, większość pracodawców nie wytrzyma mitręgi. W sumie jest jakby
    lekkie bezrobocie, taniej i prościej jest znaleźć nisko kwalifikowanych
    pracowników z wolności, niż tworzyć i płacić za systemy zabezpieczeń,
    żeby np. więźniowie narzędzi nie wynosili.


    wiekszosc
    > wiezniow ma jakis fach w reku,

    No i? Poszukaj gdzieś danych ogólnokrajowych o zapotrzebowaniu na
    niskokwalifikowanych fizycznych. Potem pomyśl, jak im zorganizowac
    pracę, jak ich jest dajmy na to w ZK 3 tysiace.

    niektorzy maja telenty artystyczne, mozna
    > urzadzic wystawy i sprzedaz tego co stworza itd,

    Chyba żartujesz? Pogadaj z plastykami jakie kokosy z łatwością zbijają
    na wystawach swoich prac, ile miesięcznie przeciętny plastyk zarobi na
    rzeźbie?
    A co do zasady - jak najbardzie urzadza sie takie wystawy i sprzedaje te
    prace. PO 10, czasem 15 złotych. A większość więźniów ma komornika na
    głowie, bo przecież maja najczęściej obowiązek naprawienia szkody, maja
    alimenty itp, itd.

    mozna wiele, pod
    > warunkiem ze sie chce i mysli

    Dobrze jeszcze oprócz chęci i pomysłów mieć wiedzę (no offence) bo
    samymi dobrymi chęciami to wiadomo, co jest wybrukowane. System
    penitencjarny jest nieco bardzie skomplikowany, niż wydaje się komuś, za
    kim nigdy tych kliku kolejnych krat i drzwi nie zatrzaśnięto.

    Co nie znaczy, ze nic nie można zmienić, ale nie jest to takie proste.

    Zajmuję sie trochę tymi sprawami, wiec Ci jeszce dorzucę, że mamy
    najnizsze normy powierzchni na więźnia w Europie, a i to większość
    osadzonych przez większość czasu w ostatnich latach nie miała
    zapewnionego tego minimum. Wyobraź sobie 6 facetów odsiadujących kilka
    lat w celi 11,80 m2. W tej celi jest 6 łózek, stolik, sześć taboretów,
    kibel za przepierzeniem nie sięgajacym sufitu, dobrze jeśli zasłonięty
    czymś innym niż szmatą. To nie są luksusy, o jakich wypisują bzdury
    pismacy.


    --
    Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
    tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
    adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
    nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
    kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
    wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy. (C) by ~przypadek


  • 26. Data: 2010-10-22 09:00:28
    Temat: Re: Rak toczący wymiar sprawiedliwości - co o tym sądzicie?
    Od: Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl>

    W dniu 2010-10-22 10:49, szerszen pisze:
    >
    >
    > Użytkownik "Roman Rumpel" <r...@s...gazeta.pl> napisał w
    > wiadomości grup dyskusyjnych:i9rilc$8rv$...@n...onet.pl...
    >
    >
    >> podałem. A koszt utrzymania policzyli pewnie dzieląc ogólne wydatki na
    >> więziennictwo przez liczbę więźniów, co jest jakby czymś innym, bo te
    >> mury trzeba wybudować,remontować,utrzymywać,ogrzewać,oświetlać itp, a
    >> odo tego jeszcze trzeba płacić strażnikom.
    >
    > no wiesz, to wszystko, wlacznie z pensja straznika, to jest wlasnie
    > koszt utrzymania wieznia, a nie tylko jego zarcie

    Ale to co proponujesz - więcej KS orzekać i wykonywać, to wtedy mnie
    więzień będzie potrzeba? Czy może mniej płacić strażnikom? A moze
    oszczędzać na amunicji, na ogrodzeniu, na środkach bezpieczeństwa? To po
    co wiezienia?



    --
    Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
    tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
    adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
    nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
    kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
    wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy. (C) by ~przypadek


  • 27. Data: 2010-10-22 09:02:34
    Temat: Re: Rak toczący wymiar sprawiedliwości - co o tym sądzicie?
    Od: Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl>

    W dniu 2010-10-22 10:51, szerszen pisze:
    >
    >
    > Użytkownik "Adam Kłobukowski" <a...@k...pl> napisał w wiadomości
    > grup dyskusyjnych:i9rdmp$afu$...@n...news.atman.pl...
    >
    >> Praca więźniów jest nieopłacalna, bo trzeba ich przy tym pilnować, wozić
    >> itp.
    >
    > wiesz to wszystko kwestia odpowiedniej motywacji, pozatym mi chodzi
    > bardziej o prace sama w sobie, o to aby cos robili zamiast siedziec
    > bezproduktywnie na dupie, jak dla mnie to moga im nawet kierat
    > zafundowac i produkowac energie elektryczna, albo zborze mielic na make

    To już są argumenty poniżej pewnego poziomu, godne niewykształconego z
    ławki pod sklepem. Może jednak zacznij od lektury konwencji, o których
    ktoś pisał w tym wątku, albo nawet choćby samej konstytucji.

    --
    Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
    tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
    adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
    nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
    kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
    wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy. (C) by ~przypadek


  • 28. Data: 2010-10-22 09:24:22
    Temat: Re: Rak toczący wymiar sprawiedliwości - co o tym sądzicie?
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (10/22/2010 08:50 AM), Michał Gut wrote:
    >> ale mozna zrobic co innego, zapewnic im totalne minimum socjalne,
    >> takie jakie mozna osiagnac za najnizsza krajowa, na wszystko powyzej,
    >> ksiazki, lepsze jedzenie, tv itd, musza zarobic ciezka praca za niska
    >> place, w przypadku lzejszych przestwpest od pracy mozna uzalezniac np
    >> skrocenie wyroku czy cos w ten desen, sposoby sie znajda, tylko nikomu
    >> sie nie chce
    >
    > jakis pomysl to jest:) ba! nawet bardzo resocjalizujacy imho

    Ale to żaden problem. Jak się w więzieniu zapytasz kto chce do roboty to
    będzie mnóstwo ochotników.

    Problemem jest to, że ich praca jest, podobno, o wiele droższa niż praca
    kogoś "z ulicy" komu trzeba płacić pensję.

    p. m.


  • 29. Data: 2010-10-22 09:29:01
    Temat: Re: Rak toczący wymiar sprawiedliwości - co o tym sądzicie?
    Od: Adam Kłobukowski <a...@k...pl>

    On 22.10.2010 09:33, Michał Gut wrote:
    >> Praca więźniów jest nieopłacalna, bo trzeba ich przy tym pilnować, wozić
    >> itp. Ponadto nikt zmuszany do pracy nie będzie pracował tak wydajnie jak
    >> niezmuszany, przez to cokolwiek co mogliby zrobić więźniowie, szybciej
    >> taniej i lepiej zrobią normalnie zatrudnieni ludzie.
    >
    > oczywiscie ze nie zarobia na tym kokosów
    > ale zwroci sie czesc kosztow utrzymania a praca - jak wiadomo -
    > uszlachetnia. wieksze ma szanse imho na resocjalizacje (a poniekad po to
    > siedzi dany czlowiek w pierdlu) jak bedzie pracowal a nie op...ł się
    > całymi dniami.

    Praca dobrowolna, owszem uszlachetnia. Praca przymusowa upadla.

    Adam Kłobukowski


  • 30. Data: 2010-10-22 09:36:44
    Temat: Re: Rak toczący wymiar sprawiedliwości - co o tym sądzicie?
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Adam Kłobukowski wrote:

    > On 22.10.2010 08:24, szerszen wrote:
    >>
    >>
    >> Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    >> grup dyskusyjnych:i9r8mq$pp9$...@i...gazeta.pl...
    >>
    >>> nie da sie
    >>> to zaraz bedzie łamanie praw człowieka
    >>
    >> ale mozna zrobic co innego, zapewnic im totalne minimum socjalne, takie
    >> jakie mozna osiagnac za najnizsza krajowa, na wszystko powyzej, ksiazki,
    >> lepsze jedzenie, tv itd, musza zarobic ciezka praca za niska place, w
    >> przypadku lzejszych przestwpest od pracy mozna uzalezniac np skrocenie
    >> wyroku czy cos w ten desen, sposoby sie znajda, tylko nikomu sie nie chce
    >
    > Praca więźniów jest nieopłacalna, bo trzeba ich przy tym pilnować, wozić
    > itp. Ponadto nikt zmuszany do pracy nie będzie pracował tak wydajnie jak
    > niezmuszany, przez to cokolwiek co mogliby zrobić więźniowie, szybciej
    > taniej i lepiej zrobią normalnie zatrudnieni ludzie.

    No, ale jak dostaną czarny chleb i czarną kawę plus wyrko jako standard do
    odsiadki, to może będzie się im opłacało iść do pracy za dodatkowy koc,
    masełko do chleba i cukier do kawy? W końcu więzienie powinno odstraszać, a
    nie konkurować z kurortem, nie?
    Mi tam się pomysł szerszenia podoba:-)
    J.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1