On 9 Kwi, 21:48, Arek <a...@e...net> wrote:
> > Ale jakie korekty? Gdzie?
>
> W przychód.

Wybacz, ale ja chyba jednak jestem bardziej tepy, niz myslalem.
W ewidencji przychodow mam konkretne pozycje - przychod wg dokumentu,
ktory sporzadzilem w momencie jego powstania, czyli w dniu sprzedazy,
czyli po kursie dolara z dnia sprzedazy, a nie rzeczywistym przeplywie
srodkow na konto (kursie z dnia, w ktorym zostana one przelane), date,
stawke podatku.
Nie ma miejsca na korekty. To niestety nie jest KPiR.

do góry

<p...@g...com> w
<news:1176148347.137409.11050@b75g2000hsg.googlegrou
ps.com>:

> On 9 Kwi, 21:48, Arek <a...@e...net> wrote:
>>> Ale jakie korekty? Gdzie?
>> W przychód.
> Nie ma miejsca na korekty. To niestety nie jest KPiR.

Art. 6.
1c. (12) Do przychodów, o których mowa w ust. 1, z tytułu różnic kursowych
stosuje się odpowiednio art. 24c ustawy o podatku dochodowym, z tym że
ujemne różnice kursowe, o których mowa w art. 24c ustawy o podatku
dochodowym, zmniejszają przychody uzyskane w roku podatkowym, w którym
powstały te różnice.

O jakich korektach piszesz? IMO po prostu dowód wewnętrzny z wyliczankami i
kolejna pozycja w ewidencji przychodów.

--
Tomasz Nycz
[priv-->>X-Email]

do góry

On 9 Kwi, 22:33, 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid> wrote:
> O jakich korektach piszesz? IMO po prostu dowód wewnętrzny z wyliczankami i
> kolejna pozycja w ewidencji przychodów.

Dziekuje. Wlasnie tej informacji potrzebowalem.
Po prostu nie wiedzialem jak to ujac w ewidencji - czy w podsumowaniu
miesiaca, roku, czy wlasnie tak jak napisales.

Pozdrawiam!

do góry

Użytkownik p...@g...com napisał:
> Wybacz, ale ja chyba jednak jestem bardziej tepy, niz myslalem.
[..]

I chciej tu pomóc człowiekowi to Cię od tepęgo wyzwie :(

zdrówka i papatki

Arek

--

www.hipnoza.info

do góry

On 9 Kwi, 23:07, Arek <a...@e...net> wrote:
> Użytkownik p...@g...com napisał:> Wybacz, ale ja chyba jednak jestem bardziej
tepy, niz myslalem.
>
> [..]
>
> I chciej tu pomóc człowiekowi to Cię od tepęgo wyzwie :(

???

do góry

Arek napisał(a):
> Użytkownik p...@g...com napisał:
>> Wybacz, ale ja chyba jednak jestem bardziej tepy, niz myslalem.
> [..]
>
> I chciej tu pomóc człowiekowi to Cię od tepęgo wyzwie :(
>
Ale on sam o sobie tak, a nie o Tobie.

A.

do góry

On 10 Kwi, 00:24, Arek <o...@w...pl> wrote:
> Arek napisał(a):> Użytkownik p...@g...com napisał:
> >> Wybacz, ale ja chyba jednak jestem bardziej tepy, niz myslalem.
> > [..]
>
> > I chciej tu pomóc człowiekowi to Cię od tepęgo wyzwie :(
>
> Ale on sam o sobie tak, a nie o Tobie.

Dziekuje za pomoc, ale o co tu chodzi? Gadasz sam ze soba?

do góry

Masz 2 możliwości:

1. Dostarczyć klientowi orginalny rachunek, w sensie zawierający wszystkie
wymagane ustawą elementy, szczególnie podpis (nie widzę możliwości wysłania
oryginalnego podpisu bez papieru :).

2. Dostarczyć klientowi rachunek opatrzony certyfikowanym podpisem
elektronicznym.

Żadne pdf, jpg itp. nie wchodzą w grę, tj. taki rachunek może nie być uznany
jako prawidłowy dokument przez organ podatkowy.

do góry

Użytkownik <p...@g...com> napisał...

On 10 Kwi, 00:24, Arek <o...@w...pl> wrote:
> Arek napisał(a):> Użytkownik p...@g...com napisał:
> >> Wybacz, ale ja chyba jednak jestem bardziej tepy, niz myslalem.
> > [..]
>
> > I chciej tu pomóc człowiekowi to Cię od tepęgo wyzwie :(
>
> Ale on sam o sobie tak, a nie o Tobie.

> Dziekuje za pomoc, ale o co tu chodzi? Gadasz sam ze soba?

Zbieżność nicków "Arek". Tamten Arek ma najwyraźniej kłopot ze zrozumieniem
tekstu, ale to jego problem, nie Twój. :-)

Sławomir Pacha

do góry

prokurator napisał(a):
> Masz 2 możliwości:
>
> 1. Dostarczyć klientowi orginalny rachunek, w sensie zawierający wszystkie
> wymagane ustawą elementy, szczególnie podpis (nie widzę możliwości wysłania
> oryginalnego podpisu bez papieru :).
>

Nie ma obowiązku wystawiania rachunku o ile klient tego nie zażąda.
Ordynacja Podatkowa Art. 87. § 1

Sztuczny problem.

> 2. Dostarczyć klientowi rachunek opatrzony certyfikowanym podpisem
> elektronicznym.
>
> Żadne pdf, jpg itp. nie wchodzą w grę, tj. taki rachunek może nie być uznany
> jako prawidłowy dokument przez organ podatkowy.
>

Ok.. są granice paranoi..

Czy ktoś zauważył że chodzi o kontrahenta zagranicznego? Pozaunijnego?
I do tego odbiorcę?
O jakim organie podatkowym mówisz? IRS?
A co nas IRS obchodzi jak działamy w Polsce? Niech sie jankesi z nimi
zmagają jak im czegoś zgodnie z AMERYKAŃSKIMI przepisami brakuje.

A raczej słabo widzę naszego urzędnika skarbowego jadącego w podróż
służbową za ocena żeby zobaczyć czy Amerykanin ma nasz rachunek na
papierze. I to pomijając fakt że nie ma do tego podstawy prawnej.

Doprawdy... brak słów...


--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID m...@e...com.pl

do góry