Moje pytanie dotyczy wynajmu mieszkania za pośrednictwem agencji. Otóż
spotkałem się właśnie z ofertą na następujących warunkach: miałbym podpisaś
umowę z właścicielem (to oczywite, czynsz + pewna kaucja), a także z agencją
pośredniczącą między nami (to również zrozumiałe). Jednak, pomimo umowy z
agencją, jako student nie płacę (tejże agencji) nic. Przyznaję - z tego
rodzaju sytuacją spotykam się pierwszy raz. Stąd moje pytanie: skoro prowizja
wynosi 0%, to z jakiego powodu mam podpisać drugą umowę? I co ma do tego
wszystkiego (prawnie) mój status studenta? Z góry dziękuję za odpowiedzi.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

j...@N...gazeta.pl wrote:
> Stąd moje pytanie: skoro prowizja
> wynosi 0%, to z jakiego powodu mam podpisać drugą umowę?
Widocznie agencja, chce miec podkladke, ze sie wlasciciel nie wywinie od
jego czesci honorarium dzwoniac do Ciebie na boku i udajac przed
agencja, ze sam Ciebie znalazl.


> I co ma do tego
> wszystkiego (prawnie) mój status studenta? Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Moe to - takie modne slowo w Polsce - "promocja?"


Jacek

do góry