-
1. Data: 2004-03-30 12:35:42
Temat: Pytanie o straz miejska i mandaty
Od: MartY <m...@s...plusnet.pl>
Witam!
Mam taka sprawe:
Pojchalem samochodem sluzbowo do pewnego miasta odleglego od mojego
miejsca zamieszkania o 80 km. Tam zaparkowalem na zakazie (zawsze tam
parkowalem, niedawno postawili zakaz i sila przywyczajenia mnie
zgubila). Panowie ze strazy miejskiej to zauwazyli i na drugi dzien
mialem telefon, ze stalem na zakazie i sie 100 zl nalezy mandatu. Chca
zabym do nich przyjechal do siedziby i uregulowal sprawe. Jak nietrudno
sie domyslic, nie chce mi sie za bardzo jechac tam specjalnie po to zeby
zaplacic 100 zl (i wydac nastepne 50 na benzyne...) Niemniej panowie sa
uparci i twierdza, ze najwyzej moga sprawe dac do sadu i zaplace jeszcze
koszty sadowe, ok. 80 zl (czyli niewiele wiecej niz mnie wyniesie samo
paliwo, nie mowiac o straconym czasie...).
I tu wlasnie moje pytanie: czy naprawdę nie ma innej możliwości
załatwienia tej sprawy? Nie wypieram się tego że stanąłem na zakazie bo
sprawdziłem i faktycznie zakaz tam jest. Ale kurka czemu mam płacić
dodatkowo (za paliwo lub za sąd) tylko za to, że to było w innym
mieście, do którego w najbliższym czasie nei pojadę? Czy ktoś z Was był
już w podobnej sytuacji? Może macie jakieś pomysły jak z tego wybrnąć
zgodnie z prawem?
--
Pazdrawliaju
MartY
"I am policeman. Give me one Euro" - egipski policjant w Hurghadzie
-
2. Data: 2004-03-31 13:33:44
Temat: Re: Pytanie o straz miejska i mandaty
Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>
MartY <m...@s...plusnet.pl> napisał:
>uparci i twierdza, ze najwyzej moga sprawe dac do sadu i zaplace jeszcze
>koszty sadowe, ok. 80 zl (czyli niewiele wiecej niz mnie wyniesie samo
>paliwo, nie mowiac o straconym czasie...).
Jeśli nie ukarzą cię w ciągu miesiąca od daty ujawnienia wykroczenia,
to sprawa i tak musi być skierowana do sądu. Nie wiem jaki są koszty
sądowe w tym przypadku.
Artur Golański