-
41. Data: 2004-02-04 22:51:44
Temat: Re: Pulapki w samochodzie - konsekwencje?
Od: "mithos" <mithos@op[NoSPAM].pl>
> W takim razie, jesli ktos by wszedl przez wysoki plot na pole minowe,
> pomimo tego ze zobaczyl tabliczke "zakaz wstepu, pole minowe" i
> stracilby noge na skutek wybuchu, to kto bylby za to odpowiedzialny ?
> Ten, kto to pole minowe zasadzil i ostrzegl wystawiajac tabliczke, oraz
> zagradzajac wysokim plotem ?
Pytanie podstawowe : Czy widzisz roznice miedzy polem minowym ,a samochodem
w ktorym zamontowano "zabawki" ucinajace konczyny czy robiace inne dziwne
rzeczy ?
pozdrawiam
--
Mithos
mithos@op[NOSPAM].pl
GG : 3442873
-
42. Data: 2004-02-04 22:58:17
Temat: Re: Pulapki w samochodzie - konsekwencje?
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
> Dlatego tez, zlodziej odpowie za kradziez , a wlasciciel auta za
> "uszkodzenie zlodzieja" swoimi pulapkami.
Taaaak? To mam zdemontować zamek w drzwiach aby włamywacz sobie ręki nie
uszkodził?
Coś nie bardzo Ci po drodze z logiką.
> > Ja Ciebie rozumiem - dura lex sed lex jak mawiali starożytni Rzymianie.
> > Tylko że Rzymian już nie ma...
> Ale zasada przetrwala po dzis dzien...
Czas to przerwać w imię rozsądku, rozumu i mądrze rozumianej
sprawiedliwości - czyz nie?
--
Pozdrowienia
Jotte
-
43. Data: 2004-02-04 22:59:41
Temat: Re: Pulapki w samochodzie - konsekwencje?
Od: "Blazej Czeladzki \(ByCZy\)" <b...@c...wsb-nlu.edu.pl>
"mithos" <mithos@op[NoSPAM].pl> wrote in message
news:bvrsmp$o8g$1@news.onet.pl...
>
> Proponuje EOT bo sie to robi zbyt abstrakcyjne.
Teraz sie robi ciekawie
>
> > I sprawa kolejna czy zlodziej moze mi udowodnic, ze to moje radio
odcielo
> mu
> > palec, jesli obcielo mu palec poza moim samochodem?
>
> Jesli radio obcielo mu ten palec poza samochodem to moze to udowodnic.
>
>
> > Jakie dowody moglby przedstawic na to ze to wlasnie bylo moje radio i ze
> to
> > ja tam zamontowalem cos co mu zrobilo krzywde.
>
> Dowody : np. brak konczyny,
to nie dowod ze zrobilo to akurat _moje_ radio
>ucieta konczyna lezaca w samochodzie,
to sie (teoretycznie) stalo po odejsciu na 3 metry od samochodu
>"to cos" co odcielo konczyne zamontowane w samochodzie,
ale jak udowodnic ze to zostalo zabrane z _mojego_ samochodu???
Moze moj tam stal i zostal obrobiony przez kogos innego?
> zeznania swiadkow widzacych odcinanie konczyny itp.
Czyli koledzy zlodzieje zlodzieja?
Tan sposob dowodzenia mojej winy jest taki sam jak moje dowodzenie tego, ze
to zlodziej z tym radiem podszedl do mojego samochody, zasumulowal kradziez
z mojego auta, po to zeby wymusic ode mnie odszkodowanie.
A moze myle sie w logice rozumowania?
--
_____________
Pozdrawiam:
Blazej Czeladzki
-
44. Data: 2004-02-04 23:00:27
Temat: Re: Pulapki w samochodzie - konsekwencje?
Od: "wirtualna" <w...@w...pl.com>
Użytkownik "gosia" <g...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bvrafu$mrp$1@pyro.tvk.wroc.pl...
> Możesz przypiąć karteczkę : "Włamujesz się na własną odpowiedzialność "
> :)))))
> A tak poważnie, moi zdaniem ze swoim własnym autem możesz zrobić co
zechcesz
> pod warunkiem, że nie zagraża to porządkowi publicznemu, bezpieczeństwu w
> ruchu lądowym itp itd....
Oj mozesz sie mylic - w USA skazali goscia za to, ze trzymal w lodowce
przeterminowany jogurt, ktorym to poczestowal sie wlamywacz i dostal
laksacji....
;-)
p.
W,
-
45. Data: 2004-02-04 23:03:47
Temat: Re: Pulapki w samochodzie - konsekwencje?
Od: "wirtualna" <w...@w...pl.com>
Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:bvrpd9$3q4$1@absinth.dialog.net.pl...
> Czy mogę prosić o _logiczne_ (czyli nie głupawo-prawne) wyjaśnienie -
> dlaczego właścieciel pojazdu ma odpowiadać za to, że ktoś (popełniając
czyn
> zabroniony)
<ciach>
Dlaczego od razu zabroniony?? A moze dokonuje zaboru mienia nie w celu
przywlaszczenia, lecz w celu zawiezienia nieprzytomnej ofiary pobicia do
szpitala - czyli w celu odwrocenia niebezpieczenstwa ...
p.
W,
-
46. Data: 2004-02-04 23:04:42
Temat: Re: Pulapki w samochodzie - konsekwencje?
Od: "mithos" <mithos@op[NoSPAM].pl>
> > Dlatego tez, zlodziej odpowie za kradziez , a wlasciciel auta za
> > "uszkodzenie zlodzieja" swoimi pulapkami.
> Taaaak? To mam zdemontować zamek w drzwiach aby włamywacz sobie ręki nie
> uszkodził?
Podstawowe pytanie : Czy widzisz roznice miedzy zamkiem, a zamontowaniem w
drzwiach pulapki odcinajacej konczyny ?
Zamek sam w sobie nie zrobi nikomu krzywdy.
> > > Ja Ciebie rozumiem - dura lex sed lex jak mawiali starożytni
Rzymianie.
> > > Tylko że Rzymian już nie ma...
> > Ale zasada przetrwala po dzis dzien...
> Czas to przerwać w imię rozsądku, rozumu i mądrze rozumianej
> sprawiedliwości - czyz nie?
Ja mysle ze nalezy przy tej zasadzie trwac.
pozdrawiam
--
Mithos
mithos@op[NOSPAM].pl
GG : 3442873
-
47. Data: 2004-02-04 23:09:36
Temat: Re: Pulapki w samochodzie - konsekwencje?
Od: "Blazej Czeladzki \(ByCZy\)" <b...@c...wsb-nlu.edu.pl>
"wirtualna" <w...@w...pl.com> wrote in message
news:bvrtt0$62r$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
> news:bvrpd9$3q4$1@absinth.dialog.net.pl...
> > Czy mogę prosić o _logiczne_ (czyli nie głupawo-prawne) wyjaśnienie -
> > dlaczego właścieciel pojazdu ma odpowiadać za to, że ktoś (popełniając
> czyn
> > zabroniony)
> <ciach>
>
> Dlaczego od razu zabroniony?? A moze dokonuje zaboru mienia nie w celu
> przywlaszczenia, lecz w celu zawiezienia nieprzytomnej ofiary pobicia do
> szpitala - czyli w celu odwrocenia niebezpieczenstwa ...
>
Radiem samochodowym ja zawiezie???????
--
_____________
Pozdrawiam:
Blazej Czeladzki
-
48. Data: 2004-02-04 23:11:45
Temat: Re: Pulapki w samochodzie - konsekwencje?
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
> Podstawowe pytanie : Czy widzisz roznice miedzy zamkiem, a zamontowaniem w
> drzwiach pulapki odcinajacej konczyny ?
> Zamek sam w sobie nie zrobi nikomu krzywdy.
Pewnie, a ty widzisz różnicę między wanną a prysznicem? Bo pod prysznicem
trudno się utopić - nie?
Daj spokój, przecież dywagacja na tej linii jest bez sensu.
> > > > Ja Ciebie rozumiem - dura lex sed lex jak mawiali starożytni
> Rzymianie.
> > > > Tylko że Rzymian już nie ma...
> > > Ale zasada przetrwala po dzis dzien...
> > Czas to przerwać w imię rozsądku, rozumu i mądrze rozumianej
> > sprawiedliwości - czyz nie?
> Ja mysle ze nalezy przy tej zasadzie trwac.
To trwaj na zdrowie. Skończysz jak oni, bo świat nie podporządkowuje się
tworzonym schematom i regułom - on sam je tworzy.
--
Pozdrowienia
Jotte
-
49. Data: 2004-02-04 23:15:42
Temat: Re: Pulapki w samochodzie - konsekwencje?
Od: "mithos" <mithos@op[NoSPAM].pl>
> Tan sposob dowodzenia mojej winy jest taki sam jak moje dowodzenie tego,
ze
> to zlodziej z tym radiem podszedl do mojego samochody, zasumulowal
kradziez
> z mojego auta, po to zeby wymusic ode mnie odszkodowanie.
> A moze myle sie w logice rozumowania?
Polecam przeczytanie calego watku od poczatku.
Wnioski z calosci:
1) zlodziej odpowie za kradziez
2) za uszkodzenie zlodzieje odpowie ten kto do tego doprowadzil ( wlasciciel
samochodu instalujacy pulapki)
pozdrawiam
--
Mithos
mithos@op[NOSPAM].pl
GG : 3442873
-
50. Data: 2004-02-04 23:16:37
Temat: Re: Pulapki w samochodzie - konsekwencje?
Od: "mithos" <mithos@op[NoSPAM].pl>
> > Dlaczego od razu zabroniony?? A moze dokonuje zaboru mienia nie w celu
> > przywlaszczenia, lecz w celu zawiezienia nieprzytomnej ofiary pobicia do
> > szpitala - czyli w celu odwrocenia niebezpieczenstwa ...
> >
> Radiem samochodowym ja zawiezie???????
Podobno Polak potrafi :)))))))
pozdrawiam
--
Mithos
mithos@op[NOSPAM].pl
GG : 3442873