??

--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info

do góry

Użytkownik "Przemek R."
<p...@t...gazeta.
pl> napisał w wiadomości
news:csqie0$dth$1@inews.gazeta.pl...
>
>> oj, nie wiem
>> bo czy pisanie z ksiazek o marsjanach nie jest w tej sytuacji klamaniem?
>>
>
> jak potrafisz udowodnic ze kosmitow nie ma to jest.
>

moge udowadnic, ze sa ale takze moge udowodnic, ze ich nie ma
czyli moje dowody nijak sie maja do tego czy ksiazka o kosmitach zawiera
klamstwa czy nie

rym

do góry

Użytkownik "Jotte" napisał w wiadomości

> Czy Ty to tak na poważnie?
> No nie wierzę...

Moim zdaniem sprawa wcale nie jest taka smieszna.
Wyobraz sobie, ze dowiadujesz sie, ze jestes na cos chory. Lekarze daja Ci
rozne leki, ale nie skutkuja. Szukasz po intenecie informacji na temat
swojej choroby. Znajdujesz jakas strone, na ktorej ktos z wielkim
porzekonaniem opisuje, ze tez jest na nia chory, i poleca jakies sposoby
leczenia. Stosujesz je i... Twoj stan sie pogarsza. Co wtedy?
Opisalem tu swoj wlasny przypadek (z wyjatkiem pogorszenia - mi sie nie
pogorszylo:))
Pewnego dnia dowiedazialem sie, ze mam Dne moczanowa. Zaczalem szukac
informacji na jej temat. Znalazlem mnostwo. Lekarka od dwoch lat tylko mi
pakuje tabletki. Jakos jej nie wierze, ze mi pomoze. A na stronach jest masa
roznych rzeczy. Skad ja mam wiedziec, czy sie do nich stosowac? Stosowanie
moze moj stan pogorszyc. Ale... A co jesli polepszy? Skad ja moge miec
pewnosc w takim przypadku?
Przeciez taka strone moze zrobic kazdy. Jeden w dobrej wierze chce pomoc
innym, a inny napisze jakies glupoty.
I Zaden dysonans poznawczy tu nie pomoze.

do góry

In article <csqt3l$1rg$1@news.dialog.net.pl>, Ajgor wrote:
> pakuje tabletki. Jakos jej nie wierze, ze mi pomoze. A na stronach jest masa
> roznych rzeczy. Skad ja mam wiedziec, czy sie do nich stosowac? Stosowanie
> moze moj stan pogorszyc. Ale... A co jesli polepszy? Skad ja moge miec
> pewnosc w takim przypadku?

Mam wrażenie, że niektórzy ludzie cholernie potrzebuja mieć kogos aby
zwalic na niego odpowiedzialność za każdy możliwy kretynizm który są
gotowi popełnić.

--
Marcin

do góry

Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...notrix.net> napisał w
wiadomości

> Mam wrażenie, że niektórzy ludzie cholernie potrzebuja mieć kogos aby
> zwalic na niego odpowiedzialność za każdy możliwy kretynizm który są
> gotowi popełnić.

Nic mi ta odpowiedz nie mowi. Zero argumentow. Czy to na pewno byla
odpowiedz?

do góry

W wiadomości news:csqt3l$1rg$1@news.dialog.net.pl Ajgor
<ajgor@no_spam.wp.pl> pisze:

> Moim zdaniem sprawa wcale nie jest taka smieszna.
Cóż, kiedy rozpoczął się ten wątek naprawdę sądziłem, że to pewnie joke.
I przyznaję, że zdumiałem się tym, że temat tak się rozwinął.
Mnie także denerwuje zalew śmiecia publikowanego choćby w Internecie i
konieczność nieraz czasochłonnego filtrowania informacji celem dotarcia do
rzetelnej. Ale nie wpadło mi do głowy penalizowanie mijania się z prawdą.
Nie bardzo to sobie wyobrażam, jeśli miałoby to być faktycznie skuteczne, a
jednocześnie nie łamać wolności osobistych.
Zresztą już istnieją instrumenty pozwalające dochodzić roszczeń w
przypadkach tego rodzaju szczególnie naruszających zasady współżycia
społecznego - mam tu na myśli kodekc cywilny. Jeśli istnieje społeczne
zapotrzebowanie na takie regulacje, to może na początek po prostu go trochę
znowelizować?

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

> moge udowadnic, ze sa ale takze moge udowodnic, ze ich nie ma
> czyli moje dowody nijak sie maja do tego czy ksiazka o kosmitach zawiera
> klamstwa czy nie

dokladnie tak.

P.

do góry

In article <csquok$33f$1@news.dialog.net.pl>, Ajgor wrote:
>
> Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...notrix.net> napisał w
> wiadomości
>> Mam wrażenie, że niektórzy ludzie cholernie potrzebuja mieć kogos aby
>> zwalic na niego odpowiedzialność za każdy możliwy kretynizm który są
>> gotowi popełnić.
> Nic mi ta odpowiedz nie mowi. Zero argumentow. Czy to na pewno byla
> odpowiedz?

To był taki komentarz natury ogólnej, nie skierowany bezpośrednio do
ciebie. Jeśli zadajesz pytania co do istoty których raczej nie ma
wątpliwości to jasne jest, że napiszesz "Nic mi ta odpowiedz nie mowi".

Takoż, jeśli nie rozumiesz, że korzystając z przypadkowych serwisów czy
porad podejmujesz określone ryzyko, to żadna argumentacja tu nie pomoże.

To także był komentarz. To nie była zachęta do polemiki.

--
Marcin

do góry

s...@p...onet.pl news:csoc57$arg$2@serwus.bnet.pl

> Mógłby powstać Urząd Ochrony Prawdy, który konsultowałby dane
> stwierdzenia z właściwymi naukowcami.

I wszyscy obowiazkowo chodzili by tam w czerownych krawatach, szczegolnie
podczas wizytacji Towarzysza Kierownika, o Towarzyszu Przewodniczacym nie
mowiac?

--
~~~~=~~~~l_;~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~
_|\___J \____, Pozdrawiam, moje www, C++, kontakt, itd.:
X-( ssn256 ) Rafal Maj Raf256 - http://www.raf256.com/me-news/
,"-------------" (strona w budowie)

do góry