-
81. Data: 2017-07-14 18:19:30
Temat: Re: Ptaki a zafajdany samochód
Od: "Stokrotka" <o...@g...pl>
>>> Latające szczury są pod ochroną?
>>
>> A żebyś wiedział pod częściową ohroną, czyli w jakimś tam okresie w roku
>> (około połowy roku, tej części letniej) nie wolno, niszczyć gniazd, jaj,
>> itp.
>
> Ten kraj jest chory.
Dlaczego hory? Że latające szczury pod ohroną?
Strasznie brudzą to fakt, ale to o, że komuś pszeszkadza ich gruhanie nie
pszekonuje mnie.
Jak gruhają znaczy, że coś jest nie tak.
Gruhanie można traktować podobnie jak ujadanie pilnującego psa. One pilnują
podobnie. Pilnuja też ludzi na swój sposób.
Natomiast ewidentną zaletą ptactwa jest wyjadanie owadów, zjadających nas, i
nam zbiory. Co prawda gołąb jest głównie roślinożerny, ale czasem owadem
niepogrdzi.
Drugą ważną zaletą jest to , że po ptactwie często najwcześniej widać
degradację środowiska, że coś jest nie tak.
Np jak się wyprowadzają, albo zdychają itp, znaczy, że coś jest nie tak i
należy szukać pszyczyny, prawie zawsze zagrażającej także ludziom.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )
-
82. Data: 2017-07-14 18:44:03
Temat: Re: Ptaki a zafajdany samochód
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 14-07-2017 o 18:19, Stokrotka pisze:
>
>>>> Latające szczury są pod ochroną?
>>>
>>> A żebyś wiedział pod częściową ohroną, czyli w jakimś tam okresie w
>>> roku (około połowy roku, tej części letniej) nie wolno, niszczyć
>>> gniazd, jaj, itp.
>>
>> Ten kraj jest chory.
>
> Dlaczego hory? Że latające szczury pod ohroną?
Specjalnie walisz takie byki, czy jakieś upośledzenie?
Tak, właśnie dlatego.
Coś co do niczego nie służy, za to roznosi pasożyty i choróbska, powinno
być tępione jak inne zbędne elementy w rodzaju komarów.
-
83. Data: 2017-07-15 11:09:44
Temat: Re: Ptaki a zafajdany samochód
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "RadoslawF"
>>> Więc swoje "zwykle przeszkadza" ogranicz
>>> do grupy sobie podobnych. Z wypowiedzi na grupie wynika że jest
>>> to sporo mniejsza grupa niż sądzisz.
>>> ---
>>> Ale, że oni mówią, że im nie przeszkadza jak im ptak narobi ? To chyba
>>> inne wypowiedzi czytamy.
>>
>> Inaczej je interpretujemy.
>> Przeszkadza tym którzy piszą że przeszkadza.
>> Innym nie przeszkadza, wręcz lubią lub jest im to obojętne.
>> ---
>> Ja myślę, że jak komuś nie przeszkadza to dlatego, że jeszcze mu się nie
>> przytrafiło nic.
>
> Przyczyna nieprzeszkadzania jest mało ważna.
> ---
> Takie nieprzeszkadzanie jest mało ważne. Po prostu na parkingach z reguły
> nie ma drzew.
Na tych które odwiedzam z reguły są. :-)
---
No nie gadaj, wychylam głowę za okno i nie ma.
>>> Co do oznakowania to proponujesz napisy jak dla durnych amerykanów
>>> informujące że ptaki srają ? Czy nowy piktogram do PoRD ?
>>> ---
>>> Można nie znakować i wtedy odczuwam ten problem jednak jako zaniedbanie
>>> zarządcy czy właściciela. Może trochę na wyrost, ale ... jeśli istnieje
>>> jakaś odpowiedzialność to raczej nie polega ona na tym by korzystający z
>>> parkingu studiowali wszelkie możliwe zagrożenia, które czyhają na ich
>>> samochody na parkingu. Co za różnica czy parking jest strzeżony, czy
>>> gdzieś są inne parkingi i inne pierdoły.
>>
>> Mylisz zaniedbanie z czynnikami naturalnymi.
>> Ptaki u nas są, latają, srają, nawet na samochody.
>> Jak ktoś nie lubi mieć zasranych to kupuje garaż zamiast miejsca
>> parkingowego pod chmurką i srającymi ptakami. Jak ktoś nie myśli
>> lub jest biedak to nie kupi garażu tylko płacze że mu srają.
>> I ma pretensję do właściciela czy zarządcy parkingu.
>> ---
>> A co to ma wspólnego ? Ja mówię o parkingu w hotelu. Jakby nie drzewa to
>> by problemu nie było. Już tu ktoś jasno napisał, że ten problem u niego
>> też istnieje. Dokładnie ten, nie żaden inny.
>
> 1. Nie mówisz tylko piszesz.
> ---
> Mówię jak piszę, więc sp...
Jak zaczniesz poprawnie cytować to możesz to zaproponować.
A do tego czasu sam sp... .
---
A co ja z tego miałbym gdybym ręcznie dodawał dla Ciebie znaczki ">" ? No
...
> 2. Nie o parkingu w hotelu tylko o parkingu ogólnie. Przynajmniej
> do tego posta.
> ---
> Ale wywołał to parking w hotelu. Już było, że z oczywistych względów nie
> mają więc sensu takie rozważania jak kupno garażu czy parkowanie w innym
> miejscu. Bo to nie jest problem wyboru tylko podstawowej jakości usługi.
Usługa przewiduje przechowanie pojazdu a nie zabezpieczanie go
przed naturalnymi zjawiskami jak sranie ptaków.
Nie pasuje taka usługa to nie korzystaj lub zmień hotel na taki
z lepszą. :-)
---
Usługa parkingu coś przewiduje ? Moim zdaniem to jest zwyczajowe i nic
ponadto. Zwyczajowo w Polsce wszystkie usługi są niskiej jakości, co też
wydaje mi się, tłumaczy twoje wypowiedzi. Osobiście nie widzę absolutnie
żadnego sensu w sadzeniu drzew na parkingu. Oceniam to raczej jako
nieogarnianie tematu, albo właśnie taka zaszłość, że mieliśmy niskiej
jakości usługi, miejmy je dalej. A myślę o jakości bo poza skalą niczym nie
różni się to od innych zaniedbań zarządcy parkingu w przypadku których też
możnaby mówić o tym, że można wybrać inny parking albo hotel. Ale to moim
zdaniem nie jest tak. Zakładamy, że korzystając z usługi nic nam się nie
stanie a tu ... samochód do myjni. No na ślub nie jechałem, ale samochód
umyć jednak musiałem.
> 3. Masz problemy ze zjawiskami naturalnymi to zwracaj uwagę gdzie
> samochód stawiasz. Nie podoba się parking hotelowy nie korzystaj.
> Korzystaj z innego parkingu lub innego hotelu.
> ---
> Wuju, ja nie potrzebuję takich rad. Rozwodzę się nad kwestią racjonalności
> a nie pustaczę.
Twoje rozwodzenie to właśnie piękny przykład "pustaczenia".
"Wuju".
---
Na czym niby by ono miało polegać ? Podaję Ci moje spojrzenie na kwestię
jakości usługi parkingowej. Ty mi wmawiasz jakieś problemy i wątpliwej
jakości rady dajesz a uzasadnienia tego jakoś nie widać.
-
84. Data: 2017-07-15 11:11:16
Temat: Re: Ptaki a zafajdany samochód
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Stokrotka"
>>> Latające szczury są pod ochroną?
>>
>> A żebyś wiedział pod częściową ohroną, czyli w jakimś tam okresie w roku
>> (około połowy roku, tej części letniej) nie wolno, niszczyć gniazd, jaj,
>> itp.
>
> Ten kraj jest chory.
Dlaczego hory? Że latające szczury pod ohroną?
Strasznie brudzą to fakt, ale to o, że komuś pszeszkadza ich gruhanie nie
pszekonuje mnie.
Jak gruhają znaczy, że coś jest nie tak.
Gruhanie można traktować podobnie jak ujadanie pilnującego psa. One pilnują
podobnie. Pilnuja też ludzi na swój sposób.
---
Ale my nie jesteśmy w więzieniu. Możemy wybierać czy chcemy by nas
pilnowały.
-
85. Data: 2017-07-15 12:46:15
Temat: Re: Ptaki a zafajdany samochód
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2017-07-15 o 11:09, re pisze:
>>>> Więc swoje "zwykle przeszkadza" ogranicz
>>>> do grupy sobie podobnych. Z wypowiedzi na grupie wynika że jest
>>>> to sporo mniejsza grupa niż sądzisz.
>>>> ---
>>>> Ale, że oni mówią, że im nie przeszkadza jak im ptak narobi ? To
>>>> chyba inne wypowiedzi czytamy.
>>>
>>> Inaczej je interpretujemy.
>>> Przeszkadza tym którzy piszą że przeszkadza.
>>> Innym nie przeszkadza, wręcz lubią lub jest im to obojętne.
>>> ---
>>> Ja myślę, że jak komuś nie przeszkadza to dlatego, że jeszcze mu się
>>> nie przytrafiło nic.
>>
>> Przyczyna nieprzeszkadzania jest mało ważna.
>> ---
>> Takie nieprzeszkadzanie jest mało ważne. Po prostu na parkingach z
>> reguły nie ma drzew.
>
> Na tych które odwiedzam z reguły są. :-)
> ---
> No nie gadaj, wychylam głowę za okno i nie ma.
Nie moja wina że na pustyni mieszkasz.
>>>> Co do oznakowania to proponujesz napisy jak dla durnych amerykanów
>>>> informujące że ptaki srają ? Czy nowy piktogram do PoRD ?
>>>> ---
>>>> Można nie znakować i wtedy odczuwam ten problem jednak jako
>>>> zaniedbanie zarządcy czy właściciela. Może trochę na wyrost, ale ...
>>>> jeśli istnieje jakaś odpowiedzialność to raczej nie polega ona na
>>>> tym by korzystający z parkingu studiowali wszelkie możliwe
>>>> zagrożenia, które czyhają na ich samochody na parkingu. Co za
>>>> różnica czy parking jest strzeżony, czy gdzieś są inne parkingi i
>>>> inne pierdoły.
>>>
>>> Mylisz zaniedbanie z czynnikami naturalnymi.
>>> Ptaki u nas są, latają, srają, nawet na samochody.
>>> Jak ktoś nie lubi mieć zasranych to kupuje garaż zamiast miejsca
>>> parkingowego pod chmurką i srającymi ptakami. Jak ktoś nie myśli
>>> lub jest biedak to nie kupi garażu tylko płacze że mu srają.
>>> I ma pretensję do właściciela czy zarządcy parkingu.
>>> ---
>>> A co to ma wspólnego ? Ja mówię o parkingu w hotelu. Jakby nie drzewa
>>> to by problemu nie było. Już tu ktoś jasno napisał, że ten problem u
>>> niego też istnieje. Dokładnie ten, nie żaden inny.
>>
>> 1. Nie mówisz tylko piszesz.
>> ---
>> Mówię jak piszę, więc sp...
I uważasz ze to zwalnia z poprawności wyrażania się ?
> Jak zaczniesz poprawnie cytować to możesz to zaproponować.
> A do tego czasu sam sp... .
> ---
> A co ja z tego miałbym gdybym ręcznie dodawał dla Ciebie znaczki ">" ?
> No ...
Wyszedł byś na uprzejmego idiotę, a tak jesteś nieuprzejmym
idiotą. Myślisz że tak masz lepiej ?
A jest jeszcze możliwość że jesteś osobnikiem nie potrafiącym
odpowiednio dobrać luk skonfigurować program.
Nie pytaj jak takich nazywamy.
>> 2. Nie o parkingu w hotelu tylko o parkingu ogólnie. Przynajmniej
>> do tego posta.
>> ---
>> Ale wywołał to parking w hotelu. Już było, że z oczywistych względów
>> nie mają więc sensu takie rozważania jak kupno garażu czy parkowanie w
>> innym miejscu. Bo to nie jest problem wyboru tylko podstawowej jakości
>> usługi.
>
> Usługa przewiduje przechowanie pojazdu a nie zabezpieczanie go
> przed naturalnymi zjawiskami jak sranie ptaków.
> Nie pasuje taka usługa to nie korzystaj lub zmień hotel na taki
> z lepszą. :-)
> ---
> Usługa parkingu coś przewiduje ? Moim zdaniem to jest zwyczajowe i nic
> ponadto. Zwyczajowo w Polsce wszystkie usługi są niskiej jakości, co też
> wydaje mi się, tłumaczy twoje wypowiedzi. Osobiście nie widzę absolutnie
> żadnego sensu w sadzeniu drzew na parkingu. Oceniam to raczej jako
> nieogarnianie tematu, albo właśnie taka zaszłość, że mieliśmy niskiej
> jakości usługi, miejmy je dalej. A myślę o jakości bo poza skalą niczym
> nie różni się to od innych zaniedbań zarządcy parkingu w przypadku
> których też możnaby mówić o tym, że można wybrać inny parking albo
> hotel. Ale to moim zdaniem nie jest tak. Zakładamy, że korzystając z
> usługi nic nam się nie stanie a tu ... samochód do myjni. No na ślub nie
> jechałem, ale samochód umyć jednak musiałem.
Skoro wiesz że usługa nie przewiduje odstraszania ptaków czy wycinkę
drzew to dlaczego poruszasz ten temat ?
>> 3. Masz problemy ze zjawiskami naturalnymi to zwracaj uwagę gdzie
>> samochód stawiasz. Nie podoba się parking hotelowy nie korzystaj.
>> Korzystaj z innego parkingu lub innego hotelu.
>> ---
>> Wuju, ja nie potrzebuję takich rad. Rozwodzę się nad kwestią
>> racjonalności a nie pustaczę.
>
> Twoje rozwodzenie to właśnie piękny przykład "pustaczenia".
> "Wuju".
> ---
> Na czym niby by ono miało polegać ? Podaję Ci moje spojrzenie na kwestię
> jakości usługi parkingowej. Ty mi wmawiasz jakieś problemy i wątpliwej
> jakości rady dajesz a uzasadnienia tego jakoś nie widać.
Zmień spojrzenie i podejście a i uzasadnienie dostrzeżesz. Bo było.
Pozdrawiam
-
86. Data: 2017-07-15 19:28:38
Temat: Re: Ptaki a zafajdany samochód
Od: "Stokrotka" <o...@g...pl>
>> Dlaczego hory? Że latające szczury pod ohroną?
>> ....
>> Gruhanie można traktować podobnie jak ujadanie pilnującego psa. One
>> pilnują podobnie. Pilnuja też ludzi na swój sposób.
>
> Ale my nie jesteśmy w więzieniu. Możemy wybierać czy chcemy by nas
> pilnowały.
Ale ja wolę by mnie pilnowały gołębie niż policja.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )
-
87. Data: 2017-07-15 22:18:18
Temat: Re: Ptaki a zafajdany samochód
Od: Animka <a...@t...wp.pl>
W dniu 2017-07-15 o 19:28, Stokrotka pisze:
>
>
>>> Dlaczego hory? Że latające szczury pod ohroną?
>>> ....
>>> Gruhanie można traktować podobnie jak ujadanie pilnującego psa. One
>>> pilnują podobnie. Pilnuja też ludzi na swój sposób.
>>
>> Ale my nie jesteśmy w więzieniu. Możemy wybierać czy chcemy by nas
>> pilnowały.
>
> Ale ja wolę by mnie pilnowały gołębie niż policja.
Pod tym względem wolę już policję, bo oni przynajmniej nie srają na
balkony i parapety.
--
animka
-
88. Data: 2017-07-16 17:51:59
Temat: Re: Ptaki a zafajdany samochód
Od: "Stokrotka" <o...@g...pl>
>> Ale ja wolę by mnie pilnowały gołębie niż policja.
>
> Pod tym względem wolę już policję, bo oni przynajmniej nie srają na
> balkony i parapety.
>
Roznoszą więcej horub i są one bardziej zaraźnliwe (bo ludzkie).
Jak mi kazali rozbierać się do naga w celu pszeszukania
musiałam się upomnieć o rękawiczki jednorazowe, żeby mnie brudnymi łapami
nie dotykała.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )
-
89. Data: 2017-07-16 19:15:52
Temat: Re: Ptaki a zafajdany samochód
Od: Animka <a...@t...wp.pl>
W dniu 2017-07-16 o 17:51, Stokrotka pisze:
>
>>> Ale ja wolę by mnie pilnowały gołębie niż policja.
>>
>> Pod tym względem wolę już policję, bo oni przynajmniej nie srają na
>> balkony i parapety.
>>
>
> Roznoszą więcej horub i są one bardziej zaraźnliwe (bo ludzkie).
> Jak mi kazali rozbierać się do naga w celu pszeszukania
> musiałam się upomnieć o rękawiczki jednorazowe, żeby mnie brudnymi
> łapami nie dotykała.
Ukradłaś coś, czy narkotyki przemycałaś?
--
animka
-
90. Data: 2017-07-17 16:52:35
Temat: Re: Ptaki a zafajdany samochód
Od: "Stokrotka" <o...@g...pl>
>> Roznoszą więcej horub i są one bardziej zaraźnliwe (bo ludzkie).
>> Jak mi kazali rozbierać się do naga w celu pszeszukania
>> musiałam się upomnieć o rękawiczki jednorazowe, żeby mnie brudnymi łapami
>> nie dotykała.
>
> Ukradłaś coś, czy narkotyki przemycałaś?
>
Nie czytałaś że jeden tajniak na terenie sądu do mnie stszelał?
Potem pszeszukiwała mnie taka jedna, juz umundurowana, czy nie mam igły.
I wtedy upomniałam się o te rękawiczki jednorazowe.
A co do igły, to nie wiedziałam wtedy, że w slangu pułświadka, a więc i
policji znaczy to ranę postszałową.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )