"talia" <i...@W...interia.pl> wrote in message news:d0aKd.9$_X.5@trndny06...

> Kolory wlasnie sa dobrane zeby zwracaly uwage i wabily dzieci do srodka,
> ale po prau minutach meczyly oczy rodzicow.

trudno sie z tym calkowicie zgodzic, bowiem owszem
logo firmy jest takie samo, ale kolory roznych
juz lokali sa bardzo rozne.


iwon(k)a

do góry

Iwon(k)a wrote:
>> Kolory wlasnie sa dobrane zeby zwracaly uwage i wabily dzieci do
>> srodka, ale po prau minutach meczyly oczy rodzicow.
>
> trudno sie z tym calkowicie zgodzic, bowiem owszem
> logo firmy jest takie samo, ale kolory roznych juz lokali sa bardzo rozne.

Hehe, Iwon(k)o, moze McDonald's testuje wpierw upodobania na danym
skrzyzowaniu ulic, i dopiero pozniej projektuje kolory do wewnatrz? ;-)
Kasia
--
"The needs of society determine its ethics." ~Maya Angelou~

do góry

"Lozen" <*in*search*4*myself*@*hotmail*.*com*> wrote in message
news:ctbajk$8rq$2@inews.gazeta.pl...

> Hehe, Iwon(k)o, moze McDonald's testuje wpierw upodobania na danym
> skrzyzowaniu ulic, i dopiero pozniej projektuje kolory do wewnatrz? ;-)

na 100% ;))

iwon(k)a

do góry

Lozen wrote:
> talia wrote:
>
>>> I niepredko (albo wcale) wrócic, skoro kolory sa takie meczace, a
>>> krzesla niewygodne ;-)
>>
>>
>> Kolory wlasnie sa dobrane zeby zwracaly uwage i wabily dzieci do
>> srodka, ale po prau minutach meczyly oczy rodzicow.
>
>
> Czyli tylko rodzice z dziecmi chodza do McDonald's? ;-)
> Kasia


Niech McDOnald's poda statystyki jaki procent klienteli stanowia dzieci,
z rozbiciem na grupy wiekowe, grupy z opiekunami, itd.

Skoro McDonald nie jest nic wienien to w ich interesie lezy uzyskanie
przykladnego wyroku uniewiniajacego. Tymczasem firma panicznie broni sie
przed ujawnianiem raportow psychologicznych dzieci.

do góry

talia pisze:

> Kolory wlasnie sa dobrane zeby zwracaly uwage i wabily dzieci do
> srodka, ale po prau minutach meczyly oczy rodzicow.

Szczerze mówiac ja nawet nie wiem, jakie to kolory (chyba w kazdym lokalu sa
inne?), ale wiem, ze to, co mnie meczy po paru minutach, to smród, brudne
stoliki i fakt, ze na glupie frytki czy bule trzeba czasem czekac 15 minut,
choc jest sie jedynym klientem.

--
PozdrawiaM

do góry

"talia" <i...@W...interia.pl> wrote in message news:Y6aKd.25$B31.7@trndny04...
> Niech McDOnald's poda statystyki jaki procent klienteli stanowia dzieci,
> z rozbiciem na grupy wiekowe, grupy z opiekunami, itd.

czy te dzieci NIE maja RODZICOW???

>
> Skoro McDonald nie jest nic wienien to w ich interesie lezy uzyskanie
> przykladnego wyroku uniewiniajacego. Tymczasem firma panicznie broni sie
> przed ujawnianiem raportow psychologicznych dzieci.

a moze powinni przygotowac raport psychologiczny
nieodpowiedzialnych rodzicow???


iwon(k)a

do góry

"Nixe" <nixe@fa?pe.peel> wrote in message news:ctbang$2138$1@news.mm.pl...

ale wiem, ze to, co mnie meczy po paru minutach, to smród, brudne
> stoliki i fakt, ze na glupie frytki czy bule trzeba czasem czekac 15 minut, choc
jest sie jedynym klientem.

??? jestem w szoku. toz to "slow food" ;)

iwon(k)a

do góry

talia wrote:
> Niech McDOnald's poda statystyki jaki procent klienteli stanowia dzieci,
> z rozbiciem na grupy wiekowe, grupy z opiekunami, itd.

Nie wiem jak w kraju, ale w Stanach dzieci akurat niewiele widuje w
McDonald's, widze wielu nastolatkow (to akurat zdaje sie szkol zasluga),
wiele mlodych doroslych osob i doroslych. Nastolatkow tez nie widac
objadajacych sie burgerami, tylko podjadajacymi frytki, kawalki
kurczaka. No i napoj.
No chyba ze wszystkie dzieci przychodza w czasie, kiedy nas tam wtedy
nie ma ;-)

> Skoro McDonald nie jest nic wienien to w ich interesie lezy uzyskanie
> przykladnego wyroku uniewiniajacego. Tymczasem firma panicznie broni sie
> przed ujawnianiem raportow psychologicznych dzieci.

Wiesz, ja sobie zdaje, ze McDonald's ma jakis wplyw reklamowy na dzieci,
podobnie jak wszelkie slodkosci, cerials czy zabawki. Nie podoba Ci sie
zasada na jakiej dzialaja firmy typu McDonald's - omijaj je z daleka. I
bedzie po klopocie :-)
Kasia
--
"The needs of society determine its ethics." ~Maya Angelou~

do góry

Iwon(k)a wrote:

> "Nixe" <nixe@fałpe.peel> wrote in message news:ctbang$2138$1@news.mm.pl...
>
> ale wiem, ze to, co mnie meczy po paru minutach, to smród, brudne
>
>> stoliki i fakt, ze na glupie frytki czy bule trzeba czasem czekac 15
>> minut, choc jest sie jedynym klientem.
>
>
> ??? jestem w szoku. toz to "slow food" ;)

Przyznam, ze tu faktycznie nie do pomyslenia... Po prostu to co Nixe
opisala mija sie z calym zalozeniem idei fast food.
Kasia
--
"The needs of society determine its ethics." ~Maya Angelou~

do góry

Iwon(k)a wrote:
> "talia" <i...@W...interia.pl> wrote in message
> news:Y6aKd.25$B31.7@trndny04...
>
>> Niech McDOnald's poda statystyki jaki procent klienteli stanowia
>> dzieci, z rozbiciem na grupy wiekowe, grupy z opiekunami, itd.
>
>
> czy te dzieci NIE maja RODZICOW???
>
>>
>> Skoro McDonald nie jest nic wienien to w ich interesie lezy uzyskanie
>> przykladnego wyroku uniewiniajacego. Tymczasem firma panicznie broni
>> sie przed ujawnianiem raportow psychologicznych dzieci.
>
>
> a moze powinni przygotowac raport psychologiczny nieodpowiedzialnych
> rodzicow???
>
>
> iwon(k)a


A skad wiesz ze tego nie maja? Jezeli nie maja, to bardzo proste. Musza
to przyznac i dostana wyrok na swoja korzysc dosc szybko. Chyba ze
jednak badania drobiazgowe badania psychologiczne dzieci prowadza, i te
badania sa bardzo niekorzystne dla ustalenia winy firmy.

Zreszta adwokat chce lawy przysieglych, ktora to lawe wybierac bedzie
McDonald ze strona przeciwna. Sedzia nie bedzie mial nic do wyroku. Wiec
o co ten bol?

do góry