-
151. Data: 2015-01-29 20:44:41
Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2015-01-29 o 17:51, Shrek pisze:
>> Ja bym jeszcze popytał o wiek tych znawców niewolnictwa w czasach
>> PRLu ? Bo mam wrażenie że znają te czasy tylko z opowieści starszych.
>
> 14 lat, czyli dzisiejsza gimbaza. A bo co? Może okupacja hitlerowska też
> była tak naprawdę fajna - skąd możesz wiedzieć - ile wtedy miałeś lat:P
>
Ja z książek a gimbaza patrząc na wasze argumenty z jakichś
blogów internetowych.
Pozdrawiam
-
152. Data: 2015-01-29 22:30:32
Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
Od: grzech <g...@g...pl>
W dniu 2015-01-29 o 20:44, RadoslawF pisze:
> W dniu 2015-01-29 o 17:51, Shrek pisze:
>
>>> Ja bym jeszcze popytał o wiek tych znawców niewolnictwa w czasach
>>> PRLu ? Bo mam wrażenie że znają te czasy tylko z opowieści starszych.
>>
>> 14 lat, czyli dzisiejsza gimbaza. A bo co? Może okupacja hitlerowska też
>> była tak naprawdę fajna - skąd możesz wiedzieć - ile wtedy miałeś lat:P
>>
> Ja z książek a gimbaza patrząc na wasze argumenty z jakichś
> blogów internetowych.
>
>
> Pozdrawiam
Chyba nie. Blogi też trzeba czytać i analizować a to dla niektórych zbyt
duży wysiłek umysłowy. Brak wiedzy lepiej wypełniać propagandowym
gównem. To nie wymaga wysiłku. Stąd biorą się takie kalki propagandowe
typu żyd-spiskowiec, Smoleńsk-zamach, PRL-niewolnictwo. Nawet w
podręcznikach dla ociężałych umysłowo gimnazjalistów pewnie można
wyczytać, że dla przykładu chłop pańszczyźniany nie był zaliczany do
kategorii niewolników. Nie byli do nich też zaliczani więźniowie. A co
mówić o zawodowych wojskowych? To jest jednak dla niektórych zbyt
skomplikowane. Przecież w jedynie słusznych pisemkach nie mogą tak kłamać.
Dawniej praca za pieniądze na jedzenie i zakwaterowanie była
niewolnictwem. Dzisiaj praca w charakterze śmiecia za jedzenie i
zakwaterowanie jest czym? Chyba zaszczytem sądząc po ilości chętnych na
wolne stanowisko. Porównywać sposób myślenia niektórych dyskutantów do
sposobu myślenia Kalego było by obrazą... dla Kalego. Szkoda więc czasu.
-
153. Data: 2015-01-29 22:45:22
Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
Od: grzech <g...@g...pl>
W dniu 2015-01-29 o 12:42, Gotfryd Smolik news pisze:
> On Wed, 28 Jan 2015, grzech wrote:
>
>> Gdybyś jeszcze dodał, że nakaz dotyczył absolwentów wybranych szkół
>> oraz studiów i był ograniczony do kilku lat (około 3 o ile pamiętam),
>> to byłaby to pełna prawda. Było toć w rodzaju odpracowywania darmowej
>> nauki.
>
> Z powyższego prawdziwe jest tylko jedno: fakt, było ograniczenie czasowe,
> nawet krótsze niż piszesz :)
> Dlaczego nieprawdą jest cała reszta napisałem w poście obok (z linkiem
> do ustawy).
>
> Dla jasności: nijak nie twierdzę, że stosowanie tej ustawy było
> POWSZECHNE. Nie było. Jakby było, mogłoby się skończyć replayem
> ze Spartakusa ;)
> Ale primo mogłeś mieć pech akurat "podpaść pod potrzebę", a po drugie
> mogłeś zostać "utemperowany", bo tak.
>
> pzdr, Gotfryd
Ty chyba nie przeczytałeś ustawy "o zapobieżeniu płynności kadr
pracowników w zawodach lub specjalnościach szczególnie ważnych dla
gospodarki uspołecznionej". Gdybyś przeczytał to byś wiedział, że
dotyczyło to specjalistów. Nie dotyczyło operatorów łopaty ani
konserwatorów powierzchni płaskich. Dotyczyło to generalnie osób już
zatrudnionych. Nie pozwalało im na zwolnienie się z wymienionych w
ustawie zakładów pracy. "Dowcip" tej ustawy polegał na tym, że
przynajmniej w teorii zapobiegała podkupowaniu fachowców przez inne
firmy. Dziś to się nazywa drenaż mózgów. Nakaz pracy po skończeniu
szkoły lub studiów to całkiem inna bajka. Niestety zbitka pojęć i brak
wiedzy powodują takie właśnie bzdurne komentarze o niewolnictwie.
Jeszcze raz podkreślam nakaz pracy a "zapobieżenie płynności kadr" to
dwie rożne sprawy.
P.S. wiem, że grupę czyta osoba która miała z tymi przepisami trochę
wspólnego. Może się wypowie.
-
154. Data: 2015-01-30 00:16:52
Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 29 Jan 2015, RadoslawF wrote:
> Na temat do kiedy trwał prawdziwy PRL nie zamierzam dyskutować.
> Czasy kiedy sklepy straszyły pustkami a na odbiór auta na talon
> czekało się latami (bo tyle złodzieje rozdawali) był w dalszym
> ciągu PRLem.
To prawda, ale przeszedł kilka zmian w stronę "socjalizmu
z ludzką twarzą". Pozostała tylko relatywna niewydolność
(relatywna wobec tych krwiopijców kapitalistów, którzy
jednak produkowali dobra pożądane a mało dostępne dla
ogółu Polaków, znaczy do obejrzenia w Peweksie dostępne).
Prawdą jest również, że ten "stary PRL" się nie zadłużał,
reperacje wojenne "odpuścił" a z pomocy "kapitalistycznych
krwiopijców" nie skorzystał z przyczyn politycznych, więc
trochę elementów się na tę niewydolność złożyło.
pzdr, Gotfryd
-
155. Data: 2015-01-30 00:25:02
Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 29 Jan 2015, grzech wrote:
> Gdybyś przeczytał to byś wiedział, że dotyczyło to
> specjalistów.
No dobra, w sumie temat chyba wygasa, ale mnie korci ;)
Górnik może być?
(hint: "szczególnie ważnych dla gospodarki narodowej", nie
tylko specjalistów, tak, przeczytałem i zaznaczyłem
w którym wczeniejszym pocie, a ponadto długo jeszcze po
upadku PRLu występowały resztki "zwyczaju prawnego" znanego
pod hasłem "prawo powielaczowe", znaczy nacišgania ustaw
różnego rodzaju dyspozycjami przekraczajšcymi prawo).
pzdr, Gotfryd
-
156. Data: 2015-01-30 01:32:03
Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
Od: grzech <g...@g...pl>
W dniu 2015-01-30 o 00:25, Gotfryd Smolik news pisze:
> On Thu, 29 Jan 2015, grzech wrote:
>
>> Gdybyś przeczytał to byś wiedział, że dotyczyło to specjalistów.
>
> No dobra, w sumie temat chyba wygasa, ale mnie korci ;)
> Górnik może być?
> (hint: "szczególnie ważnych dla gospodarki narodowej", nie
> tylko specjalistów, tak, przeczytałem i zaznaczyłem
> w którym wczeniejszym pocie, a ponadto długo jeszcze po
> upadku PRLu występowały resztki "zwyczaju prawnego" znanego
> pod hasłem "prawo powielaczowe", znaczy nacišgania ustaw
> różnego rodzaju dyspozycjami przekraczajšcymi prawo).
>
> pzdr, Gotfryd
Górnik to pojęcie szerokie. Są różne specjalności górnicze. Z całą
pewnością ustawa mogła się odnosić do inżynierów górnictwa i
specjalności z górnictwem związanych. Wątpię aby odnosiła się do
zwykłych górników pracujących bezpośrednio przy wydobyciu. Ich praca
mówiąc delikatnie nie była w tym czasie nadmiernie zmechanizowana i
pracowników werbowało się po wsiach. Zauważ, że w paragrafie 2 jest
delegacja do wydania rozporządzenia określającego zawody i specjalności
podlegające ustawie. Trzeba by tam sięgnąć i będzie wszystko jasne.
Pamiętaj, że te sprawy regulował też kodeks pracy. Jak to wyglądało w
praktyce nie wiem. Nigdy nie spotkałem się z informacją, że ktoś był
represjonowany z tego powodu.
-
157. Data: 2015-01-30 13:13:09
Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 30 Jan 2015, grzech wrote:
> Górnik to pojęcie szerokie. Są różne specjalności górnicze.
Prawda :)
Akurat "górnika" użyłem tylko jako hasła, nie słyszałem o przypadku
nakazu pracy dla górnika (w sumie "był potrzebny na każdej kopalni"),
a "konwersja zawodu" w tej ustawie się nie mieściła, prawdaż.
> Pamiętaj, że te sprawy regulował też kodeks pracy.
> Jak to wyglądało w praktyce nie wiem.
> Nigdy nie spotkałem się z informacją, że ktoś był
> represjonowany z tego powodu.
Zależy od definicji "represjonowania".
Osoba która mi wspominała o "nakazie" była dalece nie zachwycona
wizją "eksportu", w sumie widziała same problemy.
Weź primo pod uwagę, że nie każdy chciał "wziąć i wyjechać".
Mało, po skończeniu "nakazu" był całkiem nieźle uziemiony:
jak niby WRÓCIĆ i dajmy na to dostać mieszkanie?
Przecież "mieszkanie miał", no to nie przysługuje, "pan(i)
to ma wymagania, chce kolejne mieszkanie, a tu tysiące ludzi
w kolejce czekają, tam są drzwi!"
Istniało (nie wiem na ile sformalizowane) określenie "miast
zamkniętych", do których meldunku się nie dostało, o ile
wcześniej nie miało się tam pracy.
"A co pan będziesz, z Krosna do Zabrza dojeżdżać??"
Z tego p. widzenia zsyłka gorsza niż do wojska (mieszkanie
żołnierza AFAIR od zawsze podlegało "ochronie posiadania",
więc miał gdzie wrócić).
Ja tam rozumiem, że niektórym wersja "ludzkiej wysyłki"
(z przyznaniem mieszkania itp) mogła pasować, ale to nie
znaczy, że każdemu.
Takoż rozumiem, że dziś jest sporo takich, co z chęcią
"pojechaliby za pracą" jakby do kompletu było mieszkanie,
a nie ma.
Ale dalej nie mam przekonania, czy tak chętnie zamieniliby
się na PRL "taki jaki był".
Tylko eksperyment, polegający na wysłanie chętnych w roli
"zwykłych ludzi" (bez układów) na czas nie krótszy niż
jakieś 5..7 lat bez możliwości przerwania tego okresu
i sprawdzenie czy reflektują na replay mogłoby dać DOBRĄ
odpowiedź na to pytanie.
pzdr, Gotfryd
-
158. Data: 2015-01-30 15:46:21
Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2015-01-30 o 00:16, Gotfryd Smolik news pisze:
> On Thu, 29 Jan 2015, RadoslawF wrote:
>
>> Na temat do kiedy trwał prawdziwy PRL nie zamierzam dyskutować.
>> Czasy kiedy sklepy straszyły pustkami a na odbiór auta na talon
>> czekało się latami (bo tyle złodzieje rozdawali) był w dalszym
>> ciągu PRLem.
>
> To prawda, ale przeszedł kilka zmian w stronę "socjalizmu
> z ludzką twarzą". Pozostała tylko relatywna niewydolność
> (relatywna wobec tych krwiopijców kapitalistów, którzy
> jednak produkowali dobra pożądane a mało dostępne dla
> ogółu Polaków, znaczy do obejrzenia w Peweksie dostępne).
> Prawdą jest również, że ten "stary PRL" się nie zadłużał,
> reperacje wojenne "odpuścił" a z pomocy "kapitalistycznych
> krwiopijców" nie skorzystał z przyczyn politycznych, więc
> trochę elementów się na tę niewydolność złożyło.
>
Gospodarczo zmieniło się niewiele, politycznie sporo.
Tyle że jak będziemy to od strony polityki rozpatrywać
to nigdy nie skończymy.
Pozdrawiam
-
159. Data: 2015-01-30 18:03:25
Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
Od: grzech <g...@g...pl>
W dniu 2015-01-30 o 13:13, Gotfryd Smolik news pisze:
> On Fri, 30 Jan 2015, grzech wrote:
>
>> Górnik to pojęcie szerokie. Są różne specjalności górnicze.
>
> Prawda :)
> Akurat "górnika" użyłem tylko jako hasła, nie słyszałem o przypadku
> nakazu pracy dla górnika (w sumie "był potrzebny na każdej kopalni"),
> a "konwersja zawodu" w tej ustawie się nie mieściła, prawdaż.
>
Pogrzebałem trochę w Lex-ie i wygrzebałem rozporządzenie do omawianej
ustawy. Obejmowała ona;
"stosuje się do niżej wymienionych osób bez względu na rodzaj
posiadanych przez nie kwalifikacji:
1) (1) zatrudnionych w urzędach, zakładach i instytucjach państwowych
oraz uspołecznionych przedsiębiorstwach produkcji przemysłowej, handlu,
komunikacji, łączności i rolnictwa:
a) inżynierów, techników, budowniczych, majstrów, lekarzy
weterynaryjnych, geologów, mierniczych i geodetów,
b) głównych i starszych księgowych oraz równorzędnych im pracowników w
działach finansowych,
c) oficerów Polskiej Marynarki Handlowej - nawigacyjnych i mechaników,
2) lekarzy, felczerów i innych osób, posiadających wyszkolenie sanitarne
i zatrudnionych w administracji służby zdrowia,
3) traktorzystów zatrudnionych w uspołecznionej produkcji rolnej oraz w
zakładach i przedsiębiorstwach produkcję tę obsługujących,
4) (2) zatrudnionych w szkolnictwie artystycznym realizatorów,
operatorów, operatorów dźwięku, kinomechaników i innych osób
posiadających wyszkolenie filmowe.
oraz
"Zawiesza się na czas do dnia 25 kwietnia 1952 r. prawo rozwiązywania
umów o pracę lub stosunku służbowego bez potrzeby wydawania nakazów
przewidzianych w art. 3 przez następujące grupy pracowników objętych
przepisem § 2:
1) inżynierów, techników, budowniczych, majstrów zatrudnionych w
przedsiębiorstwach budowlanych i budowlano-montażowych lub w działach
(służbach) budowlanych i budowlano-montażowych innych przedsiębiorstw,
2) inżynierów i techników, zatrudnionych w przedsiębiorstwach
projektowych i konstrukcyjnych lub w działach (służbach) projektowych i
konstrukcyjnych innych przedsiębiorstw,
3) inżynierów i techników, zatrudnionych w przedsiębiorstwach melioracji
rolnych i wodnych,
4) wymienionych w § 2 pkt 1 lit. b i pkt 3.
Znalazłem też ustawę która tak oszołomiła matołków jako niewolniczy
nakaz pracy.
Warto zacytować jej wstęp;
"USTAWA
z dnia 7 marca 1950 r.
o planowym zatrudnianiu absolwentów średnich szkół zawodowych oraz szkół
wyższych.
(Dz. U. z dnia 30 marca 1950 r.)
Rosnące potrzeby gospodarki socjalistycznej wymagają prowadzenia
planowej polityki w dziedzinie zatrudnienia nowych kwalifikowanych kadr,
przede wszystkim technicznych. Państwo Ludowe - przeznaczając ogromne
sumy w kształcenie młodzieży w szkołach zawodowych i w szkołach wyższych
- powinno planowo kierować dopływem absolwentów tych szkół do
uspołecznionych zakładów pracy i zapewnić młodzieży możliwość
niezwłocznego włączenia się w budownictwo socjalistyczne."
Kilka ciekawostek z ustawy
"Art. 1. 1. Absolwenci średnich szkół zawodowych oraz szkół wyższych
mogą być zobowiązani do pracy w zakresie swoich specjalności w
oznaczonej instytucji państwowej lub samorządowej albo w innym
oznaczonym uspołecznionym zakładzie pracy.
Art. 7. 1. Przy wydawaniu nakazu uwzględnia się w miarę możności
życzenia absolwenta co do rodzaju i miejsca pracy oraz inne okoliczności
o znaczeniu osobistym i społecznym.
2. Absolwenta, zatrudnionego w instytucji państwowej lub samorządowej
albo w innym uspołecznionym zakładzie co najmniej od roku przed
ukończeniem studiów, pozostawia się w miarę możności w tym zakładzie,
jeżeli kwalifikacje absolwenta mogą w nim być należycie wykorzystane.
Art. 10. 1. Absolwenci liceów pedagogicznych obowiązani są do pracy w
szkolnictwie przez przeciąg trzech lat
2. Absolwentowi służy prawo do wynagrodzenia i do innych świadczeń
zgodnie z obowiązującymi przepisami lub postanowieniami zbiorowych
układów pracy.
Art. 15. 1. Zakład pracy obowiązany jest przydzielić mieszkanie
absolwentowi, jeżeli ten nie posiada mieszkania w miejscowości, w której
znajduje się zakład lub w jej pobliżu.
2. W miastach i osiedlach, w których wprowadzono publiczną gospodarkę
lokalami, władze kwaterunkowe przydzielą na wniosek zakładu pracy w
pierwszej kolejności odpowiednie mieszkanie absolwentowi, skierowanemu
do pracy w trybie niniejszej ustawy.
3. Koszt przeniesienia absolwenta do miejsca pracy pokrywa zakład pracy.
pozdrawiam
>> Pamiętaj, że te sprawy regulował też kodeks pracy.
>> Jak to wyglądało w praktyce nie wiem.
>> Nigdy nie spotkałem się z informacją, że ktoś był
>> represjonowany z tego powodu.
>
> Zależy od definicji "represjonowania".
> Osoba która mi wspominała o "nakazie" była dalece nie zachwycona
> wizją "eksportu", w sumie widziała same problemy.
> Weź primo pod uwagę, że nie każdy chciał "wziąć i wyjechać".
> Mało, po skończeniu "nakazu" był całkiem nieźle uziemiony:
> jak niby WRÓCIĆ i dajmy na to dostać mieszkanie?
> Przecież "mieszkanie miał", no to nie przysługuje, "pan(i)
> to ma wymagania, chce kolejne mieszkanie, a tu tysiące ludzi
> w kolejce czekają, tam są drzwi!"
> Istniało (nie wiem na ile sformalizowane) określenie "miast
> zamkniętych", do których meldunku się nie dostało, o ile
> wcześniej nie miało się tam pracy.
> "A co pan będziesz, z Krosna do Zabrza dojeżdżać??"
> Z tego p. widzenia zsyłka gorsza niż do wojska (mieszkanie
> żołnierza AFAIR od zawsze podlegało "ochronie posiadania",
> więc miał gdzie wrócić).
>
> Ja tam rozumiem, że niektórym wersja "ludzkiej wysyłki"
> (z przyznaniem mieszkania itp) mogła pasować, ale to nie
> znaczy, że każdemu.
> Takoż rozumiem, że dziś jest sporo takich, co z chęcią
> "pojechaliby za pracą" jakby do kompletu było mieszkanie,
> a nie ma.
> Ale dalej nie mam przekonania, czy tak chętnie zamieniliby
> się na PRL "taki jaki był".
> Tylko eksperyment, polegający na wysłanie chętnych w roli
> "zwykłych ludzi" (bez układów) na czas nie krótszy niż
> jakieś 5..7 lat bez możliwości przerwania tego okresu
> i sprawdzenie czy reflektują na replay mogłoby dać DOBRĄ
> odpowiedź na to pytanie.
>
> pzdr, Gotfryd
-
160. Data: 2015-01-30 23:12:47
Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2015-01-30 15:46, RadoslawF wrote:
> Gospodarczo zmieniło się niewiele, politycznie sporo.
Zmieniło się zasadniczo - jak ci się naprawdę niepodoba, to nikt cię tu
na siłę nie trzyma. A wtedy trzymali, więc musiałeś przyjmować ich warunki.
Shrek.