-
31. Data: 2012-05-05 23:36:28
Temat: Re: Przyszła mi reklama z banku.
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2012-05-05, John Kołalsky <j...@k...invalid> wrote:
[...]
> Jak mogą być targetowane reklamy do osobnika, który w ogóle niczego kupować
> nie chce ?
Nie ma takich ludzi, chyba że ów osobnik mieszka na bezludnej wyspie i jest
"własnoręcznie" samowystarczalny.
> Ty chyba jesteś z tych co koniecznie potrzebują sprzedać jakieś
> nikomu niepotrzebne g...o.
Nie, po prostu mam inną opinię niż Ty. Wow jakie to dziwne!
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
32. Data: 2012-05-05 23:51:33
Temat: Re: Przyszła mi reklama z banku.
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2012-05-05, ikarek <i...@p...spamerzy.to.brudasy.onet.pl> wrote:
[...]
> Nie do końca (z tym brakiem potrzeby), bo to jednak mój operator
> telef. wysyła mi o 7 rano SMS z cyklu "zmień abonament na droższy,
> a dostaniesz nagą kobietę gratis". Nie kto inny, tylko on. Fakt, że ktoś
> inny może losowo zrobić to samo, nie ma nic do rzeczy.
A jak wyśle o 15 to jest ok? Reklama sama w sobie nie jest negatywna,
a Twoja manipulacja (sugerowanie że wysyłane są wyłącznie o dziwnych
godzinach) nie służy merytorycznej dyskusji.
> Z faktu, iż zastrzeżenie przetwarzania danych os. nie chroni nas
> przed *wszystkimi* możliwymi atakami spamem reklamowym
> nie wynika bynajmniej, abyśmy mieli rezygnować nawet i z tej lichej
> ochrony, jaką mamy.
Od ochrony to są środki techniczne (wyciszenie SMSów, blokada,
czy filtrowanie SMSów z konkretnej puli numerów, filtry antyspamowe,
nieprzyjmowanie połączeń z numerów zastrzeżonych itd.). A nie chowanie
się pod pseudo kieckę państwa.
> Sam gorąco i z pasją nienawidzę reklam. Jest to najbardziej widoczny,
> wciskający się wszędzie przejaw skomercjalizowanej filizofii życia,
> zgodnie z którą trzeba stale gonić za pieniędzmi i natychmiast wydawać
Ja na taki tekst odpowiadam: "życie". Ja np. nieszczególnie lubię być
niewidomym, ale jestem i nic na to nie poradzę. A co do meritum nie mamy
wyboru "reklamy" vs "brak reklam", więc to zdanie jest kompletnie
bez sensu.
> je na jakiś szajs, który się zaraz rozleci albo przestanie być "trendi".
> Nie będę ciągnął tego wątku, jak ktoś mnie nie zrozumiał, to trudno :)
A jak zareklamują Ci nie-szajs to jest ok? Znowu manipulacja "jak wyżej".
> Dlatego kibicuję osobom, starającym się ukarać te firmy, którym nie
> wystarcza 150 legalnych możliwości wciskania swojego chłamu
> i jeszcze muszą koniecznie sięgać po nieliczne metody, które zostały
> zabronione.
Ech. A uciążliwego komara to trzeba pierdyknąć z atomówki
i poprawić mutacją eboli. Na wszelki wypadek. Żeby nie wstał.
Zią, jak Cię firma wnerwi to po prostu nie kupuj. I możesz im
nawet wysłać list "dlaczego". A aparat prawny niech się zajmie
czymś powazniejszym niż czyjeś problemy emocjonalne.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
33. Data: 2012-05-06 01:18:38
Temat: Re: Przyszła mi reklama z banku.
Od: "ikarek" <i...@p...spamerzy.to.brudasy.onet.pl>
Użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
news:slrnjqb875.a91.proteus@pl-test.org...
> On 2012-05-05, ikarek <i...@p...spamerzy.to.brudasy.onet.pl> wrote:
>
> [...]
>
>> Nie do końca (z tym brakiem potrzeby), bo to jednak mój operator
>> telef. wysyła mi o 7 rano SMS z cyklu "zmień abonament na droższy,
>> a dostaniesz nagą kobietę gratis". Nie kto inny, tylko on. Fakt, że ktoś
>> inny może losowo zrobić to samo, nie ma nic do rzeczy.
>
> A jak wyśle o 15 to jest ok? Reklama sama w sobie nie jest negatywna,
> a Twoja manipulacja (sugerowanie że wysyłane są wyłącznie o dziwnych
> godzinach) nie służy merytorycznej dyskusji.
Ależ oni mi przysyłają te SMSy właśnie rano, gdy śpię; a nie zawsze
niestety pamiętam, żeby wyciszyć telefon. Gdyby przysływali o 15,
to było by oczywiście trochę mniej denerwujące, natomiast chodzi
o sam fakt wysyłania mimo zakazu.
>
>> Z faktu, iż zastrzeżenie przetwarzania danych os. nie chroni nas
>> przed *wszystkimi* możliwymi atakami spamem reklamowym
>> nie wynika bynajmniej, abyśmy mieli rezygnować nawet i z tej lichej
>> ochrony, jaką mamy.
>
> Od ochrony to są środki techniczne (wyciszenie SMSów, blokada,
> czy filtrowanie SMSów z konkretnej puli numerów, filtry antyspamowe,
> nieprzyjmowanie połączeń z numerów zastrzeżonych itd.). A nie chowanie
> się pod pseudo kieckę państwa.
>
Mam inny pogląd na tę sprawę, bliższy, powiedzmy, tematowi
grupy, na której piszemy - a nie jest to grupa o środkach technicznych.
Jak już zacząłeś o manipulacji: "pseudo kiecka państwa", bardzo
dobre, pod kieckę mamy chowają się płaczliwe dzieci :)
>> Sam gorąco i z pasją nienawidzę reklam. Jest to najbardziej widoczny,
>> wciskający się wszędzie przejaw skomercjalizowanej filizofii życia,
>> zgodnie z którą trzeba stale gonić za pieniędzmi i natychmiast wydawać
>
> Ja na taki tekst odpowiadam: "życie". Ja np. nieszczególnie lubię być
> niewidomym, ale jestem i nic na to nie poradzę. A co do meritum nie mamy
> wyboru "reklamy" vs "brak reklam", więc to zdanie jest kompletnie
> bez sensu.
Nie jest. Pisałeś wyżej kpiąco o wyznawcach "Świętych Danych
Osobowych Wartych Więcej niż Rekordowa Kumulacja w Totka",
więc starałem się przekazać, że opór przeciwko wciskaniu z każdej
strony reklam może mieć inne źródło.
>
>> je na jakiś szajs, który się zaraz rozleci albo przestanie być "trendi".
>> Nie będę ciągnął tego wątku, jak ktoś mnie nie zrozumiał, to trudno :)
>
> A jak zareklamują Ci nie-szajs to jest ok? Znowu manipulacja "jak wyżej".
Nie zrozumialeś o co mi chodzi. Firmy reklamują się, aby sprzedać
swój towar. Jakość towaru, jego przydatność dla konsumenta - to
są rzeczy całkowicie nieistotne (ten przykry dla konsumenta efekt jest
do pewnego stopnia łagodzony przez "pseudo kieckę państwa", które
stworzyło przepisy o gwarancji, itd. - mniej lub bardziej skutecznie
obchodzone). W ogóle nie jest ważne, co firma sprzedaje - co to jest
za "szajs".
Natomiast konsument jest na wiele sposobów wprowadzany w błąd
i manipulowany. Po pierwsze, jakoby był podmiotem tych zabiegów,
a nie obiektem, który należy skłonić do porządanych zachowań.
Przecież stosownych technik manipulacji uczą na studiach/kursach.
Po drugie, odnośnie cech produktu ("małe druczki", ukryte regulaminy
i inne "ogólne warunki"). Po trzecie, odnośnie potrzeby używania
produktu (kup dziecku podajnik mydła z fotokomórką, bo inaczej
sprowadzisz na nie chorobę; kup pastę X, bo inaczej wyplujesz zęby;
albo pseudofarmaceutyki - temat rzeka!). Reklama, w wielu jej
przejawach, jest zwyczajnie niemoralna i kłamliwa. Co w tym dziwnego,
że niektórzy chcą się przed nią bronić?
>
>> Dlatego kibicuję osobom, starającym się ukarać te firmy, którym nie
>> wystarcza 150 legalnych możliwości wciskania swojego chłamu
>> i jeszcze muszą koniecznie sięgać po nieliczne metody, które zostały
>> zabronione.
>
> Ech. A uciążliwego komara to trzeba pierdyknąć z atomówki
> i poprawić mutacją eboli. Na wszelki wypadek. Żeby nie wstał.
Manipulujesz! A ja tylko napisałem o satysfakcji z egzekwowania
prawa :)
>
> Zią, jak Cię firma wnerwi to po prostu nie kupuj. I możesz im
> nawet wysłać list "dlaczego". A aparat prawny niech się zajmie
> czymś powazniejszym niż czyjeś problemy emocjonalne.
Oho, "problemy emocjonalne" - jest dobrze.
W innej gałęzi wątku podano przepis, na który autor tematu
może się powołać. Grupa jest o prawie, a reszta to bicie piany,
łacznie z moimi wynurzeniami.
-
34. Data: 2012-05-06 07:27:11
Temat: Re: Przyszła mi reklama z banku.
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl> napisał
> On 2012-05-05, John Kołalsky <j...@k...invalid> wrote:
>
>> Jak mogą być targetowane reklamy do osobnika, który w ogóle niczego
>> kupować
>> nie chce ?
>
> Nie ma takich ludzi, chyba że ów osobnik mieszka na bezludnej wyspie
> i jest
> "własnoręcznie" samowystarczalny.
Są jeszcze pacjenci zakładów zamkniętych, którym wszystko pod nos
przynosi sanitariusz.
-
35. Data: 2012-05-06 08:46:47
Temat: Re: Przyszła mi reklama z banku.
Od: maruda <m...@n...com>
W dniu 2012-05-06 07:27, Alek pisze:
>>> Jak mogą być targetowane reklamy do osobnika, który w ogóle niczego
>>> kupować
>>> nie chce ?
>>
>> Nie ma takich ludzi, chyba że ów osobnik mieszka na bezludnej wyspie i
>> jest
>> "własnoręcznie" samowystarczalny.
>
> Są jeszcze pacjenci zakładów zamkniętych, którym wszystko pod nos
> przynosi sanitariusz.
>
...
Zawsze mi się wydawało, ze jestem odporny na zabiegi marketingowe. Mam
koleżankę, profesjonalistkę od dymania (nie, nie to co myślicie, ale
wysokiej klasy marketingowca) i ona mi powiedziała z naciskiem, że jeśli
ktoś (wykwalifikowany marketer) weźmie mnie na celownik, to się nawet
nie spostrzegę jak mnie wydyma.
Chętnie bym to sprawdził, ku pożytkowi, doświadczeniu i uciesze
czytających tę grupę.
Jest ktoś chętny?
Proponuję zakład typu "jeśli nie skłonisz mnie w ciągu miesiąca do
wydania 100zł na coś, czego nie potrzebuję (nie szukałem), to wypłacasz
mi 100zł w gotówce". Inne reguły, mam nadzieję, że ustalimy tutaj
wspólnie. Może być zabawa. Będzie potrzebny jakiś arbiter, "mąż
obustronnego zaufania".
Bierze ktoś?
--
Dziękuję. Pozdrawiam Ten Maruda
-
36. Data: 2012-05-06 09:49:12
Temat: Re: Przyszła mi reklama z banku.
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
maruda wrote:
> W dniu 2012-05-05 08:47, Marek Dyjor pisze:
>
>>> Czy bank złamał warunki umowy i naruszył ustawę o ochronie danych
>>> osobowych?
>>
>> bierz dobrego prawnika... jakaś solidna droga kancelaria i niech
>> składają pozew...
>>
>> jak nie masz co robić to będziesz miał zajęcie :)
>
> Nie zadziała. Tzn jedynym zadowolonym będzie ta k..wa, tj. papuga.
ironia cie nie kopła w w pupę :)
chcę chłopu dac troche radości,
-
37. Data: 2012-05-06 09:49:52
Temat: Re: Przyszła mi reklama z banku.
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Alek wrote:
> Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał
>>
>> bierz dobrego prawnika... jakaś solidna droga kancelaria i niech
>> składają pozew...
>>
>> jak nie masz co robić to będziesz miał zajęcie :)
>
> I jak nie ma co zrobić z pieniędzmi.
albo jak ma za dużo wolnego czasu... jakby nie miał go na zbyciu to by się
"gupotami" nie zajmował
-
38. Data: 2012-05-06 10:16:58
Temat: Re: Przyszła mi reklama z banku.
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl>
> [...]
>
>> Jak mogą być targetowane reklamy do osobnika, który w ogóle niczego
>> kupować
>> nie chce ?
>
> Nie ma takich ludzi, chyba że ów osobnik mieszka na bezludnej wyspie i
> jest
> "własnoręcznie" samowystarczalny.
Pierdoły do kwadratu. Wystarczy że akurat zaspokoił wszystkie wydumane
potrzeby naciągaczy. Dalej może być samowystarczalny i wcale nie mieszkać na
bezludnej wyspie bo np rolnikiem jest. Może mieć sprawdzonego dostawcę. Może
być niepełnoletni albo w podeszłym wieku i mieć opiekuna. I tysiąc innych
powodów by nie życzyć sobie kontaktu z naciągaczami.
>
>> Ty chyba jesteś z tych co koniecznie potrzebują sprzedać jakieś
>> nikomu niepotrzebne g...o.
>
> Nie, po prostu mam inną opinię niż Ty. Wow jakie to dziwne!
Anioł z Alternatywy 4
-
39. Data: 2012-05-06 10:25:09
Temat: Re: Przyszła mi reklama z banku.
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl>
> [...]
>
>> Nie do końca (z tym brakiem potrzeby), bo to jednak mój operator
>> telef. wysyła mi o 7 rano SMS z cyklu "zmień abonament na droższy,
>> a dostaniesz nagą kobietę gratis". Nie kto inny, tylko on. Fakt, że ktoś
>> inny może losowo zrobić to samo, nie ma nic do rzeczy.
>
> A jak wyśle o 15 to jest ok? Reklama sama w sobie nie jest negatywna,
> a Twoja manipulacja (sugerowanie że wysyłane są wyłącznie o dziwnych
> godzinach) nie służy merytorycznej dyskusji.
No ale tak jest. Reklamy SMSowe przychodzą o różnych godzinach i w różnych
dniach bo są wysyłane z inicjatywy naciągaczy a nie zainteresowanych.
Zainteresowany idzie do sklepu by coś kupić a nie czeka w domu aż jakiś
naciągacz uszczęśliwi go swoją ofertą.
>
>> Z faktu, iż zastrzeżenie przetwarzania danych os. nie chroni nas
>> przed *wszystkimi* możliwymi atakami spamem reklamowym
>> nie wynika bynajmniej, abyśmy mieli rezygnować nawet i z tej lichej
>> ochrony, jaką mamy.
>
> Od ochrony to są środki techniczne (wyciszenie SMSów, blokada,
> czy filtrowanie SMSów z konkretnej puli numerów, filtry antyspamowe,
> nieprzyjmowanie połączeń z numerów zastrzeżonych itd.). A nie chowanie
> się pod pseudo kieckę państwa.
Można też wysyłającemu po prostu łeb ukręcić.
>
>> Sam gorąco i z pasją nienawidzę reklam. Jest to najbardziej widoczny,
>> wciskający się wszędzie przejaw skomercjalizowanej filizofii życia,
>> zgodnie z którą trzeba stale gonić za pieniędzmi i natychmiast wydawać
>
> Ja na taki tekst odpowiadam: "życie". Ja np. nieszczególnie lubię być
> niewidomym, ale jestem i nic na to nie poradzę. A co do meritum nie mamy
> wyboru "reklamy" vs "brak reklam", więc to zdanie jest kompletnie
> bez sensu.
Kiedy właśnie mamy taki wybór. Jeśli jesteś niewidomym to nie widzisz tej
masy reklam w miejscach publicznych. Jako widomy mogę tych reklam nie
wpuszczać do moich prywatnych miejsc.
>
>> je na jakiś szajs, który się zaraz rozleci albo przestanie być "trendi".
>> Nie będę ciągnął tego wątku, jak ktoś mnie nie zrozumiał, to trudno :)
>
> A jak zareklamują Ci nie-szajs to jest ok? Znowu manipulacja "jak wyżej".
Jak zareklamują nie szajs to statystycznie większy sens to będzie miało.
>
>> Dlatego kibicuję osobom, starającym się ukarać te firmy, którym nie
>> wystarcza 150 legalnych możliwości wciskania swojego chłamu
>> i jeszcze muszą koniecznie sięgać po nieliczne metody, które zostały
>> zabronione.
>
> Ech. A uciążliwego komara to trzeba pierdyknąć z atomówki
> i poprawić mutacją eboli. Na wszelki wypadek. Żeby nie wstał.
Akurat mowa o dobrze zorganizowanej grupie naciągaczy a nie małym komarze.
>
> Zią, jak Cię firma wnerwi to po prostu nie kupuj. I możesz im
> nawet wysłać list "dlaczego". A aparat prawny niech się zajmie
> czymś powazniejszym niż czyjeś problemy emocjonalne.
Nie wmawiaj nam swoich problemów. Jak będziemy chcieli reklamy to się do
Ciebie zgłosimy a teraz ...
-
40. Data: 2012-05-06 12:39:56
Temat: Re: Przyszła mi reklama z banku.
Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>
ikarek napisał(a) :
> Użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:slrnjqabqb.5fq.proteus@pl-test.org...
>> On 2012-05-05, Zbynek Ltd. <s...@p...onet.pl> wrote:
>>
>> Dokładnie. Do tego typu operacji które wymieniłeś nie ma absolutnie
>> potrzeby posiadania danych osobowych. Można randomowo.
>> Coś jeszcze?
>>
>
> Nie do końca (z tym brakiem potrzeby), bo to jednak mój operator
> telef. wysyła mi o 7 rano SMS z cyklu "zmień abonament na droższy,
Przebiję Cię, wprawdzie nie godziną, ale dniem :-)
O 7 rano, dnia... 1 stycznia tegoż roku dostałem spam od mojego
ubezpieczyciela, że za 7 dni mija termin płatności polisy. No
żesz... Co za debile tam pracują. Nie dość że nigdy nie było SMS-ów
w tym temacie, to jeszcze zaczęli wysyłać w takim momencie.
No rozumiem, że mogli wysłać o 2 w nocy. Wtedy pretensji bym nie
miał. Ale o 7 rano 1 stycznia? ;-)
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x5351FDE3
[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się
wszystkie możliwości.]