-
1. Data: 2008-09-30 12:33:09
Temat: Przyjęcie zlecenia a rezygnacja z niego i utracony zysk
Od: "Andrew" <w...@w...pl>
Witam
Zastanawiam się nad prawnym rozwiązaniem problemu przyjmowanych zleceń.
Mianowicie prowadzę firmę tranportową i często przyjmuję zlecenia na telefon od
osób prywatnych które np ni emają faxu. Jak w tej sytuacji się zabezpieczyć od
sytuacji gdy w dniu (który już mam zarezerwowany) podstawienia zespołu pojazdów
klient dzwoni i mówi, że rezygnuje lub wogóle nie dzwoni i nie stawia się na
miejsce? Czasami są to zlecenia od osób mieszkających w znacznej odległości
odemnie a prędkość działania poczty niestety jest niezadowalająca aby pisemnie
zawrzeć umowę. Czy są wogóle jakieś rozwiązania które później w sądzie można
użyć aby domagać się zwrotu tzw "straconego zysku" na usługę?
-
2. Data: 2008-09-30 12:38:10
Temat: Re: Przyjęcie zlecenia a rezygnacja z niego i utracony zysk
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Andrew pisze:
> Witam
>
> Zastanawiam się nad prawnym rozwiązaniem problemu przyjmowanych zleceń.
> Mianowicie prowadzę firmę tranportową i często przyjmuję zlecenia na
> telefon od osób prywatnych które np ni emają faxu. Jak w tej sytuacji
> się zabezpieczyć od sytuacji gdy w dniu (który już mam zarezerwowany)
> podstawienia zespołu pojazdów klient dzwoni i mówi, że rezygnuje lub
> wogóle nie dzwoni i nie stawia się na miejsce? Czasami są to zlecenia od
> osób mieszkających w znacznej odległości odemnie a prędkość działania
> poczty niestety jest niezadowalająca aby pisemnie zawrzeć umowę. Czy są
> wogóle jakieś rozwiązania które później w sądzie można użyć aby domagać
> się zwrotu tzw "straconego zysku" na usługę?
Dowodem może być nagranie rozmowy telefonicznej.
--
Pozdrawiam,
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl
-
3. Data: 2008-09-30 13:44:59
Temat: Re: Przyjęcie zlecenia a rezygnacja z niego i utracony zysk
Od: gacek <g...@w...pl>
Liwiusz wrote:
> Andrew pisze:
>> Witam
>>
>> Zastanawiam się nad prawnym rozwiązaniem problemu przyjmowanych
>> zleceń. Mianowicie prowadzę firmę tranportową i często przyjmuję
>> zlecenia na telefon od osób prywatnych które np ni emają faxu. Jak w
>> tej sytuacji się zabezpieczyć od sytuacji gdy w dniu (który już mam
>> zarezerwowany) podstawienia zespołu pojazdów klient dzwoni i mówi, że
>> rezygnuje lub wogóle nie dzwoni i nie stawia się na miejsce? Czasami
>> są to zlecenia od osób mieszkających w znacznej odległości odemnie a
>> prędkość działania poczty niestety jest niezadowalająca aby pisemnie
>> zawrzeć umowę. Czy są wogóle jakieś rozwiązania które później w sądzie
>> można użyć aby domagać się zwrotu tzw "straconego zysku" na usługę?
>
> Dowodem może być nagranie rozmowy telefonicznej.
>
...a w nowszych telefonach (juz nie tak nowych - np. n70) - mozna dograc
aplikacje, ktora bedzie zapisywac kazda rozmowe automatycznie. Gigowa
karta pamieci i na dlugo starczy.
gacek
-
4. Data: 2008-09-30 18:18:46
Temat: Re: Przyjęcie zlecenia a rezygnacja z niego i utracony zysk
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
gacek pisze:
> ...a w nowszych telefonach (juz nie tak nowych - np. n70) - mozna dograc
> aplikacje, ktora bedzie zapisywac kazda rozmowe automatycznie. Gigowa
> karta pamieci i na dlugo starczy.
Tylko trzeba by zhackować firmware, bo badziew będzie inaczej piszczał
co 10 sekund. Jest też programik, który tego unika, ale on to robi
wyłączając na "ułamek sekundy" nagrywanie na czas "zapiszczenia" i potem
słychać te cięcia.
Co gorsza ma jakiś dziwny problem z zapisywaniem połączeń z numerów
zastrzeżonych....
-
5. Data: 2008-09-30 20:28:26
Temat: Re: Przyjęcie zlecenia a rezygnacja z niego i utracony zysk
Od: "Andrew" <w...@w...pl>
>> ...a w nowszych telefonach (juz nie tak nowych - np. n70) - mozna dograc
>> aplikacje, ktora bedzie zapisywac kazda rozmowe automatycznie. Gigowa
>> karta pamieci i na dlugo starczy.
>
> Tylko trzeba by zhackować firmware, bo badziew będzie inaczej piszczał
> co 10 sekund. Jest też programik, który tego unika, ale on to robi
> wyłączając na "ułamek sekundy" nagrywanie na czas "zapiszczenia" i potem
> słychać te cięcia.
>
> Co gorsza ma jakiś dziwny problem z zapisywaniem połączeń z numerów
> zastrzeżonych....
No właśnie - jeśli klient dzwoni z telefonu zastrzeżonego lub np na kartę? W
zasadzie powinienem wystawiać np aukcję na allegro na której by kupował jakąś
część usługi...
-
6. Data: 2008-10-01 01:48:49
Temat: Re: Przyjęcie zlecenia a rezygnacja z niego i utracony zysk
Od: gacek <g...@w...pl>
Andrew wrote:
> No właśnie - jeśli klient dzwoni z telefonu zastrzeżonego lub np na
> kartę? W zasadzie powinienem wystawiać np aukcję na allegro na której by
> kupował jakąś część usługi...
To jest bez znaczenia. dostajesz plik wav (czy inny, z kompresja) - i w
pliku nie ma w jakis wiarygodny sposob zapisanego numeru telefonu.
gacek
-
7. Data: 2008-10-01 08:25:49
Temat: Re: Przyjęcie zlecenia a rezygnacja z niego i utracony zysk
Od: "AGTR" <d...@g...pl>
w znacznej odległości
> odemnie a prędkość działania poczty niestety jest niezadowalająca aby
> pisemnie zawrzeć umowę. Czy są wogóle jakieś rozwiązania które później w
> sądzie można użyć aby domagać się zwrotu tzw "straconego zysku" na usługę?
ja to robie inaczej
po prostu przedpłata (niekoniecznie w całej kwocie)
-
8. Data: 2008-10-01 09:47:03
Temat: Re: Przyjęcie zlecenia a rezygnacja z niego i utracony zysk
Od: "JD" <j...@g...com>
> zasadzie powinienem wystawiać np aukcję na allegro na której by kupował
> jakąś część usługi...
Nie ma faxu, ale komputer ma? dziwne,
więc niech zamawia usługę mailem,
albo formularzem na Twojej stronie internetowej.
JD