On Thu, 17 Apr 2025 00:23:28 +0200, Kviat wrote:
> W dniu 16.04.2025 o 20:10, Shrek pisze:
>> W dniu 16.04.2025 o 20:05, J.F pisze:
>>>
>>> Więc o co chodzi ?
>>
>> O mieszanie problemu wUkraincow (którzy rzeczywięcie uciekali przed
>> wojną, przynjmniej na początku) a migracją za socjalem inżynierów.
>
> Czyli jednak to nie migracja jest przyczyną.
> No wreszcie zrozumiałeś.

więc co jest problemem?

Darmowy socjal ... o, to na pewno :-P


A pomyslałeś trochę o przyszłości ?
Albo popatrzyłeś na inne kraje, które juz mają z migrantami więcej lat
doświadczenia ?

I co proponujesz?



J.

do góry

On Thu, 17 Apr 2025 00:21:15 +0200, Kviat wrote:
> W dniu 16.04.2025 o 20:05, J.F pisze:
>> On Wed, 16 Apr 2025 18:48:29 +0200, Kviat wrote:
>>> https://oko.press/ukraincy-o-pracy-w-polsce
>>> Shrek, przypomnij mi jakie są przyczyny wzrostu przestępczości, bo sobie
>>> nie zapisałem i nie przykleiłem na lodówce.
>>
>>
>> Więc o co chodzi ?
>
> Kononowicz... Jakiś klon, czy co?
> A kysz siło nieczysto.

A coś tak bardziej konkretnie?
Jakies propozycje ?

J.

do góry

W dniu 17.04.2025 o 11:02, J.F pisze:
> Normy budowlane inne, gatunki stali inne, nazwy leków inne ...

z ciekawości i przy okazji, bo może ktoś wie. Ukraina korzysta nadal z
norm GHOST, czy europejskich? Za ZSRR mieli na 99% GHOST.

--
(~) Robert Tomasik

do góry

On 2025-04-17, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
> On Thu, 17 Apr 2025 05:12:56 GMT, Marcin Debowski wrote:
>> On 2025-04-16, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
>>> -Nadija z artykułu "Jest aktorką, reżyserką i psycholożką, pedagożką
>>> społeczną. We Lwowie pracowała jako pedagożka w szkole artystycznej.
>>> Miała też firmę, która zajmowała się imprezami (dla dzieci, dorosłych,
>>> np. wesela)."
>>> Widzisz jakiś problem, aby założyła w Polsce taką samą firmę?
>>> Albo pracowała jako aktorka czy reżyserka?
>>> Jeśli widzisz ... napisz jaki, i co proponujesz aby rozwiązać?
>>>
>>> -nie może nostryfikować dyplomu psychologa-pedagoga ponieważ nie ma w
>>> Polsce odpowiednika takiej specjalizacji.
>>> Ja tam nie wiem ... może trzeba nostryfikować, jako dwa dyplomy ...
>>> To samo może Cię spotkać na obczyźnie ... takie życie.
>>
>> Najpewniej nie jest, w rozumieniu polskim, psychologiem, tylko kimś, kto
>> odpowiada występującemu w różnych krajach counseling psychologist
>> (educational) albo jeszcze czymś innym. "Normalny" psycholog (clinical
>> psychologist) zajmuje się problemami psychicznymi jak choroby,
>> zaburzenia, etc.
>
> Psycholog, nie psychiatra.

Psycholog. Psychiatra to lekarz. Może zapisywać leki. Psycholog nie.

>> Wymieniony to bardziej pomoc w radzeniu sobie z
>> problemami dnia codziennego, z sytuacjami w szkole, pracy, nadmierem
>> stresu etc.
>
> Taka fucha, jak psycholog szkolny, też jest, ale tu może właśnie
> problem - u nas na studiach tego wprost nie uczą, jest normalna
> psychologia, oraz pedagogika, jak sobie Ukraincy połączyli, to problem
> formalny może być.
>
>> Poza tym mogą się pewnie zdarzać różne kwiatki w stylu, że (kiedyś, nie
>> wiem czy obecnie) taki np. polski logopeda to była specjalizacja do
>> filologii polskiej, gdy w większości krajów jest to mniej lub bardziej
>> dedykowany kierunek, bynajmniej z filologią nie mający dużo wspólnego.
>
> No i:
> -niby dyplom można dalej nostryfikować, skoro specjalnośc sie zgadza,
>
> -no ale jak - dyplom z filologii polskiej, dla osoby, która po polsku
> nie umie, nie zna Mickiewicza, nie wie, że Słowacki wielkim poetą był?

No właśnie ciekawe, ale sama specjalizacja nie ma z filologią zdaje się
zbyt wiele wspólnego.

> - ... no ale potem ... czyż nie powinna pokonywać wad wymowy ...
> polskiej ? :-)

Powinna, ale wady wymowy to u logopedy może z kilka procend przypadków?

> Tak czy inaczej - może być wykształcona zagraniczna osoba, która miała
> u siebie dobre stanowisko ... a w Polsce zupełnie nieprzydatne.
> Filologia ukrainska czy rosyjska ... no tłumacze ukrainscy się
> przydadzą, ale w ograniczonej ilości. Ukrainski adwokat, urzędniczka
> d/s służby zdrowia, specjalista żeglugi po Dnieprze,
> operator elektrowni atomowej ... itd, etc.
>
> Normy budowlane inne, gatunki stali inne, nazwy leków inne ...

No powinno się dać dyplomy nostryfikować jeśli się da :)

--
Marcin

do góry

W dniu 2025-04-16 o 18:48, Kviat pisze:
> https://łoko.presssssssssssssss/ukraincy-O-pracy-w-p
olsce
>
> Shrek, przypomnij mi jakie są przyczyny wzrostu przestępczości

Dlaczego twoi fumfle nie wprowadzili jeszcze takiego dobrobytu jakim
mamili polaków w l. 80 ?

do góry

W dniu 17.04.2025 o 11:02, J.F pisze:

> Tak czy inaczej - może być wykształcona zagraniczna osoba, która miała
> u siebie dobre stanowisko ... a w Polsce zupełnie nieprzydatne.

I trafia w pracy w innym państwie na przygłupa, dla którego homogeniczna
etniczność jest dobrem najwyższym, a dojenie innych jest sprawą honoru i
powodem do kpin i chwalenia się przy piwku wśród znajomych swoją
zaradnością życiową, bo przed wejściem do knajpy zostawił swojego
kolejnego lexusa, którego jedna rata leasingu, czy koszt jednej felgi
jest większy niż wynagrodzenie za trzy miesiące pracy jego beżowego
niewolnika, któremu nie może dać 100 zł podwyżki, bo przecież
zbankrutuje i cały świat upadnie, bo nie będzie pracodawcy, który będzie
łaskawie dawał pracę.

Tak czy inaczej, skoro jednak taka zagraniczna osoba pracuje na zupełnie
nieprzydatnym stanowisku sprzątacza, to nie znaczy, że nie należy się
godne wynagrodzenie. Nie oznacza, że trzeba pracownika robić w chuja
przepuszczając te śmieszne grosze przez spółeczki pośredniczące kradnące
część tego marnego wynagrodzenia, te wszystkie szemrane "agencje pracy",
czy jak ci złodzieje się tam nazywają. Nie oznacza, że trzeba tego
pracownika robić w chuja na nadgodzinach, przydzielać najczarniejszą
robotę, bo białemu prawilnemu patriocie na takim samym stanowisku obok
schylić się nie wypada, bo przecież od tego ma beżowego imigranta.
Mamić obietnicami o umowie, a po trzech miesiącach na gównianym zleceniu
(albo na czarno), które ledwo co wystarcza na kawałek legowiska z
sześcioma innymi osobami w pokoju, kopa w dupę i następny frajer do
golenia. O innych patologiach naszych patriotów (nie tylko w Polsce) z
litości nie wspominając.
A później zdziwienie skąd się bierze wzrost przestępczości i pieprzenie
bzdur, że to z powodu migracji.

Poniżające i uwłaczające godności ludzkiej jest również to, że takie
rzeczy trzeba tłumaczyć dorosłym ludziom, którzy potrafią czytać i
pisać, którzy mieli okazję skończyć przynajmniej osiem klas podstawówki.
Za darmo, w powszechnie dostępnym systemie edukacji. Więc skoro z takiej
okazji nie skorzystali, to dla takich ludzi nie ma usprawiedliwienia.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

do góry

W dniu 2025-04-16 o 18:48, Kviat pisze:
> https://oko.press/ukraincy-o-pracy-w-polsce



> jakie są przyczyny wzrostu przestępczości


https://www.hoplofobia.info/10-politycznie-niepopraw
nych-faktow-o-przemocy-w-ameryce/

do góry

On Thu, 17 Apr 2025 22:46:46 +0200, Kviat wrote:
> W dniu 17.04.2025 o 11:02, J.F pisze:
>> Tak czy inaczej - może być wykształcona zagraniczna osoba, która miała
>> u siebie dobre stanowisko ... a w Polsce zupełnie nieprzydatne.
>
> I trafia w pracy w innym państwie na przygłupa, dla którego homogeniczna
> etniczność jest dobrem najwyższym, a dojenie innych jest sprawą honoru i
> powodem do kpin i chwalenia się przy piwku wśród znajomych swoją
> zaradnością życiową, bo przed wejściem do knajpy zostawił swojego
> kolejnego lexusa, którego jedna rata leasingu, czy koszt jednej felgi

Ale akurat w przypadku Ukrainców czy innych uchodźców nie ma
przypisania do pracodawców.

Jest przy niektórych pracownikach z zagranicy, gdzie pracodawca
wystąpił o zgodę na pracę, ale chyba też niezbyt mocne, i można
zmienić.

> jest większy niż wynagrodzenie za trzy miesiące pracy jego beżowego
> niewolnika, któremu nie może dać 100 zł podwyżki, bo przecież
> zbankrutuje i cały świat upadnie, bo nie będzie pracodawcy, który będzie
> łaskawie dawał pracę.

A 100 zl rozwiąże problemy tej Ukrainki, co to wczoraj była dumną
urzędniczką, a dziś sprzątaczką?
A 500 zl rozwiąże?

Bo 500 zl razy powiedzmy 100 pracowników = 50 tys/mc.
Z ZUS to pewnie z 80.
A co gorsza - można zbankrutować.

Albo ... przeniesie się koszta na klienta.
Zapłacisz więcej i sie ucieszysz - prawda?

> Tak czy inaczej, skoro jednak taka zagraniczna osoba pracuje na zupełnie
> nieprzydatnym stanowisku sprzątacza,

Bynajmniej - jest przydatne.

Bo chyba nie proponujesz utworzyć im takich samych stanowisk, jak
mieli u siebie?
Proponuj, zakładaj ... ale na swój koszt, nie na mój.

> to nie znaczy, że nie należy się godne wynagrodzenie.

No cóż, normalnie to wynagrodzenia rynek ustala.
Sprzątacze są potrzebni.
A że wiele osób tylko do tego się nadaje - to chętnych dużo.

Czy płaca minimalna jest godna ... to już Ty wyjaśnij.

> Nie oznacza, że trzeba pracownika robić w chuja
> przepuszczając te śmieszne grosze przez spółeczki pośredniczące kradnące
> część tego marnego wynagrodzenia, te wszystkie szemrane "agencje pracy",
> czy jak ci złodzieje się tam nazywają.

Ja tam nie wiem, ale jakoś tak się porobiło, że przepuszczają.
I wszyscy są zadowoleni?

> Nie oznacza, że trzeba tego pracownika robić w chuja na nadgodzinach,

Różnie z tymi nadgodzinami bywa.
Mam w budynku ochrone/portierów. Pracują po 24h. Tak im jakoś
odpowiada. Oczywicie potem 2 dni wolnego.
Myślisz, że ktoś im płaci za 16 nadgodzin?

Amazon ponoć zatrudnia na 10h dziennie, ale 4 dni w tygodniu.
I też wątpię aby płacili za nadgodziny.

A lekarze na dużurach?

> przydzielać najczarniejszą
> robotę, bo białemu prawilnemu patriocie na takim samym stanowisku obok
> schylić się nie wypada, bo przecież od tego ma beżowego imigranta.

Ktoś tę czarną robotę zrobić musi.
Myślisz, że tylko beżowi imigranci?

Owszem, możesz postawić prawilnego brygadzistę, niech goni beżowych do
roboty, wszyscy powinni być zadowoleni.

> Mamić obietnicami o umowie, a po trzech miesiącach na gównianym zleceniu
> (albo na czarno),

I tu się okazuje, że agencja ma więcej klientów, i większą płynność w
zatrudnieniu.

> które ledwo co wystarcza na kawałek legowiska z
> sześcioma innymi osobami w pokoju, kopa w dupę i następny frajer do
> golenia. O innych patologiach naszych patriotów (nie tylko w Polsce) z
> litości nie wspominając.

No ale o co pretensje?
Miałem znajomego. Pracował na stacji benzynowej.
Mówił "zarobki małe. Ludzie liczą na więcej, po paru miesiącach zdają
sobie sprawę, jaka to wyczerpująca praca, a szef podwyżki nie chce
dać. To się zwalniają. Szef ciężko szuka nowych pracowników, ale
podwyżki nie chce dać. Więc ci nowi też na kilka miesięcy".
I tak interes się krecił.

Znajomy był "prawilny". imigrantów wtedy dużo nie było, więc szef nie
miał wielkiego wyboru.
Znajomy pojechał w końcu do Irlandii. Pracować na stacji benzynowej,
czy innym McDonaldzie ...

> A później zdziwienie skąd się bierze wzrost przestępczości i pieprzenie
> bzdur, że to z powodu migracji.

Nie wpuscisz - to zarobki będą większe, a Janusze biznesu może
zbankrutują.
Wpuscisz - to zarobki nie wzrosną, a wręcz spadną.
I nawet prawilni patrioci zaczną kraść.

Co wybierasz ?

> Poniżające i uwłaczające godności ludzkiej jest również to, że takie
> rzeczy trzeba tłumaczyć dorosłym ludziom, którzy potrafią czytać i
> pisać, którzy mieli okazję skończyć przynajmniej osiem klas podstawówki.
> Za darmo, w powszechnie dostępnym systemie edukacji. Więc skoro z takiej
> okazji nie skorzystali, to dla takich ludzi nie ma usprawiedliwienia.

Albo po prostu masz widzenie swiata skrzywione lewackimi poglądami :-P

J.

do góry

W dniu 21.04.2025 o 14:45, J.F pisze:
> On Thu, 17 Apr 2025 22:46:46 +0200, Kviat wrote:

> Albo ... przeniesie się koszta na klienta.
> Zapłacisz więcej i sie ucieszysz - prawda?

Czytaj ze zrozumieniem. Nie było mowy o kosztach, tylko o kolejnym
lexusie(*).
Nie dość, że doi niewolników okradając ich na nadgodzinach i płacąc
ochłapy, to gdy państwo go zmusza do zapłacenia pracownikom więcej, to
płacze, że zbankrutuje, "koszty" kolejnego leksusa i alufelg przenosi na
klienta (zamiast kupić tańszą felgę, bo przecież nie będzie jeździł na
jakichś gównianych felgach jak jakiś biedak), a typowy konfederasta się
cieszy i jak baran powtarza, że musi ceny podnieść, bo inaczej
zbankrutuje, państwo jest złe i dojeżdża "pracodafcuf".
I nagle się okazuje, że to nie janusz biznesu jest zły, który rzuca
ochłapy pracownikom za niewolniczą pracę, "zatrudnia" ich na czarno i
przerzuca podwyżki wynagrodzeń na klientów równocześnie kupując sobie
kolejnego leksusa.

(*) dla niekumatych: kolejny basen, kolejny helikopter, kolejną
torebeczkę za kilkadziesiąt tysi, czy buty wysadzane szkiełkami... bo
jakby nie kupił, to na bank by zbankrutował.

>> Tak czy inaczej, skoro jednak taka zagraniczna osoba pracuje na zupełnie
>> nieprzydatnym stanowisku sprzątacza,
>
> Bynajmniej - jest przydatne.

Niby jak przydatne, skoro twierdzisz, że nie zasługuje na godne
wynagrodzenie, bo inaczej janusz biznesu zbankrutuje?

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

do góry

On Tue, 22 Apr 2025 10:09:40 +0200, Kviat wrote:
> W dniu 21.04.2025 o 14:45, J.F pisze:
>> On Thu, 17 Apr 2025 22:46:46 +0200, Kviat wrote:
>
>> Albo ... przeniesie się koszta na klienta.
>> Zapłacisz więcej i sie ucieszysz - prawda?
>
> Czytaj ze zrozumieniem. Nie było mowy o kosztach, tylko o kolejnym
> lexusie(*).

Lexus kosztuje ... pewnie juz wiecej, ale powiedzmy 300 tys zl.
to jest 3000 zl na jednego zatrudnionego w 100 osobowej fabryczce.

250zl/miesiąc przez rok ...

A czym ma prezes jezdzić? Tramwajem?
Coś kupić musi. Więc podwyżka płac, to obciąży Ciebie, klienta.

Ale oczywiscie możesz kupić tanszy produkt.
Tylko upewnij się, czym właściciel fabryki jeździ :-)

> Nie dość, że doi niewolników okradając ich na nadgodzinach i płacąc

I tak, i nie.
Jedni uczciwie rozliczają nadgodziny, inni ... robotnikom zależy na
większych zarobkach, wielu jest gotowych więcej pracować, ale
2x większa płaca, to juz kompletnie nieopłacalne dla pracodawcy..

> ochłapy, to gdy państwo go zmusza do zapłacenia pracownikom więcej, to
> płacze, że zbankrutuje, "koszty" kolejnego leksusa i alufelg przenosi na
> klienta (zamiast kupić tańszą felgę, bo przecież nie będzie jeździł na
> jakichś gównianych felgach jak jakiś biedak),

a) może akurat lubi,
b) wiesz, że do lepszych samochodów nie kupisz tanszej felgi?

> (*) dla niekumatych: kolejny basen,

Ile tych basenów można mieć ?

> kolejny helikopter,

Mało tych helikopterów w Polsce.
Albo za drogie, albo praownicy nie dają się już tak kiwać :-P

> kolejną torebeczkę za kilkadziesiąt tysi, czy buty wysadzane szkiełkami...

taka już natura kobiety, choć eleganckie garnitury też nie są tanie.
Ale ile torebek taki lexus warty ?

>bo - jakby nie kupił, to na bank by zbankrutował.

Tak to niestety jest, że jak konkurencyjna fabryka zrobi produkt 10%
taniej, to możesz szybko zbankrutować.

>>> Tak czy inaczej, skoro jednak taka zagraniczna osoba pracuje na zupełnie
>>> nieprzydatnym stanowisku sprzątacza,
>>
>> Bynajmniej - jest przydatne.
>
> Niby jak przydatne, skoro twierdzisz, że nie zasługuje na godne
> wynagrodzenie, bo inaczej janusz biznesu zbankrutuje?

Jest przydatne, dlatego tych sprzątaczy zatrudniają.
Inaczej musieli by w śmierdzącym basenie pływać :-)

A płaca ... rynkowa.
Jak ktoś uważa, że niegodna, zawsze może godnej poszukać.

I weź jeszcze pod uwagę, że pojawiły się roboty sprzątające.

J.

do góry