-
41. Data: 2010-05-14 10:32:50
Temat: Re: Przychodze do sklepu - karta drozej
Od: zly <b...@N...fm>
Dnia Fri, 14 May 2010 10:35:34 +0200, Liwiusz napisał(a):
> Jest jakiś zakaz?
Oczywiście, że nie. Tylko pchać się i potem narzekać to takie niepoważne
trochę. No i naprawdę mnie ciekawi branża
--
marcin
-
42. Data: 2010-05-14 10:35:03
Temat: Re: Przychodze do sklepu - karta drozej
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
zly pisze:
> Dnia Fri, 14 May 2010 10:35:34 +0200, Liwiusz napisał(a):
>
>> Jest jakiś zakaz?
>
> Oczywiście, że nie. Tylko pchać się i potem narzekać to takie niepoważne
> trochę. No i naprawdę mnie ciekawi branża
Niepoważne, to jest twierdzenie, że 3% prowizji za kartę jest ok, a
jak kogoś na to nie stać, to niech zamknie biznes, a nie dolicza
prowizję do ceny dla klienta.
--
Liwiusz
-
43. Data: 2010-05-14 10:39:34
Temat: Re: Przychodze do sklepu - karta drozej
Od: zly <b...@N...fm>
Dnia Fri, 14 May 2010 12:35:03 +0200, Liwiusz napisał(a):
> Niepoważne, to jest twierdzenie, że 3% prowizji za kartę jest ok, a
> jak kogoś na to nie stać, to niech zamknie biznes,
A dlaczego?
> a nie dolicza prowizję do ceny dla klienta.
Ależ niech dolicza, podobnie, jak koszty czynszu, transportu i pracowników.
I niech podaje to jako końcową cenę detaliczną, A nie: towar 15 zł, a potem
się okazuje, że płatność kartą to +3 %, podanie z półki to 2 zł (no bo
przecież jego praca też kosztuje) i 3 zł za to, że przecież musiał jakoś
sprowadzić ten towar na sklep (a paliwo za darmo nie jest)
--
marcin
-
44. Data: 2010-05-14 10:42:50
Temat: Re: Przychodze do sklepu - karta drozej
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
zly pisze:
> Dnia Fri, 14 May 2010 12:35:03 +0200, Liwiusz napisał(a):
>
>> Niepoważne, to jest twierdzenie, że 3% prowizji za kartę jest ok, a
>> jak kogoś na to nie stać, to niech zamknie biznes,
>
> A dlaczego?
Dlatego, że to nie Ty decydujesz o tym, czy biznes ma być prowadzony,
tylko sprzedawca i jego klienci.
>
>> a nie dolicza prowizję do ceny dla klienta.
>
> Ależ niech dolicza, podobnie, jak koszty czynszu, transportu i pracowników.
> I niech podaje to jako końcową cenę detaliczną, A nie: towar 15 zł, a potem
> się okazuje, że płatność kartą to +3 %, podanie z półki to 2 zł (no bo
> przecież jego praca też kosztuje) i 3 zł za to, że przecież musiał jakoś
> sprowadzić ten towar na sklep (a paliwo za darmo nie jest)
Nie widzisz różnicy pomiędzy prowizją za zapłatę kartą a innymi
kosztami? Czy "koszt wysyłki" przy sprzedaży na allegro też chcesz
obligatoryjnie wliczać w cenę towaru, a jeśli nie, to dlaczego?
Jaki jest choć jeden racjonalny powód, aby klienci płacący gotówką
mieli pokrywać koszty tych, którzy kupują na kredyt?
--
Liwiusz
-
45. Data: 2010-05-14 10:53:54
Temat: Re: Przychodze do sklepu - karta drozej
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 2010-05-14 11:28, Liwiusz pisze:
> Przemysław Adam Śmiejek pisze:
>> A chce ponieść dodatkowy koszt? Bo jakoś wątek zaczął się od tego, że
>> ten koszt został bez zgody kupującego doliczony.
> Na taką sytuację zgody nie ma. Ale mogę się zgodzić na: ceny przy
> zakupie gotówką, do kart dolicz X%.
No ale kiedy się o tym dowie? Jechał kupę kmów po towar, w ofercie o tym
słowa nie było jak rozumiem. Skoro zwyczajowo karta nie jest obciążona
prowizjami, to skąd ma wiedzieć? Ten sam problem co z Pocztą Polską,
która przyjmuje płatności kartami, ale działa jak bankomat. Sam się
naciąłem na to i zapłaciłem kupę kasy prowizji.
>>> Nieraz w restauracjach jest ekstra
>>> dopłata za obsługę więcej niż X osób itp.
>> Nie rozumiem. Doliczają ci opłaty za to, że w lokalu znajduje się więcej
>> niż X osób i przekroczyłeś ,,ładowność''? No ale to chyba już przy
>> wejściu mówią ,,mamy komplet i możesz zająć stolik VIP ale tam drożej''.
> Doliczają coś, jeśli przy stoliku jest więcej niż np. 10 osób.
No jeżeli wymagasz stolika specjalnego, to rozumiem. Ale jeżeli stolik
mieści 15 osób z definicji, to nie rozumiem.
> Niektóre knajpy są na tyle bezczelne, ze "do cen doliczają 10% za
> obsługę", czyli tak jakby wymuszają napiwek.
No ale to jest w cenniku? No to nie ma problemu. Tak jak na allegro.
Osobno towar, osobno jego dostawa.
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
46. Data: 2010-05-14 10:54:17
Temat: Re: Przychodze do sklepu - karta drozej
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 2010-05-14 10:35, Liwiusz pisze:
> zly pisze:
>> Dnia Fri, 14 May 2010 10:05:45 +0200, Liwiusz napisał(a):
>>
>>> Nie sztuka podać przykład branży, gdzie w cenie jest połowa zysku.
>>> Podaj zalety kart w sklepie, gdzie masz 2% marży!
>>
>> A kto ma taką marżę? I po co pcha się w taki biznes?
>
> Jest jakiś zakaz?
>
A jest zakaz niemania terminala?
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
47. Data: 2010-05-14 10:55:31
Temat: Re: Przychodze do sklepu - karta drozej
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 2010-05-14 12:42, Liwiusz pisze:
>
> Nie widzisz różnicy pomiędzy prowizją za zapłatę kartą a innymi
> kosztami? Czy "koszt wysyłki" przy sprzedaży na allegro też chcesz
> obligatoryjnie wliczać w cenę towaru,
Owszem, tak powinno być. Nie byłoby obecnych nadużyć.
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
48. Data: 2010-05-14 10:56:15
Temat: Re: Przychodze do sklepu - karta drozej
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 2010-05-14 10:05, Liwiusz pisze:
> Przemysław Adam Śmiejek pisze:
>
>
>> No to po co ma taki drogi terminal? Jakoś sporo sprzedawców zachęca do
>> kart, a niektórzy nawet dają prezenty, jak wspomniana cukiernia w
>> Gliwicach czy bar u MacDonalda, który kiedyś bodajże szklaneczki
>
> Nie sztuka podać przykład branży, gdzie w cenie jest połowa zysku.
> Podaj zalety kart w sklepie, gdzie masz 2% marży!
No to wtedy nie ma terminala. W kiosku z gazetami go nie ma. A jak jest,
to widać sprzedawca uznał, że mu się opłaca. Więc nagłe doliczanie
prowizji jest bez sensu.
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
49. Data: 2010-05-14 10:59:49
Temat: Re: Przychodze do sklepu - karta drozej
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
> W dniu 2010-05-14 10:05, Liwiusz pisze:
>> Przemysław Adam Śmiejek pisze:
>>
>>
>>> No to po co ma taki drogi terminal? Jakoś sporo sprzedawców zachęca do
>>> kart, a niektórzy nawet dają prezenty, jak wspomniana cukiernia w
>>> Gliwicach czy bar u MacDonalda, który kiedyś bodajże szklaneczki
>> Nie sztuka podać przykład branży, gdzie w cenie jest połowa zysku.
>> Podaj zalety kart w sklepie, gdzie masz 2% marży!
>
> No to wtedy nie ma terminala. W kiosku z gazetami go nie ma. A jak jest,
> to widać sprzedawca uznał, że mu się opłaca. Więc nagłe doliczanie
> prowizji jest bez sensu.
Mógł jeszcze uznać, że posiadanie terminala opłaca mu się tylko w
przypadku doliczania prowizji do płaconej ceny. Klientom też się to
będzie opłacać, jeśli będą chcieli korzystać z takich usług.
--
Liwiusz
-
50. Data: 2010-05-14 11:00:36
Temat: Re: Przychodze do sklepu - karta drozej
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Przemysław Adam Śmiejek pisze:
> W dniu 2010-05-14 10:35, Liwiusz pisze:
>> zly pisze:
>>> Dnia Fri, 14 May 2010 10:05:45 +0200, Liwiusz napisał(a):
>>>
>>>> Nie sztuka podać przykład branży, gdzie w cenie jest połowa zysku.
>>>> Podaj zalety kart w sklepie, gdzie masz 2% marży!
>>> A kto ma taką marżę? I po co pcha się w taki biznes?
>> Jest jakiś zakaz?
>>
>
> A jest zakaz niemania terminala?
Ale to nie jest argument za utrzymywaniem zakazu doliczania prowizji.
--
Liwiusz