eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrzeszukiwanie rzeczy osobistych w szkołach.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 72

  • 1. Data: 2004-12-21 14:58:14
    Temat: Przeszukiwanie rzeczy osobistych w szkołach.
    Od: incuś <i...@w...pl>

    Witam!
    Piszę tego posta, ponieważ dziś w naszej szkole zdarzył się incydent
    dość poważny, mianowicie zginęła na basenie (mamy wf na basenie) koledze
    komórka. :-) Nauczyciel przeszukiwał wszystkie torby, szawki i ubrania.
    Zastanawiam się, czy mógł tak zrobić? Co do szafek jestem pewien, bo po
    pierwsze to ich szafki, nie nasze, po drugie rodzice na wywiadówce
    zgadzali się na przeszukanie ich w razie potrzeby.

    Z góry dziękuję za odpowiedzi.
    Pozdrawiam, incuś.

    PS. Jestem w pierwszej klasie gimnazjum, ale to pewnie nie ma wiele do
    rzeczy.


  • 2. Data: 2004-12-21 15:12:48
    Temat: Re: Przeszukiwanie rzeczy osobistych w szkołach.
    Od: Tomasz Waszczyński <w...@w...org>

    Użytkownik "incuś" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:cq9dnd$bpr$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Witam!
    > Piszę tego posta, ponieważ dziś w naszej szkole zdarzył się incydent
    > dość poważny, mianowicie zginęła na basenie (mamy wf na basenie) koledze
    > komórka. :-) Nauczyciel przeszukiwał wszystkie torby, szawki i ubrania.
    > Zastanawiam się, czy mógł tak zrobić?

    Oczywiście nie mógł, bo od przeszukiwania jest policja. Sytuacja identyczna
    jak z ochorniarzami - oni też nie mogą.


    --
    Pozdrawiam,
    Washko



  • 3. Data: 2004-12-21 15:21:42
    Temat: Re: Przeszukiwanie rzeczy osobistych w szkołach.
    Od: "Roman G." <r...@g...pl>

    incuś <i...@w...pl> napisał(a):

    > Piszę tego posta, ponieważ dziś w naszej szkole zdarzył się incydent
    > dość poważny, mianowicie zginęła na basenie (mamy wf na basenie) koledze
    > komórka. :-) Nauczyciel przeszukiwał wszystkie torby, szafki i ubrania.
    > Zastanawiam się, czy mógł tak zrobić?

    Tak. Sprawuje nad wami opiekę, wykonywał więc swój obowiązek. Kradzież w
    grupie to poważny problem wychowawczy, obowiązkiem opiekuna jest znaleźć
    skradzioną rzecz oraz winnego.

    > Co do szafek jestem pewien, bo po pierwsze to ich szafki, nie nasze

    Zły argument. Szafki wasze, bo oddane wam w użytkowanie.
    Dokonano ingerencji w _Twoją_ własność i prywatność - owszem, uczyniono tak
    jednak zgodnie z prawem.

    > po drugie rodzice na wywiadówce zgadzali się na przeszukanie ich w razie
    potrzeby.

    Nie ma nic do rzeczy. Rodzice nie musieli wyrażać na to zgody. W szkole
    decyzje wychowawcze podejmują pracownicy szkoły, nie rodzice.

    RG

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 4. Data: 2004-12-21 15:43:17
    Temat: Re: Przeszukiwanie rzeczy osobistych w szkołach.
    Od: Tomasz Waszczyński <w...@w...org>

    Użytkownik "Roman G." <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:cq9f26$3d7$1@inews.gazeta.pl...
    > incuś <i...@w...pl> napisał(a):
    >
    > > Piszę tego posta, ponieważ dziś w naszej szkole zdarzył się incydent
    > > dość poważny, mianowicie zginęła na basenie (mamy wf na basenie) koledze
    > > komórka. :-) Nauczyciel przeszukiwał wszystkie torby, szafki i ubrania.
    > > Zastanawiam się, czy mógł tak zrobić?
    >
    > Tak. Sprawuje nad wami opiekę, wykonywał więc swój obowiązek. Kradzież w
    > grupie to poważny problem wychowawczy, obowiązkiem opiekuna jest znaleźć
    > skradzioną rzecz oraz winnego.

    Podstawa prawna?



    --
    Pozdrawiam,
    Washko


  • 5. Data: 2004-12-21 16:35:04
    Temat: Re: Przeszukiwanie rzeczy osobistych w szkołach.
    Od: "Bartek Jabłoński" <b...@c...pl>


    > Tak. Sprawuje nad wami opiekę, wykonywał więc swój obowiązek. Kradzież w
    > grupie to poważny problem wychowawczy, obowiązkiem opiekuna jest znaleźć
    > skradzioną rzecz oraz winnego.


    Nie mógł. Mógł natomiast was zatrzymać i wezwać policję. Na to samo by
    wyszło (obowiazek dydaktyczny zrealizowany) tylko bez łamania prawa. Moze
    obowiazek dydaktyczny powinien mu kazac wylosowac kogos i walnac go w
    twarz - tak dla przykladu?




  • 6. Data: 2004-12-21 17:01:29
    Temat: Re: Przeszukiwanie rzeczy osobistych w szkołach.
    Od: kam <X#k...@w...pl#X>

    Tomasz Waszczyński wrote:
    > Podstawa prawna?

    odpuść sobie...

    KG


  • 7. Data: 2004-12-21 17:32:25
    Temat: Re: Przeszukiwanie rzeczy osobistych w szkołach.
    Od: Tomasz Waszczyński <w...@w...org>

    Użytkownik "kam" <X#k...@w...pl#X> napisał w wiadomości
    news:cq9kpt$kf8$1@news.onet.pl...
    > Tomasz Waszczyński wrote:
    > > Podstawa prawna?
    >
    > odpuść sobie...

    Z ciekawości pytam, bo "prawa nauczycielskiego" nie znam ani trochę.


    --
    Pozdrawiam,
    Washko


  • 8. Data: 2004-12-21 18:37:09
    Temat: Re: Przeszukiwanie rzeczy osobistych w szkołach.
    Od: "SQLwysyn" <s...@s...pl>


    Użytkownik "Roman G." <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:cq9f26$3d7$1@inews.gazeta.pl...
    > incuś <i...@w...pl> napisał(a):
    >
    >> Piszę tego posta, ponieważ dziś w naszej szkole zdarzył się incydent
    >> dość poważny, mianowicie zginęła na basenie (mamy wf na basenie) koledze
    >> komórka. :-) Nauczyciel przeszukiwał wszystkie torby, szafki i ubrania.
    >> Zastanawiam się, czy mógł tak zrobić?
    >
    > Tak. Sprawuje nad wami opiekę, wykonywał więc swój obowiązek.

    Bredzisz.

    > grupie to poważny problem wychowawczy, obowiązkiem opiekuna jest znaleźć
    > skradzioną rzecz oraz winnego.
    >
    >> Co do szafek jestem pewien, bo po pierwsze to ich szafki, nie nasze
    >
    > Zły argument. Szafki wasze, bo oddane wam w użytkowanie.
    > Dokonano ingerencji w _Twoją_ własność i prywatność - owszem, uczyniono
    > tak
    > jednak zgodnie z prawem.

    Bredzisz.

    >
    >> po drugie rodzice na wywiadówce zgadzali się na przeszukanie ich w razie
    > potrzeby.
    >
    > Nie ma nic do rzeczy. Rodzice nie musieli wyrażać na to zgody. W szkole
    > decyzje wychowawcze podejmują pracownicy szkoły, nie rodzice.

    Bredzisz.


    Za przeszukanie cudzych rzeczy bez upowaznienia mozna w ekstremalnych
    wypadkach pójsc siedzec. Za kradziez.
    Wystarczy, ze ktokolwiek zezna, ze mial 300 zl w tornistrze i mu zniknely po
    przeszukaniu. I klamerki na raczki nadgorliwego nauczyciela.


    Incus - na twoim miejscu bym namowil rodziców by zrobili awanture.

    --
    SQLwysyn
    "If the First Amendment will protect a scumbag like me, it will protect all
    of you" - Larry Flynt


  • 9. Data: 2004-12-21 18:45:58
    Temat: Re: Przeszukiwanie rzeczy osobistych w szkołach.
    Od: "..::Michał::.." <u...@o...pl>

    Tue, 21 Dec 2004 19:37:09 +0100, na pl.soc.prawo, SQLwysyn napisał(a):


    > Incus - na twoim miejscu bym namowil rodziców by zrobili awanture.

    A na 2 raz nauczyciel to oleje i powie sam sobie szukaj !!

    Gość nie podal najwazniejszej sprawy, czy telefon sie znalazl.

    --
    ..::Michał::..
    GG 69947


  • 10. Data: 2004-12-21 19:13:16
    Temat: Re: Przeszukiwanie rzeczy osobistych w szkołach.
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>

    .
    >
    > A na 2 raz nauczyciel to oleje i powie sam sobie szukaj !!
    >
    > Gość nie podal najwazniejszej sprawy, czy telefon sie znalazl.
    >

    nie poniewaz nikty nikt nauczyciela nie przeszukal :-)))
    P.

strony : [ 1 ] . 2 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1