Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5cb4da3e$0$511$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 15.04.2019 o 20:38, Shrek pisze:
>>>> Art. 147. § 1. Kto nie dopełnia ciążącego na nim obowiązku
>>>> meldunkowego,podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo
>>>> karze
>>>> nagany.
>>> Większość nie ma możliwości, bo właściciel lokalu nie chce
>>> poświadczyć,
>> Chcesz powiedzieć, że jednak w tym przypadku "ustawodawcy się
>> popierdoliło"? Teraz nagle uzyskałeś zdolność i prawo do
>> samodzielnej
>> oceny? Ustawodawca jasno mówi, że obywatel ma dopełnic, policjant
>> ponoć
>> nie ma prawa do samodzielnego myślenia i oceny.

>Nie chcę powiedzieć, że generalnie obowiązek meldunkowy od kilku lat
>próbują zastąpić obowiązkiem podania adresu do korespondencji. W tym
>bym
>w ogóle wymierania tego obowiązku upatrywał.

Czyzbys tak delikatnie sugerowal, ze prawodawcy sie cos pop* z tym
obowiazkiem ?

Na razie przepis jest jak powyzej :-)
I ponizej.

>>>> § 2. Kto, będąc do tego obowiązany, nie zawiadamia właściwego
>>>> organu
>>>> o niedopełnieniu przez inną osobę ciążącego na niej obowiązku
>>>> meldunkowego,podlega karze grzywny albo karze nagany.

>>> Zastanowiłeś się kiedyś, kto jest zobowiązany do powiadomienia o
>>> niedopełnieniu obowiązku meldunkowego?
>> No ponoć policjant musi reagować, skoro prawodawca nakazuje... No
>> więc
>> jak - czemu nie robicie akcji "meldunek", a "trzeźwy poranek"

>No i reaguje, jak sie dowiaduje, że ktoś nie dopełnił :-)

Ale jakos specjalnie sie nie stara ? :-)

J.

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5cb48df1$0$527$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 15.04.2019 o 06:37, Shrek pisze:
>>> Napisałeś wyżej "kiedy ostatnio zatrzymałeś
>>> jakiegoś", to chyba by pasowało wiedzieć.
>
>> To może spróbujmy rozpisać na punkty.
>
>> 1 - kontekst - pijani kierowcy, kontrola.
>> 2 - kontrolę przeprowadza się...
>> 3 - po zatrzymaniu.

>Chyba raczej nie.

A co - w ruchu ?

>> 4 - wydech motocykla
>> 5 - analogia
>> 6 - dalej tłumaczyć?

>Nei chce mi się Cie prowokować do brnięcia w głupotę, więc wyjaśnię.
>Zatrzymanie,. to czynność polegająca na pozbawieniu wolności. To, o
>czym
>Ty chcesz pisać, to "kontrola drogowa".

Chyba "zatrzymanie pojazdu do kontroli drogowej" ?
No coz, kwestia zawodowego zargonu ...
ale nawet takie zatrzymanie ma w sobie cos z pozbawienia wolnosci,
bo kierowca chce jechac, a policjant chce, zeby sie zatrzymal :-)

J.

do góry

Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:q9234d$go8$...@n...news.atman.pl...
W dniu 15.04.2019 o 15:58, Robert Tomasik pisze:
>> To może spróbujmy rozpisać na punkty.
>>> 1 - kontekst - pijani kierowcy, kontrola.
>>> 2 - kontrolę przeprowadza się...
>>> 3 - po zatrzymaniu.
>
>> Chyba raczej nie.

>Oczywiście - wszak każdy policjant wie, ze najlepiej trzeźwośc
>kierowcy kontroluje się w czasie ruchu pojazdu.

Tak a propos - Amerykanie cos kombinuja z laserami i chca badac
stezenie alkoholu w kabinie pojazdu w ruchu.

To kiedy bedzie wtedy "kontrola drogowa"

Zreszta juz dzis - jak policjant mierzy z radaru, to co wykonuje ?


J.

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5cb4ef9a$0$494$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 15.04.2019 o 21:45, Shrek pisze:
>>>>> No i reaguje, jak sie dowiaduje, że ktoś nie dopełnił :-)
>>>> Hm - więc jak tam u ciebie z obowiązkiem meldunkowym, bo nie
>>>> odpowiedziałeś?
>>> U mnie? A jakie to ma znaczenie. Mieszkam w swoim domu i nie widzę
>>> powodu, bym nie był w nim zameldowany.
>> Hehe - jak Karczewski. To zamach na urząd, obrzydliwe metody,
>> spiseg,
>> ale brak prostego potwierdzenia lub zaprzeczenia;)

>Ty już normalnie odlatujesz! To, że mieszkam w swoim domu, to jest
>zamach na urząd?

Ale zameldowany w nim jestes ?
Bo jakos unikasz odpowiedzi na proste pytanie :-)


>>>> Ponieważ wyciąłeś część zasadniczą - co prowadzi cię do wniosku,
>>>> że
>>>> obowiązek meldunkowy można potraktować jakby się jednak
>>>> "prawodawcy coś
>>>> pojebało", a rowerzystę po grilu w parku traktować śmiertelnie
>>>> poważnie.
>>> Też nie wiem. To nie moja konstatacja, tylko Twoja i nie widzę
>>> powodu,m
>>> bym miał ją uzasadniać.
>> Nie twoja powiadasz? To nie ty pisałeś, że skoro prawodawca nie
>> określił, że nie należy ścigać rowerzystów w parkach to należy? To
>> nie
>> ty pisałeś, że to przecież nie wina migających się od obowiązku
>> meldunkowego więc nie należy?

>Już Ci wiele razy proponowałem lekturę pierwszych kilkudziesięciu
>artykułów kodeksu karnego - ale ze zrozumieniem. Pojął być
>przykładowo,
>na czym wina polega.

Ze np policjant powinien pouczyc takiego lokatora, ze zgodnie z
przepisami, powinien mu doniesc,
ze wynajmujacy mieszkanie utrudnia mu spelnienie obowiazku
meldunkowego.
Dostanie wlasciciel mandat, to sie nauczy :-P

J.

do góry

On 2019-04-16, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
>>Nie chcę powiedzieć, że generalnie obowiązek meldunkowy od kilku lat
>>próbują zastąpić obowiązkiem podania adresu do korespondencji. W tym
>>bym
>>w ogóle wymierania tego obowiązku upatrywał.
>
> Czyzbys tak delikatnie sugerowal, ze prawodawcy sie cos pop* z tym
> obowiazkiem ?

Niekoniecznie. Przepis jest chyba z lat 50. czy 60. i od dłuższego czasu
mówi się, że nie przystaje. Co nie znaczy, że kiedyś nie przystawał.

--
Marcin

do góry

Użytkownik "Marcin Debowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:X2itE.44949$w...@f...ams1...
On 2019-04-16, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
>>>Nie chcę powiedzieć, że generalnie obowiązek meldunkowy od kilku
>>>lat
>>>próbują zastąpić obowiązkiem podania adresu do korespondencji. W
>>>tym
>>>bym w ogóle wymierania tego obowiązku upatrywał.
>
>> Czyzbys tak delikatnie sugerowal, ze prawodawcy sie cos pop* z tym
>> obowiazkiem ?

>Niekoniecznie. Przepis jest chyba z lat 50. czy 60. i od dłuższego
>czasu
>mówi się, że nie przystaje. Co nie znaczy, że kiedyś nie przystawał.

Nie przystaje, czyli innymi slowy cos im sie pop* z tymi przepisami i
nawet policja to rozumie :-)

A tak naprawde problem lezy w tym socjalizmie z lat 50-tych czy
40-tych,
ze jak ktos zostal zameldowany, to byl juz nie do ruszenia z lokalu.

Co zreszta pokutuje do dzis.
Wiec wlasciciele nie melduja, choc to ponoc niby nic nie zmienia dla
lokatora ...

A tak swoja droga, to jak mialby ten nowy "meldunek" dzialac, w
sytuacji gdy iles tam instytucji moze chciec sie ze mna skontaktowac
po latach - bank, urzedy, biblioteka, szpital ...

No i skonczy sie tak, ze zaloza nam skrzynki elektroniczne i bedziemy
mieli obowiazek je sprawdzac :-)

J.

do góry

Użytkownik Robert Tomasik r...@g...pl ...

>> Chcesz powiedzieć, że jednak w tym przypadku "ustawodawcy się
>> popierdoliło"? Teraz nagle uzyskałeś zdolność i prawo do
>> samodzielnej oceny? Ustawodawca jasno mówi, że obywatel ma
>> dopełnic, policjant ponoć nie ma prawa do samodzielnego myślenia i
>> oceny.
>
> Nie chcę powiedzieć, że generalnie obowiązek meldunkowy od kilku lat
> próbują zastąpić obowiązkiem podania adresu do korespondencji. W tym
> bym w ogóle wymierania tego obowiązku upatrywał.

Punkt dla Shreka :)
Własnie przyznałes ze mozna oceniac "waznosc przepisu".

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Krowa w sklepie: 'Poproszę mączkę kostną. 20 kilo, jak szaleć, to szaleć!'

do góry

On 2019-04-16, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Użytkownik "Marcin Debowski" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:X2itE.44949$w...@f...ams1...
> On 2019-04-16, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>> Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
>>>>Nie chcę powiedzieć, że generalnie obowiązek meldunkowy od kilku
>>>>lat
>>>>próbują zastąpić obowiązkiem podania adresu do korespondencji. W
>>>>tym
>>>>bym w ogóle wymierania tego obowiązku upatrywał.
>>
>>> Czyzbys tak delikatnie sugerowal, ze prawodawcy sie cos pop* z tym
>>> obowiazkiem ?
>
>>Niekoniecznie. Przepis jest chyba z lat 50. czy 60. i od dłuższego
>>czasu
>>mówi się, że nie przystaje. Co nie znaczy, że kiedyś nie przystawał.
>
> Nie przystaje, czyli innymi slowy cos im sie pop* z tymi przepisami i
> nawet policja to rozumie :-)

Nic IM się nie pop*, zdezaktualizowały się i tyle. Ci IM to już pewnie
nie żyją.

> A tak naprawde problem lezy w tym socjalizmie z lat 50-tych czy
> 40-tych,
> ze jak ktos zostal zameldowany, to byl juz nie do ruszenia z lokalu.
>
> Co zreszta pokutuje do dzis.
> Wiec wlasciciele nie melduja, choc to ponoc niby nic nie zmienia dla
> lokatora ...

Pewnie zależy na jakiego policjanta trafi. Niewątpliwie meldunek nie ma
nic wspólnego ani z prawem własnosci ani z posiadaniem lokalu.

> A tak swoja droga, to jak mialby ten nowy "meldunek" dzialac, w
> sytuacji gdy iles tam instytucji moze chciec sie ze mna skontaktowac

Pojęcia nie mam, ale tu gdzie jestem, jest centralna baza, z której
korzystają wszystkie rządowe instytucje. Jak się przeprowadzisz, to w
ciagu miesiąca czy 2ch robisz złoszenie online lub idziesz na policję
(albo w parę innych miejsc), podjesz nowy adres i baza jest
uaktualniona.

> po latach - bank, urzedy, biblioteka, szpital ...

Instytucje nierządowe sam powiadamiasz jeśli taki w tym Twój interes.

--
Marcin

do góry

W dniu 16.04.2019 o 14:46, Marcin Debowski pisze:
> On 2019-04-16, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:

>> Nie przystaje, czyli innymi slowy cos im sie pop* z tymi przepisami i
>> nawet policja to rozumie :-)
>
> Nic IM się nie pop*, zdezaktualizowały się i tyle.

Jak to "zdezaktualizowały się"? Same się zdezaktualizowały?
Ktoś o tym decyduje, że można olać obowiązujący przepis, bo się
zdezaktualizował? Kto?

Pozdrawiam
Piotr

do góry

W dniu 16.04.2019 o 10:34, J.F. pisze:

> Tak a propos - Amerykanie cos kombinuja z laserami i chca badac stezenie
> alkoholu w kabinie pojazdu w ruchu.

Coś kombinują - jak wykombinują, to się będziemy martwić. Na razie do
kontroli pojazdy się zatrzymuje.

> Zreszta juz dzis - jak policjant mierzy z radaru, to co wykonuje ?

Pomiar prędkości albo generację liczby pseudolosowej - zależy od
miernika (i umiejętności oraz checi policjanta).

Shrek

do góry