eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Przesluchanie - policja
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 29

  • 11. Data: 2006-03-26 18:00:06
    Temat: Re: Przesluchanie - policja
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    fourtyniner [###4...@f...com.###] napisał:

    > A kto ma decydowac o tym czy swiadek jest POTENCJALNYM sprawca? A co
    > jest jezeli ejst sprawca, ale czegos inego przy okazji?
    > eh, panstwo prawa.

    Przede wszystkim okoliczności. Jak stał na chodniku i patrzył, jak dwa
    samochody wjeżdżają na jezdni na siebie, to raczej trudno, by był
    sprawcą. Generalnie polecam lekturę art. 182 i 183 kpk. Tam to
    wyjaśniono dość przystępnie.

    > Ustawa stanowila tez ze mozna robic posiedzenia sadu z udzialem
    > prokuratora w ukryciu przed oskarzonym. Niejaki Kutas G. byl
    > oredownikiem tej opcji panstwa prawa. Do kiedy nie przemalowal sie
    na
    > niezawislego.

    Witamy na pokładzie :-) Tego mi brakowało ostatnio w Twoich
    wypowiedziach.

    > Oczywiscie ze nie mozna, Mozna jednak efektywnie zrobic male
    > dochodzonko, osiac plewy od ziarn, a dopiero pozniej zabierac się do
    > formalnych przesluchan swiadkow.
    > Ale to za trudne do pomyslenia dla magistrow z dyplomami ze
    Szczytna.

    Nie. To trudne do wymyślenia dla posłów. Magistrowie walczą o to od co
    najmniej kilkunastu lat. Ale wówczas prokurator musiał by przeczytać
    akta sprawy, by zadawać sensowne pytania świadkowi na rozprawie i tu w
    mojej ocenie tkwi opór materii.

    > Znam. "Uprzejme zapytanie" to się nazywa.

    Genialne. To może uprzejmie pytać złodzieja, czy ukradł? Po co całe
    postępowanie karne i szopka z udowadnianiem mu tego?

    > Zapewniam, ze obywatele
    > inaczej reagują na uprzejmość policjanta, niz na szczekanie z
    > naduzywaniem wezwan.

    Obywatele być może inaczej reagują. Szkoda tylko, że te reakcje są nie
    do przełożenia na proces.

    > Buc od razu stawia swiadka po stronie wrogow i taka otrzymuje
    reakcje.


    Być może. nie znam Buca, więc trudno mi się jest odnieść.


  • 12. Data: 2006-03-26 18:07:42
    Temat: Re: Przesluchanie - policja
    Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>

    Użytkownik "fourtyniner" <4...@f...com> napisał w wiadomości
    news:qvAVf.472$Q.252@trndny08...
    > prokuratora w ukryciu przed oskarzonym. Niejaki Kutas G. byl

    Przestań, kutasie, wciąż wyskakiwać ludziom z KF.
    Korzystaj z jednego nicka i jednego adresu e-mail.

    --
    Piotr


  • 13. Data: 2006-03-26 18:08:22
    Temat: Re: Przesluchanie - policja
    Od: fourtyniner <4...@f...com>

    Robert Tomasik wrote:


    > fourtyniner [###4...@f...com.###] napisał:
    >
    >> A kto ma decydowac o tym czy swiadek jest POTENCJALNYM sprawca? A co
    >> jest jezeli ejst sprawca, ale czegos inego przy okazji?
    >> eh, panstwo prawa.
    >
    > Przede wszystkim okoliczności. Jak stał na chodniku i patrzył, jak dwa
    > samochody wjeżdżają na jezdni na siebie, to raczej trudno, by był
    > sprawcą. Generalnie polecam lekturę art. 182 i 183 kpk. Tam to
    > wyjaśniono dość przystępnie.



    Kazdy obywatel jest wolnym czlowiekiem. Automatycznie. Tak gwarantuje
    konstytucja. I zaden buc z siedmioma klasami podstawowki i magisterka ze
    Szczytna nie bedzie nakazywal obywatelowi stawiania sie na wlasne
    widzimisie. Mozeby dopuscic wezwania sadow, ale od tych wymagamy
    przynajmniej niezawislosci. Chocby formalnej. Nikt nie ma obowiazku
    stawiania sie na "wezwanie" buca w mundurku, bo buc w mundurku nie jest
    sredniowiecznym feudalem.




    >> Ustawa stanowila tez ze mozna robic posiedzenia sadu z udzialem
    >> prokuratora w ukryciu przed oskarzonym. Niejaki Kutas G. byl
    >> oredownikiem tej opcji panstwa prawa. Do kiedy nie przemalowal sie
    > na
    >> niezawislego.
    >
    > Witamy na pokładzie :-) Tego mi brakowało ostatnio w Twoich
    > wypowiedziach.

    Czego? Stwierdzenia oczywistego naruszenia konstytucji przez Garodkciego
    (tajne posiedzenia sadow)?



    >
    >> Znam. "Uprzejme zapytanie" to się nazywa.
    >
    > Genialne. To może uprzejmie pytać złodzieja, czy ukradł?

    A co jest zlego w takim pytaniu? Po rekacji czestgo mozna poznac wiele
    wiecej. tego ucza na pierwszym roku w kazdej akademii policyjnej. NIe
    mylic ze slawna szkola bucow ze Szczytna.

    > Po co całe
    > postępowanie karne i szopka z udowadnianiem mu tego?


    Co innego postepowanie, a co innego dobra robota detyktywistyczna bez
    zbednych formalnosci.


  • 14. Data: 2006-03-26 18:09:28
    Temat: Re: Przesluchanie - policja
    Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>

    PiotRek napisał/a:
    >Przestań, kutasie, wciąż wyskakiwać ludziom z KF.
    >Korzystaj z jednego nicka i jednego adresu e-mail.
    Przecież to klasyczny wybieg Arcybłaznów to ciągłe zmienianie nicków.
    :-)
    --
    Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
    W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce.

    Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.


  • 15. Data: 2006-03-26 18:10:00
    Temat: Re: Przesluchanie - policja
    Od: fourtyniner <4...@f...com>

    PiotRek wrote:

    > Użytkownik "fourtyniner" <4...@f...com> napisał w wiadomości
    news:qvAVf.472$Q.252@trndny08...
    >> prokuratora w ukryciu przed oskarzonym. Niejaki Kutas G. byl
    >
    > Przestań, kutasie, wciąż wyskakiwać ludziom z KF.
    > Korzystaj z jednego nicka i jednego adresu e-mail.
    >


    Zawiadom Rysia Siwereskiego. Tego od ataku terrorystycznego wymyslonego
    przez penitentke na Jasnej Gorze.
    :-P


  • 16. Data: 2006-03-26 19:42:15
    Temat: Re: Przesluchanie - policja
    Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>

    Użytkownik "Artur Drzewiecki" <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx> napisał
    w wiadomości
    news:25md22lskv0jhdb3j8f0cd4sktjuek9fqp@4ax.com...
    > >Korzystaj z jednego nicka i jednego adresu e-mail.
    > Przecież to klasyczny wybieg Arcybłaznów to ciągłe zmienianie nicków.
    > :-)

    Masz rację, to prawda (nad którą ubolewam). :/

    --
    Pozdrawiam

    Piotr


  • 17. Data: 2006-03-26 20:17:58
    Temat: Re: Przesluchanie - policja
    Od: " jb" <j...@g...pl>

    Nikt nie ma obowiazku
    > stawiania sie na "wezwanie" buca w mundurku, bo buc w mundurku nie jest
    > sredniowiecznym feudalem.
    >
    >

    Jak najbardziej ma taki obowiązek. Bo niestawiennictwo może go kosztować na
    początek 3 tys. zł - art. 285 kpk.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 18. Data: 2006-03-26 21:38:08
    Temat: Re: Przesluchanie - policja
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    fourtyniner [###4...@f...com.###] napisał:

    > Kazdy obywatel jest wolnym czlowiekiem. Automatycznie. Tak
    gwarantuje
    > konstytucja. I zaden buc z siedmioma klasami podstawowki i
    magisterka ze
    > Szczytna nie bedzie nakazywal obywatelowi stawiania sie na wlasne
    > widzimisie. Mozeby dopuscic wezwania sadow, ale od tych wymagamy
    > przynajmniej niezawislosci. Chocby formalnej. Nikt nie ma obowiazku
    > stawiania sie na "wezwanie" buca w mundurku, bo buc w mundurku nie
    jest
    > sredniowiecznym feudalem.

    Zajrzałeś do tej ustawy?

    > Czego? Stwierdzenia oczywistego naruszenia konstytucji przez
    Garodkciego
    > (tajne posiedzenia sadow)?

    Ano.

    > A co jest zlego w takim pytaniu? Po rekacji czestgo mozna poznac
    wiele
    > wiecej. tego ucza na pierwszym roku w kazdej akademii policyjnej.
    NIe
    > mylic ze slawna szkola bucow ze Szczytna.

    I zaprotokołuje, że Kowalski zapytany o to, czy zgwałcił Malinowską
    sie zarumienił, co jest dowodem popełnienia przez niego przestępstwa.
    :-)))

    > Co innego postepowanie, a co innego dobra robota detyktywistyczna
    bez
    > zbednych formalnosci.

    A u Was w stanach śledztwo robią przez telefon?


  • 19. Data: 2006-03-26 22:22:31
    Temat: Re: Przesluchanie - policja
    Od: "Tomek" <k...@v...pl>


    > A znasz sposób na ustalenie przez telefon w sposób pewny tożsamości
    > rozmówcy? Bo reszta była by w miarę prosta.
    >
    >
    >
    Normali ludzie znajdą na to sposób. Załóżmy ze ktoś musi być przesłuchany
    500kilometrów od miejsca zamieszkania. Zostaje poproszony żeby sie udal w
    określonym czasie na najbliższy posterunek. Tam inny policjant ustali tożsamość.
    Reszta jak napisałeś jest już prosta. Chociaż dla mnie prostrze jest ustalenie
    tożsamości. To co opowiedzial przez telefon może zapisywać ktoś po drugiej
    stronie kabla. Potem przeslać faksem do podpisania. Podpisane dokumenty mogą
    wrocić do przesłuchującego dowolną uznaną droga. Proste jak budowa pałki
    policyjnej. Tomek

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 20. Data: 2006-03-26 23:27:12
    Temat: Re: Przesluchanie - policja
    Od: chann <t...@m...net>

    jb wrote:
    > Nikt nie ma obowiazku
    >> stawiania sie na "wezwanie" buca w mundurku, bo buc w mundurku nie jest
    >> sredniowiecznym feudalem.
    >>
    >>
    >
    > Jak najbardziej ma taki obowia;zek. Bo niestawiennictwo moz.e go kosztowac' na
    > pocza;tek 3 tys. z? - art. 285 kpk.
    >



    na drzewko idz z ta kara. feudalizm zakonczyl sie pare wiekow temu.

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1