-
31. Data: 2007-05-26 07:27:29
Temat: Re: Przepisy pord - włączanie się do ruchu
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Sebcio" <s...@n...com> napisał w wiadomości
news:f36uge$ruf$1@pippin.nask.net.pl...
> Za to ja odniosłem się do stwierdzenia winy :) Napisałeś "w razie kolizji
> to co innego, wtedy obaj sa winni"
bo beda, wlaczajacy sie do ruchy spowodowania wypadku, a jadacy ulica z
pierwszenstwem przekroczenia predkosci, a jak policja bedzie kumata, a
przekroczenie predkosci znaczne, to wcale bym sie nie zdziwil, gdyby
wlaczajacy sie do ruchu wogole nie byl pociagniety do odpowiedzialnosci, ale
to juz kwestie indywidualne policmajstrow na miejscu wypadku
-
32. Data: 2007-05-26 07:29:58
Temat: Re: Przepisy pord - włączanie się do ruchu
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:f37tn2$t13$1@inews.gazeta.pl...
> Nic nie miał prawa przypuszczać.
ty sobie gdybasz, a ja przytaczam fakty z ulicy, wiec kto ma racje?
> Jak nie umie ocenić szybkosci pojazdu, to niech poczeka aż będzie pusto.
a jesli byl lekki luk jezdni i nie bylo widac szarzujacego wariata po ulicy
z pierzenstwem?
-
33. Data: 2007-05-26 07:31:10
Temat: Re: Przepisy pord - włączanie się do ruchu
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:f37d0d$sqh$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Dozwolona prędkości nie ma tu nic do rzeczy.
policja bywa innego zdania
> Co najwyżej pytający popełnia wykroczenie przekroczenia prędkości, ale ten
> fakt nie upoważnia nikogo do zajeżdżania mu drogi.
jakby jechal przepisowo nie bylo by zajechania
-
34. Data: 2007-05-26 07:33:31
Temat: Re: Przepisy pord - włączanie się do ruchu
Od: "Michał Trych" <m...@U...pl>
> Nie, on nie ma prawa Cię zmuszać do "istotnej zmiany prędkości".
Podsumowujac takie rzeczy - bo ostatnio rozmawialem z czlowiekiem z
drogowki - to ze ktos jechal za szybko, to druga sprawa, jesli bedziesz
gonic po miescie 130, na bank oberwiesz, nie mowie ze to bedzie twoja wina,
ale bez winy nie zostaniesz, jak bedziesz jechac 80 w miescie, tak jak spora
ilosc osob, to raczej nikt CI tego ani nie udowodni , ani sie do tego nie
przyczepi.
Co do dawania mandatow - w zimie, byla szklanka. czekalem w samochodzie na
znajomego, w tym czasie kobitka nie wyrobila na zakrecie 90stopni, jadac
bardzo wolno i uderzyla w samochod ktory tam stal ( na zakrecie jest cos
jakby malenka zatoczka, ale jest zakaz zatrzymywania...
kobiotka niby zapytala czyje to auto i sie zwinela, ze stuknela auto kogos
od znajomego z pracy, powiedzialem ze widzialem kto, bo zanotowalem numery.
na policji dostala mandat za spowodowanie stluczki, do parkujacego na
zakazie nikt sie nie doczepil, a specjalnie sie pytalem czyja to bedzie
wina - gdyby nie parkowal na zakazie, to by kobitka mu nic nie zrobila.
ogolnie wina byla tylko po stronie kobity ktora wpadla w poslizg.
ciekawostka - po miesiacu dzwoni pan z ubezpieczalni i mowi ze mam przyjsc
do niego wyjasnic co widzialem, bo przeciez to auto stalo na zakazie i to
jego wina i jego ubezpieczalnia nie zaplaci za naprawe;D
dalem mu delikatnie do zrozumienia ze jak ma interes to niech przyjedzie do
mnie, a ze ubezpieczalnia kombinuje jak moze zeby nie wyplacic kasy, to inna
bajka...
pozdrawiam
michal
-
35. Data: 2007-05-26 07:38:30
Temat: Re: Przepisy pord - włączanie się do ruchu
Od: Olgierd <n...@o...com>
Dnia Sat, 26 May 2007 09:31:10 +0200, szerszen napisał(a):
>> Co najwyżej pytający popełnia wykroczenie przekroczenia prędkości, ale
>> ten fakt nie upoważnia nikogo do zajeżdżania mu drogi.
>
> jakby jechal przepisowo nie bylo by zajechania
W praktyce najczęściej kwalifikuje się to jako winę obustronną.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl || http://olgierd.wordpress.com
-
36. Data: 2007-05-28 09:06:24
Temat: Re: Przepisy pord - włączanie się do ruchu
Od: l...@i...eu
> Jedno z dwojga: albo włącza się do ruchu, albo mamy skrzyżowanie.
>
> Zdecyduj się.
Na jedno wychodzi. Czy to czy tamto - główny problem ten sam :)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl