eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrzemoc w matriarchalnym społeczeństwie.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 160

  • 101. Data: 2013-05-27 10:08:37
    Temat: Re: Przemoc w matriarchalnym społeczeństwie.
    Od: Paweł <j...@n...doczekal>

    W dniu 27.05.2013 09:58, xantiros pisze:
    > W dniu 23.05.2013 19:56, Paweł pisze:
    >> W dniu 23.05.2013 18:35, xantiros pisze:
    >>> W dniu 23.05.2013 17:06, Paweł pisze:
    >>>>
    >>>>>
    >>>>> Za nie długo wejdzie w PL nowe prawo w sprawie gwałtów, o ile ono
    >>>>> skutecznie uderzy w zwyrodnialców to też da skuteczną broń paniom do
    >>>>> skutecznego udupienia faceta w amoku zemsty.
    >>>>>
    >>>>
    >>>> w jakiż sposób?
    >>>>
    >>>
    >>> Prawnicy zwracali uwagę na kilka zapisów w tej zmianie a mianowice ze
    >>> "ofiara gwałtu moze tylko zgłosic przestępstwo" i wtedy spisane zeznania
    >>> nie muszą być weryfikowane w sądzie, tzn. ofiara nie musi nawet w nim
    >>> być, o ile jest to dobre w przypadku prawdziwych oprawców aby ofiarę nie
    >>> narażać na stres i tu trzeba bić brawo za to, o tyle w pewnych
    >>> przypadkach może uniemożliwić obronę, zwłaszcza w sprawch kiedy o gwałt
    >>> oskarża się po czasie.
    >>>
    >> przyznam że nie nadążam. a jakby ofiara była w sądzie w obecności
    >> sprawcy przesłuchiwana, to by to umożliwiło obronę? w jakiż sposób?
    >>
    >
    > To sobie wyobraź sytuację która np: by dotyczyła ciebie. Idziesz do
    > laski na kawę, za tydzień ta laska zgłasza to ze ją zgwałciłeś - ma
    > jakiś swój cel aby cię udupić, badania nic nie wykażą bo minął już jakiś
    > czas. W sądzie bez jej obecności masz udowodnić ze tego nie zrobiłeś - a
    > doskonale wiesz ze jak być w sądzie zadał jej pewne pytania, to laska by
    > się na bank wysypała - a raczej protokołowi przesłuchania pytań
    > niewygodnych nie zadasz. Zresztą laska po czasie może zapomnieć
    > dokładnie co zeznawała do protokołu (kłamstwa), prawdy się nie zapomina.
    >
    > Dlatego o tyle jestem za ochroną ofiar gwałtów z tzw. mocnymi dowodami
    > (ślady biologiczne) o tyle już do ofiar gwałtów po tzw. czasie bez tych
    > śladów biologicznych bym podchodził jednak inaczej.
    >
    wydaje się że zgłębiłeś temat. to może tak dla ustalenia faktów, ile
    jest takich fałszywych zgłoszeń? 1 na każdy prawdziwy gwałt? 2? ile
    wyroków skazujących zapadło w takich sprawach? ile razy ofiara gwałtu
    odstępowała od oskarżenia, bo ją gwałciciel do tego skłonił, albo bała
    się reakcji otoczenia (np tego że pani profesor, posłanka na Sejm RP
    nazwie ją szmatą i kurwą, która chodzi bez majtek i się potem dziwi)?
    ilu gwałcicieli zaatakowało w swoim życiu tylko jedną ofiarę?

    --
    Paweł


  • 102. Data: 2013-05-27 10:08:48
    Temat: Re: Przemoc w matriarchalnym społeczeństwie.
    Od: xantiros <x...@y...com>

    W dniu 26.05.2013 18:52, Wojciech Bancer pisze:
    > On 2013-05-26, Yerine Ictimai <y...@g...com> wrote:
    >
    > [...]
    >
    >> Podczas gdy W TYM SAMYM czasie jego była małżonka KTÓRA ROZBIŁA
    >> rodzinę bawi się i CIESZY SIĘ ŻYCIEM!
    >>
    >> Ale SĄDY MAJĄ TO GDZIEŚ bo wina za rozpad się NIE LICZY!
    >
    > No bez przesady. O ile mąż nie jest wspomnianym krezusem, to alimenty
    > pozwalają ledwie na podstawowe potrzeby, a nie na "cieszenie się
    > życiem".
    >

    nie ma tak źle jak piszesz, żona ma taką jedną koleżankę, 600zł
    alimentów, opieka jej opłaca czynsz, 50% prądu i gazu, całość
    przedszkola, talony na żywność + frajer (nie wiem już który) pracujący
    na wyjazdach. Laska żyje jak pączek, zabawy, zabawy, zabawy oraz walenie
    rogów frajerowi. Żyć nie umierać. Na pracę ma sposób aby jej nie
    utrzymać dłużej, tak aby pozostać bezrobotną - w pierwszym tygodniu
    pracy - dziecko jest od razu chore i to na co najmniej tydzień. A
    dziecko jak tylko okazja jest u jej matki. Na pytanie co zrobi jak
    dziecko dorośnie, pada odpowiedz "jak to co, zrobię sobie drugie".

    Takich przypadków można by mnożyć zapewne wiele.


  • 103. Data: 2013-05-27 10:28:29
    Temat: Re: Przemoc w matriarchalnym społeczeństwie.
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2013-05-27, xantiros <x...@y...com> wrote:

    [...]

    >> No bez przesady. O ile mąż nie jest wspomnianym krezusem, to alimenty
    >> pozwalają ledwie na podstawowe potrzeby, a nie na "cieszenie się
    >> życiem".
    >
    > nie ma tak źle jak piszesz, żona ma taką jedną koleżankę, 600zł
    > alimentów, opieka jej opłaca czynsz, 50% prądu i gazu, całość
    > przedszkola, talony na żywność + frajer (nie wiem już który) pracujący
    > na wyjazdach. Laska żyje jak pączek, zabawy, zabawy, zabawy oraz walenie
    > rogów frajerowi.

    Za 600 zł "żyje jak pączek"? Bądź poważny. I nawet uznając, że jest to jej
    cel, to tego typu sytuacje to wyjątek, a nie statystyczna reguła.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 104. Data: 2013-05-27 10:53:03
    Temat: Re: Przemoc w matriarchalnym społeczeństwie.
    Od: "Chiron" <e...@o...eu>

    Użytkownik "Paweł" <j...@n...doczekal> napisał w wiadomości
    news:knv4a5$lav$1@node2.news.atman.pl...
    >>>>>> Za nie długo wejdzie w PL nowe prawo w sprawie gwałtów, o ile ono
    >>>>>> skutecznie uderzy w zwyrodnialców to też da skuteczną broń paniom do
    >>>>>> skutecznego udupienia faceta w amoku zemsty.
    >>>>>>
    >>>>>
    >>>>> w jakiż sposób?
    >>>>>
    >>>>
    >>>> Prawnicy zwracali uwagę na kilka zapisów w tej zmianie a mianowice ze
    >>>> "ofiara gwałtu moze tylko zgłosic przestępstwo" i wtedy spisane
    >>>> zeznania
    >>>> nie muszą być weryfikowane w sądzie, tzn. ofiara nie musi nawet w nim
    >>>> być, o ile jest to dobre w przypadku prawdziwych oprawców aby ofiarę
    >>>> nie
    >>>> narażać na stres i tu trzeba bić brawo za to, o tyle w pewnych
    >>>> przypadkach może uniemożliwić obronę, zwłaszcza w sprawch kiedy o gwałt
    >>>> oskarża się po czasie.
    >>>>
    >>> przyznam że nie nadążam. a jakby ofiara była w sądzie w obecności
    >>> sprawcy przesłuchiwana, to by to umożliwiło obronę? w jakiż sposób?
    >>>
    >>
    >> To sobie wyobraź sytuację która np: by dotyczyła ciebie. Idziesz do
    >> laski na kawę, za tydzień ta laska zgłasza to ze ją zgwałciłeś - ma
    >> jakiś swój cel aby cię udupić, badania nic nie wykażą bo minął już jakiś
    >> czas. W sądzie bez jej obecności masz udowodnić ze tego nie zrobiłeś - a
    >> doskonale wiesz ze jak być w sądzie zadał jej pewne pytania, to laska by
    >> się na bank wysypała - a raczej protokołowi przesłuchania pytań
    >> niewygodnych nie zadasz. Zresztą laska po czasie może zapomnieć
    >> dokładnie co zeznawała do protokołu (kłamstwa), prawdy się nie zapomina.
    >>
    >> Dlatego o tyle jestem za ochroną ofiar gwałtów z tzw. mocnymi dowodami
    >> (ślady biologiczne) o tyle już do ofiar gwałtów po tzw. czasie bez tych
    >> śladów biologicznych bym podchodził jednak inaczej.
    >>
    > wydaje się że zgłębiłeś temat. to może tak dla ustalenia faktów, ile
    > jest takich fałszywych zgłoszeń? 1 na każdy prawdziwy gwałt? 2? ile
    > wyroków skazujących zapadło w takich sprawach? ile razy ofiara gwałtu
    > odstępowała od oskarżenia, bo ją gwałciciel do tego skłonił, albo bała
    > się reakcji otoczenia (np tego że pani profesor, posłanka na Sejm RP
    > nazwie ją szmatą i kurwą, która chodzi bez majtek i się potem dziwi)?
    > ilu gwałcicieli zaatakowało w swoim życiu tylko jedną ofiarę?
    >

    Pawle- napisze Ci może bardzo ogólnie- ale chciałem tym odpowiedzieć i na
    to, co piszesz teraz i na to, co mnie dziwiło czytając Twoje posty. Ty po
    prostu proponujesz odtrutkę o wiele groźniejszą od samej trucizny. W Twoich
    postach IMO przejawia się też podejście do prawa typu: "skoro prawo nie
    obejmuje takiego wypadku, to należy je zaostrzyć".
    Chyba, że uważasz, że tak rzeczywiście ma być- prawo ma być idealne i
    obejmować dokładnie wszystko, co tylko możliwe. Tyle, że to oznacza życie w
    piekle na ziemi.
    --

    --
    demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
    Arystoteles

    Chiron


  • 105. Data: 2013-05-27 12:35:51
    Temat: Re: Przemoc w matriarchalnym społeczeństwie.
    Od: Szymon von Ulezalka <a...@i...pl>

    > Tak było z Assagnem, o ile pamiętam.

    zle pamietasz.

    szymon


  • 106. Data: 2013-05-27 12:50:08
    Temat: Re: Przemoc w matriarchalnym społeczeństwie.
    Od: Paweł <j...@n...doczekal>

    W dniu 27.05.2013 10:53, Chiron pisze:
    > Użytkownik "Paweł" <j...@n...doczekal> napisał w wiadomości
    > news:knv4a5$lav$1@node2.news.atman.pl...
    >>>>>>> Za nie długo wejdzie w PL nowe prawo w sprawie gwałtów, o ile ono
    >>>>>>> skutecznie uderzy w zwyrodnialców to też da skuteczną broń paniom do
    >>>>>>> skutecznego udupienia faceta w amoku zemsty.
    >>>>>>>
    >>>>>>
    >>>>>> w jakiż sposób?
    >>>>>>
    >>>>>
    >>>>> Prawnicy zwracali uwagę na kilka zapisów w tej zmianie a mianowice ze
    >>>>> "ofiara gwałtu moze tylko zgłosic przestępstwo" i wtedy spisane
    >>>>> zeznania
    >>>>> nie muszą być weryfikowane w sądzie, tzn. ofiara nie musi nawet w nim
    >>>>> być, o ile jest to dobre w przypadku prawdziwych oprawców aby
    >>>>> ofiarę nie
    >>>>> narażać na stres i tu trzeba bić brawo za to, o tyle w pewnych
    >>>>> przypadkach może uniemożliwić obronę, zwłaszcza w sprawch kiedy o
    >>>>> gwałt
    >>>>> oskarża się po czasie.
    >>>>>
    >>>> przyznam że nie nadążam. a jakby ofiara była w sądzie w obecności
    >>>> sprawcy przesłuchiwana, to by to umożliwiło obronę? w jakiż sposób?
    >>>>
    >>>
    >>> To sobie wyobraź sytuację która np: by dotyczyła ciebie. Idziesz do
    >>> laski na kawę, za tydzień ta laska zgłasza to ze ją zgwałciłeś - ma
    >>> jakiś swój cel aby cię udupić, badania nic nie wykażą bo minął już jakiś
    >>> czas. W sądzie bez jej obecności masz udowodnić ze tego nie zrobiłeś - a
    >>> doskonale wiesz ze jak być w sądzie zadał jej pewne pytania, to laska by
    >>> się na bank wysypała - a raczej protokołowi przesłuchania pytań
    >>> niewygodnych nie zadasz. Zresztą laska po czasie może zapomnieć
    >>> dokładnie co zeznawała do protokołu (kłamstwa), prawdy się nie zapomina.
    >>>
    >>> Dlatego o tyle jestem za ochroną ofiar gwałtów z tzw. mocnymi dowodami
    >>> (ślady biologiczne) o tyle już do ofiar gwałtów po tzw. czasie bez tych
    >>> śladów biologicznych bym podchodził jednak inaczej.
    >>>
    >> wydaje się że zgłębiłeś temat. to może tak dla ustalenia faktów, ile
    >> jest takich fałszywych zgłoszeń? 1 na każdy prawdziwy gwałt? 2? ile
    >> wyroków skazujących zapadło w takich sprawach? ile razy ofiara gwałtu
    >> odstępowała od oskarżenia, bo ją gwałciciel do tego skłonił, albo bała
    >> się reakcji otoczenia (np tego że pani profesor, posłanka na Sejm RP
    >> nazwie ją szmatą i kurwą, która chodzi bez majtek i się potem dziwi)?
    >> ilu gwałcicieli zaatakowało w swoim życiu tylko jedną ofiarę?
    >>
    >
    > Pawle- napisze Ci może bardzo ogólnie- ale chciałem tym odpowiedzieć i
    > na to, co piszesz teraz i na to, co mnie dziwiło czytając Twoje posty.
    > Ty po prostu proponujesz odtrutkę o wiele groźniejszą od samej trucizny.

    więc podaj jakieś poszlaki, cokolwiek weryfikowalne i oparte na więcej
    niż jednym przypadku twojego znajomego który miał kolegę który słyszał
    sugerujące że odtrutka jest bardziej szkodliwa.

    > W Twoich postach IMO przejawia się też podejście do prawa typu: "skoro
    > prawo nie obejmuje takiego wypadku, to należy je zaostrzyć".
    absolutnie nie. a nawet wprost przeciwnie. skąd ci to przyszło do głowy.
    czy ja chcę 30 lat bezwzględnego więzienia dla gwałcicieli? cokolwiek o
    wysokości kar pisałem w ogóle?

    > Chyba, że uważasz, że tak rzeczywiście ma być- prawo ma być idealne i
    > obejmować dokładnie wszystko, co tylko możliwe. Tyle, że to oznacza
    > życie w piekle na ziemi.
    nie wiem z czym dyskutujesz, na pewno nie z mną.

    --
    Paweł


  • 107. Data: 2013-05-27 12:50:52
    Temat: Re: Przemoc w matriarchalnym społeczeństwie.
    Od: xantiros <x...@y...com>

    W dniu 27.05.2013 10:28, Wojciech Bancer pisze:
    > On 2013-05-27, xantiros <x...@y...com> wrote:
    >
    > [...]
    >
    >>> No bez przesady. O ile mąż nie jest wspomnianym krezusem, to alimenty
    >>> pozwalają ledwie na podstawowe potrzeby, a nie na "cieszenie się
    >>> życiem".
    >>
    >> nie ma tak źle jak piszesz, żona ma taką jedną koleżankę, 600zł
    >> alimentów, opieka jej opłaca czynsz, 50% prądu i gazu, całość
    >> przedszkola, talony na żywność + frajer (nie wiem już który) pracujący
    >> na wyjazdach. Laska żyje jak pączek, zabawy, zabawy, zabawy oraz walenie
    >> rogów frajerowi.
    >
    > Za 600 zł "żyje jak pączek"? Bądź poważny.

    Przeczytaj uważnie co napisałem, koszty utrzymania ma zerowe - mops
    wszystko pokrywa + talony na żywność (jak byś nie liczył to jest sporo
    kasy), od frajera dostaje też kasę - dalej twierdzisz ze piszę nie
    poważnie ?

    > I nawet uznając, że jest to jej
    > cel, to tego typu sytuacje to wyjątek, a nie statystyczna reguła.
    >

    mało wiesz, jak myslisz dlaczego wiele konkubinatów ma w dupie to co
    mówią o związkach partnerskich ? Przyczyna jest prosta, w takim związku
    stracili by dopłaty/zapomogi z opiek. Nie masz pojęcia ile tak "rodzin"
    ciągnie i ma się dobrze, nie raz jest to jedyny argument na pytanie
    dlaczego sobie nie wezmą cywilnego.



  • 108. Data: 2013-05-27 12:52:52
    Temat: Re: Przemoc w matriarchalnym społeczeństwie.
    Od: Trybun <Y...@y...com>

    W dniu 2013-05-26 09:43, Chiron pisze:
    >
    > Użytkownik "Trybun" <Y...@y...com> napisał w wiadomości
    > news:knse91$vrn$2@node2.news.atman.pl...
    >> W dniu 2013-05-24 22:49, Chiron pisze:
    >>>
    >>>> Nie widzę w tym żadnego preferowania. I o jakim szczęściu piszesz -
    >>>> nadal chciałbyś żeby homoseksualista był pozbawiany podstawowych praw?
    >>> A_jakich_jest_obecnie_pozbawiony?
    >>>
    >>
    >> Podejrzewam że doskonale wiesz. Nie będę wnikał w szczegóły - po
    >> prostu są tak traktowani jakby ich nie było, a oni jednak są częścią
    >> społeczeństwa.
    > Podobnie jak miłośnicy miłosci francuskiej, zwolennicy trójkątów,
    > czworokątów, etc. Zaiste- nie wiem, o co Ci biega? Poważnie?
    >
    > --
    >
    > Chiron

    Homoseksualizm to styl życia, a nie zachowanie w łóżku. I tak poważnie
    to nie wierzę że Ty tego nie wiesz. Po prostu takimi pytaniami starasz
    się spłycić sens mojej wypowiedzi,.


  • 109. Data: 2013-05-27 12:52:59
    Temat: Re: Przemoc w matriarchalnym społeczeństwie.
    Od: Trybun <Y...@y...com>

    W dniu 2013-05-26 10:47, Liwiusz pisze:
    >
    > Ja też jestem ciekawy, jakich praw są pozbawieni homoseksualiści. Na
    > pewno dyskryminacją nie jest brak możliwości wzięcia ślubu przez dwóch
    > facetów, ponieważ ja jako heteroseksualista jestem tak samo traktowany.
    >

    Jeżeli czegoś nie wiesz, to pytaj śmiało, na pewno Ci kiedyś odpowiem i
    rozwieje Twoje wątpliwości. Jedem warunek, Ty naprawdę musisz być gotowy
    przyjąć do wiadomości prawdę.


  • 110. Data: 2013-05-27 13:31:43
    Temat: Re: Przemoc w matriarchalnym społeczeństwie.
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2013-05-27, xantiros <x...@y...com> wrote:

    [...]

    >>> nie ma tak źle jak piszesz, żona ma taką jedną koleżankę, 600zł
    >>> alimentów, opieka jej opłaca czynsz, 50% prądu i gazu, całość
    >>> przedszkola, talony na żywność + frajer (nie wiem już który) pracujący
    >>> na wyjazdach. Laska żyje jak pączek, zabawy, zabawy, zabawy oraz walenie
    >>> rogów frajerowi.
    >>
    >> Za 600 zł "żyje jak pączek"? Bądź poważny.
    >
    > Przeczytaj uważnie co napisałem, koszty utrzymania ma zerowe - mops
    > wszystko pokrywa + talony na żywność (jak byś nie liczył to jest sporo
    > kasy), od frajera dostaje też kasę - dalej twierdzisz ze piszę nie
    > poważnie ?

    Powiewa mi skąd ma inne pieniądze. Tematem było "życie" za alimenty i wyrachowanie
    w tym kierunku. "biedowanie", "mopsy", czy kasa od innych facetów się w temat
    ewidentnie nie wpasowują.

    I jestem w stanie sobie wyobrazić, że dziecko te 600 zł "zjada". Ubrać też się
    trzeba. Jak chodzi Ci o to, że dzięki dziecku ma prawo do świadczeń od państwa,
    to pewnie masz rację, ALE nie jest to "życie jak pączek", tylko wegetacja.

    I wciąż uważam że to margines, a nie prawidłowość statystyczna.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1