-
11. Data: 2003-12-17 16:52:56
Temat: Re: Przejscie w niedozwolonym miejscu
Od: "NoMAD" <l...@W...TO.op.pl>
Użytkownik "kam" <k...@p...onet.plX> napisał w wiadomości
news:brpscc$r54$1@inews.gazeta.pl...
> NoMAD wrote:
> >>Chyba tylko z Art. 13. pkt 2. i 3. Ustawy prawo o ruchu drogowym.
> >>Czyli jeśli przechodziłeś w odległości mniejszej niż 100m od
> >>przejścia dla pieszych, to się nie wybronisz.
> >
> >
> > Wybroni sie :-)
> >
> > Gdzie ten przepis zawiera jakes sankcje?
>
> w art.97 kw
A w kontekscie art 1 par 1 oraz 47 par 1 KW? Bo w omawianym wypadku pasuje
mi tylko 86 KW. A tu sie wybroni jak to mowilem..
--
Pozdrawiam
NoMAD
-
12. Data: 2003-12-17 17:15:24
Temat: Re: Przejscie w niedozwolonym miejscu
Od: kam <k...@p...onet.plX>
NoMAD wrote:
> A w kontekscie art 1 par 1 oraz 47 par 1 KW? Bo w omawianym wypadku pasuje
> mi tylko 86 KW. A tu sie wybroni jak to mowilem..
Dlaczego tylko art.86? I co ma do tego art.1 i art.47?
KG
-
13. Data: 2003-12-18 00:47:45
Temat: Re: Przejscie w niedozwolonym miejscu
Od: "vlo" <v...@t...pl>
> > w art.97 kw
>
> A w kontekscie art 1 par 1 oraz 47 par 1 KW? Bo w omawianym wypadku pasuje
> mi tylko 86 KW. A tu sie wybroni jak to mowilem..
KW od czego to skrot ?
Jesli mozecie to wklejcie art. 97 i 86
Z gory dziekuje
... od dzisiaj niepoczytalny czubek :-)
-
14. Data: 2003-12-18 07:30:55
Temat: Re: Przejscie w niedozwolonym miejscu
Od: kam <k...@p...onet.plX>
vlo wrote:
> KW od czego to skrot ?
kodeks wykroczeń
KG
-
15. Data: 2003-12-19 19:38:43
Temat: Re: Przejscie w niedozwolonym miejscu
Od: "Van Tommy" <t...@p...com>
Użytkownik "kam" <k...@p...onet.plX> napisał
> I co ma do tego art.1 i art.47?
Jak to co ma? Zasadnicze znaczenie, ot, co ma. Upraszczając, by mówi o
odpowiedzialności za dany czyn, muszą zajść określone w art. 1 ust. 1 kw
okoliczności: [sprawca] popełnia czyn społecznie szkodliwy, zabroniony przez
ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia pod groźbą kary aresztu,
ograniczenia wolności, grzywny do 5.000 złotych lub nagany. I zapewne o tę
właśnie "społeczną szkodliwość" tu chodzi. A o tym stanowi art. 47 par. 6:
Przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu bierze się pod uwagę
rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej
szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszonych przez
sprawcę obowiązków, jak również postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj
naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia.
Czyli to, co zrbobiłeś, może być czynem zabronionym przez ustawę, zagrożonym
stosowną sankcją, ale sprawca nie będzie odpowiadał za jego popełnienie,
jeżeli czyn nie zostanie uznany za społecznie szkodliwy.
Rozumiem, że szkodliwe może być przechodzenie w dzień przez ruchliwą ulicę,
slalomem między samochodami, ale tak nie musiało być. Trzeba rozważyć
okoliczności i uzasadnić, że czy społecznie szkodliwy nie był, co skutkuje
wyłączeniem odpowiedzialności. A o to nam chodzi...
T.
-
16. Data: 2003-12-19 20:49:01
Temat: Re: Przejscie w niedozwolonym miejscu
Od: kam <k...@p...onet.plX>
Van Tommy wrote:
> Jak to co ma? Zasadnicze znaczenie, ot, co ma. Upraszczając, by mówi o
> odpowiedzialności za dany czyn, muszą zajść określone w art. 1 ust. 1 kw
> okoliczności: [sprawca] popełnia czyn społecznie szkodliwy, zabroniony przez
> ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia pod groźbą kary aresztu,
> ograniczenia wolności, grzywny do 5.000 złotych lub nagany. I zapewne o tę
> właśnie "społeczną szkodliwość" tu chodzi. A o tym stanowi art. 47 par. 6:
> Przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu bierze się pod uwagę
> rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej
> szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszonych przez
> sprawcę obowiązków, jak również postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj
> naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia.
Tylko że autor odwoływał się do art.47 ust.1...
> Czyli to, co zrbobiłeś, może być czynem zabronionym przez ustawę, zagrożonym
> stosowną sankcją, ale sprawca nie będzie odpowiadał za jego popełnienie,
> jeżeli czyn nie zostanie uznany za społecznie szkodliwy.
> Rozumiem, że szkodliwe może być przechodzenie w dzień przez ruchliwą ulicę,
> slalomem między samochodami, ale tak nie musiało być. Trzeba rozważyć
> okoliczności i uzasadnić, że czy społecznie szkodliwy nie był, co skutkuje
> wyłączeniem odpowiedzialności. A o to nam chodzi...
No cóż, jak dla mnie każde przejście przez jezdnię wbrew przepisom
będzie w jakiś sposób społecznie szkodliwe. Tak jak każde inne złamanie
zakazu, naruszenie nakazu. A wystarczy choć odrobina szkodliwości...
KG
-
17. Data: 2003-12-20 15:44:26
Temat: Re: Przejscie w niedozwolonym miejscu
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Van Tommy" <t...@p...com> napisał w wiadomości
news:brvk2h$8js$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Rozumiem, że szkodliwe może być przechodzenie w dzień przez ruchliwą
ulicę,
> slalomem między samochodami, ale tak nie musiało być. Trzeba rozważyć
> okoliczności i uzasadnić, że czy społecznie szkodliwy nie był, co
skutkuje
> wyłączeniem odpowiedzialności. A o to nam chodzi...
Czyli w nocy na ograniczeniu do 40km/h można 100km/h zasuwać bo przecież
społecznie szkodliwe to nie jest;))
Masz ty chłopie teorie że niech Cię drzwi ścisną ;)
Pozdr
Leszek