-
11. Data: 2003-02-07 13:39:44
Temat: Re: Przejecie DG
Od: "Boguslaw Szostak" <a...@u...agh.edu.pl>
"paco" <m...@u...poczta.onet.pl> wrote in message
news:b20cci$d2$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Boguslaw Szostak wrote:
> > No to zarejestruj firme i rob przez pewien czas to samo..
> Sprawa nie jest taka prosta:
> 1) duze koszty rozpoczecia dzialalnosci
Nie tak duze.
> 2) dlugi okres wypracowania sobie "renomy"
Wlasnie chodzi o "skorzystanie z renomy".
> > Dogadaj sie z ojcem by ci "przesylal klientow".
> Odpada, bo firma tez w sporej czesci dziala "wirtualnie". Poza tym
> zalezy mi na zachowaniu "marki" (na ktora sie tata napracowal).
Da sie zalatwic. Wiele firm dziala "w dwoch osobach".
Nie moze Pan "podpiac sie" pod firme Ojca tak, by klienci tego nie
zauwazyli,
inaczej niz brac od niego "podzlecenia". A jesli maja zauwazyc,
to tez to trzeba jakos zalatwic zeby wiedzieli I UWIERZYLI
ze "Jaki Ojciec Taki Syn"
Boguslaw
-
12. Data: 2003-02-07 13:57:17
Temat: Re: Przejecie DG
Od: c...@p...onet.pl
> Da sie zalatwic. Wiele firm dziala "w dwoch osobach".
> Nie moze Pan "podpiac sie" pod firme Ojca tak, by klienci tego nie
> zauwazyli,
> inaczej niz brac od niego "podzlecenia". A jesli maja zauwazyc,
> to tez to trzeba jakos zalatwic zeby wiedzieli I UWIERZYLI
> ze "Jaki Ojciec Taki Syn"
>
>
> Boguslaw
A może prościej - darowizna przedsiębiorstwa, włącznie np. ze znakami towarowymi
itp.
Pozdrawiam
Ciacho
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
13. Data: 2003-02-07 14:01:15
Temat: Re: Przejecie DG
Od: paco <m...@u...poczta.onet.pl>
Boguslaw Szostak wrote:
>>1) duze koszty rozpoczecia dzialalnosci
> Nie tak duze.
Nie chodzilo mi o, nazwijmy to, administracyjne koszta rozpoczeciecia
dzialalnosci ale o koszt zakup sprzetu potrzebnego do wykonywania DG
oraz innego typu wydatki (ale to juz odbiega od tematu :)).
> Da sie zalatwic. Wiele firm dziala "w dwoch osobach".
Faktycznie jakims wyjsciem jest posiadanie firmy, ktora wykonuje
"podzlecenia" dla glownej firmy. Nie jest to jednak to o co mi chodzilo
:(. Glowna wada tego rozwiazania jest to, ze ojciec nadal musialby
pracowac w glownej firmie a tego chcemy uniknac.
> A jesli maja zauwazyc, to tez to trzeba jakos zalatwic zeby wiedzieli
> I UWIERZYLI ze "Jaki Ojciec Taki Syn"
Zauwazyc moga - to zaden problem. Wazne jest by ojciec mogl sobie odejsc
z firmy i bym ja mogl bezproblemowo zajac jego miejsce (to nie ma byc
zaden "przekret" ;)) z zachowaniem nazwy firmy aktywow, pasywow, itd.
itp. :).
Chodzi mi tylko o to, czy jest taka operacja mozliwa a jesli tak, to w
jaki sposob najlpiej ja przeprowadzic. Tyle :).
Dziekuje za wskazowki
Michał
-
14. Data: 2003-02-07 14:15:43
Temat: Re: Przejecie DG
Od: "Boguslaw Szostak" <a...@u...agh.edu.pl>
"paco" <m...@u...poczta.onet.pl> wrote in message
news:b20e92$kno$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Boguslaw Szostak wrote:
> >>1) duze koszty rozpoczecia dzialalnosci
> > Nie tak duze.
> Nie chodzilo mi o, nazwijmy to, administracyjne koszta rozpoczeciecia
> dzialalnosci ale o koszt zakup sprzetu potrzebnego do wykonywania DG
> oraz innego typu wydatki (ale to juz odbiega od tematu :)).
>
> > Da sie zalatwic. Wiele firm dziala "w dwoch osobach".
> Faktycznie jakims wyjsciem jest posiadanie firmy, ktora wykonuje
> "podzlecenia" dla glownej firmy. Nie jest to jednak to o co mi chodzilo
> :(. Glowna wada tego rozwiazania jest to, ze ojciec nadal musialby
> pracowac w glownej firmie a tego chcemy uniknac.
Glowny problem to to, ze nie da sie darowac tego, czego nie ma.
"Firma" ojca niema osobowosci prawnej. Mozan przekazac nazwe,
materialy itd..itp.
Moznapod tym samym adresem i z ta sama nazwa skrocona
xxx otworzyc dzialanosc klientom mowic "dzien dobry",
Ojca niema, ale ja prowadze sprawy.. moze uwierza..
To zalezy jak dlugo musialby pracowac i co to znaczy "pracowac".
NIKT nia ma obowiazku "pracowac" we wlasnej firmie.
Jesli klienci maja byc przekonani o tym, ze nicne straca
pomoc Ojca bedzie nieoceniona. moze poinformowac klientow ze jest
"w trakcie przekazywania" synowi spraw.
> > A jesli maja zauwazyc, to tez to trzeba jakos zalatwic zeby wiedzieli
> > I UWIERZYLI ze "Jaki Ojciec Taki Syn"
> Zauwazyc moga - to zaden problem. Wazne jest by ojciec mogl sobie odejsc
> z firmy i bym ja mogl bezproblemowo zajac jego miejsce (to nie ma byc
> zaden "przekret" ;)) z zachowaniem nazwy firmy aktywow, pasywow, itd.
> itp. :).
No wlasnie chodzi o te "aktywa" i "pasywa". Najprosciej jest
jesliprzez pewien czas dzialaja W TYM SAMYM MIEJSCU
dwie firmy.
> Chodzi mi tylko o to, czy jest taka operacja mozliwa a jesli tak, to w
> jaki sposob najlpiej ja przeprowadzic. Tyle :).
Otworzyc nowa dzialanosc,
Co sie da sprzedac jeden drugiemu w takim czasie,
by nie trzeeba sie bylo o VAT prosic
zamknac stara - i tyle.
> Dziekuje za wskazowki
W miedzyczasie Ojciec informuje klientow ze jest dumny ze ma takiego syna
ktory moze
przejac tradycje .
Pozdrawiam
Boguslaw
> Michał
>
-
15. Data: 2003-02-07 14:43:06
Temat: Re: Przejecie DG
Od: paco <m...@u...poczta.onet.pl>
Boguslaw Szostak wrote:
> Glowny problem to to, ze nie da sie darowac tego, czego nie ma.
Wiem - ze sprzedaza jest chyba podobnie.
> No wlasnie chodzi o te "aktywa" i "pasywa". Najprosciej jest
> jesliprzez pewien czas dzialaja W TYM SAMYM MIEJSCU
> dwie firmy.
I stopniowe "przekazywanie" majtku jednej drugiej?
> W miedzyczasie Ojciec informuje klientow ze jest dumny ze ma takiego syna
> ktory moze przejac tradycje .
:)
Pozdrawiam
Michał
-
16. Data: 2003-02-07 15:53:01
Temat: Re: Przejecie DG
Od: "Stan_Z" <s...@g...pl>
Jak sobie wszystko poczytałem to zastanawiam się dla czego twój ojciec nie
zadbał wcześniej o zmianę szyldu i dopisanie "& syn" poczym za jakiś czas
tatko na emeryturę lub coś takiego, a ty znowu wykreślasz syna i &. Marka to
tradycja, a tradycja to wielopokoleniowość i szacunek, a niekiedy wręcz duma
z osiągnięć poprzedników.
Ehhh kiedyś to było zwyczajne i całkiem powszechne.
Stan_Z
-
17. Data: 2003-02-07 18:11:24
Temat: Re: Przejecie DG
Od: "Kidprotect" <f...@k...pl>
ja bym proponowal zaczac od tego, zeby ojciec zrobil Cie pelnomocnikiem, co
przy DG jest mozliwe. W ten sposob bedzie potrzebny tak naprawe bardzo
rzadko i tylko do podpisania dokumentow, choc formalnie nadal bedzie to jego
dzialalnosc. prze jakis czas klienci przyzwyczaja sie do tego, ze to robisz
Ty, a wtedy stopniowo rozpoczniesz wlasna dzialalnosc gospodarcza,
przejmujac od ojca znaki towarowe i inne wazne skladniki przedsiebiorstwa.
Kuba
--
Fundacja KIDPROTECT - swiat przyjazny dzieciom
www.kidprotect.pl f...@k...pl
Internet Przyjazny Dzieciom - www.kidprotect.pl/ipd
StopPedofilom! - www.kidprotect.pl/stoppedofilom
-
18. Data: 2003-02-08 08:50:22
Temat: Re: Przejecie DG
Od: paco <m...@u...poczta.onet.pl>
Dziekuje za wszystkie odpowiedzi.
Pozdrawiam
Michał
-
19. Data: 2003-02-08 11:44:49
Temat: Re: Przejecie DG
Od: "Boguslaw Szostak" <a...@u...agh.edu.pl>
"Stan_Z" <s...@g...pl> wrote in message
news:b20kpg$18a$1@news.supermedia.pl...
> Jak sobie wszystko poczytałem to zastanawiam się dla czego twój ojciec nie
> zadbał wcześniej o zmianę szyldu i dopisanie "& syn" poczym za jakiś czas
> tatko na emeryturę lub coś takiego, a ty znowu wykreślasz syna i &. Marka
to
> tradycja, a tradycja to wielopokoleniowość i szacunek, a niekiedy wręcz
duma
> z osiągnięć poprzedników.
> Ehhh kiedyś to było zwyczajne i całkiem powszechne.
No ale teraz... trzeba by zmienic forme na s.c.... zeby bylo "i syn".
A potem trzebaby znow jakiegos wspolnika by nie zmieniac formy,
lub znow zmieniac...
Jest jesze inne wyjscie choc praktycznie pewnie gorsze.
Przeksztalcic firme ojca tak, by miala osobowosc prawna.
Boguslaw
-
20. Data: 2003-02-08 12:46:14
Temat: Re: Przejecie DG
Od: "Marcin Olender" <d...@g...pl>
"Boguslaw Szostak" <a...@u...agh.edu.pl> wrote in message
news:b22qhk$dei$1@galaxy.uci.agh.edu.pl...
>
>
> No ale teraz... trzeba by zmienic forme na s.c.... zeby bylo "i syn".
Co Ty wygadujesz. Czytaj to, na co odpowiadasz i nie mac ludziom w glowie.
Do ustanowienia pelnomocnika? Czlowieku...
>
> Jest jesze inne wyjscie choc praktycznie pewnie gorsze.
> Przeksztalcic firme ojca tak, by miala osobowosc prawna.
>
LUDZIE!!! NIE MOZNA NICZEGO PRZEKSZTALCAC, BO NICZEGO NIE MA!!!
Krzycze swiadomie, bo ile razy mozna to walkowac. Dzialalnosc jest wlasnie
tym - DZIALALNOSCIA pewnego czlowieka. W co chcialbys to przeksztalcic???
Czasem naprawde rece juz opadaja...
Dzialalnosc, to jest to co robi Tata. I kropka.
Pozdrawiam i zapraszam do nauki, zanim sie zacznie odpowiadac na pytania
--
Depi.