W dniu 2013-10-12 20:22, wromek pisze:
>> Zwr?cone d?u?nikowi.
>
> Po drugiej nieudanej licytacji mo?e je przej?? na w?asno?? wierzyciel za
> cen? wywo?awcz?.
>
>
Wierzycielem jest państwo.
Z resztą sprawa już nieaktualna. Inspektor Sanitarny już się szykował na
te grzyby. Ale już się nie wykaże - zabawa z licytacją odwołana.

Pozdrawiam,
MAG

do góry

W dniu 2013-10-08 23:45, animka pisze:
>> http://www.licytacje.komornik.pl/Notice/Details/9750
3
> Koniec świata! Gdzie toto się ucotalo, co na to nasza Matka Ziemia.

Może to pomiot kapo?
--
Krzysiek
http://niewygodne.info.pl/index.htm

do góry

W dniu 11.10.2013 16:00, witek pisze:

>> Jako wierzyciel mający nóż na gardle pewnie nie byłbyś tak drobiazgowy
>> czy komornik jest sympatyczny czy nie - ważne, żeby skutecznie i
>> legalnie kasę odzyskał.
>>
> Nie.
> Ale nie wymagam, aby wszyscy nie byli szmatami.

A czy ja wymagam albo ktokolwiek inny tu wymaga?

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

do góry

Użytkownik "wromek" <wromek@...gmail.com> napisał w wiadomości
news:l3c43l$94i$1@node1.news.atman.pl...
>> Tylko skarbowe zapominasz o jednym szczególe. Komornik w tym wypadku
>> jest podmiotem "wprowadzającym do obrotu", a zatem obowiazuje go ustawa
>> określająca warunki tego wprowadzenia, wyprodukowania, oznakowania itd.
>> Tu dostrzegam problem. Z żywnością tego nie przerabiałem, ale u nas
>> przerabialiśmy sytuację, gdy asesor komorniczy zajął nieświadomie
>> podróbkę markowego zegarka i tylko pewien zbieg okoliczności - którego
>> nie chciałbym tu poruszać :-) - sprawił, że nie skończyło się to
>> zarzutem z art. 305 pwp. Nie widzę powodu, by w tym konkretnym wypadku
>> nie zachodziło dokładnie to samo przełożenie prawne, a co za tym idzie
>> miejscowe służby powinny się tym zająć i tyle.
>
> Widywałem już licytacje przeterminowanych jogurtów ;)

Ale były wyprodukowane w zakładzie mającym uprawnienia i właściwie
oznakowane. Jeśli komuś do czegoś jest potrzebny przeterminowany jogurt, to
już jego sprawa.

do góry

W dniu 2013-10-13 00:59, Robert Tomasik pisze:
> Użytkownik "wromek" <wromek@...gmail.com> napisał w wiadomości
> news:l3c43l$94i$1@node1.news.atman.pl...
>>> Tylko skarbowe zapominasz o jednym szczególe. Komornik w tym wypadku
>>> jest podmiotem "wprowadzającym do obrotu", a zatem obowiazuje go
>>> ustawa określająca warunki tego wprowadzenia, wyprodukowania,
>>> oznakowania itd. Tu dostrzegam problem. Z żywnością tego nie
>>> przerabiałem, ale u nas przerabialiśmy sytuację, gdy asesor
>>> komorniczy zajął nieświadomie podróbkę markowego zegarka i tylko
>>> pewien zbieg okoliczności - którego nie chciałbym tu poruszać :-) -
>>> sprawił, że nie skończyło się to zarzutem z art. 305 pwp. Nie widzę
>>> powodu, by w tym konkretnym wypadku nie zachodziło dokładnie to samo
>>> przełożenie prawne, a co za tym idzie miejscowe służby powinny się
>>> tym zająć i tyle.
>>
>> Widywałem już licytacje przeterminowanych jogurtów ;)
>
> Ale były wyprodukowane w zakładzie mającym uprawnienia i właściwie
> oznakowane. Jeśli komuś do czegoś jest potrzebny przeterminowany jogurt,
> to już jego sprawa.

Pewnie! Świetny jest jako składnik kompostu.
Tylko dlaczego sprzedawanie go w sklepach jest zabronione?

Pozdrawiam,
MAG

do góry

Użytkownik "MAG" <m...@n...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:5259d689$0$32687$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2013-10-13 00:59, Robert Tomasik pisze:
>> Użytkownik "wromek" <wromek@...gmail.com> napisał w wiadomości
>> news:l3c43l$94i$1@node1.news.atman.pl...
>>>> Tylko skarbowe zapominasz o jednym szczególe. Komornik w tym wypadku
>>>> jest podmiotem "wprowadzającym do obrotu", a zatem obowiazuje go
>>>> ustawa określająca warunki tego wprowadzenia, wyprodukowania,
>>>> oznakowania itd. Tu dostrzegam problem. Z żywnością tego nie
>>>> przerabiałem, ale u nas przerabialiśmy sytuację, gdy asesor
>>>> komorniczy zajął nieświadomie podróbkę markowego zegarka i tylko
>>>> pewien zbieg okoliczności - którego nie chciałbym tu poruszać :-) -
>>>> sprawił, że nie skończyło się to zarzutem z art. 305 pwp. Nie widzę
>>>> powodu, by w tym konkretnym wypadku nie zachodziło dokładnie to samo
>>>> przełożenie prawne, a co za tym idzie miejscowe służby powinny się
>>>> tym zająć i tyle.
>>>
>>> Widywałem już licytacje przeterminowanych jogurtów ;)
>>
>> Ale były wyprodukowane w zakładzie mającym uprawnienia i właściwie
>> oznakowane. Jeśli komuś do czegoś jest potrzebny przeterminowany jogurt,
>> to już jego sprawa.
>
> Pewnie! Świetny jest jako składnik kompostu.
> Tylko dlaczego sprzedawanie go w sklepach jest zabronione?

Bo konsument może nie zauważyć. To jest forma szczególnej ochrony
konsumentów.

do góry

Andrzej Lawa wrote:
> W dniu 10.10.2013 00:05, witek pisze:
>>> Z drugiej strony wyobraź sobie, że jakiś cwaniaczek nie zapłacił ci
>>> za robotę, teraz przez to ścigają ciebie wierzyciele z US i ZUS na
>>> czele a nieuczciwy dłużnik śmieje ci się w oczy... nie wolałbyś,
>>> żeby odzyskiwaniem zajął się jakiś wybitnie skuteczny komornik?
>>>
>>
>> po trupach do celu?
>> Nie.
>
> No nie po trupach. Trupy są nielegalne ;)
>
> Ale popatrz na poprzedni kontrowersyjny przykład z zajętym psem. Zaraz
> się kasa znalazła. Czyli dłużnik pieniądze miał, ale kombinował.
>
> Tutaj czepiłbym się niezgodności z przepisami sanitarnymi oraz
> egzekucji z niewłaściwej osoby (chociaż pytanie, czy zainteresowana
> doprowadziła sprawy meldunkowe do porządku?)

hm... czy zabranie psa jest imho moralne? nawet jakbym był wierzycielem to
chyba jednak nie chciałbym dłużnika pozbawiać jedzenia czy istoty którą on
czy jego dziecko kocha. Tak samo nie chciałbym aby mu zabrano wózek
inwalidzki albo kule.

do góry

W dniu 13.10.2013 10:54, Marek Dyjor pisze:

>> Tutaj czepiłbym się niezgodności z przepisami sanitarnymi oraz
>> egzekucji z niewłaściwej osoby (chociaż pytanie, czy zainteresowana
>> doprowadziła sprawy meldunkowe do porządku?)
>
> hm... czy zabranie psa jest imho moralne? nawet jakbym był
> wierzycielem to chyba jednak nie chciałbym dłużnika pozbawiać jedzenia

Jedzenia... albo i picia w postaci np. piwniczki z kosmicznie drogimi
winami? ;-> (nie wtym przypadku - piszę przykładowo)

> czy istoty którą on czy jego dziecko kocha. Tak samo nie chciałbym aby
> mu zabrano wózek inwalidzki albo kule.

A czy moralne jest niepłacenie zobowiązań?

Nie zjeżdżaj na moralność - to jest grupa o prawie.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

do góry

W dniu 2013-10-13 01:14, Robert Tomasik pisze:
> Użytkownik "MAG" <m...@n...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
> news:5259d689$0$32687$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2013-10-13 00:59, Robert Tomasik pisze:
>>> Użytkownik "wromek" <wromek@...gmail.com> napisał w wiadomości
>>> news:l3c43l$94i$1@node1.news.atman.pl...
>>>>> Tylko skarbowe zapominasz o jednym szczególe. Komornik w tym wypadku
>>>>> jest podmiotem "wprowadzającym do obrotu", a zatem obowiazuje go
>>>>> ustawa określająca warunki tego wprowadzenia, wyprodukowania,
>>>>> oznakowania itd. Tu dostrzegam problem. Z żywnością tego nie
>>>>> przerabiałem, ale u nas przerabialiśmy sytuację, gdy asesor
>>>>> komorniczy zajął nieświadomie podróbkę markowego zegarka i tylko
>>>>> pewien zbieg okoliczności - którego nie chciałbym tu poruszać :-) -
>>>>> sprawił, że nie skończyło się to zarzutem z art. 305 pwp. Nie widzę
>>>>> powodu, by w tym konkretnym wypadku nie zachodziło dokładnie to samo
>>>>> przełożenie prawne, a co za tym idzie miejscowe służby powinny się
>>>>> tym zająć i tyle.
>>>>
>>>> Widywałem już licytacje przeterminowanych jogurtów ;)
>>>
>>> Ale były wyprodukowane w zakładzie mającym uprawnienia i właściwie
>>> oznakowane. Jeśli komuś do czegoś jest potrzebny przeterminowany jogurt,
>>> to już jego sprawa.
>>
>> Pewnie! Świetny jest jako składnik kompostu.
>> Tylko dlaczego sprzedawanie go w sklepach jest zabronione?
>
> Bo konsument może nie zauważyć. To jest forma szczególnej ochrony
> konsumentów.

Nawet jak Ci podpisze oświadczenie, że wiedział o przeterminowaniu nie
można sprzedać.

Pozdrawiam,
MAG

do góry

W dniu 2013-10-13 10:54, Marek Dyjor pisze:
> Andrzej Lawa wrote:
>> W dniu 10.10.2013 00:05, witek pisze:
>>>> Z drugiej strony wyobraź sobie, że jakiś cwaniaczek nie zapłacił ci
>>>> za robotę, teraz przez to ścigają ciebie wierzyciele z US i ZUS na
>>>> czele a nieuczciwy dłużnik śmieje ci się w oczy... nie wolałbyś,
>>>> żeby odzyskiwaniem zajął się jakiś wybitnie skuteczny komornik?
>>>>
>>>
>>> po trupach do celu?
>>> Nie.
>>
>> No nie po trupach. Trupy są nielegalne ;)
>>
>> Ale popatrz na poprzedni kontrowersyjny przykład z zajętym psem. Zaraz
>> się kasa znalazła. Czyli dłużnik pieniądze miał, ale kombinował.
>>
>> Tutaj czepiłbym się niezgodności z przepisami sanitarnymi oraz
>> egzekucji z niewłaściwej osoby (chociaż pytanie, czy zainteresowana
>> doprowadziła sprawy meldunkowe do porządku?)
>
> hm... czy zabranie psa jest imho moralne? nawet jakbym był
> wierzycielem to chyba jednak nie chciałbym dłużnika pozbawiać jedzenia
> czy istoty którą on czy jego dziecko kocha. Tak samo nie chciałbym aby
> mu zabrano wózek inwalidzki albo kule.
>
A jak jest tak: Dłużnik kocha samochód, żona już kocha brylanty, które
dostanie na gwiazdkę, a dziecko kocha PlayStation?

Pozdrawiam,
MAG

do góry