Kazus Krzysztofa H. czy inne bardzo podobne:
Od kiedy dokładnie (od którego dnia) liczy się dwa lata na przedawnienie karalności
wykroczenia (z kodeksu drogowego)?
Od daty rzekomego popełnienia (np. dnia, gdy zmierzono prędkość), czy od daty
wystąpienia przez organ (inspekcja ruchu, srasz wiejska, policja) z wnioskiem o
ukaranie, czy od daty doręczenia (odebrania) wniosku przez obwinionego, czy od daty
odmowy przyjęcia mandatu, czy od daty wpływu wniosku o ukaranie do sądu, czy jeszcze
od jakiejś innej daty? Powiedzmy, że wedle brzmienia k.p.k. po 1.VII.2015 r.

do góry

ąćęłńóśźż wrote:
> Kazus Krzysztofa H. czy inne bardzo podobne:
> Od kiedy dokładnie (od którego dnia) liczy się dwa lata na przedawnienie karalności
wykroczenia (z kodeksu drogowego)?
> Od daty rzekomego popełnienia (np. dnia, gdy zmierzono prędkość), czy od daty
wystąpienia przez organ (inspekcja ruchu, srasz wiejska, policja) z wnioskiem o
ukaranie, czy od daty doręczenia (odebrania) wniosku przez obwinionego, czy od daty
odmowy przyjęcia mandatu, czy od daty wpływu wniosku o ukaranie do sądu, czy jeszcze
od jakiejś innej daty? Powiedzmy, że wedle brzmienia k.p.k. po 1.VII.2015 r.
>

to jeszcze masz od dnia ujawnienia wykroczenia.
I to chyba bedzie najbardziej prawidłowe.

do góry

W dniu 13-12-15 o 20:25, witek pisze:
> ąćęłńóśźż wrote:
>> Kazus Krzysztofa H. czy inne bardzo podobne:
>> Od kiedy dokładnie (od którego dnia) liczy się dwa lata na
>> przedawnienie karalności wykroczenia (z kodeksu drogowego)?
>> Od daty rzekomego popełnienia (np. dnia, gdy zmierzono prędkość), czy
>> od daty wystąpienia przez organ (inspekcja ruchu, srasz wiejska,
>> policja) z wnioskiem o ukaranie, czy od daty doręczenia (odebrania)
>> wniosku przez obwinionego, czy od daty odmowy przyjęcia mandatu, czy
>> od daty wpływu wniosku o ukaranie do sądu, czy jeszcze od jakiejś
>> innej daty? Powiedzmy, że wedle brzmienia k.p.k. po 1.VII.2015 r.
>>
>
> to jeszcze masz od dnia ujawnienia wykroczenia.
> I to chyba bedzie najbardziej prawidłowe.
>
>
Od dnia rzekomego popełnienia.

do góry

Sytuacja:
Auto zaparkowane w sierpniu, rzekomo w miejscu niedozwolonym.
Srasz wiejska wysyła właścicielowi wezwanie do złożenia donosu (casus Pawka Morozow),
kto kierował.
Wezwanie doręczone pocztą na początku grudnia ze wskazanym terminem 7-dniowym na
złożenie donosu na osobę bliską.
Właściciel skierował wezwanie tam gdzie miejsce Pawki Morozowa, czyli do koszalina
(inaczej: na śmietnik historii).
Po pół roku wyrok nakazowy, po kolejnym roku wyrok I instancji ("sąd kierując się
swoim PMS zgodnie z żądaniem organu podwyższa grzywnę ze 100 zł do 500 zł z uwagi na
brak przyznania się obwinionego w toku postępowania" ;)).
Kolejne pół roku papierologia apelacji, sąd I instancji apelację przyjął, ale jeszcze
nie przekazał apelacji z aktami do sądu II instancji, akurat mijają 2 lata.
Czy obwiniony ma już pisać wniosek o umorzenie (jeszcze do I instancji) uzasadniając
upływem 2-letniego terminu przedawnienia karalności [rzekomego] wykroczenia, czy
jeszcze czekać (pisać dopiero do II instancji odwoławczej?)?


-----
> Od dnia rzekomego popełnienia.

do góry

Użytkownik " ąćęłńóśźż" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:n4kqcq$uv5$...@n...news.atman.pl...
>Auto zaparkowane w sierpniu, rzekomo w miejscu niedozwolonym.
>Srasz wiejska wysyła właścicielowi wezwanie do złożenia donosu (casus
>Pawka Morozow), kto kierował.
>Wezwanie doręczone pocztą na początku grudnia ze wskazanym terminem
>7-dniowym na złożenie donosu na osobę bliską.
>Właściciel skierował wezwanie tam gdzie miejsce Pawki Morozowa, czyli
>do koszalina (inaczej: na śmietnik historii).
>Po pół roku wyrok nakazowy, po kolejnym roku wyrok I instancji ("sąd
>kierując się swoim PMS zgodnie z żądaniem organu podwyższa grzywnę ze
>100 zł do 500 zł z uwagi na brak >przyznania się obwinionego w toku
>postępowania" ;)).
>Kolejne pół roku papierologia apelacji, sąd I instancji apelację
>przyjął, ale jeszcze nie przekazał apelacji z aktami do sądu II
>instancji, akurat mijają 2 lata.
>Czy obwiniony ma już pisać wniosek o umorzenie (jeszcze do I
>instancji) uzasadniając upływem 2-letniego terminu przedawnienia
>karalności [rzekomego] wykroczenia, czy jeszcze >czekać (pisać
>dopiero do II instancji odwoławczej?)?

Art. 45.

§ 1. Karalność wykroczenia ustaje, jeżeli od czasu jego popełnienia
upłynął rok; jeżeli w tym okresie wszczęto postępowanie, karalność
wykroczenia ustaje z upływem 2 lat od popełnienia czynu.

§ 2. W razie uchylenia prawomocnego rozstrzygnięcia, przedawnienie
biegnie od daty uchylenia rozstrzygnięcia.

§ 2a. W wypadku wszczęcia postępowania mediacyjnego czasu jego trwania
nie wlicza się do okresu przedawnienia.

§ 3. Orzeczona kara lub środek karny nie podlega wykonaniu, jeżeli od
daty uprawomocnienia się rozstrzygnięcia upłynęły 3 lata.


a oko to jeszcze dlugo trzeba czekac.

J.

do góry

Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:566eb6ad$0$22828$6...@n...neostrad
a.pl...
Użytkownik " ąćęłńóśźż" napisał w wiadomości grup
>Auto zaparkowane w sierpniu, rzekomo w miejscu niedozwolonym.
>Po pół roku wyrok nakazowy, po kolejnym roku wyrok I instancji ("sąd
>kierując się swoim PMS zgodnie z żądaniem organu podwyższa grzywnę ze
>100 zł do 500 zł z uwagi na brak przyznania się obwinionego w toku
>postępowania" ;)).
>Kolejne pół roku papierologia apelacji, sąd I instancji apelację
>przyjął, ale jeszcze nie przekazał apelacji z aktami do sądu II
>instancji, akurat mijają 2 lata.
>Czy obwiniony ma już pisać wniosek o umorzenie (jeszcze do I
>instancji) uzasadniając upływem 2-letniego terminu przedawnienia
>karalności [rzekomego] wykroczenia, czy jeszcze czekać (pisać dopiero
>do II instancji odwoławczej?)?


Nie, zaraz - prawomocnego orzeczenia jeszcze zadnego nie bylo, wiec
jak rozumiem - par 1.

>Art. 45.
>§ 1. Karalność wykroczenia ustaje, jeżeli od czasu jego popełnienia
>upłynął rok; jeżeli w tym okresie wszczęto postępowanie, karalność
>wykroczenia ustaje z upływem 2 lat od popełnienia czynu.

>§ 2. W razie uchylenia prawomocnego rozstrzygnięcia, przedawnienie
>biegnie od daty uchylenia rozstrzygnięcia.

>§ 3. Orzeczona kara lub środek karny nie podlega wykonaniu, jeżeli od
>daty uprawomocnienia się rozstrzygnięcia upłynęły 3 lata.

>a oko to jeszcze dlugo trzeba czekac.

J.

do góry

Zaskarżony apelacją do SO (apelacja przyjęta przez SR) wyrok SR (I instancji) nie
jest prawomocny, prawda?
Kpk (a może jest jakis osobny kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia?) to dla
mnie czarna magia :-/


-----
> Nie, zaraz - prawomocnego orzeczenia jeszcze żadnego nie było, wiec jak rozumiem -
par 1.

do góry

W dniu 2015-12-14 o 16:01, ąćęłńóśźż pisze:
> Zaskarżony apelacją do SO (apelacja przyjęta przez SR) wyrok SR (I instancji) nie
jest prawomocny, prawda?
> Kpk (a może jest jakis osobny kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia?) to dla
mnie czarna magia :-/
>
>
> -----
>> Nie, zaraz - prawomocnego orzeczenia jeszcze żadnego nie było, wiec jak rozumiem -
par 1.


Odpowiada się POD postem, nie NAD. Twoja inteligencja jest aż tak
ograniczona, ze nie potrafisz tego pojąć?

--
Sonn

do góry

On Sun, 13 Dec 2015, witek wrote:

> ąćęłńóśźż wrote:
> > Kazus Krzysztofa H. czy inne bardzo podobne:
> > Od kiedy dokładnie (od którego dnia) liczy się dwa lata na przedawnienie
> > karalności wykroczenia (z kodeksu drogowego)?
> > Od daty rzekomego popełnienia (np. dnia, gdy zmierzono prędkość), czy od
> > daty wystąpienia przez organ (inspekcja ruchu, srasz wiejska, policja) z
> > wnioskiem o ukaranie, czy od daty doręczenia (odebrania) wniosku przez
> > obwinionego, czy od daty odmowy przyjęcia mandatu, czy od daty wpływu
> > wniosku o ukaranie do sądu, czy jeszcze od jakiejś innej daty? Powiedzmy, że
> > wedle brzmienia k.p.k. po 1.VII.2015 r.
> >
>
> to jeszcze masz od dnia ujawnienia wykroczenia.
> I to chyba bedzie najbardziej prawidłowe.

To byłoby nielogiczne.
Pozwalałoby przeciągać nieprzedawnienie zdarzenia bardziej od morderstwa.

pzdr, Gotfryd

do góry

Jeżeli miną już 2 lata od dnia [rzekomego] popełnienia [rzekomego] wykroczenia, to
umorzenie postępowania przed sądem nastepuje z urzędu, czy na wniosek (pisemny?)
obwinionego?

do góry