-
31. Data: 2009-09-29 09:16:40
Temat: Re: Przedawnienie - kwestia jednego dnia
Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>
Dnia Tue, 29 Sep 2009 09:05:14 +0000, Olgierd napisał(a):
>>> Wszystkie te skutki występują dopiero po upływie terminu płatności, a
>>> zatem dnia następnego.
>>
>> Właśnie ten podstawowy czynnik o którym piszę w p. 2 powyżej zachodzi w
>> terminie płatności czyli 10.09 a nie dzień później.
>
> Art. 111 par. 2 kc.
Chyba całkowicie nie rozumiem co ma ten artykuł KC z rozstrzygnięciem
dylematu jaki jest termin wymagalności świadczenia, które powinno być
spełnione najpóźniej 10.09?
-
32. Data: 2009-09-29 09:19:55
Temat: Re: Przedawnienie - kwestia jednego dnia
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 29-09-2009 o 11:14:58 kuba <p...@o...pl> napisał(a):
> Tomek pisze:
>
>> http://www.net4lawyer.com/openlaw/wikka.php?wakka=Wy
magalnoscRoszczenia
>> cyt: "Zasadą jest, że świadczenie staje się wymagalne z chwilą
>> nadejścia terminu jego spełnienia"
>>
>> http://umowy.wieszjak.pl/postanowienia-ogolne/84475,
kiedy_roszczenia_sie_przedawniaja.html
>> cyt: "umówili się, że zapłata ceny nastąpi za 3 miesiące od dnia
>> podpisania umowy (tj. 23.06.2004 r.). Właśnie ta data jest datą
>> wymagalności roszczenia"
>>
>> http://www.rzu.gov.pl/sprawy-biezace/Dochodzenie_prz
edawnionych_wierzytelnosci__windykacja___1723
>> cyt: "z czego termin zapłaty drugiej raty składki został ustalony na
>> dzień 30 czerwca 2001 roku. W dniu 30 czerwca 2001 roku roszczenie o
>> zapłaty tej raty składki stało się wymagalne"
>
> Mało jest dyletantów, a zwłaszcza w tej profesji?;)
>
Tu chodzi o moje pieniądze więc wolę się dwa razy upewnić :)
--
Tomek
-
33. Data: 2009-09-29 09:22:25
Temat: Re: Przedawnienie - kwestia jednego dnia
Od: kuba <p...@o...pl>
jureq pisze:
> Dnia Tue, 29 Sep 2009 09:05:14 +0000, Olgierd napisał(a):
>
>>>> Wszystkie te skutki występują dopiero po upływie terminu płatności, a
>>>> zatem dnia następnego.
>>> Właśnie ten podstawowy czynnik o którym piszę w p. 2 powyżej zachodzi w
>>> terminie płatności czyli 10.09 a nie dzień później.
>> Art. 111 par. 2 kc.
>
> Chyba całkowicie nie rozumiem co ma ten artykuł KC z rozstrzygnięciem
> dylematu jaki jest termin wymagalności świadczenia, które powinno być
> spełnione najpóźniej 10.09?
Wyżej witek próbował próbował roczny termin liczyć na palcach, ale też
nie bardzo rozumiem, czemu Olgierd cytuje ten przepis w tym miejscu.
Kwestie wymagalności nie są zdefiniowane w kodeksie, więc nic ci nie
zacytuję. W orzecznictwie raczej też nie, bo są one dość podstawowe.
Najprościej byłoby wziąć w rękę podręcznik do prawa cywilnego - cześć
ogólna, rozdział o przedawnieniu roszczeń. Niestety nie mam takowego pod
ręką...
--
kuba
-
34. Data: 2009-09-29 09:25:54
Temat: Re: Przedawnienie - kwestia jednego dnia
Od: kuba <p...@o...pl>
Tomek pisze:
u chodzi o moje pieniądze więc wolę się dwa razy upewnić :)
Co prawda ktoś tam się powołuje nad podr. Radwańskiego,
"C. Termin wymagalności
Zasadą jest, że świadczenie staje się wymagalne z chwilą nadejścia
terminu jego spełnienia (por. RadwanskiOlejniczakZobowiazaniaCzO, wyd.
6., nb. 724). "
ale chyba jakoś to wyjął z kontekstu
--
kuba
-
35. Data: 2009-09-29 09:26:47
Temat: Re: Przedawnienie - kwestia jednego dnia
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Tue, 29 Sep 2009 11:03:08 +0200, Tomek napisał(a):
> Konkretnie wygląda to tak, że rzekome należności z kilku faktur zostały
> zsumowane,
> do tego dodane osetki i to jest kwota sporna od której teraz powód chce
> też odsetek.
No to to jest raczej do bani. Każdą należność powinien dochodzić z
osobna, od każdej z osobna liczyć odsetki -- i każda ma swój osobny
termin przedawnienia.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==
-
36. Data: 2009-09-29 09:34:19
Temat: Re: Przedawnienie - kwestia jednego dnia
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 29-09-2009 o 11:26:47 Olgierd <n...@n...problem>
napisał(a):
> Dnia Tue, 29 Sep 2009 11:03:08 +0200, Tomek napisał(a):
>
>> Konkretnie wygląda to tak, że rzekome należności z kilku faktur zostały
>> zsumowane,
>> do tego dodane osetki i to jest kwota sporna od której teraz powód chce
>> też odsetek.
>
> No to to jest raczej do bani. Każdą należność powinien dochodzić z
> osobna, od każdej z osobna liczyć odsetki -- i każda ma swój osobny
> termin przedawnienia.
>
Nie dodałem chyba istotnej informacji, że to jest kolejny wierzyciel,
na którego poprzedni przelał wierzytelność. Więc ten chyba traktuje
całość jako jedną należność, która wzięła się z kilku należność u
poprzednika.
--
Tomek
-
37. Data: 2009-09-29 09:45:08
Temat: Re: Przedawnienie - kwestia jednego dnia
Od: kuba <p...@o...pl>
Tomek pisze:
> Tu chodzi o moje pieniądze więc wolę się dwa razy upewnić :)
Znalazłem w necie coś przeciwnego, do tego, co Ty zacytowałeś:
Datę wymagalności z reguły określa rachunek lub faktura poprzez
wskazanie terminu płatności, tj. terminu, do którego mamy możliwość
zapłacić, a wierzyciel nie może skierować sprawy do sądu. Datą
wymagalności jest zaś _następny_ dzień roboczy, w którym wierzyciel może
już podejmować działania zmierzające do przymusowego ściągnięcia
należności.
(http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/13310)
--
kuba
-
38. Data: 2009-09-29 09:46:43
Temat: Re: Przedawnienie - kwestia jednego dnia
Od: kuba <p...@o...pl>
Tomek pisze:
>> No to to jest raczej do bani. Każdą należność powinien dochodzić z
>> osobna, od każdej z osobna liczyć odsetki -- i każda ma swój osobny
>> termin przedawnienia.
>>
>
> Nie dodałem chyba istotnej informacji, że to jest kolejny wierzyciel,
> na którego poprzedni przelał wierzytelność. Więc ten chyba traktuje
> całość jako jedną należność, która wzięła się z kilku należność u
> poprzednika.
Bez znaczenia, jak on to traktuje :) Jest tak jak napisał Olgierd,
przelew nie powoduje zsumowania wierzytelności.
--
kuba
-
39. Data: 2009-09-29 10:13:57
Temat: Re: Przedawnienie - kwestia jednego dnia
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 29-09-2009 o 11:46:43 kuba <p...@o...pl> napisał(a):
> Tomek pisze:
>
>>> No to to jest raczej do bani. Każdą należność powinien dochodzić z
>>> osobna, od każdej z osobna liczyć odsetki -- i każda ma swój osobny
>>> termin przedawnienia.
>>>
>> Nie dodałem chyba istotnej informacji, że to jest kolejny wierzyciel,
>> na którego poprzedni przelał wierzytelność. Więc ten chyba traktuje
>> całość jako jedną należność, która wzięła się z kilku należność u
>> poprzednika.
>
> Bez znaczenia, jak on to traktuje :) Jest tak jak napisał Olgierd,
> przelew nie powoduje zsumowania wierzytelności.
>
W KPC znalazłem:
Art. 505(3).
§ 1. Jednym pozwem mona dochodzic tylko jednego roszczenia.
§ 2. Połaczenie kilku roszczen w jednym pozwie jest dopuszczalne tylko
wtedy, gdy wynikaja z tej samej
umowy lub umów tego samego rodzaju. W wypadku niedopuszczalnego połaczenia
w jednym pozwie
kilku roszczen przewodniczacy zarzadza zwrot pozwu, stosujac art. 1301.
Ponieważ tutaj miało o miejsce, a sąd nie odrzucił pozwu, to nie ma chyba
co drążyć tematu?
--
Tomek
-
40. Data: 2009-09-29 10:16:46
Temat: Re: Przedawnienie - kwestia jednego dnia
Od: kuba <p...@o...pl>
Tomek pisze:
>> Bez znaczenia, jak on to traktuje :) Jest tak jak napisał Olgierd,
>> przelew nie powoduje zsumowania wierzytelności.
>>
>
> W KPC znalazłem:
>
> Art. 505(3).
> § 1. Jednym pozwem mona dochodzic tylko jednego roszczenia.
> § 2. Połaczenie kilku roszczen w jednym pozwie jest dopuszczalne tylko
> wtedy, gdy wynikaja z tej samej
> umowy lub umów tego samego rodzaju. W wypadku niedopuszczalnego
> połaczenia w jednym pozwie
> kilku roszczen przewodniczacy zarzadza zwrot pozwu, stosujac art. 1301.
>
> Ponieważ tutaj miało o miejsce, a sąd nie odrzucił pozwu, to nie ma
> chyba co drążyć tematu?
No dobrze, ale co to zmienia? To znaczy tylko, że dochodzone przez niego
roszczenia kwalifikują się do kumulacji w jednym postępowaniu. Nie
zmienia to faktu, że mamy do czynienia z kilkoma osobnymi roszczeniami
(wierzytelnościami).
--
kuba