-
11. Data: 2007-09-13 21:22:30
Temat: Re: Prowadzenie roweru pod wplywem niewielkiej ilosci leków
Od: "MT" <s...@d...null>
A jesli oduza to czy do 0.5 promila czy wiecej. Ot idiotyzm .
A swoja droga za prowadzenie panstwa przez idiotow tez powinnio karac tylko
ciekawe czy bedzie to wykroczenie czy przestepstwo.
Chyba tylko w tak Debilnym kraju jak polska ktokolwiek moze sie doczepic do
takiej bzdury,
-
12. Data: 2007-09-13 21:42:21
Temat: Re: Prowadzenie roweru pod wplywem niewielkiej ilosci leków
Od: "Piotr Z." <P...@g...com>
On 13 Wrz, 23:17, "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote:
> Użytkownik "Piotr Z." <P...@g...com> napisał w
wiadomościnews:1189716209.366823.132240@r34g2000hsd.
googlegroups.com...
> On 13 Wrz, 22:35, "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> wrote:
>
> > chodzi mi o jazde na rowerze a nie jego prowadzenie
>
> Przepraszam, ale słowo prowadzenie skojarzyło mi się z marszem obok roweru.
>
> A zatem wracając do tematu, to teraz należy ustalić, o jakie lekarstwo
> chodzi. W art. 87 kw mowa o środku działającym podobnie do alkoholu. Do
> rowerów odnosi się §2 tego artykułu. Natomiast w kodeksie karnym mowa o
> środku odurzającym (dla rowerów ma zastosowanie art. 178a§2 kk). Ja tu
> widzę pole do popisu dla biegłego sądowego, który ustali, czy dane
> lekarstwo ma działanie odurzające, podobne do alkoholu (który de facto też
> odurza), czy też w ogóle nie podlega pod żaden z tych opisów.
ok, zalozmy ze odurza - np. benzodiazepiny. Ale czy w przypadku lekow
tez jest tak jak to w przypadku alkoholu - ze do jakiejs tam dawki
jest to wykroczenie a powyzej przestepstwo ?
-
13. Data: 2007-09-13 22:33:07
Temat: Re: Prowadzenie roweru pod wplywem niewielkiej ilosci leków
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Piotr Z." <P...@g...com> napisał w wiadomości
news:1189719741.802668.147820@y42g2000hsy.googlegrou
ps.com...
> ok, zalozmy ze odurza - np. benzodiazepiny. Ale czy w przypadku lekow
> tez jest tak jak to w przypadku alkoholu - ze do jakiejs tam dawki
> jest to wykroczenie a powyzej przestepstwo ?
Nie, bo przecież tej dawki nie określono. Jak się zastanowić, to głupio to
trochę unormowano. Przecież już jedna tabletka przeciwbólowa jakoś tam
zawsze trochę otumania. Wychodzi na to, że jazda jest zabroniona. reguluje
to oczywiście praktyka, bo Policjant nie ma jak rozpoznać osoby po spożyciu
1 tabletki przeciwbólowej.
-
14. Data: 2007-09-14 07:42:40
Temat: Re: Prowadzenie roweru pod wplywem niewielkiej ilosci leków
Od: "Krzysiek" <k...@p...onet.pl>
Użytkownik "Piotr Z." <P...@g...com> napisał w wiadomości
news:1189707875.957633.29010@57g2000hsv.googlegroups
.com...
Czy prowadzenie roweru pod wplywem niewielkiej ilosci leków ktore moga
uposledzac sprawnosc psycho-fizyczna to przestepstwo czy wykroczenie?
witam!
pierwsze pytanie jakie się tu nasuwa, to czy z ulotki informacyjnej na leku,
bo każdy lek, zwłaszcza antybiotyk, musi mieć taką ulotkę, wynikają jakieś
przeciwwskazania do prowadzenia (w sensie kierowania) pojazdu, np. roweru;
druga kwestia - zarówno przy wykroczeniu (art.87kw) jak i przy przestępstwie
(art.178a kk) mowa jest o znajdowaniu się albo po użyciu alkoholu
(wykroczenie) albo w stanie nietrzeźwości (przestępstwo), a nadto także pod
wpływem innego niż alkohol środka podobnie działającego (wykroczenie) albo
środka odurzającego (przestepstwo) - z alkoholem nie jest tu żaden problem,
gdyż jest alkomat, czy tez badanie krwi i ono wykaże czy mieścisz się w
granicach "po użyciu" - czyli od 0,2 promila do 0,5 promila we krwi albo od
0,1 do 0,25mg na 1dm3 w wydychanym powietrzu, czy też juz jesteś w "stanie
nietrzeźwości" - czyli we krwi od 0,5 promila i więcej, albo w wydychanym
powietrzu od 0,25 mg na 1dm3 i więcej; trudniej stwierdzić to przy środku
działającym podobnie do alkoholu i środku odurzającym - czy ten wpływ jest
czy nie, czy prowadzisz pojazd mechaniczny lub inny pod wpływem takiego
środka; zapewne niezbędny będzie tu dowód z opinii biegłego z dziedziny
farmakologii; sa pewne substancje które zalicza się to takich które działają
podobnie do alkoholu, nie mówiąc juz o środkach odurzających, których listę
masz w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii;
zatem wszystko zależy od biegłego, który zostanie powołany w sprawie;
pzdr
k
-
15. Data: 2007-09-14 08:58:11
Temat: Re: Prowadzenie roweru pod wplywem niewielkiej ilosci leków
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 13 Sep 2007, Jotte wrote:
> W wiadomości news:fcc6du$drj$2@atlantis.news.tpi.pl Tomasz Pyra
> <h...@s...spam.spam> pisze:
[...Jotte się czepia ;)...]
>> słyszałem już o przypadkach gdy "prowadzenie roweru" uznano za "prowadzenie
>> pojazdu". I bycie pieszym niewiele tu zmieniło.
IMO niestety tak brzmi przepis :(
>> Co innego gdyby rower nieść. Ale ponoć prowadzić nie wolno.
> Nie wiem skąd to słyszałeś, ale musiałeś ucho w złe miejsce kierować.
Ponoć (ponoć, bo nie mam pod ręką więc piszę "z głowy czyli z niczego")
nawet taki wyrok był.
Częściowo winien jest oczywiście ustawodawca, który stosuje
niejednoznaczne określenia tą samą nazwą w różnych ustawach (patrz
coś 8 różnych definicji działalności gospodarczej).
I teraz nie wiadomo, co ustawodawca miał na myśli.
Ale obowiązuje i tak literalny zapis.
Przepisy KW i KK stosują słowo "kto prowadzi...", fakt że PoRD
określa, iż kto *prowadzi* rower jest pieszym, ale niby z czego
ma wynikać, że pieszy który *prowadzi* rower nie podlega pod KW?
Możesz podać stosowny przepis? ;)
Z ratio legis co najwyżej wynika, że zamysł ustawodawcy był tak
głęboki, iż go nie rozumiemy :>
Przepis jest jednak jasny: "każdy kto prowadzi..."
I tu uwaga: jedno, to p. widzenia dotyczący tego, co POWINIEN
określać przepis.
W 100% się zgadzam, powinien dotyczyć "jazdy na rowerze".
Ale drugie, to przemyślenie co tam naprawdę napisali.
No i po fafnastej dyskusji usiłowałem sobie poukładać, a raczej
"samo się uleżało", z wnioskiem że zapis literalny odstaje od
tego co powinno być "na rozum".
> Osoba
> idąca obok roweru jest pieszym, a nie prwadzącym pojazd, tysiąc razy było.
Było.
A kara jest za "prowadzenie pojazdu", nigdzie nie powiedziano że
"kierujący prowadzący pojazd podlega karza...", znaczy ze jakoby
*tylko* kierujący. Niekierujący też. Wystarczy że "prowadzą".
Na spokojnie: jest w (PoRD) "...pieszy prowadzący pojazd...".
Z czego wnosisz, że nie może istnieć przepis, ktory określa karę
dla pieszego prowadzącego pojazd?
I dlaczego miałby to być przepis *odrębny*, oddzielny od kary
dla kierujących prowadzących pojazdy?
IMO, skoro w przepisie nie określono, że karze podlega tylko
kierujący, to podlega każdy kto prowadzi.
Bez sensu, ale litera prawa...
+++ KW +++
§ 2. Kto, znajdujšc się w stanie nietrzewoci lub pod wpływem rodka
odurzajšcego, prowadzi na drodze publicznej lub w strefie zamieszkania
inny pojazd niż okrelony w § 1,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolnoci albo pozbawienia
wolnoci do roku.
---
Napisali "kto".
Czyli każdy.
Pieszy też.
A nie gdzie indziej, tylko w PoRD opis wskazuje jednoznacznie, że
"prowadzenie" w rozumieniu potocznym jest tym samym, co "prowadzenie"
w rozumieniu przepisów.
Prowadzenie przez pieszego!
> Swoja drogą ciekawe, czy można pchać auto po pijaku nie ryzykując zakazu
> prowadzenia pojazdów. ;)
O tym też były dyskusje :), tj. czy w przypadku kiedy w aucie nikt nie
siedzi za kierownicą to pchający są nawet "kierującymi", nie tylko
"prowadzącymi"!
Ale tu może na flejma poczekam przed zajęciem stanowiska ;)
pzdr, Gotfryd
-
16. Data: 2007-09-14 09:00:12
Temat: Re: Prowadzenie roweru pod wplywem niewielkiej ilosci leków
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 13 Sep 2007, MT wrote:
> A swoja droga za prowadzenie panstwa przez idiotow tez powinnio karac
No tak, ale przepisy KW i KK dotyczą tylko prowadzenia po drodze
publicznej... więc jest OT!
> Chyba tylko w tak Debilnym kraju jak polska ktokolwiek moze sie
> doczepic do takiej bzdury,
O nie nie.
Chyba nie czytałeś o ficzerach wynikających z przepisów np. w USA.
pzdr, Gotfryd
-
17. Data: 2007-09-14 13:15:30
Temat: Re: Prowadzenie roweru pod wplywem niewielkiej ilosci leków
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fcc69e$dqa$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Piotr Z." <P...@g...com> napisał w wiadomości
> news:1189707875.957633.29010@57g2000hsv.googlegroups
.com...
>
> Prowadzący rower jest pieszym, więc trudno mówić o jakimkolwiek naruszeniu
> przepisów.
Pieszy jest użytkownikiem drogi, uczestnikiem ruchu i będąc "upośledzonym"
zagraża bezpieczeństwu. Policja gania takich równo. Przeważnie pijaczków.
neelix
-
18. Data: 2007-09-14 16:12:06
Temat: Re: Prowadzenie roweru pod wplywem niewielkiej ilosci leków
Od: "Robert J." <r...@w...pl>
> Niemniej nie jednokrotnie słyszałem już o przypadkach gdy "prowadzenie
> roweru" uznano za "prowadzenie pojazdu". I bycie pieszym niewiele tu
> zmieniło.
Ktoś gdzieś kiedyś opowiedział anegdotkę, ktoś powtórzył, i tak zrobiła się
prawda :-).
-
19. Data: 2007-09-15 06:53:53
Temat: Re: Prowadzenie roweru pod wplywem niewielkiej ilosci leków
Od: "[POZ]Teddy" <t...@N...pl>
Użytkownik "Robert J." <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fcebtb$s7p$1@opal.futuro.pl...
>> Niemniej nie jednokrotnie słyszałem już o przypadkach gdy "prowadzenie
>> roweru" uznano za "prowadzenie pojazdu". I bycie pieszym niewiele tu
>> zmieniło.
>
> Ktoś gdzieś kiedyś opowiedział anegdotkę, ktoś powtórzył, i tak zrobiła
> się prawda :-).
>
Nie do konca. Po prostu zwrot "prowadzenie roweru" nie dowodzi, ze go
prowadzisz, jak rowniez nie dowodzi, ze na nim jedziesz- choc w potocznym
znaczeniu "prowadzic pojazd" oznacza kierowac nim. To odpowiednik "rogatego
sylogizmu". Bylo o tym niedawno.
-
20. Data: 2007-09-15 10:43:54
Temat: Re: Prowadzenie roweru pod wplywem niewielkiej ilosci leków
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "[POZ]Teddy" <t...@N...pl> napisał w wiadomości
news:fcfvl6$2n28$1@opal.icpnet.pl...
>
> Użytkownik "Robert J." <r...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:fcebtb$s7p$1@opal.futuro.pl...
> >> Niemniej nie jednokrotnie słyszałem już o przypadkach gdy "prowadzenie
> >> roweru" uznano za "prowadzenie pojazdu". I bycie pieszym niewiele tu
> >> zmieniło.
> >
> > Ktoś gdzieś kiedyś opowiedział anegdotkę, ktoś powtórzył, i tak zrobiła
> > się prawda :-).
> >
> Nie do konca. Po prostu zwrot "prowadzenie roweru" nie dowodzi, ze go
> prowadzisz, jak rowniez nie dowodzi, ze na nim jedziesz- choc w potocznym
> znaczeniu "prowadzic pojazd" oznacza kierowac nim. To odpowiednik
"rogatego
> sylogizmu". Bylo o tym niedawno.
W PoRD jest kierujący(jadący) pojazdem, wózkiem ręcznym i prowadzący pojazd.
Prowadzenie tutaj oznacza przemieszczanie(ciągnięcie, pchanie) pojazdu będąc
obok pojazdu np. roweru, motocykla, motoroweru.
neelix