1. Data: 2005-12-15 03:41:44
Temat: Proszę wyjść, sąd idzie...
Od: "Sky" <s...@o...pl>
GW Joanna Szczęsna 15-12-2005
"Poniedziałkowa rozprawa właściwie jeszcze się nie zaczęła, kiedy sędzia
[xxx] z Sądu Okręgowego w Łodzi (Wydział I Cywilny) zobaczywszy, że wyciągam
notatnik i długopis, spytała groźnie, co ja robię na tej sali. Chyba moja
odpowiedź, że wypełniam swój dziennikarski obowiązek, musiała tak ją
wzburzyć, że kazała mi natychmiast wyjść.
A co robiłam na tej sali? Chciałam się przyjrzeć wymiarowi sprawiedliwości w
akcji. Powódka Iwona K., właścicielka łódzkiego biura nieruchomości Metro,
domaga się od pozwanej Aleksandry C. astronomicznej sumy 56 tys. zł prowizji
za sprzedaż domu, którego ani nie sprzedała, ani nawet nie próbowała
sprzedać, plus 3 proc. karnych odsetek dziennie (ponad 1000 proc. rocznie).
Powołuje się na sfałszowaną umowę.
Tymczasem to przeciwko Iwonie K. prokuratura od czerwca 2001 r. prowadzi
śledztwo o oszustwa i wydała jej zakaz prowadzenia działalności gospodarczej
w zakresie obrotu nieruchomościami.
Ponad setka poszkodowanych przez oszukańcze praktyki Metra osób (podstawiane
bądź fałszowane umowy, nieaktualne bądź fikcyjne oferty kupna i sprzedaży)
od kilku lat zasypuje wszelkie możliwe instancje skargami na Iwonę K. i jej
męża Włodzimierza K. Kilkakrotnie pisał o sprawie łódzki dodatek "Gazety
Wyborczej", ale para oszustów nadal ma się dobrze i właśnie otworzyli nowe
biuro - InterLex, tym razem oferując usługi prawne.
Gorzej miewają się poszkodowani, których Iwona K. pozywa do sądu na
podstawie sfałszowanych umów. Z piątką z nich miałam okazję rozmawiać na
korytarzu sądu. Mówią o nieprzespanych nocach, depresji z powodu
nieuzasadnionych roszczeń przestępczej pary, która usiłuje wymusić na nich
spłatę "długów" w majestacie prawa.
Łódzki sąd zwolnił Iwonę K. z wpłaty wadium (przy roszczeniach cywilnych
trzeba wpłacić 8 proc. sumy, o którą występuje się do sądu) i automatycznie
dostała adwokata z urzędu. - Mam poczucie - mówi zdenerwowana Aleksandra
C. - że ktoś próbuje mnie oszukać, a wymiar sprawiedliwości jeszcze mu to
ułatwia."
http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,34474,3068545.ht
ml?nltxx=961608&nltdt=2005-12-15-02-05
A ponoć mamy epokę Prawa i Sprawiedliwości... ;)
Durne lex...sed lex? ;)