-
51. Data: 2004-09-20 15:42:43
Temat: Re: Proszę o wyjaśnienie
Od: "Tomasz" <p...@i...pl>
Użytkownik "Pola" :
> Ok. Prezentujesz tu stanowisko prawników. Rozumiem to.
> Tylko powiedz mi co ma zrobić osoba kiedy zapadł wyrok niesłuszny na
podstawie
> nieprawdziwych zeznań. I stosując Twoje wywody, udowodnienie tego faktu
jest
> raczej niemożliwe.
>
> Jakie szanse ma ta skrzywdzona osoba?
Procedury sądowe zostały tak stworzone, by zminimalizować możliwość błędu,
stąd też prawo skarżenia orzeczeń do wyższych instancji, co oczywiście nie
wyklucza możliwości błędu organu orzekającego, gdyż proces dowodzenia faktów
nie jest i nigdy nie będzie doskonały, w szczególności, gdy opiera się o
dowód z zeznań świadków. Niestety po wyczerpaniu drogi sądowej, nie ma
żadnej możliwości zmiany orzeczenia i na to nikt nie poradzi.
---
Pzdr.
-
52. Data: 2004-09-21 10:41:04
Temat: Re: Proszę o wyjaśnienie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 18 Sep 2004, Robert Tomasik wrote:
[...]
>+ Kłamstwo powoduje odpowiedzialność z 233 kk - oczywiście po udowodnieniu.
Może uściślijmy: ja się nie odniosłem w ostatniej wypowiedzi
do obowiązującego stanu prawnego.
W żadnym poście tego wątku (AFAIR) nie domagałem się karalności.
Uważam iż jeśli uczestnik postępowania/procesu podał informację
*oczywiście fałszywą* to wszystkie pozostałe podane przez niego
informacje powinny *z urzędu* być uznane za niewiarygodne.
W tej chwili jak rozumiem pozostawia się to uznaniu sądu...
>+ Trwały brak możliwości powoduje, ze gość jest faktycznie niewiarygodny
Mi nie chdozi o źródło błędu - a sam fakt :)
pozdrowienia, Gotfryd
-
53. Data: 2004-09-21 11:19:52
Temat: Re: Proszę o wyjaśnienie
Od: "Johnson" <j...@a...pl.nospam>
użytkownik Gotfryd Smolik news napisał(a) w wiadomości
> Ja domagam się tylko obowiązkowego uznania iż jak ktoś łże (niech
> mu będzie wolno) to obojętnie czy to są wyjaśnienia czy zeznania
> - że są niewiarygodne.
Załóżmy teoretyczny przypadek:
Gość X został skazany za przestępstwo składania fałszywych zeznań. Następnie
idzie sobie ulicą ciemną noc. Widzi z bliziutka jak facet A zabija faceta B. Dla
upiększenia facet A mówi: "nazywam się a i mieszkam tu i tu. Zabiłem go bo pisał
na forum dyskusyjnym głupoty" Nikogo więcej nie ma. Są co najwyżej pewne drobne
poszlaki wskazujące na A jako zabójcę. I co teraz?
Według proponowanej przez Ciebie teorii formalnej oceny dowodów sąd/prokurator
ma *obowiązek* odmowy uznania za wiarygodne dowodu z przesłuchania X, gdyż ten
już kiedyś skłamał. Pan A zostaje uniewinniony bo był to jedyny dowód, a
samodzielne poszlaki nie wystarczają.
Przykład miał na celu wskazanie iż swobodna ocena dowodów jest lepsza.
--
JOHNSON :)
-
54. Data: 2004-09-21 12:24:29
Temat: Re: Prosze o wyjasnienie
Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>
> Czy uzyskam od Was radę jak sie do tego zabrać?
Nie głosuj na SLD :).
Przy okazji: miałem podobny przypadek, tzn. fałszywe zeznania. Sprawa była z
mojego powództwa, stroną pozwaną był funkcjonariusz publiczny (kobieta). Babsko
kłamało ile wlezie (dosyć przymitywnie) ja to kontrowałem na bieżąco. W
uzasadnieniu wyroku sąd napisał, że uznał za wiarygodne zarówno zeznania powoda
jak i pozwanej, mimo że nasze zeznania całkowicie się wykluczały. Myślałem, że
padnę ze śmiechu.
Pzdr.
Czapla
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
55. Data: 2004-09-21 13:06:51
Temat: Re: Prosze o wyjasnienie
Od: "Johnson" <j...@a...pl.nospam>
użytkownik Czapla napisał(a) w wiadomości
> Przy okazji: miałem podobny przypadek, tzn. fałszywe zeznania. Sprawa była z
> mojego powództwa, stroną pozwaną był funkcjonariusz publiczny (kobieta).
> Babsko kłamało ile wlezie (dosyć przymitywnie) ja to kontrowałem na
> bieżąco. W uzasadnieniu wyroku sąd napisał, że uznał za wiarygodne zarówno
> zeznania powoda jak i pozwanej, mimo że nasze zeznania całkowicie się
> wykluczały. Myślałem, że padnę ze śmiechu.
A może tylko Tobie się wydawało że się wykluczały. Zresztą sąd ocenia tylko
twierdzenia istotne z punktu widzenia rozstrzygnięcia, a nie wszystko co mówiłeś
ty i druga strona. Strony mają znaczną skłonność do dygresji przed sądem.
--
JOHNSON :)
-
56. Data: 2004-09-21 13:54:43
Temat: Re: Prosze o wyjasnienie
Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>
> > zeznania całkowicie się
> > wykluczały. Myślałem, że padnę ze śmiechu.
>
> A może tylko Tobie się wydawało że się wykluczały. Zresztą sąd ocenia tylko
> twierdzenia istotne z punktu widzenia rozstrzygnięcia...
No właśnie - rozstrzygnięcie było takie, że pani musiała jednak zapłacić. Ja
domagałem się jeszcze przeprosin i to już sąd odrzucił. Jeśli twierdzenia moje
lub tego babska były nieistotne z punktu widzenia rozstrzygnięcia to po co sąd
napisał, że uznaje je za wiarygodne? Sprawa dotyczyła zaległego czynszu a
zeznania były poparte dokumentami. Dokumenty przedstawione przez strony również
były sprzeczne, jeśli mogę to tak określić.
Pozdr.
Czapla
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
57. Data: 2004-09-21 14:54:30
Temat: Re: Proszę o wyjaśnienie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 21 Sep 2004, Johnson wrote:
[...]
>+ Załóżmy teoretyczny przypadek:
>+ Gość X został skazany za przestępstwo składania fałszywych zeznań. Następnie
>+ idzie sobie ulicą ciemną noc. Widzi z bliziutka jak facet A zabija faceta B. Dla
>+ upiększenia facet A mówi: "nazywam się a i mieszkam tu i tu. Zabiłem go bo pisał
>+ na forum dyskusyjnym głupoty" Nikogo więcej nie ma. Są co najwyżej pewne drobne
>+ poszlaki wskazujące na A jako zabójcę. I co teraz?
No tak. Sam sobie jestem winien. Było wyraźnie napisać: "w danej
sprawie" :]
[...]
>+ Przykład miał na celu wskazanie iż swobodna ocena dowodów jest lepsza.
Sądząc z komentarzy grupowiczów i omawianej sprawy - niekoniecznie...
pozdrowienia, Gotfryd