eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Prosze o rade
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 48

  • 31. Data: 2007-03-11 11:06:00
    Temat: Re: Prosze o rade
    Od: kam <x#k...@w...pl#x>

    Nostradamus napisał(a):
    > G... prawda. W miejscu publicznym musi być smycz.

    podstawa?

    KG


  • 32. Data: 2007-03-11 11:46:00
    Temat: Re: Prosze o rade
    Od: "Nostradamus" <l...@p...fm>

    Użytkownik "kam" <x#k...@w...pl#x> napisał w wiadomości
    news:et0nqj$18j$2@inews.gazeta.pl...
    > Nostradamus napisał(a):
    >> G... prawda. W miejscu publicznym musi być smycz.
    >
    > podstawa?


    Ta sama co szerszeniowa, mówiąca wg. niego że "wlasciciel ma dowolnosc
    wyboru, kaganiec albo smycz".


    --
    Pzdr
    Leszek
    GG1631219
    Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam


  • 33. Data: 2007-03-11 18:12:30
    Temat: Re: Prosze o rade
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Nostradamus" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:et0nge$khq$1@opal.icpnet.pl...

    > Pieprzysz jak potłuczony.

    no chyba ty ;)



  • 34. Data: 2007-03-11 18:13:56
    Temat: Re: Prosze o rade
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Olgierd" <n...@o...com> napisał w
    wiadomości news:pan.2007.03.11.09.15.06@olgierdrudak.com...

    > Można zatem oczywiście mówić o przyczynieniu się poszkodowanego,
    > aczkolwiek nie zwalnia to z odpowiedzialności właścicielki psa, który
    > pogryzł tamtego.

    ale ludzie, w calym tym temacie wlascicielka psa wie ze to jej wina, bierze
    wine na siebie, pyta sie tylko jak zabezpieczyc sie przed ewentualnymi
    naduzyciami wlasciciela psa ktory jest wetem i sam bedzie psa leczyl



  • 35. Data: 2007-03-11 18:14:59
    Temat: Re: Prosze o rade
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Nostradamus" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:et0q5t$n5e$1@opal.icpnet.pl...

    > Ta sama co szerszeniowa, mówiąca wg. niego że "wlasciciel ma dowolnosc
    > wyboru, kaganiec albo smycz".

    widzisz nostradamus, kam w przeciwienstwie do ciebie wie o czym mowa, a
    tobie sie tylko wydaje



  • 36. Data: 2007-03-12 07:31:26
    Temat: Re: Prosze o rade
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>

    Użytkownik "Olgierd" <n...@o...com> napisał w
    wiadomości news:pan.2007.03.09.16.09.07@olgierdrudak.com...

    > Jak to bez znaczenia? Jeśli pies poszkodowanego (pokrzywdzony pies) nie
    > był prawidłowo zabezpieczony, można mówić o przyczynieniu się
    > poszkodowanego do zaistaniałej szkody.

    po pierwsze, nie ma obowiazku prowadzania psa na smyczy, po drugie
    przeczytaj jeszcze raz pierwszy post, pytanie dotyczy zupelnie czego
    innego


  • 37. Data: 2007-03-12 07:50:13
    Temat: Re: Prosze o rade
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    szerszen napisał(a):

    > po pierwsze, nie ma obowiazku prowadzania psa na smyczy, po drugie
    > przeczytaj jeszcze raz pierwszy post, pytanie dotyczy zupelnie czego innego

    Primo: w niektórych przepisach miejscowych jest to dosłownie nakazane.

    Secundo: plącząc się ze zwierzakiem nie na smyczy w okolicy drogi
    tworzysz zagrożenie w ruchu drogowym (chyba że masz jakieś urzędowe
    zaświadczenie, że psu nagle nie odbije i nie smyrgnie prosto na jezdnię
    bo fajną suczkę po drugiej stronie zauważył ;)


  • 38. Data: 2007-03-12 08:17:16
    Temat: Re: Prosze o rade
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Mon, 12 Mar 2007 08:31:26 +0100, szerszen napisał(a):

    >> Jak to bez znaczenia? Jeśli pies poszkodowanego (pokrzywdzony pies) nie
    >> był prawidłowo zabezpieczony, można mówić o przyczynieniu się
    >> poszkodowanego do zaistaniałej szkody.
    >
    > po pierwsze, nie ma obowiazku prowadzania psa na smyczy, po drugie
    > przeczytaj jeszcze raz pierwszy post, pytanie dotyczy zupelnie czego
    > innego

    1) Nie wiem w jakim mieście się to działo, ale ZTCW w większości miast
    jest taki obowiązek.
    2) Nawet jeśli nie ma takiego obowiązku to art. 77 kw jest dla tych,
    którzy nie potrafią zapanować nad psem. Nawet jeśli nie ma wymogu
    zapinania psa, to jeśli niezapięty pies narobi szkody, właściciel będzie
    miał problem. Bo skoro pies go nie słucha, powinien był psa zapiąć.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    ==> http://olgierd.bblog.pl <==


  • 39. Data: 2007-03-12 08:36:06
    Temat: Re: Prosze o rade
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:7bdfc4-kqu.ln1@ncc1701.lechistan.com...

    > Primo: w niektórych przepisach miejscowych jest to dosłownie nakazane.

    w niektorych lokalnych, jednak nie ma ogolnego

    > Secundo: plącząc się ze zwierzakiem nie na smyczy w okolicy drogi

    zupelnie bez zwiazku dla pytania


  • 40. Data: 2007-03-12 08:37:39
    Temat: Re: Prosze o rade
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>

    Użytkownik "Olgierd" <n...@o...com> napisał w
    wiadomości news:pan.2007.03.12.08.17.15@olgierdrudak.com...

    > 1) Nie wiem w jakim mieście się to działo, ale ZTCW w większości miast
    > jest taki obowiązek.

    nie ma, jest wybor, jak juz pisalem, a tylko niektore maja taki nakaz, tak
    jak i niektore probuja wprowadzic bezwzgledny nakaz noszenia kaganca

    > którzy nie potrafią zapanować nad psem. Nawet jeśli nie ma wymogu
    > zapinania psa, to jeśli niezapięty pies narobi szkody, właściciel będzie
    > miał problem. Bo skoro pies go nie słucha, powinien był psa zapiąć.

    a co to ma wspolnego z pytaniem jakie ona zadala?

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1