-
11. Data: 2009-09-06 09:05:56
Temat: Re: Prosze o porade: stłuczka na terenie prywatnym
Od: Magdalena <m...@w...pl>
On 6 Wrz, 09:32, Przemysław Bernat <p...@p...com> wrote:
> Dnia Sun, 6 Sep 2009 00:19:00 -0700 (PDT), Magdalena napisał(a):
>
> > ja w momencie uderzenia stałam, bo mi mama krzykneła stój, no to sie
> > zatrzymałam i nagle bum, mam zdjecia śladów opon przesuniecia mojego
> > samochodu. gdyby jechał przepisowo 5 na godzine to by je tylko lekko
> > przetarł.
> > Jeśli to był teren zakładu, droga wewnetrzna, to czy nie obwiązuje tu
> > przypadkiem zasada prawej ręki?
>
> Masz prawo jazdy? Umiesz czytać?
>
> Art. 23. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany:
> ...
> 3. przy cofaniu ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi
> ruchu i zachować szczególną ostrożność, a w szczególności:
>
> 1. sprawdzić, czy wykonywany manewr nie spowoduje zagrożenia
> bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia,
> 2. upewnić się, czy za pojazdem nie znajduje się przeszkoda; w razie
> trudności w osobistym upewnieniu się kierujący jest obowiązany zapewnić
> sobie pomoc innej osoby
>
> --
> Pozdrawiam,
>
> Przemek
potrafie czytać a Ty nie musisz sie powtarzac:) wiem,ze i tak nie
obejdzie sie bez naszej winy, koles też powinien mandat jakis dostac
-
12. Data: 2009-09-06 09:45:49
Temat: Re: Prosze o porade: stłuczka na terenie prywatnym
Od: Przemysław Bernat <p...@p...com>
Dnia Sun, 6 Sep 2009 02:05:56 -0700 (PDT), Magdalena napisał(a):
> potrafie czytać a Ty nie musisz sie powtarzac:) wiem,ze i tak nie
> obejdzie sie bez naszej winy, koles też powinien mandat jakis dostac
To jest tylko i wyłącznie wina osoby, która cofała. Ty dostajesz mandat i
na Twój koszt (Twojego ubezpieczenia, jak masz) naprawiane są samochody.
Prędkość drugiego auta nie ma żadnego znaczenia. O ile nie jechał z jakąś
nadświetlną prędkością, to nie ponosi żadnej winy za zdarzenie. Potrafisz
udowodnić z jaką prędkością jechał? Ograniczenie na terenie zakładu do 5
km/h nikogo nie interesuje - wprowadził je zarządca terenu, ale nikt nie
może go egzekwować: policji prywatne znaki na prywatnym terenie nie
interesują, a ten, kto postawił znak nie może wystawić mandatu.
I zdecyduj się kto prowadził: Ty czy siostra, bo plączesz się w zeznaniach.
--
Pozdrawiam,
Przemek
-
13. Data: 2009-09-06 09:55:20
Temat: Re: Prosze o porade: stłuczka na terenie prywatnym
Od: Magdalena <m...@w...pl>
On 6 Wrz, 11:45, Przemysław Bernat <p...@p...com> wrote:
> Dnia Sun, 6 Sep 2009 02:05:56 -0700 (PDT), Magdalena napisał(a):
>
> > potrafie czytać a Ty nie musisz sie powtarzac:) wiem,ze i tak nie
> > obejdzie sie bez naszej winy, koles też powinien mandat jakis dostac
>
> To jest tylko i wyłącznie wina osoby, która cofała. Ty dostajesz mandat i
> na Twój koszt (Twojego ubezpieczenia, jak masz) naprawiane są samochody.
> Prędkość drugiego auta nie ma żadnego znaczenia. O ile nie jechał z jakąś
> nadświetlną prędkością, to nie ponosi żadnej winy za zdarzenie. Potrafisz
> udowodnić z jaką prędkością jechał? Ograniczenie na terenie zakładu do 5
> km/h nikogo nie interesuje - wprowadził je zarządca terenu, ale nikt nie
> może go egzekwować: policji prywatne znaki na prywatnym terenie nie
> interesują, a ten, kto postawił znak nie może wystawić mandatu.
>
> I zdecyduj się kto prowadził: Ty czy siostra, bo plączesz się w zeznaniach.
>
> --
> Pozdrawiam,
>
> Przemek
Nie irytuj sie Przemku:)! Prowadziła siostra tylko piszemy na przemian
( na policji zeznawała ona). Dzieki za rade.
-
14. Data: 2009-09-06 10:49:40
Temat: Re: Prosze o porade: stłuczka na terenie prywatnym
Od: spp <s...@o...pl>
Przemysław Bernat pisze:
> Ograniczenie na terenie zakładu do 5
> km/h nikogo nie interesuje - wprowadził je zarządca terenu, ale nikt nie
> może go egzekwować: policji prywatne znaki na prywatnym terenie nie
> interesują
W tej sytuacji jak najbardziej.
Zresztą zdaje się Policja dokładnie to zrobiła karząc sprawcę kolizji
mandatem. :)
--
spp
-
15. Data: 2009-09-06 13:38:58
Temat: Re: Prosze o porade: stłuczka na terenie prywatnym
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "Magdalena" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:81458e84-72f9-4bf6-81f9-4fa04b751b74@x38g2000yq
b.googlegroups.com...
>sutuacja miała miejsce na terenie zakładowym czyli chyba teren
prywatny ale nie droga publiczna...
Przepisy ustawy, jeśli miałoby dojść do zagrożenia bezpieczeństwa
uczestników ruchu, działają również poza drogami publicznymi. Cofający jest
na straconej pozycji.
neelix
-
16. Data: 2009-09-06 15:12:41
Temat: Re: Prosze o porade: stłuczka na terenie prywatnym
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Magdalena wrote:
>
> ja w momencie uderzenia stałam, bo mi mama krzykneła stój, no to sie
> zatrzymałam i nagle bum, mam zdjecia śladów opon przesuniecia mojego
> samochodu. gdyby jechał przepisowo 5 na godzine to by je tylko lekko
> przetarł.
Jakbyś jechała prawidłowo, tez by stłuczki nie było.
> Jeśli to był teren zakładu, droga wewnetrzna, to czy nie obwiązuje tu
> przypadkiem zasada prawej ręki?
Za takie teksty powinni odbierac prawo jazdy natychmiast.
Wiesz czemu się osmieszasz czy ci podpowiedzieć?
-
17. Data: 2009-09-06 15:13:08
Temat: Re: Prosze o porade: stłuczka na terenie prywatnym
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Magdalena wrote:
>
> potrafie czytać a Ty nie musisz sie powtarzac:) wiem,ze i tak nie
> obejdzie sie bez naszej winy, koles też powinien mandat jakis dostac
pies ogrodnika?
-
18. Data: 2009-09-06 15:19:28
Temat: Re: Prosze o porade: stłuczka na terenie prywatnym
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
spp wrote:
>
> W tej sytuacji jak najbardziej.
> Zresztą zdaje się Policja dokładnie to zrobiła karząc sprawcę kolizji
> mandatem. :)
>
Ale zwróć uwagę, że punktów nie dostały.
-
19. Data: 2009-09-06 19:37:12
Temat: Re: Prosze o porade: stłuczka na terenie prywatnym
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:h7ukol$7dm$15@inews.gazeta.pl...
>> a jest taka opcja ze koleś dostanie mandat za to ze nie jechał
>> przepisowo i czy moze byc wina obu stron??? auto i tak było na tyle
>> widoczne,ze mogł sie zatrzymać. Czyli dać sobie spokój z sadami???
> facet moze dostać mandat za zbyt szybką jazde, ale winnym kolizji
> bedziecie wy.
Ja bym tu akurat taki jednoznaczny nie był. Zakładając, że jadąc powoli
zdążyła wystawić te 4 metry pojazdu (nie wiem jaki to był samochód), to
mimo wszystko powoli i ostrożnie jadący kierujący powinien co najmniej
zauważyć, że kierująca pojazdem wykonuje niedozwolony manewr i stosując
zasadę ograniczonego zaufania zahamować. A zatem, choć oczywiście wina za
spowodowanie kolizji jest po stronie siostry pytającego, to współwinę
poprzez niezachowanie ostrożności tamtemu kierującemu w pewnych warunkach
przypisać można. Pytanie, czy owe warunki da się dowieść.
-
20. Data: 2009-09-06 20:51:05
Temat: Re: Prosze o porade: stłuczka na terenie prywatnym
Od: Magdalena <m...@w...pl>
On 6 Wrz, 17:12, witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
> Magdalena wrote:
>
> > ja w momencie uderzenia stałam, bo mi mama krzykneła stój, no to sie
> > zatrzymałam i nagle bum, mam zdjecia śladów opon przesuniecia mojego
> > samochodu. gdyby jechał przepisowo 5 na godzine to by je tylko lekko
> > przetarł.
>
> Jakbyś jechała prawidłowo, tez by stłuczki nie było.
>
> > Jeśli to był teren zakładu, droga wewnetrzna, to czy nie obwiązuje tu
> > przypadkiem zasada prawej ręki?
>
> Za takie teksty powinni odbierac prawo jazdy natychmiast.
> Wiesz czemu się osmieszasz czy ci podpowiedzieć?
nie musisz podpowiadać...a psem ogrodnika nie jestem:)