-
21. Data: 2002-08-20 14:37:28
Temat: Re: Proszę
Od: "Elita.pl" <b...@e...pl>
Marcin wrote:
> to jest "do wiary"
> mnie bardziej interesuje podstawa prawna używania tegoż
> oprogramowania przeze mnie
Posiadanie oryginalnego egzemplarza programu.
> dlaczego?
> kto mi udziela licencji i na co?
> udziela licencji czy sprzedaje program?
> i stąd pytania ;)
A czy chociaż wiesz co znaczy licencja?
pozdrawiam
Arek
--
http://www.sti.org.pl/0-700.htm
-
22. Data: 2002-08-20 14:45:13
Temat: Re: Proszę
Od: Marcin <stern@im_Himmel.de>
Elita.pl wrote:
> Posiadanie oryginalnego egzemplarza programu.
co rozumiesz przez "oryginalny egzemplarz programu"?
skompilowany program?
wersję żródłową?
nie wydaje mi się, żeby obecny tu (gdzie siedzę) windows był jedynym
oryginalnym windowsem, a cała reszta to jego kopie :)
(jeśli jednak tak było, proszę innych użytkowników o podesłanioe pliku
batmeter.dll bo mi się zgubił)
> A czy chociaż wiesz co znaczy licencja?
tak, i nie odpowiedziałeś na pytania,
1:0 dla mnie
(przyznaję sobie jeszcze 0.5 punktu za zdanie po łacinie, które ma sens) :)
pozdrawiam
ja
--
OE, IE RULEZ!!!
Niech żyje i trwa
SP3 dla WIN2k!!!
Przecientny juzer
-
23. Data: 2002-08-20 14:48:38
Temat: Re: Proszę
Od: Marcin <stern@im_Himmel.de>
Marcin wrote:
> wersję żródłową?
źródła oczywiście, przepraszam za błąd
--
OE, IE RULEZ!!!
Niech żyje i trwa
SP3 dla WIN2k!!!
Przecientny juzer
-
24. Data: 2002-08-20 15:01:44
Temat: Re: Proszę
Od: Kaizen <x...@c...sz>
Pięknego dnia Tue, 20 Aug 2002 15:55:34 +0200, "Elita.pl"
<b...@e...pl> zakodował:
>Emisja utworu jest odrębnym polem jego eksploatacji i nie jest powiązana
>z polem wprowadzenia do obrotu egzemplarzy utworu.
>Każdy może sobie kupić - także stacja telewizyjna - tudzież otrzymać za darmo,
>może ten egzemplarz potem odsprzedać, wytapetować sobie nim studio, lub rozdać
>na rynku, nie może natomiast wykonać jego emisji bo jest to już inne pole
>eksploatacji.
Podobnie jak program komputerowy - kupujesz zazwyczaj nie egzemplarz,
lecz prawo do używania danego programu (analogicznie do wyemitowania
filmu). Możesz sprzedać, jak twierdzisz, egzemplarz programu
komputerowego (taśmę z filmem), ale nie możesz go używać (wyemitować)?
Zrozum wreszcie, nie kupujesz egzemplarza programu, a jedynie prawo do
jego używania (licencję).
Dalej łopatologiczne tłumaczenie:
Jak kupisz licencję na znakowanie swojego produktu logiem np. nike, to
nie znaczy, że możesz tę licencję sprzedać dalej.
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775
e-mail Rot13 coded
-
25. Data: 2002-08-20 15:08:47
Temat: Re: Proszę
Od: "Elita.pl" <b...@e...pl>
Marcin wrote:
> co rozumiesz przez "oryginalny egzemplarz programu"?
Dokładnie to co ten zwrot oznacza - egzemplarz wprowadzony do obrotu
przez producenta a nie pirata.
> skompilowany program?
> wersję żródłową?
> nie wydaje mi się, żeby obecny tu (gdzie siedzę) windows był jedynym
> oryginalnym windowsem, a cała reszta to jego kopie :)
Przykro mi bardzo, ale nie będę rozmawiał na tym poziomie.
Bez urazy, ale tak jak nie da się rozmawiać z trzyletnim dzieckiem
dlaczego Słońce świeci - bo brak mu konkretnej wiedzy z fizyki - tak
z Tobą na ten temat.
> tak, i nie odpowiedziałeś na pytania,
Po tym co piszesz nie sądzę byś wiedział.
> 1:0 dla mnie
> (przyznaję sobie jeszcze 0.5 punktu za zdanie po łacinie, które ma sens) :)
Możesz sobie nawet przyznać jeszcze nieskończoną liczbę punktów, a nawet 1
więcej.
Przypomnę tylko, że dwa listy wcześniej zadałem Ci pytanie, na które nie
odpowiedziałeś "zajmujesz się tematyką prawa autorskiego i rzeczywiście
masz wątpliwości, czy też ta dyskusja jest tylko dla sportu ? "
pozdrawiam
Arek
--
http://www.sti.org.pl/0-700.htm
-
26. Data: 2002-08-20 15:32:10
Temat: Re: Proszę
Od: "Elita.pl" <b...@e...pl>
Kaizen wrote:
> Podobnie jak program komputerowy - kupujesz zazwyczaj nie egzemplarz,
> lecz prawo do używania danego programu (analogicznie do wyemitowania
> filmu). Możesz sprzedać, jak twierdzisz, egzemplarz programu
> komputerowego (taśmę z filmem), ale nie możesz go używać (wyemitować)?
Proszę Cię Kaizen - zamilknij do czasu, aż poczytasz sobie na tematy,
w których się wypowiadasz. Wybacz ostre słowa, ale zmęczyły mnie już dyskusje,
w których muszę wykładać elementarne podstawy wiedzy w tym temacie.
Naucz się odróżniać użytek prywatny - do którego przeznaczona jest dany
egzemplarz utworu, w tym program komputerowy - od użytku publicznego, od
emisji itp.
Kupując taśmę z filmem kupuję jego egzemplarz i mogę zrobić z nim co mi się
żywnie podoba - także go używać, czyli oglądać.
Emisja czy też publiczne odtworzenie to *INNE*, *OSOBNE* pola eksploatacji.
Dlatego nie mogę tego robić bez wniesienie osobnych opłat, ale *ja* mogę
go sobie do woli używać, mogę go nawet pożyczyć dowolnej osobie znajdującej
się ze mną w kręgu towarzyskich lub rodzinnych związków.
Tak samo jest z programem komputerowym - w szczególnym dziale poświęconym
programom komputerowym - nie ma żadnej mowy o wykluczeniu dysponowania
jego legalnymi egzemplarzami przez użytkownika (poza dzierżawą i najmem)
Koniec i kropka.
Jeśli nie potrafisz tego zrozumieć - wbij to sobie do głowy jako aksjomat.
Przytoczę Ci jeszcze coś, może Ci się dodatkowo rozjaśni sprawa:
Art. 50. Odrębne pola eksploatacji stanowią w szczególności:
1) utrwalenie,
2) zwielokrotnienie określoną techniką,
3) wprowadzenie do obrotu,
4) wprowadzenie do pamięci komputera,
5) publiczne wykonanie albo publiczne odtworzenie,
6) wystawienie,
7) wyświetlenie,
8) najem,
9) dzierżawa,
10) nadanie za pomocą wizji lub fonii przewodowej albo
bezprzewodowej przez stację naziemną,
11) nadanie za pośrednictwem satelity,
12) równoczesne i integralne nadanie utworu nadawanego przez
inną organizację radiową lub telewizyjną.
We wniesionej właśnie poprawce jest :
Odrębne pola eksploatacji stanowią:
1) w zakresie utrwalani i zwielokrotniania utworu -wytwarzanie określoną
techniką egzemplarzy utworu, w tym techniką drukarską,
reprograiczną, zapisu
magnetycznego oraz techniką cyfrową
2) w zakresie obrotu oryginałem albo egzemplarzami, na których
utwór utrwalono-
wprowadzenie do obrotu, użyczenie lub najem oryginału albo
egzemplarzy
3) "w zakresie rozpowszechniania utworu w sposób inny niż
w pkt.2. publiczne ywkonanie, wystawienie, wyświetlenie,
odtworzenie
oraz nadawanie i reemitowanie, a także publiczne udostępnienie
utworu,
w taki w taki sposób, aby każdy mógł mieć do niego dostęp w
miejscu i w czasie
przez siebie wybranym"
Hehe - tu ciekawe, że ostatnie zdanie brzmi prawie dokładnie tak jak nasze ze
strony
http://www.sti.org.pl/tresci.htm co wyraźnie pokazuje przynanie nam racji co do
obowiązków
telekomów :)))
> Zrozum wreszcie, nie kupujesz egzemplarza programu, a jedynie prawo do
> jego używania (licencję). [..]
Doprawdy? To na półce w sklepie stoją prawa do używania? Ciekawe...
Ciekawe też, że na fakturach mam "program taki i owaki" a nie "prawo do
używania programu takiego to i owakiego".
Usilnie proszę - dość prezentacji totalnej ignorancji.
Arek
--
http://www.sti.org.pl/0-700.htm
-
27. Data: 2002-08-20 15:34:29
Temat: Re: Proszę
Od: "Elita.pl" <b...@e...pl>
From:
"Elita.pl" <b...@e...pl>
17:32
Subject:
Re: Proszę
Kaizen wrote:
> Podobnie jak program komputerowy - kupujesz zazwyczaj nie egzemplarz,
> lecz prawo do używania danego programu (analogicznie do wyemitowania
> filmu). Możesz sprzedać, jak twierdzisz, egzemplarz programu
> komputerowego (taśmę z filmem), ale nie możesz go używać (wyemitować)?
Proszę Cię Kaizen - zamilknij do czasu, aż poczytasz sobie na tematy,
w których się wypowiadasz. Wybacz ostre słowa, ale zmęczyły mnie już dyskusje,
w których muszę wykładać elementarne podstawy wiedzy w tym temacie.
Naucz się odróżniać użytek prywatny - do którego przeznaczona jest dany
egzemplarz utworu, w tym program komputerowy - od użytku publicznego, od
emisji itp.
Kupując taśmę z filmem kupuję jego egzemplarz i mogę zrobić z nim co mi się
żywnie podoba - także go używać, czyli oglądać.
Emisja czy też publiczne odtworzenie to *INNE*, *OSOBNE* pola eksploatacji.
Dlatego nie mogę tego robić bez wniesienie osobnych opłat, ale *ja* mogę
go sobie do woli używać, mogę go nawet pożyczyć dowolnej osobie znajdującej
się ze mną w kręgu towarzyskich lub rodzinnych związków.
Tak samo jest z programem komputerowym - w szczególnym dziale poświęconym
programom komputerowym - nie ma żadnej mowy o wykluczeniu dysponowania
jego legalnymi egzemplarzami przez użytkownika (poza dzierżawą i najmem)
Koniec i kropka.
Jeśli nie potrafisz tego zrozumieć - wbij to sobie do głowy jako aksjomat.
Przytoczę Ci jeszcze coś, może Ci się dodatkowo rozjaśni sprawa:
Art. 50. Odrębne pola eksploatacji stanowią w szczególności:
1) utrwalenie,
2) zwielokrotnienie określoną techniką,
3) wprowadzenie do obrotu,
4) wprowadzenie do pamięci komputera,
5) publiczne wykonanie albo publiczne odtworzenie,
6) wystawienie,
7) wyświetlenie,
8) najem,
9) dzierżawa,
10) nadanie za pomocą wizji lub fonii przewodowej albo
bezprzewodowej przez stację naziemną,
11) nadanie za pośrednictwem satelity,
12) równoczesne i integralne nadanie utworu nadawanego przez
inną organizację radiową lub telewizyjną.
We wniesionej właśnie poprawce jest :
Odrębne pola eksploatacji stanowią:
1) w zakresie utrwalani i zwielokrotniania utworu -wytwarzanie określoną
techniką egzemplarzy utworu, w tym techniką drukarską,
reprograiczną, zapisu magnetycznego oraz techniką cyfrową
2) w zakresie obrotu oryginałem albo egzemplarzami, na których
utwór utrwalono- wprowadzenie do obrotu, użyczenie lub najem oryginału
albo egzemplarzy
3) "w zakresie rozpowszechniania utworu w sposób inny niż
w pkt.2. publiczne ywkonanie, wystawienie, wyświetlenie,
odtworzenie oraz nadawanie i reemitowanie, a także publiczne
udostępnienie utworu, w taki w taki sposób, aby każdy mógł mieć do niego
dostęp w miejscu i w czasie przez siebie wybranym"
Hehe - tu ciekawe, że ostatnie zdanie brzmi prawie dokładnie tak jak nasze ze
strony
http://www.sti.org.pl/tresci.htm
co wyraźnie pokazuje przynanie nam racji co do obowiązków telekomów :)))
> Zrozum wreszcie, nie kupujesz egzemplarza programu, a jedynie prawo do
> jego używania (licencję). [..]
Doprawdy? To na półce w sklepie stoją prawa do używania? Ciekawe...
Ciekawe też, że na fakturach mam "program taki i owaki" a nie "prawo do
używania programu takiego to i owakiego".
Usilnie proszę - dość prezentacji totalnej ignorancji.
Arek
--
http://www.sti.org.pl/0-700.htm
-
28. Data: 2002-08-20 15:34:51
Temat: Re: Proszę
Od: "Elita.pl" <b...@e...pl>
Kaizen wrote:
> Podobnie jak program komputerowy - kupujesz zazwyczaj nie egzemplarz,
> lecz prawo do używania danego programu (analogicznie do wyemitowania
> filmu). Możesz sprzedać, jak twierdzisz, egzemplarz programu
> komputerowego (taśmę z filmem), ale nie możesz go używać (wyemitować)?
Proszę Cię Kaizen - zamilknij do czasu, aż poczytasz sobie na tematy,
w których się wypowiadasz. Wybacz ostre słowa, ale zmęczyły mnie już dyskusje,
w których muszę wykładać elementarne podstawy wiedzy w tym temacie.
Naucz się odróżniać użytek prywatny - do którego przeznaczona jest dany
egzemplarz utworu, w tym program komputerowy - od użytku publicznego, od
emisji itp.
Kupując taśmę z filmem kupuję jego egzemplarz i mogę zrobić z nim co mi się
żywnie podoba - także go używać, czyli oglądać.
Emisja czy też publiczne odtworzenie to *INNE*, *OSOBNE* pola eksploatacji.
Dlatego nie mogę tego robić bez wniesienie osobnych opłat, ale *ja* mogę
go sobie do woli używać, mogę go nawet pożyczyć dowolnej osobie znajdującej
się ze mną w kręgu towarzyskich lub rodzinnych związków.
Tak samo jest z programem komputerowym - w szczególnym dziale poświęconym
programom komputerowym - nie ma żadnej mowy o wykluczeniu dysponowania
jego legalnymi egzemplarzami przez użytkownika (poza dzierżawą i najmem)
Koniec i kropka.
Jeśli nie potrafisz tego zrozumieć - wbij to sobie do głowy jako aksjomat.
Przytoczę Ci jeszcze coś, może Ci się dodatkowo rozjaśni sprawa:
Art. 50. Odrębne pola eksploatacji stanowią w szczególności:
1) utrwalenie,
2) zwielokrotnienie określoną techniką,
3) wprowadzenie do obrotu,
4) wprowadzenie do pamięci komputera,
5) publiczne wykonanie albo publiczne odtworzenie,
6) wystawienie,
7) wyświetlenie,
8) najem,
9) dzierżawa,
10) nadanie za pomocą wizji lub fonii przewodowej albo
bezprzewodowej przez stację naziemną,
11) nadanie za pośrednictwem satelity,
12) równoczesne i integralne nadanie utworu nadawanego przez
inną organizację radiową lub telewizyjną.
We wniesionej właśnie poprawce jest :
Odrębne pola eksploatacji stanowią:
1) w zakresie utrwalani i zwielokrotniania utworu -wytwarzanie określoną
techniką egzemplarzy utworu, w tym techniką drukarską,
reprograiczną, zapisu magnetycznego oraz techniką cyfrową
2) w zakresie obrotu oryginałem albo egzemplarzami, na których
utwór utrwalono- wprowadzenie do obrotu, użyczenie lub najem oryginału
albo egzemplarzy
3) "w zakresie rozpowszechniania utworu w sposób inny niż
w pkt.2. publiczne ywkonanie, wystawienie, wyświetlenie,
odtworzenie oraz nadawanie i reemitowanie, a także publiczne
udostępnienie utworu, w taki w taki sposób, aby każdy mógł mieć do niego
dostęp w miejscu i w czasie przez siebie wybranym"
Hehe - tu ciekawe, że ostatnie zdanie brzmi prawie dokładnie tak jak nasze ze
strony
http://www.sti.org.pl/tresci.htm
co wyraźnie pokazuje przynanie nam racji co do obowiązków telekomów :)))
> Zrozum wreszcie, nie kupujesz egzemplarza programu, a jedynie prawo do
> jego używania (licencję). [..]
Doprawdy? To na półce w sklepie stoją prawa do używania? Ciekawe...
Ciekawe też, że na fakturach mam "program taki i owaki" a nie "prawo do
używania programu takiego to i owakiego".
Usilnie proszę - dość prezentacji totalnej ignorancji.
Arek
--
http://www.sti.org.pl/0-700.htm
-
29. Data: 2002-08-20 16:17:52
Temat: Re: Proszę
Od: Kaizen <x...@c...sz>
Pięknego dnia Tue, 20 Aug 2002 17:32:10 +0200, "Elita.pl"
<b...@e...pl> zakodował:
>Naucz się odróżniać użytek prywatny - do którego przeznaczona jest dany
>egzemplarz utworu, w tym program komputerowy - od użytku publicznego, od
>emisji itp.
Przekręcasz przykłady. Dyskusja nie dotyczy różnic pomiędzy użytkiem
prywatnym a publicznym. W przykładzie z filmem była cały czas mowa o
uzytku publicznym przez stację A i B. Ten sam użytek, jednak inne
podmioty nie mogą jednak go dokonywać?
>Kupując taśmę z filmem kupuję jego egzemplarz i mogę zrobić z nim co mi się
>żywnie podoba - także go używać, czyli oglądać.
Mylisz się. Nie możesz wielu rzeczy z nim zrobić. Nie możesz np. się
pod tym dziełem podpisać.
>Usilnie proszę - dość prezentacji totalnej ignorancji.
Podpisuję się dwiema rencoma :)
Art. 74. 1. Programy komputerowe podlegają ochronie jak utwory
literackie, o ile przepisy niniejszego rozdziału nie stanowią inaczej.
[...]
4. Autorskie prawa majątkowe do programu komputerowego, z
zastrzeżeniem przepisów art. 75 ust. 2 i 3, obejmują prawo do:
1) trwałego lub czasowego zwielokrotnienia programu komputerowego w
całości lub w części jakimikolwiek środkami i w jakiejkolwiek formie;
w zakresie, w którym dla wprowadzania, wyświetlania, stosowania,
przekazywania i przechowywania programu komputerowego niezbędne jest
jego zwielokrotnienie, czynności te wymagają zgody uprawnionego,
2) tłumaczenia, przystosowywania, zmiany układu lub jakichkolwiek
innych zmian w programie komputerowym, z zachowaniem praw osoby, która
tych zmian dokonała,
3) rozpowszechniania, w tym najmu, programu komputerowego lub jego
kopii.
Art. 75. 1. Jeżeli umowa nie stanowi inaczej, czynności wymienione w
art. 74 ust. 4 pkt 1 i 2 nie wymagają zgody uprawnionego, jeżeli są
niezbędne do korzystania z programu komputerowego zgodnie z jego
przeznaczeniem, w tym do poprawiania błędów przez osobę, która
legalnie weszła w jego posiadanie.
Przeczytaj ze zrozumieniem pierwsze 5 wyrazów Art. 75.
O wszystkim decyduje licencja, że tak się znowu powtórzę.
Usilnie proszę - dość prezentacji totalnej ignorancji.
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775
e-mail Rot13 coded
-
30. Data: 2002-08-20 16:21:21
Temat: Re: Proszę
Od: Kaizen <x...@c...sz>
Pięknego dnia Tue, 20 Aug 2002 17:08:47 +0200, "Elita.pl"
<b...@e...pl> zakodował:
>Dokładnie to co ten zwrot oznacza - egzemplarz wprowadzony do obrotu
>przez producenta a nie pirata.
Czyli jak ściągnę program ze strony producenta, to jest OK, ale jak z
dwukrówek, to już nie mogę go odsprzedać? LOL
Kiedy do Ciebie dotrze, że nie można mówić o egzemplarzu programu
komputerowego, w odróżnieniu od egzemplarza rzeźby, dobitki
fotograficznej, książki itp?
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775
e-mail Rot13 coded