-
1. Data: 2005-04-03 19:02:26
Temat: Prostytucja w sadzie rejonowym w Wodzislawiu
Od: signal <s...@t...net>
Sad w Strasbourgu uprzejmie informuje ze w Sadzie Rejonowym w
Wodzislawiu ukrywa sie prostytutka sadowa Maria Olszewska, podszywajaca
sie pod prezeske tego sadu:
http://www.echr.coe.int/Eng/Press/2005/March/Chamber
judgments290305.htm
Sokołowski v. Poland (no. 75955/01) Violation of Article 10
The applicant, Roman Sokołowski, is a Polish national who was born in
1950 and lives in Wodzisław.
In 1995 a local branch of the Christian-National Association published a
political leaflet containing an article written by the applicant, which
maintained that local councillors had elected themselves members of
local election committees out of self interest. The article argued that
membership of the election committees - a paid position - should have
been assigned to local citizens with less money than the councillors.
The money paid to committee members was then compared to the market
value of various consumer goods. It was further suggested that the
councillors, by receiving that money paid from local taxes, would
effectively "take away" those goods from the readers of the article.
One of the commission members identified, J.K., brought criminal
proceedings against the applicant. On 26 June 1996 the applicant was
convicted of slander. The court found that the leaflet implied that J.K
had intended to commit theft. The applicant was fined 1,000 Polish
zlotys (PLN) and ordered to pay court costs. He subsequently appealed
unsuccessfully.
The applicant complained that his conviction was in breach of Article 10
(freedom of expression).
The European Court of Human Rights considered that the article in
question did not amount to a gratuitous personal attack on J.K. There
was no doubt that the leaflet concerned issues of public interest and
concern, i.e. certain specific acts of the local municipal councillors
carried out in the exercise of their public mandate. The article
questioned whether it was appropriate at all that they should use their
- paid - public office as an opportunity to enrich themselves by
allocating themselves further, temporary but paid, functions in the
public service. In the Court's opinion, those were important issues
which might give rise to a serious public discussion concerning the
rules of conduct applicable to elected representatives of the local
community.
As to whether the article should be considered as a statement of fact or
a value judgment, the Court noted that the gist of the applicant's
criticism, couched in ironical language, was that the criticised
behaviour of the councillors was improper. Given the arguments contained
in the article and its satirical nature, the Court considered that it
was a value judgment and not a serious accusation of theft.
The Court further noted that the Polish courts did not provide an
explanation as to why they did not accept that the applicant had been
acting in the public interest or why he was considered to have acted in
bad faith.
The Court noted that the assessment of the councillors' conduct
formulated by the applicant had a factual basis in that J.K. had put
forward his candidature to the election committee and had been elected
to it by other councillors. In addition, the domestic courts did not
consider that this information disseminated by the applicant was untrue.
The Court was also of the view that the minor impact that the leaflet -
of which only 150 copies were printed - could have had, should have been
taken into account by the courts.
The reasons relied on by Poland were neither relevant nor sufficient to
show that the interference complained of was "necessary in a democratic"
society. The applicant had faced a harsh penalty; the fine of PLN 1000
was equivalent to the applicant's monthly income and could have been
replaced in default by three months and ten days' imprisonment. The
Court therefore held, unanimously, that there had been a violation of
Article 10 and awarded the applicant EUR 700 for pecuniary damage and
EUR 4,000 for non-pecuniary damage. (The judgment is available only in
English.)
-
2. Data: 2005-04-03 21:15:42
Temat: Re: Prostytucja w sadzie rejonowym w Wodzislawiu
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
Użytkownik "signal" <s...@t...net> napisał w wiadomości
news:65X3e.946$7b.830@trndny02...
> Sad w Strasbourgu uprzejmie informuje ze w Sadzie Rejonowym w Wodzislawiu
> ukrywa sie prostytutka sadowa Maria Olszewska, podszywajaca sie pod
> prezeske tego sadu:
>
> http://www.echr.coe.int/Eng/Press/2005/March/Chamber
judgments290305.htm
>
> Sokołowski v. Poland (no. 75955/01) Violation of Article 10
>
badz tak mily i opisz chociaz w skrocie w jezyku polskim, nie wszyscy umieja
angilski na tyle by ze
zrozumieniem czytac takie teksty.
p.
--
http://www.love-office.com/forum/
... miłość, seks, kłopoty małżeńskie, pamiętnik ...
-
3. Data: 2005-04-03 22:28:06
Temat: Re: Prostytucja w sadzie rejonowym w Wodzislawiu
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Przemek R..."
<p...@t...gazeta
.pl> napisał w
wiadomości news:d2pme3$h89$1@inews.gazeta.pl...
> badz tak mily i opisz chociaz w skrocie w jezyku polskim, nie wszyscy
umieja
> angilski na tyle by ze
> zrozumieniem czytac takie teksty.
Na moją znajomość angielskiego - marną - to niejaki Sokołowski w połowie
lat 90-tych opublikował na łamach gazety artykuł krytykujący wysokość
diet przyznawanych chyba radnym (bo nie wiem, czy czasem poseł się
podobnie nie tłumaczy). Napisał, że należało by im je zabrać. Jeden z
radnych (posłów) pozwał gościa, ze ten namawia do przestępstwa. Sąd
skazał Sokołowskiego, a ten wyczerpawszy drogę krajową udał się do
trybunału międzynarodowego. Tam sprawę wygrał. Ale zupełnie nie rozumiem
o co chodzi z tą prostytucją w sądzie. Ale zaznaczam, ze marnie znam
angielski.
-
4. Data: 2005-04-04 16:17:25
Temat: Re: Prostytucja w sadzie rejonowym w Wodzislawiu
Od: "Faust" <f...@o...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d2pqlv$37t$1@inews.gazeta.pl...
> radnych (posłów) pozwał gościa, ze ten namawia do przestępstwa. Sąd
> skazał Sokołowskiego, a ten wyczerpawszy drogę krajową udał się do
> trybunału międzynarodowego. Tam sprawę wygrał. Ale zupełnie nie rozumiem
> o co chodzi z tą prostytucją w sądzie. Ale zaznaczam, ze marnie znam
> angielski.
Z tą prostytucją sprawa jest prosta
1. zarówno sąd jak i prokuratura działające w sprawie wykazały zadziwiającą
skłonność do "nadinterpretacji" prawa karnego dla celów jak najbardziej
politycznych i na zlecenie polityczne (jedna z zasad komunizmu: dajcie mi
człowieka a ja paragraf znajdę)
2. służalczość obu tych instytucji miała tylko jeden cel - zrobić dobrze
ekipie obecnie sprawującej władzę w powiecie
3. pracownicy sądu i prokuratury niewątpliwie pobierają pensje z budżetu
państwa, zaś budżet państwa niewątpliwie kształtowany jest przez organa
ustawodawcze - jak choćby rada powiatu
reasumując:
jeżeli ktoś robi innej osobie dobrze i bierze za to pieniądze to spełnia to
definicję prostytucji - oczywiście trudno w tej sytuacji odnaleść
bezpośredni związek przyczynowo-skutkowy o podłożu seksualnym, niemniej
warto postawić kwestię co zaspokaja seksualnie radnych?! Są przecież
przypadki zaspokajania popędu nie wymagające zdejmowania ubrania.....
-
5. Data: 2005-04-04 17:01:16
Temat: Re: Prostytucja w sadzie rejonowym w Wodzislawiu
Od: kam <X#k...@w...pl#X>
Faust napisał(a):
> 3. pracownicy sądu i prokuratury niewątpliwie pobierają pensje z budżetu
> państwa, zaś budżet państwa niewątpliwie kształtowany jest przez organa
> ustawodawcze - jak choćby rada powiatu
ciekawa teoria...
KG
-
6. Data: 2005-04-05 10:48:46
Temat: Re: Prostytucja w sadzie rejonowym w Wodzislawiu
Od: "Faust" <f...@o...pl>
Użytkownik "kam" <X#k...@w...pl#X> napisał w wiadomości
news:d2rrpt$rah$2@news.onet.pl...
> Faust napisał(a):
> > 3. pracownicy sądu i prokuratury niewątpliwie pobierają pensje z budżetu
> > państwa, zaś budżet państwa niewątpliwie kształtowany jest przez organa
> > ustawodawcze - jak choćby rada powiatu
>
> ciekawa teoria...
dlaczego teoria? :)))
mogę jeszcze dorzucić niewątpliwe prawo organów samorządowych (powiat i
gmina) do wydawania decyzji w sprawie gruntów, zezwoleń na budowę, sprzedaży
bezprzetargowej, wymiaru podatku od nieruchomości .... itd. , co znacznie
rozszerza katalog możliwych korzyści oraz form "zapłaty" za świadczone
usługi
-
7. Data: 2005-04-05 13:06:13
Temat: Re: Prostytucja w sadzie rejonowym w Wodzislawiu
Od: Johnson <j...@n...pl>
kam napisał(a):
> Faust napisał(a):
>
>> 3. pracownicy sądu i prokuratury niewątpliwie pobierają pensje z budżetu
>> państwa, zaś budżet państwa niewątpliwie kształtowany jest przez organa
>> ustawodawcze - jak choćby rada powiatu
>
>
> ciekawa teoria...
>
Idąc dalej tym tokiem rozumowania są oni również pracownikami tego
trolla, który tak nadaje, bo on czasem płaci podatki. Więc mają go słuchać.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
-
8. Data: 2005-04-05 19:46:36
Temat: Re: Prostytucja w sadzie rejonowym w Wodzislawiu
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Faust" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d2tqln$9v7$2@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "kam" <X#k...@w...pl#X> napisał w wiadomości
> news:d2rrpt$rah$2@news.onet.pl...
> > Faust napisał(a):
> > > 3. pracownicy sądu i prokuratury niewątpliwie pobierają pensje z
budżetu
> > > państwa, zaś budżet państwa niewątpliwie kształtowany jest przez
organa
> > > ustawodawcze - jak choćby rada powiatu
> >
> > ciekawa teoria...
>
> dlaczego teoria? :)))
Wiesz, rada powiatu raczej nie ustala wysokości wynagrodzenia dla
sędziów i prokuratorów. Po za tym mam pewne wątpliwości, czy można ją
nazwać organem ustawodawczym.
-
9. Data: 2005-04-06 07:52:34
Temat: Re: Prostytucja w sadzie rejonowym w Wodzislawiu
Od: "Faust" <f...@o...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d2upv1$paq$1@inews.gazeta.pl...
> Wiesz, rada powiatu raczej nie ustala wysokości wynagrodzenia dla
> sędziów i prokuratorów. Po za tym mam pewne wątpliwości, czy można ją
> nazwać organem ustawodawczym.
bez dyskusji jest organem ustawodawczym, gdyż jej członkowie są wybierani w
wyborach powszechnych (zasada trójpodziału władzy), choć niewątpliwie jej
akty prawne mają ograniczone kompetencje (terytorialne i kompetencyjne wg
właściwości)
oczywiscie, że rada powiatu nie jest pracodawcą w stosunku do prokuratury
czy sądu, niemniej posiada prerogatywy tak finansowe jak i decyzyjne (o
których pisałem w poprzednim poście), które pozwalają jej na "rozdawanie"
korzyści stricte materialnych - czyli jest to tylko inna forma płatności, w
odróżnieniu od pensji wypłacanej w gotówce
co było do udowodnienia
-
10. Data: 2005-04-06 09:03:22
Temat: Re: Prostytucja w sadzie rejonowym w Wodzislawiu
Od: Goomich <g...@u...to.wp.pl>
"Faust" <f...@o...pl> naskrobał/a w
news:d3078b$44k$1@nemesis.news.tpi.pl:
> bez dyskusji jest organem ustawodawczym, gdyż jej członkowie są
> wybierani w wyborach powszechnych (zasada trójpodziału władzy), choć
> niewątpliwie jej akty prawne mają ograniczone kompetencje
> (terytorialne i kompetencyjne wg właściwości)
Wszystkie organy ustawodawcze są wymienione w Konstytucji i rad powiatów
na tej liście nie ma.
--
Pozdrawiam
Krzysztof "Goomich" Ferenc
g...@u...to.wp.pl UIN: 6750153
Ograniczenie predkosci swiatla, to ograniczanie naszych praw obywatelskich i powinno
byc zwalczane.