-
51. Data: 2005-02-09 23:24:20
Temat: Re: Prośba ojca (długie).
Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>
Całokształt sytuacji identyczny, tylko sprawcą jest rodzic? Tak.
Tata stosujący "metodę wychowawczą" polegającą na zamykaniu dziecka za
karę w łazience kiedy to tęskni za mamą wypełnia znamiona obu
przestępstw. Przy znęcaniu pewne znaczenie miał też fakt, że dzieci
zostały zamknięte za karę za to, że... nie potrafiły ukryć cierpienia.
--
MArta
m...@N...pl
Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu
-
52. Data: 2005-02-09 23:30:55
Temat: Re: Prośba ojca (długie).
Od: Johnson <j...@n...pl>
Marta Wieszczycka napisał(a):
>
>> Cechą podmiotową znęcania się jest jego umyślność,
>
> Umyślność może wystąpić nie tylko jako dolus directus, ale też jako
> dolus eventualis. To podstawy prawa karnego.
Miałem się nie odzywać, ale nie mogę. Podstawą prawa karnego jest to że
czyn z art. 207 kk może być popełniony tylko z zamiarem bezpośrednim.
1999.10.21 wyrok SN V KKN 580/97 Prok.i Pr. 2000/2/7
Przestępstwo określone w art. 184 § 1 k.k. z 1969 r., obecnie art. 207 §
1 k.k., może być popełnione umyślnie i to wyłącznie z zamiarem
bezpośrednim, o czym przesądza znamię intencjonalne "znęca się",
charakteryzujące szczególne nastawienie sprawcy.
> Chyba nie przeczytałeś dokładnie postu, który komentujemy:
> "Okazało się, że te metody są stosowane w tym przedszkolu od kilkunastu
> lat."
Nie udawaj głupszej niż jesteś. Powtarzalność ma dotyczyć konkretnego
pokrzywdzonego. Nie wierze że ktoś chodzi do przedszkola kilkanaście
lat. W poście było o jednorazowym zamknięciu.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
-
53. Data: 2005-02-09 23:34:52
Temat: Re: Prośba ojca (długie).
Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>
Roman G. wrote:
> Czy gdyby to rodzic krótkotrwale zamknął swoje dziecko w łazience w celu
> ukrania (nie stosuję, nie popieram!), dałabyś taką samą kwalifikację czynu?
Twój przykład jest niejasny. Można pod niego podłożyć kilka różnych
sytuacji.
Ale jeśli przyjęlibyśmy, że całokształt sytuacji jest identyczny, tylko
sprawcą jest rodzic? Tak.
Zwróć uwagę np. na to, że przy uznaniu tego czynu za znęcanie się pewne
znaczenie miał też fakt, że dzieci zostały zamknięte za karę za to,
że... nie potrafiły ukryć cierpienia.
--
MArta
m...@N...pl
Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu
-
54. Data: 2005-02-09 23:41:44
Temat: Re: Prośba ojca (długie).
Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>
Johnson wrote:
> Przestępstwo określone w art. 184 § 1 k.k. z 1969 r., obecnie art. 207 §
> 1 k.k., może być popełnione umyślnie i to wyłącznie z zamiarem
> bezpośrednim, o czym przesądza znamię intencjonalne "znęca się",
> charakteryzujące szczególne nastawienie sprawcy.
Zatem Twoim zdaniem nawet największe krzywdzenie dziecka, jeśli tylko
nie zaistnieje zamiar bezpośredni również nie podpadnie pod art. 207?
Nie sądzę
A przy okazji - orzeczenie jest sprzed 20 lat. Wtedy nieco inaczej
patrzono na niektóre kwestie - także związane z traktowaniem dzieci.
--
MArta
m...@N...pl
Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu
-
55. Data: 2005-02-10 00:08:09
Temat: Re: Prośba ojca (długie).
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:cue7ue$20j$8@inews.gazeta.pl Robert Tomasik
<r...@g...pl> pisze:
>> A jeśli nawet tak, to myślisz, że w świetle prawa to go usprawiedliwia?
> Karnego - tak. Dyscyplinarnego, pedagogicznego pewnie nie. Ale to dwie
> płaszczyzny.
Czy poza wszystkim nie należałoby wziąć pod uwagę sprowadzenia
niebezpieczeństwa, zagrożenia zdrowia (może życia) itp. przez pozbawienie
bezpośredniej opieki, która winna być bezustannie sprawowana nad tak małym
dzieckiem i w takiej placówce?
--
Pozdrawiam
Jotte
-
56. Data: 2005-02-10 00:24:56
Temat: Re: Prośba ojca (długie).
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@N...pl> napisał w wiadomości
news:cue6jt$cbn$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Twój przykład jest niejasny. Można pod niego podłożyć kilka różnych
> sytuacji.
> Ale jeśli przyjęlibyśmy, że całokształt sytuacji jest identyczny, tylko
> sprawcą jest rodzic? Tak.
> Zwróć uwagę np. na to, że przy uznaniu tego czynu za znęcanie się pewne
> znaczenie miał też fakt, że dzieci zostały zamknięte za karę za to,
> że... nie potrafiły ukryć cierpienia.
Marta, to rozwinę myśl Romka (ja\k zazwyczaj się z nim nie zgadzam :-) .
Załóżmy, że zamknę moją córę w łazience za to, że ryczy mi już godzinę, ze
chce nową lalkę. Każę jej tam iść i wrócić, jak się uspokoi. Czy mam sobie
sam nałożyć kajdanki i dzwonić już po mundurowych?
-
57. Data: 2005-02-10 00:26:25
Temat: Re: Prośba ojca (długie).
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@N...pl> napisał w wiadomości
news:cue5jc$4i$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Chyba nie przeczytałeś dokładnie postu, który komentujemy:
> "Okazało się, że te metody są stosowane w tym przedszkolu od kilkunastu
> lat."
Ale pewnie na tym jednym dziecku? To musisz odnosić do konkretnego
pokrzywdzonego.
-
58. Data: 2005-02-10 00:29:33
Temat: Re: Prośba ojca (długie).
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@N...pl> napisał w wiadomości
news:cue77m$4a9$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Zatem Twoim zdaniem nawet największe krzywdzenie dziecka, jeśli tylko
> nie zaistnieje zamiar bezpośredni również nie podpadnie pod art. 207?
> Nie sądzę
Marta! W Twoich wywodach zapominasz, ze poza odpowiedzialnością karną są
jeszcze inne formy odpowiedzialności, jak na przykład dyscyplinarna.
Kuratorium może ustalić, ze taki sposób postępowania jest niewłaściwy i go
zabronić. Co nie oznacza, że od razu należy całą obsadę przedszkola posadzić
na ławie oskarżonych.
-
59. Data: 2005-02-10 00:29:34
Temat: Re: Prośba ojca (długie).
Od: Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name>
Dnia 08/02/2005 17:19, Zbychu wrote :
> 5) Czy akta tej sprawy są informacją publiczną i czy tędy mogę coś dostać?
Tak. (Niekoniecznie dokumentacja musi mieć postać akt. Niewątpliwie
jednak masz prawo uzyskać dostęp do wniosków pokontrolnych, notatek z
hospitacji i innych tego rodzaju dokumentów)
> 6) Czy urząd musi mi odpowiedzieć na każde pytanie dotyczące sprawy?
Tak. (Przy czym niekoniecznie musi odpowiedzieć na temat.)
> 7) Czy celowe jest powiadamianie prasy i czy na podstawie prawa prasowego
> mogą oni dowiedzieć się więcej niż ja?
Niekoniecznie. Prawo nie daje prasie większych uprawnień, ale prasa może
być skuteczniejsza.
--
Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
What is truth? (Pontius Pilate)
-
60. Data: 2005-02-10 00:54:09
Temat: Re: Prośba ojca (długie).
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:cue8n0$jsf$1@news.dialog.net.pl...
> Czy poza wszystkim nie należałoby wziąć pod uwagę sprowadzenia
> niebezpieczeństwa, zagrożenia zdrowia (może życia) itp. przez pozbawienie
> bezpośredniej opieki, która winna być bezustannie sprawowana nad tak małym
> dzieckiem i w takiej placówce?
O tym pisałem na początku i to najprędzej by się jeszcze dało wywieść, ze
niby porzuca bez opieki to dziecko. Ale wobec braku skutków (na szczęście),
to cienko to widzę.