Czy ktoś z grupowiczów ma jakieś doświadczenie z firmami udzielającymi
kredyty na korzystnych warunkach, często osobom nie mającym do końca
zdolności kredytowej? Gdzie tu jest haczyk i jak się przed nim bronić.
Przyznam, że mam chęć skorzystać z ich oferty, ale i boję się, bo nie wiem
czym mogą mnie zaskoczyć.

Z góry dziękuję
Stanisław

do góry

Użytkownik "Monika" <a...@a...pl> napisał w wiadomości
news:bmocm5$f6g$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Czy ktoś z grupowiczów ma jakieś doświadczenie z firmami udzielającymi
> kredyty na korzystnych warunkach, często osobom nie mającym do końca
> zdolności kredytowej? Gdzie tu jest haczyk i jak się przed nim bronić.
> Przyznam, że mam chęć skorzystać z ich oferty, ale i boję się, bo nie wiem
> czym mogą mnie zaskoczyć.
>
> Z góry dziękuję
> Stanisław

Spróbuj w PTF, (Polskie Towarzystwo Finansowe)

do góry

"Monika" <a...@a...pl> wrote in message
news:bmocm5$f6g$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Czy ktoś z grupowiczów ma jakieś doświadczenie z firmami udzielającymi
> kredyty na korzystnych warunkach, często osobom nie mającym do końca
> zdolności kredytowej? Gdzie tu jest haczyk i jak się przed nim bronić.
> Przyznam, że mam chęć skorzystać z ich oferty, ale i boję się, bo nie wiem
> czym mogą mnie zaskoczyć.
>
Tak, jak najgorsze.
Haczyk polega na tym, że większość firm udzielających super korzystne
pożyczki zwykle nigdy nie udzieliło ani jednej, a szefostwo firmy wcześniej,
czy poźniej ląduje w pierdlu.
System argentyński po prostu.

do góry

poilkj wrote:
> Haczyk polega na tym, że większość firm udzielających super korzystne
> pożyczki zwykle nigdy nie udzieliło ani jednej, a szefostwo firmy wcześniej,
> czy poźniej ląduje w pierdlu.

chyba później... i to bardzo późno..

KG

do góry

Ale jesli te firmy istnieją już kilka lat to przecież by było wokół nich
jakieś zamieszanie jeżeli by tych kredytów nie udzielały. A one mają ogromną
ilość klientów. Poza tym zapewniano mnie że pieniądze otrzymam w terminie
nie dłuższym jak trzy tygodnie.

Użytkownik "kam" <X...@X...plX> napisał w wiadomości
news:3F900562.4040701@Xop.plX...
> poilkj wrote:
> > Haczyk polega na tym, że większość firm udzielających super korzystne
> > pożyczki zwykle nigdy nie udzieliło ani jednej, a szefostwo firmy
wcześniej,
> > czy poźniej ląduje w pierdlu.
>
> chyba później... i to bardzo późno..
>
> KG
>

do góry

Generalnie, jeśli warunki kredytu Ci odpowiadają (odsetki, prowizja), a
firma nie żąda wpłaty prowizji "z góry" to można zaryzykować. Najwyżej
poniesiesz koszty kilku kserokopii. Ale przy wpłacie prowizji "z góry"
silnie bym radził rozwagę. Generalnie, niech sobie prowizje potrącą z
wypłaty kredytu.

do góry

Monika wrote:
> Ale jesli te firmy istnieją już kilka lat to przecież by było wokół nich
> jakieś zamieszanie jeżeli by tych kredytów nie udzielały. A one mają ogromną
> ilość klientów. Poza tym zapewniano mnie że pieniądze otrzymam w terminie
> nie dłuższym jak trzy tygodnie.

Wszystkich zapewniano... Umowę i jej ogólne warunki przeczytałaś?
Zresztą podaj nazwę firmy będzie prościej...

KG

do góry

Użytkownik "Monika" <a...@a...pl> napisał w wiadomości
news:bmp2nl$bqs$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Ale jesli te firmy istnieją już kilka lat to przecież by było wokół nich
> jakieś zamieszanie jeżeli by tych kredytów nie udzielały. A one mają
ogromną
> ilość klientów. Poza tym zapewniano mnie że pieniądze otrzymam w terminie
> nie dłuższym jak trzy tygodnie.

Pomysl przez chwile na spokojnie.... skoro istnieja juz tyle lat
to znaczy ze maja sie dobrze...
To znaczy ze pieniedzy raczej nie traca...

Skoro pozyczaja przy tak duzym ryzyku ze nie
dostana z ich powrotem to znaczy ze maja praktyke w odzyskiwaniu
pieniedzy. Inaczej by nie przetrwali.

Pomysl czy zdrowo myslacy czlowiek pozyczy pieniadze
komus obcemu kto nie daje gwarancji ze je odda??

Pozdrawiam

do góry

On Fri, 17 Oct 2003, poilkj wrote:
[...]
>+ większość firm udzielających super korzystne [...]
>+ System argentyński po prostu.

MSZ to jest jak z hackerstwem: niewłaściwa nazwa na
niewłaściwe zjawisko.
System argentynski (stosowany OIDP wcześniej w krajach
afrykańskich !) jest całkiem niezłym rozwiązaniem, tyle że
*właściwie* stosowany (po pierwsze: w ramach samopomocy,
a *nie* przez "firmę").
Fakt powszechnego niewłaściwego wykorzystywania tego
samego mechanizmu ekonomicznego powoduje że "system
argeńtyński" staje się nie wiedzieć czemu synonimem
złodziejstwa :(, całkiem jak pojęcie "haker" :( (to
tak jakby bycie ślusarzem było przestępstwem ;>).
Patrz również "tranzystor", "mieszkanie hipoteczne",
"kwota wolna od podatku"...

pozdrowienia, Gotfryd

do góry