Moja macocha wykupuje mieszkanie komunalne z bonifikatą /wartość ok.30.000/
lecz ja go finansuję - przelew z mojego konta. Czy istnieje możliwość
umieszczenia promesy w akcie notarialnym, że ona dokona aktu darowizny
mieszkania dla mnie po dokonaniu wpisu do księgi wieczystej,co może trwać
nawet rok.Po wykupieniu stanie się ona jedynym włścicielem ponieważ mój
ojciec nie żyje i nie mieli dzieci. Czy ja coś ryzykuję dając pieniądze na
tę transakcję? Macocha ma w tej chwili 80lat.

do góry

Użytkownik "Nemo" <n...@b...adresu.pl> napisał w wiadomości
news:hrmv1b$cej$1@news.onet.pl...
> Moja macocha wykupuje mieszkanie komunalne z bonifikatą /wartość
> ok.30.000/ lecz ja go finansuję - przelew z mojego konta. Czy istnieje
> możliwość umieszczenia promesy w akcie notarialnym, że ona dokona aktu
> darowizny mieszkania dla mnie po dokonaniu wpisu do księgi wieczystej,co
> może trwać nawet rok.Po wykupieniu stanie się ona jedynym włścicielem
> ponieważ mój ojciec nie żyje i nie mieli dzieci. Czy ja coś ryzykuję
> dając pieniądze na tę transakcję? Macocha ma w tej chwili 80lat.

Na dobrą sprawę macocha po nabyciu mieszkania może z nim cokolwiek zrobić,
bo jest jego włąścicielem. Jakiekolwiek promesy jeśli nawet by się
pojawiły, to będą co najwyżej jakąś obietnicą darowizny. Sposobów na ich
ominięcie może być z tuzin. Prędzej już bym to rozwiązał poprzez pozyczkę
tej kwoty pod zastaw mieszkania. Tyle, że trzebaby było się zastanwoić, jak
to zrobić, skoro ona nie jest jego właścicielem. Wówczas w razie sprzedaży
mieszkania nabywca musiałby Ci zwrócić te pieniądze przynajmniej.

do góry

Nemo wrote:
> Moja macocha wykupuje mieszkanie komunalne z bonifikatą /wartość ok.30.000/
> lecz ja go finansuję - przelew z mojego konta.

Temat oboczny. Zadbaj, zeby od tego nie było podatku.
Ci sie US dowali do tego i swoje 2% zechce.


> Czy istnieje możliwość
> umieszczenia promesy w akcie notarialnym,

akcie notarialnym czego?


> że ona dokona aktu darowizny
> mieszkania dla mnie po dokonaniu wpisu do księgi wieczystej,co może trwać
> nawet rok.

Jakby by na to nie patrzeć, to nie.
Stronami transakcji będzie zapewne gmina i ona. Ty w tym nie bierzesz
udziału. I nic nie możesz zrobić.
Jedynym właścicielem mieszkania będzie ona.

Po za tym to czysta lichwa. Za 30 tys zl pożyczki chcesz w spłacie
mieszkanie warte kilka lub kilkanaście razy więcej.

To jej jej też chętnie te 30 tyś dam.

> Po wykupieniu stanie się ona jedynym włścicielem ponieważ mój
> ojciec nie żyje i nie mieli dzieci. Czy ja coś ryzykuję dając pieniądze na
> tę transakcję? Macocha ma w tej chwili 80lat.
>

To, ze dobrzy sąsiedzi jej podpowiedzą, że jak już mieszkanie ma, to
lepiej je sprzedać i dobrze żyć przez ostatnie lata niż dawać ci za darmo.


Jak napisałeś "ja sfinansuje" to mi to przypomina taką galaretę.
Nie wiadomo formalnie co to jest.
Możesz jej podarować te 30 tyś i wówczas temat się kończy. Dałeś z
dobrego serca nic ci sie w zamian nie należy. Tak jakbyś do koszyczka w
kościele wrzucił.

Możesz jej pożyczyć 30 tyś i wówczas możesz oczekiwać zwrotu 30 tyś w
dowolnej postaci.
Ale nic więcej ci się od niej nie należy i nie ma takiego obowiązku.

Te 30 tys moze ci oddac w postaci ułamkowej czesci wlasnosci
mieszkania, wowczas zostaniecie współwłaścicielami. Reszte dostaniesz po
jej smierci Ale to dopiero po wszystkim i nie da sie zastrzec takiej
formy. Rownie dobrze moze do ciebie przyjsc z 30 tys w gotowce i
powiedziec dzieki.

Nic nie możesz.

do góry

Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:hrn0n1$4hb$4@inews.gazeta.pl...
> Nemo wrote:
>> Moja macocha wykupuje mieszkanie komunalne z bonifikatą /wartość
>> ok.30.000/ lecz ja go finansuję - przelew z mojego konta.
>
> Temat oboczny. Zadbaj, zeby od tego nie było podatku.
> Ci sie US dowali do tego i swoje 2% zechce.
>
>
>> Czy istnieje możliwość umieszczenia promesy w akcie notarialnym,
>
> akcie notarialnym czego?
> Umowę notarialną spisuje ona z gminą i staje się właścicielką.
>
>> że ona dokona aktu darowizny mieszkania dla mnie po dokonaniu wpisu do
>> księgi wieczystej,co może trwać nawet rok.
>
> Jakby by na to nie patrzeć, to nie.
> Stronami transakcji będzie zapewne gmina i ona. Ty w tym nie bierzesz
> udziału. I nic nie możesz zrobić.
> Jedynym właścicielem mieszkania będzie ona.
>
> Po za tym to czysta lichwa. Za 30 tys zl pożyczki chcesz w spłacie
> mieszkanie warte kilka lub kilkanaście razy więcej.
> Ja w tym mieszkaniu mieszkałem 25 lat ze swoimi rodzicami, poza tym ona
> koniecznie chce wykupić to mieszkanie a nie ma pieniędzy i propozycja
> wyszła z jej strony więc nie widzę tu znamion lichwy.
> To jej jej też chętnie te 30 tyś dam.
>
>> Po wykupieniu stanie się ona jedynym włścicielem ponieważ mój ojciec nie
>> żyje i nie mieli dzieci. Czy ja coś ryzykuję dając pieniądze na tę
>> transakcję? Macocha ma w tej chwili 80lat.
>
> To, ze dobrzy sąsiedzi jej podpowiedzą, że jak już mieszkanie ma, to
> lepiej je sprzedać i dobrze żyć przez ostatnie lata niż dawać ci za darmo.
>
>
> Jak napisałeś "ja sfinansuje" to mi to przypomina taką galaretę.
> Nie wiadomo formalnie co to jest.
> Możesz jej podarować te 30 tyś i wówczas temat się kończy. Dałeś z dobrego
> serca nic ci sie w zamian nie należy. Tak jakbyś do koszyczka w kościele
> wrzucił.
>
> Możesz jej pożyczyć 30 tyś i wówczas możesz oczekiwać zwrotu 30 tyś w
> dowolnej postaci.
> Ale nic więcej ci się od niej nie należy i nie ma takiego obowiązku.
>
> Te 30 tys moze ci oddac w postaci ułamkowej czesci wlasnosci mieszkania,
> wowczas zostaniecie współwłaścicielami. Reszte dostaniesz po jej smierci
> Ale to dopiero po wszystkim i nie da sie zastrzec takiej formy. Rownie
> dobrze moze do ciebie przyjsc z 30 tys w gotowce i powiedziec dzieki.
>
> Nic nie możesz.

do góry

Gdyby to była obca osoba to może umowa pożyczki zabezpieczona wpisem do
hipoteki i dobrowolnym poddaniem się egzekucji z całego majątku (a co tam,
jak szaleć to szaleć). Obawiam się, że starsza pani mogłaby jednak po takie
propozycji zejść z wrażenia i z wykupu mieszkania nici.:) Ww. wymaga formy
aktu notarialnego, w odrębnym akcie.

Dobry prawnik z pewnością wymyśli jeszcze kilka innych, lepszych sposobów,
np. z niewygasającym i nieodwołalnym pełnomocnictwem do przeniesienia
własności. Tak więc tradycyjna rada przy nieruchomościach: porada u dobrego
prawnika to kilka promili - może kilka procent wartości nieruchomości. Chyba
warto.

Warto pewnie też zasymulować ewentualny podział spadku i/lub przekonać
starszą panią do sporządzenia testamentu.

Pozdrawiam - GK

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

GK wrote:
> Gdyby to była obca osoba to może umowa pożyczki zabezpieczona wpisem do
> hipoteki i dobrowolnym poddaniem się egzekucji z całego majątku (a co tam,
> jak szaleć to szaleć).


Niestety. W momencie pozyczania hipoteki jeszcze nie ma.
A jak bedzie to w kazdej chwili można wpaść z kasą w gotowce i wpisu w
hipotece juz nie bedzie. Przed jak i po wpisaniu hipoteki.
Hipoteka gwarancji przekazania mieszkania pozniej nie daje. Szczegolnie
za bezcen.



> Obawiam się, że starsza pani mogłaby jednak po takie
> propozycji zejść z wrażenia i z wykupu mieszkania nici.:) Ww. wymaga formy
> aktu notarialnego, w odrębnym akcie.
>
> Dobry prawnik z pewnością wymyśli jeszcze kilka innych, lepszych sposobów,
> np. z niewygasającym i nieodwołalnym pełnomocnictwem do przeniesienia
> własności.
hmm, nieodwołalne pelnomocnictwo. A co to takiego?




> Tak więc tradycyjna rada przy nieruchomościach: porada u dobrego
> prawnika to kilka promili - może kilka procent wartości nieruchomości. Chyba
> warto.
>
> Warto pewnie też zasymulować ewentualny podział spadku i/lub przekonać
> starszą panią do sporządzenia testamentu.
>
testament w kazdej chwili można zmienic.

do góry

witek <w...@g...pl.invalid> napisał(a):

> Niestety. W momencie pozyczania hipoteki jeszcze nie ma.
Przecież napisałem: egzekucja z całego majątku.

> Hipoteka gwarancji przekazania mieszkania pozniej nie daje.
Nie daje, ale utrudnia zbycie nieruchomości i zabezpiecza obiektywnie słuszne
(co do zwrotu 30.000 zł) roszczenie pasierba.

> hmm, nieodwołalne pelnomocnictwo. A co to takiego?
Pełnomocnictwo z oświadczeniem mocodawcy o zrzeczeniu się możliwości jego
odwołania. Wbrew utartemu poglądowi, jest to możliwe, wystarczy dobrze
sporządzić podstawową umowę.

> testament w kazdej chwili można zmienic.
Można, ale równie dobrze można od razu sporządzić na niekorzyść pasierba.

GK

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry