-
1. Data: 2005-06-07 14:01:12
Temat: Proces z TPSA ? Dosc dlugie ale ciekawe
Od: "Tomek" <t...@p...onet.pl>
Witam wszystkich !
Mosze prosic o pomoc/sugestie w sprawie sporu z TPSA. Najpierw
maly plan sytuacyjny :-)
-------------------
dzialka
-----p-l-o-t-------
x-x-x-x-x-x-x-x-x-x
-------------------
chodnik
-------------------
jezdnia
-------------------
Otoz jakies 2 lata temu TPSA "telefonizujac" pewna mala miejscowosc
kladla kable wzdluz jezdni pewnej ulicy. Tak im jakos wypadlo ze na
wysokosci posesji ktorej wlascicielami sa moi rodzice polozyli kabel
pomiedzy plotem a chodnikiem (na planie zaznaczone jako x-x-x-x-x-x).
Panowie instalujacy ten kabel zrobili to mimo protestow ze strony
rodzicow twierdzacych ze teren pomiedzy plotem a chodnikiem nalezy do
nich a nie do gmini i TPSA nie ma prawa instalowac tam kabla. Panowie
z TPSA stwierdzili tylko ze na ich mapach ten teren nalezy do gminy ...
Po tym zajsciu rodzice upewnili sie ze ich plany sa poprawne a te
TPSA nie. TPSA przyslala rzeczoznawce ktory potwierdzil iz TPSA polozyla
kabel na terenie moich rodzicow.
Cala ta sytuacja nie bylaby wielkim problemem gdyby nie fakt iz juz jakis czas
temu rodzice podjeli decyzje o rozbudowaniu zabudowan na dzialce i przesunieciu
plotu
blizej chodnika (to dlaczego pozostawie bez wyjasnienia bo za dlugo by
opisywac - w kazdym razie nie na zlosc TPSA :-) ). Przy takich zmianach kabel
znalazlby sie w ogrodku oddzielonym plotem (czesciowo pod trawnikiem a
czesciowo
pod wybrukowana droga dojazdowa) . W przypadku jakiejkolwiek awarii
TPSA musialaby rozkopywac trawnik i droge...
Zaczela sie szopka korespondencyjna:
1. Rodzice -> TPSA
Wyjasniaja sytuacje i prosza o usuniecie kabla z ich posesji.
2. TPSA -> rodzice
Koszt tej inwestycji to okolo 4000 pln i nie jest to ujete w najblizszych
planach inwestycyjnych.
3. Rodzice -> TPSA
(juz w desperacji) Jestesmy w stanie sfinansowac czesc tej inwestycji
(1500 PLN). Jesli TPSA nie usunie kabla zaczniemy naliczac czynsz za korzystanie
z naszego gruntu wstecznie od daty instalacji kabla.
4. TPSA -> rodzice
Inwestycja nie jest ujeta w najblizszych planach inwestycyjnych.
I rece opadaja ... Poradzcie co robic. Prawnik i do sadu ? Ale to potrwa lata a
budowa w juz toku (plot jeszcze nie ale ma sie zaczac za 2 miesiace)!
Dziekuje za pomoc,
Tomek.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2005-06-07 14:21:26
Temat: Re: Proces z TPSA ? Dosc dlugie ale ciekawe
Od: Waldek Godel <n...@o...info>
Dnia 7 Jun 2005 16:01:12 +0200, Tomek napisał(a):
> 3. Rodzice -> TPSA
> (juz w desperacji) Jestesmy w stanie sfinansowac czesc tej inwestycji
> (1500 PLN). Jesli TPSA nie usunie kabla zaczniemy naliczac czynsz za korzystanie
> z naszego gruntu wstecznie od daty instalacji kabla.
Wybacz, ale to głupota - znaczy dopłacanie do poprawiania błędu TPSA. Z
czynszem to całkiem niezły pomysł.
> I rece opadaja ... Poradzcie co robic. Prawnik i do sadu ? Ale to potrwa lata a
> budowa w juz toku (plot jeszcze nie ale ma sie zaczac za 2 miesiace)!
Zrobić płot i nie przejmować się. Oczywiście jeżeli TPSA będzie chciała
wejść kiedyś po coś, to nie wpuszczać. Jak będą się gardłowali, to
odpowiedzieć, że rodzice nie mają ujętego w budżecie sprzątania po nich.
--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
Internet Explorer służy do przeglądania zawartości internetu
z Twojego komputera i vice-versa
-
3. Data: 2005-06-07 14:41:28
Temat: Re: Proces z TPSA ? Dosc dlugie ale ciekawe
Od: "gardziej" <gardziejewski@tlen(czyli o2).pl>
> I rece opadaja ... Poradzcie co robic. Prawnik i do sadu ? Ale to potrwa
> lata a
> budowa w juz toku (plot jeszcze nie ale ma sie zaczac za 2 miesiace)!
heh, tez mam chodnik, kawalek trawy i plot... trawnik moj, sam sobie musze
go kosic, sam sobie sprzatac, jak ktos rzuci papierek ja go podniose, czy
kabel ktory jest na mojej ziemi tez moge sobie beszczelnie odciac i wywalic?
a tpsa ma to w dupie, jakby za malo kasy jeszcze sciagali za internet, jakby
nie bylo ich stac, zeby ten kabel przesunac gdzies...
mysle, ze po prostu niech rodzice sie budaja, w koncu robia wszystko zgodnie
z prawem, a jak przyjdzie telekomunikacja to nie wpuszczac na teren posesji
i kropka
polska po prostu
-
4. Data: 2005-06-07 15:06:21
Temat: Re: Proces z TPSA ? Dosc dlugie ale ciekawe
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Użytkownik "Tomek" <t...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:28f2.000000d2.42a5a8a8@newsgate.onet.pl...
> I rece opadaja ... Poradzcie co robic. Prawnik i do sadu ? Ale to potrwa
> lata a
> budowa w juz toku (plot jeszcze nie ale ma sie zaczac za 2 miesiace)!
Usunąć toto będzie trudno. Natomiast. Niech rodzice posadzą drzewo dokładnie
nad kanalizacją. W razie, gdyby przyszło TPSA kiedyś do głowy "naprawiać
kabel" - to niestety będą mieli problem. Najlepiej posadzić jakiś dąb. Z
punktu widzenia prawa jest to pomnik przyrody i podlega ochronie.
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
-
5. Data: 2005-06-07 17:02:17
Temat: Re: Proces z TPSA ? Dosc dlugie ale ciekawe
Od: Anna <a...@w...pl>
Tomek napisał(a):
> Witam wszystkich !
>
>
>
> I rece opadaja ... Poradzcie co robic. Prawnik i do sadu ? Ale to potrwa lata a
> budowa w juz toku (plot jeszcze nie ale ma sie zaczac za 2 miesiace)!
hmmmmmm, a nie mogłaby jakaś koparka przez przypadek wykopać dziury i
naderwac kabelek? Wtedy zjawią się w te pędy z TPSA. Tylko wcześniej
postawcie płot, zeby nie mogli sobie włazić jak chcą. Skoro drogowcy nie
mieli w Warszawie na planach rury gazowej to czy Twoi rodzice muszą mieć
jakiś marny kabelek?
pozdrawiam
Ania
PS: Zbliżają sie wybory to moze jakiś radny bedzie sie chciał wykazac ?
Moze go na nich napuścić ?
-
6. Data: 2005-06-07 17:14:27
Temat: Re: Proces z TPSA ? Dosc dlugie ale ciekawe
Od: "Tiger" <c...@a...waw.pl>
> PS: Zbliżają sie wybory to moze jakiś radny bedzie sie chciał wykazac ?
> Moze go na nich napuścić ?
A moze umowic sie z dyrektorem miejscowego rejonu TPSA i porozmawiac,
przedstawiajac piekne perspektywy dalszej wspolpracy (j.w.) - po czym na
serio porozmawiac o propozycjach. Wydaje mi sie, ze jakis czas temu bylo
postanowienie o tym, ze firmy prywatne nie moga "udawac urzedow", co w tym
przypadku, zdaje sie, TPSA robi, probujac wmowic, ze wlasciciele terenu sa
calkowicie zdani na ich laske...
Pozdrawiam,
Tiger
-
7. Data: 2005-06-07 18:25:26
Temat: Re: Proces z TPSA ? Dosc dlugie ale ciekawe
Od: "Robek" <r...@p...onet.pl>
"Tomek" <t...@p...onet.pl> wrote in message
news:28f2.000000d2.42a5a8a8@newsgate.onet.pl...
> Witam wszystkich !
>
> Mosze prosic o pomoc/sugestie w sprawie sporu z TPSA. Najpierw
> maly plan sytuacyjny :-)
>
>
> -------------------
>
>
>
> dzialka
>
> -----p-l-o-t-------
> x-x-x-x-x-x-x-x-x-x
> -------------------
> chodnik
> -------------------
>
>
> jezdnia
>
>
> -------------------
>
>
> Otoz jakies 2 lata temu TPSA "telefonizujac" pewna mala miejscowosc
> kladla kable wzdluz jezdni pewnej ulicy. Tak im jakos wypadlo ze na
> wysokosci posesji ktorej wlascicielami sa moi rodzice polozyli kabel
> pomiedzy plotem a chodnikiem (na planie zaznaczone jako x-x-x-x-x-x).
> Panowie instalujacy ten kabel zrobili to mimo protestow ze strony
> rodzicow twierdzacych ze teren pomiedzy plotem a chodnikiem nalezy do
> nich a nie do gmini i TPSA nie ma prawa instalowac tam kabla. Panowie
> z TPSA stwierdzili tylko ze na ich mapach ten teren nalezy do gminy ...
>
> Po tym zajsciu rodzice upewnili sie ze ich plany sa poprawne a te
> TPSA nie. TPSA przyslala rzeczoznawce ktory potwierdzil iz TPSA polozyla
> kabel na terenie moich rodzicow.
>
> Cala ta sytuacja nie bylaby wielkim problemem gdyby nie fakt iz juz jakis
> czas
> temu rodzice podjeli decyzje o rozbudowaniu zabudowan na dzialce i
> przesunieciu
> plotu
> blizej chodnika (to dlaczego pozostawie bez wyjasnienia bo za dlugo by
> opisywac - w kazdym razie nie na zlosc TPSA :-) ). Przy takich zmianach
> kabel
> znalazlby sie w ogrodku oddzielonym plotem (czesciowo pod trawnikiem a
> czesciowo
> pod wybrukowana droga dojazdowa) . W przypadku jakiejkolwiek awarii
> TPSA musialaby rozkopywac trawnik i droge...
>
> Zaczela sie szopka korespondencyjna:
>
> 1. Rodzice -> TPSA
> Wyjasniaja sytuacje i prosza o usuniecie kabla z ich posesji.
>
> 2. TPSA -> rodzice
> Koszt tej inwestycji to okolo 4000 pln i nie jest to ujete w najblizszych
> planach inwestycyjnych.
>
> 3. Rodzice -> TPSA
> (juz w desperacji) Jestesmy w stanie sfinansowac czesc tej inwestycji
> (1500 PLN). Jesli TPSA nie usunie kabla zaczniemy naliczac czynsz za
> korzystanie
> z naszego gruntu wstecznie od daty instalacji kabla.
>
> 4. TPSA -> rodzice
> Inwestycja nie jest ujeta w najblizszych planach inwestycyjnych.
>
>
>
> I rece opadaja ... Poradzcie co robic. Prawnik i do sadu ? Ale to potrwa
> lata a
> budowa w juz toku (plot jeszcze nie ale ma sie zaczac za 2 miesiace)!
>
> Dziekuje za pomoc,
> Tomek.
>
>
>
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Ale plama z tym pismem z "naliczaniem czynszu" za korzystanie z gruntu przez
TPSA :)
Musieli się nieźle uśmiać w TPSA.
pozdr.
powodzenia
Robek
-
8. Data: 2005-06-07 18:30:27
Temat: Re: Proces z TPSA ? Dosc dlugie ale ciekawe
Od: Kocureq <a...@...stopce.pl>
Tiger wrote:
> A moze umowic sie z dyrektorem miejscowego rejonu TPSA i porozmawiac,
> przedstawiajac piekne perspektywy dalszej wspolpracy (j.w.) - po czym na
> serio porozmawiac o propozycjach.
Ewentualnie "na Czabana" - znalezc jakiegos gostka ktory ma pewna wladze
w oddziale TP (wcale nie musi byc w tej sprawie, wazne zeby sie tam
liczyl) i opierdolic z gory na dol, nagrac wszystko i zaproponowac
przeniesienie kabla w zamian za niewysylanie tegoz nagrania do
roznistych Faktów. Sprawdzone, pomaga (Lebiedź :).
Ewentualnie wyslac ladne pisma z dokumentacja (foto, mapy geodezyjne
itp.) na sama gore, do centrali TP do Warszawy. Tez sprawdzone, tez
pomaga, ale trzeba miec wiecej wplywow za soba :)
--
/\ /\ [ Jakub 'Kocureq' Anderwald ] /\ /\
=^;^= [ [xywa][małpa][xywa].com ] =^;^=
/ | [ GG# 1365999 ICQ# 31547220 ] | \
(___(|_|_| [ k...@j...org ] |_|_|)___)
-
9. Data: 2005-06-07 18:49:08
Temat: Re: Proces z TPSA ? Dosc dlugie ale ciekawe
Od: t...@p...onet.pl
> Ale plama z tym pismem z "naliczaniem czynszu" za korzystanie z gruntu przez
> TPSA :)
> Musieli się nieźle uśmiać w TPSA.
>
> pozdr.
> powodzenia
> Robek
W sumie to chyba mniejsza niz z "cytowaniem calego newsa zeby dodac 2 zdania".
Musieli sie niezle usmiac na grupie :-)))))))
T.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
10. Data: 2005-06-07 20:07:05
Temat: Re: Proces z TPSA ? Dosc dlugie ale ciekawe
Od: "gardziej" <gardziejewski@tlen(czyli o2).pl>
wlasnie mi przyszlo do glowy!
trzeba wziasc cala rodzine, spiwory i rozlozyc sie w najblizszej siedzibie
TPSA.
kiedy beda prosic o opuszczenie pomieszczenia trzeba powiedziec:
"Inwestycja nie jest ujeta w najblizszych planach inwestycyjnych."
aluzje w lot pochwyca i kabel zabiora :)