-
1. Data: 2004-06-07 03:02:21
Temat: Proces nakazowy.
Od: "328.28.00" <n...@s...com>
witam, (jeszcze gwoli scislosci).
[Caly czas trzymamy sie wersji ze wystawca FV nie otrzymal
od odbiorcy zaplaty za usluge. Odbiorca = dluznik]
W procesie nakazowym, po spelnieniu odpowiednich
wymogow przez powoda, dlaczego musi (w glownej mierze)
byc spelniony tak wazny warunek (dokument) jak uznanie dlugu?
Jezeli wyraznie jest napisane ze:
Postepowanie w tym trybie moze zostac wszczete,
gdy powod dochodzi (m.in.)
- roszczen pienieznych
[...]
W ww. postepowaniu musi byc m.in dostarczony np:
- zaakceptowany przez dluznika rachunek albo
- wezwanie dluznika do zaplaty + pisemne oswiadczeniem dloznika
o uznaniu długu
Zatem jezeli ja wystawiam FV odbiorcy i mam jego podpis na FV, lub
ewentualnie oswiadczenie (FV bez podpisu odbiorcy), zatem czemu tak
waznym elementem do ktorego musze dazyc jest podpisanie dluznika
"uznania_dlugu" ? Jezeli mam FV.
R,
--
_For e.mail, click this_: http://e-mail.notlong.com
-
2. Data: 2004-06-07 07:15:28
Temat: Re: Proces nakazowy.
Od: Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl>
Dnia Mon, 07 Jun 2004 05:02:21 +0200, 328.28.00 naskrobał(a):
> Zatem jezeli ja wystawiam FV odbiorcy i mam jego podpis na FV, lub
> ewentualnie oswiadczenie (FV bez podpisu odbiorcy), zatem czemu tak
> waznym elementem do ktorego musze dazyc jest podpisanie dluznika
> "uznania_dlugu" ? Jezeli mam FV.
Faktura to kawałek popieru który przedstawia historyczną transakcje i ma
sie nijak do rozliczenia jej. Nie masz potwierdzenia salda (podpisanego
przez zarzad) to zapomnij o nakazówce.
--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl
-
3. Data: 2004-06-07 07:27:54
Temat: Re: Proces nakazowy.
Od: "Konrad vel Legislator" <g...@N...e-wro.pl>
> > Zatem jezeli ja wystawiam FV odbiorcy i mam jego podpis na FV, lub
> > ewentualnie oswiadczenie (FV bez podpisu odbiorcy), zatem czemu tak
> > waznym elementem do ktorego musze dazyc jest podpisanie dluznika
> > "uznania_dlugu" ? Jezeli mam FV.
>
> Faktura to kawałek popieru który przedstawia historyczną transakcje i ma
> sie nijak do rozliczenia jej. Nie masz potwierdzenia salda (podpisanego
> przez zarzad) to zapomnij o nakazówce.
Co? Zgodnie z 485 KPC wystarcza, ze "okoliczności uzasadniające dochodzone
żądanie są udowodnione dołączonym do pozwu:
2) zaakceptowanym przez dłużnika rachunkiem,"
...czyli wlasnie faktura VAT.
I tyle. Mozna dochodzic, oczywiscie pod warunkiem ze dluznik nie zaplacil,
ale to on ma to udowodnic.
Konrad
-
4. Data: 2004-06-07 07:45:27
Temat: Re: Proces nakazowy.
Od: Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl>
Dnia Mon, 7 Jun 2004 09:27:54 +0200, Konrad vel Legislator naskrobał(a):
> I tyle. Mozna dochodzic, oczywiscie pod warunkiem ze dluznik nie zaplacil,
> ale to on ma to udowodnic.
życze powodzenia w sądzie z fakturą a juz szczególnie bez podpisu.
--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl
-
5. Data: 2004-06-07 07:48:56
Temat: Re: Proces nakazowy.
Od: p...@p...onet.pl
Proponuję załaczyćFV - podpisaną, ale przez osobe któa zgodnie z dokumentaqcją
dłużnika upoważniona jest do reprezentowania interesów podmiotu.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
6. Data: 2004-06-07 07:55:01
Temat: Re: Proces nakazowy.
Od: "328.28.00" <n...@s...com>
Użytkownik p...@p...onet.pl napisał:
> Proponuję załaczyćFV - podpisaną, ale przez osobe któa zgodnie z dokumentaqcją
> dłużnika upoważniona jest do reprezentowania interesów podmiotu.
>
>
>
chyba jednak trzeba przynac racje *sebolowi* , FV bez podpisu
wlasciciela firmy, lub zarzadu - a jedynie kwitowana sygnatura
"oswiadczenie" jest kiepkim argumentem.
R,
--
_For e.mail, click this_: http://e-mail.notlong.com
-
7. Data: 2004-06-07 07:59:34
Temat: Re: Proces nakazowy.
Od: "Konrad vel Legislator" <g...@N...e-wro.pl>
> > I tyle. Mozna dochodzic, oczywiscie pod warunkiem ze dluznik nie zaplacil,
> > ale to on ma to udowodnic.
>
> życze powodzenia w sądzie z fakturą a juz szczególnie bez podpisu.
>
No przeciez mowie, ze z podpisem.
Konrad
-
8. Data: 2004-06-07 08:01:08
Temat: Re: Proces nakazowy.
Od: "Konrad vel Legislator" <g...@N...e-wro.pl>
> > życze powodzenia w sądzie z fakturą a juz szczególnie bez podpisu.
> >
>
> No przeciez mowie, ze z podpisem.
>
Bo czym innym jest "zaakceptowany przez dluznika rachunek" ?
Konrad
-
9. Data: 2004-06-07 09:00:14
Temat: Re: Proces nakazowy.
Od: "Konrad vel Legislator" <g...@N...e-wro.pl>
> chyba jednak trzeba przynac racje *sebolowi* , FV bez podpisu
> wlasciciela firmy, lub zarzadu - a jedynie kwitowana sygnatura
> "oswiadczenie" jest kiepkim argumentem.
Nie wydaje mi sie. Przeciez przedsiebiorce moze reprezentowac
nie tylko zarzad - w przypadku np. spolki. Takze tzw. przedsiebiorca
jednosobowy nie musi wcale sam dokonywac wszystkich czynnosci
prawnych i moze poslugiwac sie pelnomocnikami. Jezeli mam wiec
do czynienia duza firma i a np. ty jako dostawca wystawiasz
fakture a podpisuje ja pracownik przedsiebiorcy zajmujacy sie
np. zaopatrzeniem to nie widze powodu aby sad nie uznal takiej faktury.
Jezeli uznalibysmy, ze np. tylko zarzad dokonuje _wszystkich_ czynnosci
to portier spolki nie moglby nigdy kupic gazety w kiosku dla firmy.
Oczywiscie znaczenie ma tez wartosc umowy, ale jezeli chodzi o zwykle
czynnosci, dostawa biezacych materialow etc, to naprawde nie ma sie
co obawiac. Takie jest moje stanowisko, moze jest ktos bardziej w tym
obeznany i chce sie podzielic doswiadczeniami.
Konrad
-
10. Data: 2004-06-07 10:09:44
Temat: Re: Proces nakazowy.
Od: Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl>
Dnia Mon, 7 Jun 2004 11:00:14 +0200, Konrad vel Legislator naskrobał(a):
>> chyba jednak trzeba przynac racje *sebolowi* , FV bez podpisu
>> wlasciciela firmy, lub zarzadu - a jedynie kwitowana sygnatura
>> "oswiadczenie" jest kiepkim argumentem.
>
> Nie wydaje mi sie. Przeciez przedsiebiorce moze reprezentowac
> nie tylko zarzad - w przypadku np. spolki. Takze tzw. przedsiebiorca
> jednosobowy nie musi wcale sam dokonywac wszystkich czynnosci
> prawnych i moze poslugiwac sie pelnomocnikami. Jezeli mam wiec
> do czynienia duza firma i a np. ty jako dostawca wystawiasz
> fakture a podpisuje ja pracownik przedsiebiorcy zajmujacy sie
> np. zaopatrzeniem to nie widze powodu aby sad nie uznal takiej faktury.
uzna ale do postępowania upominawczego.
> Jezeli uznalibysmy, ze np. tylko zarzad dokonuje _wszystkich_ czynnosci
> to portier spolki nie moglby nigdy kupic gazety w kiosku dla firmy.
Mylisz czynności od zwykłego zarządu i od zobowiązań . Jezeli ktoś komuś
daje na termin to przecież nie z automatu ale na podstawie dokumetów
firmowych. Zwykle podpisuje sie stosowną umową (podpisą przez zarząd ) z
odbiorcą i odbierać faktury może sobie kto chce byleby miał upoważnienie.
Czy fakturach płatych gotówkowo to nie ma znaczenia.
> Oczywiscie znaczenie ma tez wartosc umowy, ale jezeli chodzi o zwykle
> czynnosci, dostawa biezacych materialow etc, to naprawde nie ma sie
> co obawiac. Takie jest moje stanowisko, moze jest ktos bardziej w tym
> obeznany i chce sie podzielic doswiadczeniami.
a pokaż mi gdzie jest sprecyzowany zwykły zarząd. Nie ma w całym Polskim
prawie. To pojęcia powinno być uściślone w umowie spółki to wszystko. I to
ona decyduje kto co może.
--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl