eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › "Procedury"...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 119

  • 51. Data: 2010-04-10 22:23:51
    Temat: Re: "Procedury"...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Jacek_P" hpqqvi$se6$...@s...cyf-kr.edu.pl

    > Rosjanie nic nie ujawnią sami, tylko przekażą odzyskane zapisy do Warszawy.
    > Dokładnie tak samo postąpiono po katastrofie białoruskiego SU-22 na pokazie.
    > Nasi nie ujawnili nic, przekazali informacje Białorusinom do ich dyspozycji.
    > Mińsk nie ujawnił nic. Są pewne konwencje powszechnie stosowane.

    Jeśli znajdziesz cudzą torebkę na ulicy -- będziesz ją przeszukiwał,
    wiedząc o tym, do kogo należy? Ruscy dadzą swoich ludzi do posług
    polskich prokuratorów czy śledczych, ale samodzielnie nie będą
    szperali w cudzych dobrach.

    Wiadomo, że nikt nie strzelał do samolotu, że nie było wybuchów,
    że samolot zaczepił się o drzewo rosnące na :) lotnisku. Zdrowi
    na umyśle nie dopuszczają do istnienia takich drzew -- lotniskowych,
    ale Ruscy odpowiedzą, że przeca proponowali wielokrotnie inne lotniska...

    Ja, na miejscu tych lotników, zrezygnowałbym z tego lotniska natychmiast,
    gdybym usłyszał stosowną ,,sugestię''. Być może Polacy uznali, że Ruscy
    coś kombinują politycznie zabarwionego, że utrudniają niepotrzebnie
    przeprowadzenie wiadomej uroczystości...

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 52. Data: 2010-04-10 22:28:24
    Temat: Re: "Procedury"...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "onet" hpqr9l$c1n$...@n...onet.pl

    >> ZTCW kapitan to pierwszy po Bogu na pokładzie statku czy samolotu.
    >> Nie wiem, jak z okrętami i samolotami wojskowymi, zwłaszcza w czasie
    >> wojny -- może tam jest inaczej, ale to był samolot cywilny, czas
    >> pokoju itd.

    > To był samolot rządowy/wojskowy/. Przepisy ustawy o lotnictwie cywilnym w zakresie
    "pilot pierwszy po Bogu na pokładzie statku"
    > nie dotycza samolotów rządowych ! Poczytaj trochę zanim zaczniesz głupstwa
    wypisywać.

    Jeśli mi zarzucasz pisanie głupstw, podeprzyj się jakimiś
    dowodami, bo takie puste zarzucanie jest właśnie głupotą.


    Naczelnym dowódcą był oczywiście Kaczyński -- jako prezydent był szefem wojska. ;)
    Ale wątpię w to, że podjął jakąkolwiek decyzję. IMO piloci podjęli decyzje bez
    naciskania. Ale ktoś tak ich wyszkolił -- w pogardzie dla kontrolerów lotu!

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 53. Data: 2010-04-10 22:42:52
    Temat: Re: "Procedury"...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "pawelj" hpqs2i$4dt$...@n...news.neostrada.pl

    >> Ja bym nawet pół sekundy nie zastanawiał się nad tym, czy zignorować
    >> sugestię kontrolerów. Zapewne załoga samolotu nie była za lądowaniem
    >> w tych warunkach -- po omacku.

    > A skąd u ciebie ta pewność? A może to wyglądało tak, że np. prezydent (lub
    ktokolwiek inny -ważny) podjął decyzję "mgła nie jest
    > duża - widać drzewa - lądujcie"

    To byli doświadczeni piloci -- łącznie 3500 godzin.

    > Mogę ci podać z 10 innych scenariuszy wg mnie bardzo równie prawdopodobnych

    Bardzo równie? Może być coś równe mniej lub bardziej?

    3*2 jest równe 6 a 2*3 jest bardziej równe 6? ;)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

    Postscriptum. :)

    Miller twierdzi, że być może pilot był poddany presji. :)
    Miller podaje nawet, co jest w skrzynkach pomarańczowego koloru. :)
    Miller jak wiadomo jest lotniczym ekspertem -- sam lądował awaryjnie.

    BTW Millera -- kiedyś interesowałem się katastrofami śmigłowców.
    Niby wiadomy manewr jest prosty, ale cywilne helikoptery (jakich
    wypadki znam) pogrzebały swoje załogi i swoich pasażerów, zaś
    wojskowe, choć były życzliwsze dla ludzi, także nie lądowały
    bez problemów.

    IMO Miller powinien dziękować Bogu za przeżycie a pilotowi składać
    podziękowanie do końca swego życia -- choćby raz w roku, w rocznicę wypadku.

    Ale znam też pilotów, którzy wylądowali bezpiecznie pasażerskim kolosem lecącym
    lotem ślizgowym. Nad oceanem załoga zauważyła niezrównoważenie skrzydeł i przystąpiła
    do awaryjnego przelewania paliwa ze skrzydła do skrzydła -- skrzydła są zbiornikami
    paliwa. Do głowy doświadczonej załodze nie przywędrowało, że skrzydło jest dziurawe
    i że transportują paliwo do ,,nieba''. Gdy zorientowali się, było za już późno.
    Poprosili o pomoc z ziemi i wylądowali bezpiecznie na lotnisku...


  • 54. Data: 2010-04-10 22:55:31
    Temat: Re: "Procedury"...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Animka" hpqta2$gds$...@n...onet.pl

    > Mogę ci podać z 10 innych scenariuszy wg mnie bardzo równie prawdopodobnych

    : Niedawno było tak, że prezydent Kaczyński kazał lądować, a pilot nie
    : posłuchał i wylądował gdzie indziej. To pilot decyduje.

    IMO w sytuacji spornej pilot by dostał naganę od przełożonych, gdyby
    wbrew sobie (i wbrew rozsądkowi) posłuchał ,,speca'' jakim jest Kaczyński.


    MZ piloci nie zdawali sobie sprawy z niebezpieczeństwa, jakim były absurdalne drzewa
    lotniskowe.
    (czy zdrowy na umyśle pozostawi takie pułapki? -- dosłownie pułapki, od pułapu)

    Uznali, że podejdą do lądowania, rozejrzą się i jeśli nie trafią, polecą na inne
    lotnisko, a jeśli trafią bez prowadzącej aparatury, okryją się bohaterską sławą.


    Kaczyński byłby pierwszym krzyczącym głośno -- zawracajmy, gdyby widząc mgłę lub
    ciemność, ;)
    usłyszał, że ruscy kontrolerzy ,,proponują'' inne lotnisko.

    -=-

    Ruscy mówią wprost o ułańskiej fantazji polskich pilotów.
    Warto może dodać, że Ruscy wyśmiewali się z tej fantazji,
    pokazując na ,,Lotnej'' tłuczenie polską szabla w lufę
    niemieckiego czołgu. :)

    W istocie Polacy nie atakowali szablami czołgów, choć atakowali
    szablami pancerne jednostki -- na przykład wtedy, gdy pancerniacy
    jedli lub myli się w polskich strumykach, rzekach czy jeziorkach... :)

    Nadto polscy ułani czy kawalerzyści mieli też armaty -- o wiele
    mobilniejsze w polskich warunkach bezdrożowych :) od niemieckich.

    To właśnie Ruscy, w wojnie polsko-bolszewickiej próbowali atakować
    polskie malutkie czołgi, biorąc je mylnie za kuchnie polowe. :)
    O takich atakach opowiadał uczestnik tamtych walk.

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 55. Data: 2010-04-10 23:03:03
    Temat: Re: "Procedury"...
    Od: "onet" <m...@o...pl>

    Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
    napisał w wiadomości news:hpqum2$n1j$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > "onet" hpqr9l$c1n$...@n...onet.pl
    >
    >>> ZTCW kapitan to pierwszy po Bogu na pokładzie statku czy samolotu.
    >>> Nie wiem, jak z okrętami i samolotami wojskowymi, zwłaszcza w czasie
    >>> wojny -- może tam jest inaczej, ale to był samolot cywilny, czas
    >>> pokoju itd.
    >
    >> To był samolot rządowy/wojskowy/. Przepisy ustawy o lotnictwie cywilnym w
    >> zakresie "pilot pierwszy po Bogu na pokładzie statku" nie dotycza
    >> samolotów rządowych ! Poczytaj trochę zanim zaczniesz głupstwa wypisywać.
    >
    > Jeśli mi zarzucasz pisanie głupstw, podeprzyj się jakimiś
    > dowodami, bo takie puste zarzucanie jest właśnie głupotą.

    Przecież Ci podałem na tacy - USTAWA z dnia 3 lipca 2002 r. Prawo lotnicze -
    Google Ci zamkneli ?
    Jest tam taki artykuł 115 :
    Art. 115. 1. W celu zapewnienia bezpieczeństwa lotu oraz bezpieczeństwa i
    porządku na pokładzie statku powietrznego dowódca jest upoważniony do:
    1) zobowiązania, w razie konieczności, innych członków załogi do wykonywania
    czynności nienależących do ich normalnego zakresu obowiązków;
    2) wydawania poleceń wszystkim osobom znajdującym się na pokładzie statku
    powietrznego.
    2. Wszystkie osoby obecne na pokładzie statku powietrznego są obowiązane
    wypełniać polecenia dowódcy.

    Jednak nie obowiązuje on lotnictwa wojskowego, bo ustawa ta ma również
    artykuł 1 :
    Art. 1. 1. Przepisy Prawa lotniczego regulują stosunki prawne z zakresu
    lotnictwa cywilnego.
    2. Przepisy Prawa lotniczego stosuje się do polskiego lotnictwa cywilnego
    oraz, w zakresie ustalonym przez to prawo, również do obcego lotnictwa
    cywilnego.
    3. Lotnictwo cywilne obejmuje wszystkie rodzaje lotnictwa, z wyjątkiem
    lotnictwa państwowego, to jest państwowych statków powietrznych oraz lotnisk
    państwowych wykorzystywanych wyłącznie do startów i lądowań państwowych
    statków powietrznych.
    4. Przepisów prawa lotniczego nie stosuje się do lotnictwa państwowego, z
    wyjątkiem przepisów art. 1 ust. 6-7, art. 2, 3-10, art. 11 ust. 1, art. 12,
    14, 33, art. 35 ust. 2, art. 43, 44, 60, 74, 75, art. 76 ust. 2, art. 89,
    92, 119-125, 128, 130, 133, 140, 149 i 150 ustawy, oraz z zastrzeżeniem ust.
    5.

    Jak widać z powyższego, artykułu 115 nie stosuje się do lotnictwa
    państwowego/wojskowego/. CBDO.

    A, i dla jasności art. 2 :
    Art. 2. W rozumieniu przepisów ustawy:
    1) statkiem powietrznym jest urządzenie zdolne do unoszenia się w atmosferze
    na skutek oddziaływania powietrza innego niż oddziaływanie powietrza
    odbitego od podłoża;
    2) polskim państwowym statkiem powietrznym jest:
    a) statek powietrzny używany przez Siły Zbrojne Rzeczypospolitej Polskiej
    (wojskowy statek powietrzny),

    Potrafisz sie przyznać, żenapisałeś głupotę ?

    > Naczelnym dowódcą był oczywiście Kaczyński -- jako prezydent był szefem
    > wojska. ;)
    > Ale wątpię w to, że podjął jakąkolwiek decyzję. IMO piloci podjęli decyzje
    > bez
    > naciskania. Ale ktoś tak ich wyszkolił -- w pogardzie dla kontrolerów
    > lotu!

    Ale bzdury piszesz. Może idź lepiej spać ? Prezydent dowódcą, szefem wojska
    ? Coś Ci sie chyba pop... Hint - poczytaj Konstytucję.
    Kaczyński już raz taką decyzję, w podobnej sytuacji, próbował wymusić na
    pilocie.


  • 56. Data: 2010-04-10 23:22:43
    Temat: Re: "Procedury"...
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>


    Użytkownik "pawelj" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:hpqs8g$4i9$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    >
    >> Te skrzynki odtworzą Rosjanie.
    >> Im - chyba - nie będzie zależeć na ukrywaniu takiej prawdy.
    > Równie dobrze może im zależeć. A może ktoś chciał takiej tragedii?

    Głupie te dywagacje, ale moim zdaniem śmierć Prezydenta RP koło Katynia, to
    była ostatnia rzecz, której życzyli sobie Rosjanie. Przez 70 lat robili
    wszystko, by zamieść sprawę katyńską "pod dywan", a teraz Katyń wszedł na
    pierwsze strony gazet. Przecież przy informacji o tragedii nie pominą
    informacji, po co tam leciał.


  • 57. Data: 2010-04-10 23:57:19
    Temat: Re: "Procedury"...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "onet" hpr044$m7i$...@n...onet.pl

    >> Jeśli mi zarzucasz pisanie głupstw, podeprzyj się jakimiś
    >> dowodami, bo takie puste zarzucanie jest właśnie głupotą.

    > Przecież Ci podałem na tacy - USTAWA z dnia 3 lipca 2002 r. Prawo lotnicze - Google
    Ci zamkneli ?

    Zamknęli nie tylko Google, ale i deserty. :)
    Mój szmal w desertach kisi się!!!
    Mam trefny towar, który powinni odebrać ode mnie rano!!!
    Jest tego z miliard i sto milionów działek!!!
    I zamiast szmalu ze sprzedaży -- mam tam ten towar!!!
    Trefny i chodliwy, za który miałem dostać kupę szmalu!!!!

    Co za pech!!!!

    Tak to jest, jak człowiek się z mafią zadaj!! Inna sprawa, że po moich podbojach
    (naruszyłem nawet nienaruszalne sojusze!!!) tylko mafioso mogli mnie uratować!!!
    Teraz być może pod moją nieobecność dostaję lanie!!!

    Może nawet mafiozi uznali, że ich zdradziłem!!!

    Inna sprawa, że ten trefny towar też łupiłem mafii!!! :)
    Na dodatek w bardzo niesprzyjających warunkach rwania się łączności netowej!
    Ileż to razy byłem o krok od zdobycia kolejnej pięćdziesiątki milionów towaru,
    gdy ,,dostawca netu'' biesił się... (pewnie ktoś na drodze pomiędzy antenami
    stawiał wtedy jakąś flaszkę z napojem)

    > Jest tam taki artykuł 115 :
    > Art. 115. 1. W celu zapewnienia bezpieczeństwa lotu oraz bezpieczeństwa i porządku
    na pokładzie statku powietrznego dowódca jest
    > upoważniony do:
    > 1) zobowiązania, w razie konieczności, innych członków załogi do wykonywania
    czynności nienależących do ich normalnego zakresu
    > obowiązków;
    > 2) wydawania poleceń wszystkim osobom znajdującym się na pokładzie statku
    powietrznego.
    > 2. Wszystkie osoby obecne na pokładzie statku powietrznego są obowiązane wypełniać
    polecenia dowódcy.

    > Jednak nie obowiązuje on lotnictwa wojskowego, bo ustawa ta ma również artykuł 1 :
    > Art. 1. 1. Przepisy Prawa lotniczego regulują stosunki prawne z zakresu lotnictwa
    cywilnego.
    > 2. Przepisy Prawa lotniczego stosuje się do polskiego lotnictwa cywilnego oraz, w
    zakresie ustalonym przez to prawo, również do
    > obcego lotnictwa cywilnego.
    > 3. Lotnictwo cywilne obejmuje wszystkie rodzaje lotnictwa, z wyjątkiem lotnictwa
    państwowego, to jest państwowych statków
    > powietrznych oraz lotnisk państwowych wykorzystywanych wyłącznie do startów i
    lądowań państwowych statków powietrznych.
    > 4. Przepisów prawa lotniczego nie stosuje się do lotnictwa państwowego, z wyjątkiem
    przepisów art. 1 ust. 6-7, art. 2, 3-10, art.
    > 11 ust. 1, art. 12, 14, 33, art. 35 ust. 2, art. 43, 44, 60, 74, 75, art. 76 ust.
    2, art. 89, 92, 119-125, 128, 130, 133, 140, 149
    > i 150 ustawy, oraz z zastrzeżeniem ust. 5.

    Teraz piszesz rozsądniej, choć i tak trudno zgadnąć, jak naprawdę jest.
    Czy taki Kaczyński może przejąć dowodzenie samolotem, jako najwyższy wojak. :)

    > Jak widać z powyższego, artykułu 115 nie stosuje się do lotnictwa
    państwowego/wojskowego/. CBDO.

    > A, i dla jasności art. 2 :
    > Art. 2. W rozumieniu przepisów ustawy:
    > 1) statkiem powietrznym jest urządzenie zdolne do unoszenia się w atmosferze na
    skutek oddziaływania powietrza innego niż
    > oddziaływanie powietrza odbitego od podłoża;
    > 2) polskim państwowym statkiem powietrznym jest:
    > a) statek powietrzny używany przez Siły Zbrojne Rzeczypospolitej Polskiej (wojskowy
    statek powietrzny),

    > Potrafisz sie przyznać, żenapisałeś głupotę ?

    Potrafię, ale jak jest naprawdę z przejmowaniem dowodzenia niech osadzają inni. :)
    Zacytuję siebie:



    "Eneuel Leszek Ciszewski" hpqj69$c34$...@i...gazeta.pl

    > ZTCW kapitan to pierwszy po Bogu na pokładzie statku czy samolotu.
    > Nie wiem, jak z okrętami i samolotami wojskowymi, zwłaszcza w czasie
    > wojny -- może tam jest inaczej, ale to był samolot cywilny, czas
    > pokoju itd.



    Z tej wypowiedzi nie wynika chyba nic ponadto, że nie wiem, jak jest. :)

    Ty cytujesz (niby rozsądnie) prawo, ale czy całe prawo -- trudno mi zgadnąć. :)
    Na pewno ja nie upieram się przy tym, że pilot miał w 100% władzę nad samolotem.
    Dookoła trąbią, że decyzja leżała w gestii pilotów, ja zaś sam nie potrafię
    ocenić, kto formalnie decydował w tym samolocie. Fizyczna ;) decyzja leżała
    w gestii pilotów.

    >> Naczelnym dowódcą był oczywiście Kaczyński -- jako prezydent był szefem wojska. ;)
    >> Ale wątpię w to, że podjął jakąkolwiek decyzję. IMO piloci podjęli decyzje bez
    >> naciskania. Ale ktoś tak ich wyszkolił -- w pogardzie dla kontrolerów lotu!

    > Ale bzdury piszesz. Może idź lepiej spać ? Prezydent dowódcą, szefem wojska ? Coś
    Ci sie chyba pop... Hint - poczytaj
    > Konstytucję.

    Zdecyduj się co do tego -- mam czytać czy spać. :)

    > Kaczyński już raz taką decyzję, w podobnej sytuacji, próbował wymusić na pilocie.

    Próbował wymusić?

    Art. 134 Konstytucji. :)

    -=-

    Idę spać. :)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

    Postscriptum: Ja mam poważniejsze problemy od lądowania na drzewach. :)
    Muszę mafii z desertów :) sprzedać zgromadzoną amunicję...
    Przepraszam, jeśli boli -- mnie śmierć nie straszna. :) Jestem Dzieckiem
    śmierci i od zawsze w jej ,,objęciach'' mi dobrze. :) Wobec Boga każdy
    człowiek jest równy, a przeca w każdej chwili ludzie umierają. Odeszli
    moi (swego rodzaju) wrogowie -- ani nie triumfuję, ani nie wiwatuję,
    ani nie rozpaczam, ani nie zabiłem ich, ani nie utrudniałem ratowania...
    Jak się to mówi -- Bóg daje, Bóg odbiera! Niech Imię Boskie będzie błogosławione. :)


  • 58. Data: 2010-04-11 00:05:21
    Temat: Re: "Procedury"...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Robert Tomasik" hpr18k$1fk$...@i...gazeta.pl

    >>> Te skrzynki odtworzą Rosjanie.
    >>> Im - chyba - nie będzie zależeć na ukrywaniu takiej prawdy.

    >> Równie dobrze może im zależeć. A może ktoś chciał takiej tragedii?

    > Głupie te dywagacje, ale moim zdaniem śmierć Prezydenta RP koło Katynia, to była
    ostatnia rzecz, której życzyli sobie Rosjanie.

    Na dodatek w ruskim samolocie. :)

    > Przez 70 lat robili wszystko, by zamieść sprawę katyńską "pod dywan", a teraz Katyń
    wszedł na pierwsze strony gazet. Przecież przy
    > informacji o tragedii nie pominą informacji, po co tam leciał.

    Dokładnie!!!!

    -=-

    Ale aby dywagacjom końca nie było, dodam, że Sikorski też stracił swe życie
    w katastrofie lotniczej. Stracił akurat wtedy, gdy druzgotał rusko-amerykańskie
    porozumienia okołowojenne po tym, jak Niemcy pokazali światu zbrodnię katyńską.

    I o Sikorskim też krążą (do dzisiaj!!!) legendy i spiskowe teorie.

    Wracając zaś do Sikorskiego -- mylnie podano, że w lesie kabackim
    rozbił się Sikorski, nie zaś Kościuszko.

    -=-

    Wkrótce zobaczymy (po giełdowych ruchach) czy zginęli
    figuranci i marionetki, czy ludzie wartościowi i nieprzypadkowi.

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 59. Data: 2010-04-11 01:18:59
    Temat: Re: "Procedury"...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "onet" hpr044$m7i$...@n...onet.pl

    >> Naczelnym dowódcą był oczywiście Kaczyński -- jako prezydent był szefem wojska.
    ;)
    >> Ale wątpię w to, że podjął jakąkolwiek decyzję. IMO piloci podjęli decyzje bez
    >> naciskania. Ale ktoś tak ich wyszkolił -- w pogardzie dla kontrolerów lotu!

    > Ale bzdury piszesz. Może idź lepiej spać ? Prezydent dowódcą, szefem wojska ? Coś
    Ci sie chyba pop... Hint - poczytaj
    > Konstytucję.
    > Kaczyński już raz taką decyzję, w podobnej sytuacji, próbował wymusić na pilocie.

    http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-prezydent-jako
    -zwierzchnik-sil-zbrojnych,nId,93996

    Prezydent jako zwierzchnik sił zbrojnych
    Poniedziałek, 24 października 2005 (15:27)

    Jak mówi Konstytucja RP, prezydent jest najwyższym zwierzchnikiem
    Sił Zbrojnych. Dowództwo Operacyjne Wojska Polskiego mieści się na
    warszawskim Bemowie, na ulicy Radiowej. Tam powstają plany mające
    uczynić naszą armię bardziej mobilną, szybciej gotową do działania
    i w Polsce za granicą.

    Art. 134 Konstytucji -- polecam lekturę zamiast snu. ;)

    -=-

    IMO Kaczyński wyszedłby na durnia (i wiedział o tym) gdyby próbował
    wymóc na pilotach jakąkolwiek decyzję sprzeczną ze sztuką latania. :)


    -=-

    IMO doświadczeni piloci rozumowali jakoś tak:


    Podejdziemy do lądowania po omacku, bez aparatury

    -- jeśli nie trafimy, odlecimy na inne lotnisko
    -- jeśli trafimy, okrzyczą nas bohaterami a ruskich nazwą dywersantami...

    Nie przypuszczali, że na lotnisku będą drzewa -- bo to mija się
    z rozsądnym myśleniem. Ale na ruskich terytoriach rozsadek jest
    rzadkim gościem. :) Mieszkam na pograniczu różnych kultur,
    dlatego łatwiej mi zrozumieć to i owo.



    Z Białegostoku jedna droga prowadzi na Mazowsze (do Warszawy i Ostrowii
    Mazowieckiej) królowej Bony a jedna do ziemi Jaćwingów, czyli do Suwałk,
    cypla II RP, za którymi rozciąga się już Żmudź, czyli Litwa. Po lewej
    stronie niegdyś garnizonowego miasta (a raczej wsi -- dopiero komuchy
    nowym podziałem administracyjnym uczyniły Suwałki miastem -- wojewódzkim
    na dodatek) Suwałk są Mazury (Prusy Wschodnie, Niemcy) zaś po prawej
    Litwa. Południowe i wschodnie drogi prowadzą na Białoruś i Ukrainę.

    100 km stąd (tyle, co przejechanie miasta w godzinach szczytu)
    mam Niemców, Białorusinów, Litwinów, Ruskich, Ukraińców...
    Pod nosem mam ziemie żydowskie i tatarskie...

    Podlasie to miejsce w którym prawosławni, katolicy, protestanci,
    muzułmanie i żydzi nie bija się zbyt chętnie ze sobą, :) zaś
    krzyże rzymskokatolickie budowane są razem z prawosławnymi,
    podobnie jak i kościoły rzymskokatolickie stoją zgodnie
    tuż obok prawosławnych cerkwii.


    -=-

    Czy któryś z innych wojaków mógł domagać się lądowania?
    Zapewne tak, ale ich decyzje by kasował formalnie Kaczyński.

    -=-

    Może ja plotę głupoty,ale Konstytucja zdaje się potwierdzać
    moje ,,rewelacje'', nie zaś im zaprzeczać. :)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 60. Data: 2010-04-11 01:23:24
    Temat: Re: "Procedury"...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "onet" hpr044$m7i$...@n...onet.pl

    >> Naczelnym dowódcą był oczywiście Kaczyński -- jako prezydent był szefem wojska.
    ;)
    >> Ale wątpię w to, że podjął jakąkolwiek decyzję. IMO piloci podjęli decyzje bez
    >> naciskania. Ale ktoś tak ich wyszkolił -- w pogardzie dla kontrolerów lotu!

    > Ale bzdury piszesz. Może idź lepiej spać ? Prezydent dowódcą, szefem wojska ? Coś
    Ci sie chyba pop... Hint - poczytaj
    > Konstytucję.
    > Kaczyński już raz taką decyzję, w podobnej sytuacji, próbował wymusić na pilocie.

    http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-prezydent-jako
    -zwierzchnik-sil-zbrojnych,nId,93996

    Prezydent jako zwierzchnik sił zbrojnych
    Poniedziałek, 24 października 2005 (15:27)

    Jak mówi Konstytucja RP, prezydent jest najwyższym zwierzchnikiem
    Sił Zbrojnych. Dowództwo Operacyjne Wojska Polskiego mieści się na
    warszawskim Bemowie, na ulicy Radiowej. Tam powstają plany mające
    uczynić naszą armię bardziej mobilną, szybciej gotową do działania
    i w Polsce za granicą.

    Art. 134 Konstytucji -- polecam lekturę zamiast snu. ;)

    -=-

    IMO Kaczyński wyszedłby na durnia (i wiedział o tym) gdyby próbował
    wymóc na pilotach jakąkolwiek decyzję sprzeczną ze sztuką latania. :)


    -=-

    IMO doświadczeni piloci rozumowali jakoś tak:


    Podejdziemy do lądowania po omacku, bez aparatury

    -- jeśli nie trafimy, odlecimy na inne lotnisko
    -- jeśli trafimy, okrzyczą nas bohaterami a ruskich nazwą dywersantami...

    Nie przypuszczali, że na lotnisku będą drzewa -- bo to mija się
    z rozsądnym myśleniem. Ale na ruskich terytoriach rozsadek jest
    rzadkim gościem. :) Mieszkam na pograniczu różnych kultur,
    dlatego łatwiej mi zrozumieć to i owo.



    Z Białegostoku jedna droga prowadzi na Mazowsze (do Warszawy i Ostrowii
    Mazowieckiej) królowej Bony a jedna do ziemi Jaćwingów, czyli do Suwałk,
    cypla II RP, za którymi rozciąga się już Żmudź, czyli Litwa. Po lewej
    stronie niegdyś garnizonowego miasta (a raczej wsi -- dopiero komuchy
    nowym podziałem administracyjnym uczyniły Suwałki miastem -- wojewódzkim
    na dodatek) Suwałk są Mazury (Prusy Wschodnie, Niemcy) zaś po prawej
    Litwa. Południowe i wschodnie drogi prowadzą na Białoruś i Ukrainę.

    100 km stąd (tyle, co przejechanie miasta w godzinach szczytu)
    mam Niemców, Białorusinów, Litwinów, Ruskich, Ukraińców...
    Pod nosem mam ziemie żydowskie i tatarskie...

    Podlasie to miejsce w którym prawosławni, katolicy, protestanci,
    muzułmanie i żydzi nie bija się zbyt chętnie ze sobą, :) zaś
    krzyże rzymskokatolickie budowane są razem z prawosławnymi,
    podobnie jak i kościoły rzymskokatolickie stoją zgodnie
    tuż obok prawosławnych cerkwi a meczety są otaczane życzliwością Chrześcijan.


    -=-

    Czy któryś z innych wojaków mógł domagać się lądowania?
    Zapewne tak, ale ich decyzje by kasował formalnie Kaczyński.

    -=-

    Może ja plotę głupoty,ale Konstytucja zdaje się potwierdzać
    moje ,,rewelacje'', nie zaś im zaprzeczać. :)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1