-
11. Data: 2003-02-04 14:50:42
Temat: Re: Problem z uciazliwa sasiadka
Od: "Kowalczyk Robert" <r...@s...pl>
Dokladnie Romuald tak wyglada jak napisales. W naszym przypadku jest to
dziecko 1,5 roczne jednakze "huk" ktory on niby wywoluje i tak naszej
sasiadce przeszkadza.
Nie rozmawiamy tutaj o 5 latkach ktore sa na tyle duze zeby pewne rzeczy
zrozumiec tylko jak juz napisalem o malych dzieciach ktore nic nie
rozumieja. Staramy sie mu to powiedziec zeby nie latal ale czasami zapomina
o tym i biegnie jak chce
Użytkownik "Romuald" <r...@t...pl> napisał w wiadomości
news:002101c2cc4f$a3500bd0$a904000a@barel...
> > Widze ze Romuald ani fifi nie maja dzieci. Wiec jezeli jestes taki cwany
> > powiedz mi jak wytlumaczyc 1,5 rocznym dzieciom zeby nie biegaly?
>
> He, he, typowa odzywka: nie masz dzieci, nic nie rozumiesz, nie madrzyj
> sie...
> Nie chodzi o to, zeby nie biegaly tylko, zeby cos z tym zrobic,
> zminimalizowac
> halas! Poza tym bez przesady - 1,5 roczne dziecko nie robi takiego halasu!
> Ale gdy 5 -letnie chlopaczysko biegnie w adidasach z calym impetem po
> niewytlumionej
> podlodze i skacze w dal albo za pilka a za nim rozradowany tatus takze w
> adidasach plus
> tanczaca disco mamusia, i tak przez 1,5 godziny to i zdrowy kota by
dostal!
> Poza tym dzieci to nie swiete krowy i od malego musza sie uczyc, ze
> mieszkajac w jakiejs
> wspolnocie musza sie liczyc z innymi. Czy to trzeba tlumaczyc doroslym
> ludziom???
> R.
>
>
>
>
>
> --
> Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo
>
-
12. Data: 2003-02-04 15:40:45
Temat: Re: Problem z uciazliwa sasiadka
Od: h...@p...onet.pl
> Cześć kolego Kowalczyk.
Jakieś 18 lat temu miałem wypisz wymaluj taką samą sytuacje.
Mieszkałem na pierwszym pietrze a moja szanowna i bardzo nerwowa
sąsiadka / na chwile obecną niech i ziemia lekką bedzie / na
parterze. Przeszkadzało jej że mieszkam nad nią i też było w domu
dwoje małych dzieci.
Z własnej woli pozwała nas z żoną na komisje pojednawczą przy
administracji. Nie powiem byłem zszokowany bo nigdy nie uczestniczyłem
w takich imprezach. Ale tyle cyrku co tam zobaczyłem to przeszło
moje oczekiwania. Strona czuła sie mocno bo w tym czasie była
pracownikiem SB. Na tej komisji okazało sie że nie jestem przypadek
odosobniony, a ona walczy ze wszystkim i o wszystko. Reasumując
facetka została przywołana do porządku. Ale faktem jest ile mi
zdrowia zjadła to nikt tego nie odda.
Jeżeli moge zaproponować rozwiązanie ściągnij jej pare razy Policje
na łeb, łaski nie robią zgłoszenie muszą przyjac i sprawdzić o co
chodzi.
Jeżeli dasz rade weż od nich notatke służbową.
J4eżeli masz dobrych sąsiadów innych przygotuj ich na konfrontacje z
Policją.
Jak tego troche nazbierasz to ,,zaciągnij,, tą starą jedze na
komisję pojednawczą a jak bedzie mało tpo sąd grodzki.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
13. Data: 2003-02-04 20:00:01
Temat: Re: Problem z uciazliwa sasiadka
Od: "Mongooes" <m...@a...waw.pl>
hehe mialem podobna sytuacje z 6-7 lat temu. obok mnie mieszkala wariatka i
co pare godzin przychodzila do mnie i mowila zebym wylaczyl "szlifierke"
kiedys przyszla z policja i jak sie okazalo zadnej szlifierki nie bylo to
mowila ze my chowamy ta szlifierke w lodowce:). raz malo moja matka nie
dostala w leb siekiera od niej, oczywiscie cale nasze pietro mialo porabane
drzwi owa siekierka:) skonczylo sie na tym ze zabrali ja do domu wariatow i
od wielu lat mamy spokoj.......
Mongooes
-
14. Data: 2003-02-04 22:01:31
Temat: Re: Problem z uciazliwa sasiadka
Od: "Joanna Bałuszek" <j...@b...pl>
Witam,
> Dokladnie Romuald tak wyglada jak napisales. W naszym przypadku jest to
> dziecko 1,5 roczne jednakze "huk" ktory on niby wywoluje i tak naszej
> sasiadce przeszkadza.
Ja sie moze nie znam bo dzieci jeszcze nie mam, ale jak do nas czasem
przychodza znajomi z dziecmi w tym wieku i te dzieci zaczynaja robic
delikatnie rzecz mowiac sajgon to mnie glowa boli po 15 min. Niestety
sasiedzi z dolu sa jak dla mnie zbyt wyrozumiali i wala w sufit/kaloryfery
dopiero po okolo 45minutach - wowczas moge delikatnie powiedziec
przepraszajacym tonem rodzicom ze nasi sasiedzi nieprzyzwyczajeni. Jedno co
zauwazylam to rodzice NIGDY nie widza jak ich pociecha sie tlucze i smieci
(!). To chyba wynika z przyzwyczajenia - jak sie ma non stop 80dB i
fruwajace przedmioty to sie na to nie zwraca uwagi :O. Moze jak bede miec
wlasne pociechy to mnie tez taka gluchota i slepota napadnie... ;). Jak sie
nie da nad tym zapanowac to podlogi trzeba oblozyc materacopodobnymi
dywnami/wykladzinami, albo trafic na sasiadow z dolu znieczulonych (tez
posiadajacych dzieci? :) )
pzdr
aska
ps. nie jestem chora psychicznie (przynajmniej tak mi sie wydaje ;) ) i do
tego nie jestem stara (no a w kazdym razie nie bardzo :O )
-
15. Data: 2003-02-05 14:28:21
Temat: Re: Problem z uciazliwa sasiadka
Od: l...@o...pl
> >
>>>Jeżeli moge zaproponować rozwiązanie ściągnij jej pare razy Policje
>na łeb, łaski nie robią zgłoszenie muszą przyjac i sprawdzić o co
> chodzi.
Za nieuzasadnione wezwanie policji można zdrowo zabulić. Zwłaszcza, że to
sąsiadka ma pretensję o nadmierny hałas, a nie Robert.
>>> Jeżeli dasz rade weż od nich notatke służbową.
Że co? Że wezwał policje na sąsiadkę która domagała się spokoju???
>
>>>J4eżeli masz dobrych sąsiadów innych przygotuj ich na konfrontacje z
Policją.
> Jak tego troche nazbierasz to ,,zaciągnij,, tą starą jedze na
> komisję pojednawczą a jak bedzie mało tpo sąd grodzki.
Będzie mało. Zwłaszcza, że ludzie z natury i uwagi na kk. unikają składania
fałszywych zeznań.
Leda
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
16. Data: 2003-02-05 14:58:14
Temat: Odp: Problem z uciazliwa sasiadka
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Użytkownik <l...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:5...@n...onet.pl...
> Za nieuzasadnione wezwanie policji można zdrowo zabulić.
w jaki sposób zabulić?
Sandra
-
17. Data: 2003-02-05 15:02:36
Temat: Re: Problem z uciazliwa sasiadka
Od: h...@p...onet.pl
> Czy na pewno przeczytałaś o co tu chodzi.
Jeżeli ktoś ma pretensje nie znaczy że ma racje
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
18. Data: 2003-02-05 15:06:05
Temat: Re: Problem z uciazliwa sasiadka
Od: h...@p...onet.pl
>
> Skąd wzieła to zabulenie i składanie fałszywych zeznań to nie
wiem. Chyba z czytaniem ma kłopoty
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
19. Data: 2003-02-06 11:43:05
Temat: Re: Odp: Problem z uciazliwa sasiadka
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
In article <b1r8s0$i5d$1@absinth.dialog.net.pl>, Sandra wrote:
>
> Użytkownik <l...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:5...@n...onet.pl...
>> Za nieuzasadnione wezwanie policji można zdrowo zabulić.
>
> w jaki sposób zabulić?
Tu coś jest na ten temat:
http://www.prawo.lex.pl/czasopisma/bpkgp/a_palafij.h
tml
Renata
-
20. Data: 2003-02-06 22:01:25
Temat: Re: Problem z uciazliwa sasiadka
Od: "JarekT" <t...@w...pl>
> Widze ze Romuald ani fifi nie maja dzieci. Wiec jezeli jestes taki cwany
> powiedz mi jak wytlumaczyc 1,5 rocznym dzieciom zeby nie biegaly?
Sorry, ale to Twoja (Wasza) sprawa.
Skoro uznaliście za konieczne posiadać potomstwo, to WY musicie zrobić
wszystko, aby nie było ono uciążliwe dla otoczenia. i to jest podstawowy
obowiązek rodziców.
Oczywiście można (i należy) próbować po ludzku dogadać wiele spraw i detali.
Jest to często możliwe, naprawdę.
Pozdrawiam
Jarek