-
21. Data: 2002-01-24 22:30:33
Temat: Re: Problem z s?siadem - hałas...
Od: t...@h...net (TOM)
A wbrew pozorom infradzwieki mozna latwo generowac dostepnymi na rynku
subwooferami.
Subwooferami to mozesz generowac nie ULTRA ale INFRA dzwieki, Ultra dzwieki
sa nie slyszalne przez czlowieka a za to bardzo dokuczaja komarom, psom i
innym czworogoznym bywalcom tego swiata.
Infra dzwieki to czestotliwosci ponizej 20Hz, czyli 20 drgan na sukunde,
rzeczywiscie moga nawet powykrecac jelita w zoladku jak maja odpowiednio
duza moc.
ToM
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo
-
22. Data: 2002-01-24 22:45:37
Temat: Re: Problem z sąsiadem - hałas...
Od: h...@i...pl (Hubert)
"... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> wrote in message
news:<a2ovt2.3vs6coh.1@Syrius.h6b718018.invalid>...
> Shoovie w news:3c4f5a6d@news.vogel.pl...
>
> > Niestety problem jest tego typu, ze ja mam dwadziescia lat, a oni
> > maja u siebie na pietrze sasiadow, z ktorymi wspolnie plotkuja .../.../
>
> A ja mam inne wrażenie i uważam, że nie tędy droga. Spór, jak mówisz
> trwa od niedawna - to Ty kupiłes mieszkanie i zainstalowałeś w nim
> Technicsa z decybelami. To nic, że w dzień. Dla osób starszych, słuchanie
> głosnej muzyki o dowolnej porze jest rzeczą śmiertelnie nieprzyjemną.
> Spójrz więc na to z innej strony. Ty masz swoje upodobania a oni swoje.
> Czy uważasz, że rozwiązania siłowe sa tu na miejscu?
> Tym bardziej, że ktoś was uszczęśliwił mieszkaniami "bez ścian", gdzie słychać
> nawet rozmowy sąsiadów. Wyobrażasz sobie co słyszy i jak sie czuję para
> staruszków, gdy Ty dajesz sobie czadu na swych kolumnach? Spróbuj!
>
> Oczywiście, możesz też próbować z tej pary robić wrogów publicznych.
> Im będziesz bardziej dresiarski tym łatwiej ci to pójdzie.
> Ale pamietaj, że Ty też kiedyś będziesz starcem o innych upodobaniach niż
> "ówczesna młodzież".
> Więcej odpowiedzialnosci Ci życzę i autokrytycyzmu, a na pewno dojdzisz
> z sąsiadami do ładu.
>
> > Pozdrawiam,
> > Shoovie
>
> Pozdrawiam
> Tytus G.
>
> PS. Też mam Technicsa ale mam również starszych i młodszych sąsiadów.
Ale pierdolicie z tymi sasiadami mamy wolnosc a nie mam wrazenie wokol
homo sovieticus!!!
-
23. Data: 2002-01-24 23:05:30
Temat: Re: Problem z sąsiadem - hałas...
Od: Łukasz Dąbrowski <w...@k...pl>
Użytkownik "Hubert" <h...@i...pl> napisał w wiadomości
news:c5dfc3bd.0201241445.21dd6cb4@posting.google.com
...
> Ale pierdolicie z tymi sasiadami mamy wolnosc a nie mam wrazenie wokol
> homo sovieticus!!!
--
A dlaczego prawo do hałasu ma być przejawem wolności, a prawo do ciszy już
nie?
Z resztą nie warto chyba dłużej się nad tym rozwodzić - po prostu no
comments...
-------------
Łukasz Dąbrowski vel Woo-cash
w...@k...pl (preferowane/primary)
l...@b...gnet.pl
w...@k...pl
ICQ: #45256072
----------------------
-
24. Data: 2002-01-25 01:01:03
Temat: Re: Problem z s?siadem - hałas...
Od: "Xander" <a...@p...onet.pl>
Użytkownik "TOM" <t...@h...net> napisał w wiadomości
news:004401c1a571$d22349a0$346d9ad2@default...
>
> A wbrew pozorom infradzwieki mozna latwo generowac dostepnymi na rynku
> subwooferami.
>
> Subwooferami to mozesz generowac nie ULTRA ale INFRA dzwieki, Ultra
dzwieki
> sa nie slyszalne przez czlowieka a za to bardzo dokuczaja komarom, psom i
> innym czworogoznym bywalcom tego swiata.
>
> Infra dzwieki to czestotliwosci ponizej 20Hz, czyli 20 drgan na sukunde,
> rzeczywiscie moga nawet powykrecac jelita w zoladku jak maja odpowiednio
> duza moc.
>
> ToM
IMHO na rynku jeszcze ;) nie są dostępne suby schodzące poniżej 20Hz... Bo i
po co?! Poniżej 20 Hz czyli infradźwięki nie są słyszane przez człowieka.
Sprzęt audio raczej "zajmuje" się tymi słyszalnymi częstotliwościami.
Najbardziej uciążliwe są niskie zakresy pasma które b. ciężko jest wytłumić
w przeciwieństwie do wyższych.
Co do ciśnienia wytworzonego poprzez źródła pracujące z niską
częstotliwością <20 Hz - chyba raczej jest niebezpieczne dla osób
przebywających w danym pomieszczeniu - oczywiście przy odpowiedniej energi
spokojnie mogą zabić lub zburzyć mur (podobno w ten sposób "działały" trąby
jerychońskie) - więc tym bardziej nie znajdują zastosowania w domowym
sprzęcie audio.
Oczywiście fale o niskiej częstotliwości produkowane przez spręt grający
przenoszone są przez konstrukcje powodując rezonansy, wibracje itp. nawet (a
zwłaszcza (!)) wiele pięter niżej - odpowiada za to długość fali - więc
czasem sąsiedzi słyszą "leppiej" basik niż właściciel ;)
Z własnego doświadczenia wiem, że trudno jest pogodzić chęć wysłychania
ulubionej płyty z sąsiadami (więc niestety nie często mi się to udaje). W
sumie to nie ma kiedy w nocy wiadomo a i w dzień też mogą być kłopoty - małe
dzieci obok, ból głowy sąsiada, sąsiad pracuje w nocy... - skutki uboczne
mieszaknia w bloku :(
Xander
-
25. Data: 2002-01-25 11:37:31
Temat: Re: Problem z sąsiadem - hałas...
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Xander w news:a2qap4$kvb$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
/.../
> Z własnego doświadczenia wiem, że trudno jest pogodzić chęć wysłychania
> ulubionej płyty z sąsiadami (więc niestety nie często mi się to udaje). W
> sumie to nie ma kiedy w nocy wiadomo a i w dzień też mogą być kłopoty - małe
> dzieci obok, ból głowy sąsiada, sąsiad pracuje w nocy... - skutki uboczne
> mieszaknia w bloku :(
No masz rację, niestety. Dzięki "dobrodziejstwom minionej epoki" wtłoczeni
zostaliśmy w betonowe klatki rujnujące wszelki potencjał komfortu, jakiego
chciałoby się zaznać, choćby wykorzystując wspaniałe możliwości techniki
przetwarzania dźwięku. Dysonans ten skutkuje niestety wtórnym barbaryzowaniem
życia w postaci takiej jak wyżej opisana; na przyzwoite, koncertowe odsłuchanie
Betovena lub Pinck Floydów trzeba być posiadaczem posesji Pendereckiego
otoczonej kilkuhektarowym lasem lub ogrodem.
W przeciwnym wypadku - niestety zostaja tylko słuchawki lub korki w uszach...
Trzeba o tym pamiętać - dla przyszłych pokoleń!
> Xander
pozdrawiam
All
-
26. Data: 2002-02-06 22:03:53
Temat: Re: Problem z sąsiadem - hałas...
Od: "PePe" <p...@a...net.pl>
Użytkownik "Crocodille" <d...@p...fm> napisał w wiadomości
news:a1bnhs$bcf$1@news.tpi.pl...
| Witajcie!
|
| Kupiłem niedawno mieszkanie i okazuje się, że u góry mieszka
| niepokorny, bardzo hałaśliwy sąsiad (2-3 w nocy muzyka na full,
| bez reakcji na uwagi i(...)
kiedys, dawno temu, pisalem na grupie o klopotliwym gosciu puszczajacym
glosno muze (w dzien)... postanowilem zadzwonic na 'telefon zaufania'
policji i pogadac z policjantem, co powinni zrobic w takiej sytuacji....
odpowiedzial mi, ze nie moga zrobic nic, gdy to jest poza godzinami
ciszy nocnej. zacytowalem mu:
Art. 51. (KW) § 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem
zakłóca spokój, porzadek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje
zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia
wolnosci albo grzywny.
a gosciu mi mowi, ze skoro jest napisane 'spoczynek nocny', to tylko w
czasie ciszy nocnej.... porazka... tlumacze mu, ze nie ma tam koniunkcji
miedzy 'zakłóca spokój" oraz 'spoczynek nocny', a jedynie alternatywa, a
policjant uparcie, ze nie moga, ze to tylko administracja moze...
w ramach mojej 'walki' z sasiadem napisalem pismo do spoldzielni i do
jego matki (z zalaczona kopia pisma do spoldzielni), a jezeli to nie
bedzie skutkowalo, mysle o dzwonieniu na policje. niestety ten czlowiek
w telefonie zaufania wzbudzil moje watpliwosci, ale co mi tam: co Wy
myslicie, kto ma racje? jezeli o 15 szyby mi drżą od muzyki piętro wyzej
to znajduje zastosowanie ten paragraf? jezeli zadzwonie na 997, a
czlowiek z drugiej strony odmowi przyjecia zgloszenia i interwencji co
moge zrobic? poprosic o imie, nazwisko, jakistam numer sluzbowy i
stopien i interweniowac... no wlasnie... gdzie?
--
[ pozdrawia pE. ]
mugole wszystkich krajow...
-
27. Data: 2002-02-06 22:28:59
Temat: Re: Problem z sąsiadem - hałas...
Od: "AMRA" <a...@a...com>
> moge zrobic? poprosic o imie, nazwisko, jakistam numer sluzbowy i
> stopien i interweniowac... no wlasnie... gdzie?
Raczej trudno Ci befdzie - mieszkam na Kabatach i w pisemku do lokatorow byl
wlasnie podejmowany taki problem (ciekaw bylem czy to o mnie chodzilo,
czasami puszczam muzyke, ze sasiad raz o 18 przyszedl, ale on wszystkiego
sie czepia - nie tylko mnie).
Otoz - glosno to sobie moze halasowac, ale jesli nie jest to powtarzalne
czyli nie gra od rana do wieczora, robie to poza 22-6 - to raczje nie masz
szans nic zrobic.
Ogolnie bylo kilka roznych warunkow, ktore w koncu pozwolilyby cos z tym
zrobic - samo zaklocanie halasu - nic nie da.
Musialbys robic badania - a wez traf z komisja, jak on bedzie gral i tak
dalej i tak dalej
-
28. Data: 2002-02-06 23:26:32
Temat: Re: Problem z sąsiadem - hałas...
Od: Dariusz <d...@p...pol.golfowych>
PePe wrote:
>
> Użytkownik "Crocodille" <d...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:a1bnhs$bcf$1@news.tpi.pl...
> | Witajcie!
> |
> | Kupiłem niedawno mieszkanie i okazuje się, że u góry mieszka
> | niepokorny, bardzo hałaśliwy sąsiad (2-3 w nocy muzyka na full,
> | bez reakcji na uwagi i(...)
>
> kiedys, dawno temu, pisalem na grupie o klopotliwym gosciu puszczajacym
> glosno muze (w dzien)... postanowilem zadzwonic na 'telefon zaufania'
> policji i pogadac z policjantem, co powinni zrobic w takiej sytuacji....
> odpowiedzial mi, ze nie moga zrobic nic, gdy to jest poza godzinami
> ciszy nocnej. zacytowalem mu:
> Art. 51. (KW) § 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem
> zakłóca spokój, porzadek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje
> zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia
> wolnosci albo grzywny.
>
> a gosciu mi mowi, ze skoro jest napisane 'spoczynek nocny', to tylko w
> czasie ciszy nocnej.... porazka... tlumacze mu, ze nie ma tam koniunkcji
> miedzy 'zakłóca spokój" oraz 'spoczynek nocny', a jedynie alternatywa, a
> policjant uparcie, ze nie moga, ze to tylko administracja moze...
>
> w ramach mojej 'walki' z sasiadem napisalem pismo do spoldzielni i do
> jego matki (z zalaczona kopia pisma do spoldzielni), a jezeli to nie
> bedzie skutkowalo, mysle o dzwonieniu na policje. niestety ten czlowiek
> w telefonie zaufania wzbudzil moje watpliwosci, ale co mi tam: co Wy
> myslicie, kto ma racje? jezeli o 15 szyby mi drżą od muzyki piętro wyzej
> to znajduje zastosowanie ten paragraf? jezeli zadzwonie na 997, a
> czlowiek z drugiej strony odmowi przyjecia zgloszenia i interwencji co
> moge zrobic? poprosic o imie, nazwisko, jakistam numer sluzbowy i
> stopien i interweniowac... no wlasnie... gdzie?
Sanepid.
Panstwowy Instytut/Zaklad Higieny
Instytut Medycyny
Halasz szkodzi i prowadzi do gluchoty, nerwowosci, zaburza pozniejszy
sens, utrudnia prace intelektualna w ciagu dnia.
Wejdz do sklepu, kina, pociagu, taryfy, urzedu z muzyka na full, i gdy
ci kaza sciszyc, zapytaj o podstawe prawna.
Poznasz regulacje prawne i metody pozbycia sie intruza, ktorym sam
zostaniesz w celach testowych.
O ile halas, dzwieki slyszalne mozna jeszcze tlumic , to infradzwieki,
dzwieki o czestotliwosci ponizej 20 Hz, czyli nieslyszalne,
jest bardzo trudno tlumic, gdyz rozchodza sie na kilometry bez istotnej
straty mocy.
Jezeli nadal nie bedziesz wiedzial co robic, to zapytaj znajomych jak z
halasem radza sobie Niemcy.
Sa strefy mieszkalne , uznane jako strefy ciszy i gdy tam zatrzymasz sie
z wlaczonym silnikiem na wolnych obrotach, to zaraz masz policje przed
soba.
Zatem wlacz magnetofon i rejestruj poziom halasu, godziny i dokumentuj.
Wtedy bedziesz mial argumenty w rozmowie z policja, urzedami,
administracja.
Zapraszaj w godzinach halasowania znajomych, listonosza, pracownikow
administracji, niech na wlasne uszy i oczy potwierdzaja zdarzenie.
Niech sami poczuja skutki przebywania w takim pomieszczeniu.
Mozesz zglosic do Sanepidu wniosek o przeprowadzenie pomiaru halasu
Jaacek
-
29. Data: 2002-02-07 00:50:21
Temat: Re: Problem z sąsiadem - hałas...
Od: Dariusz <d...@p...pol.golfowych>
AMRA wrote:
>
> > moge zrobic? poprosic o imie, nazwisko, jakistam numer sluzbowy i
> > stopien i interweniowac... no wlasnie... gdzie?
>
> Raczej trudno Ci befdzie - mieszkam na Kabatach i w pisemku do lokatorow byl
> wlasnie podejmowany taki problem (ciekaw bylem czy to o mnie chodzilo,
> czasami puszczam muzyke, ze sasiad raz o 18 przyszedl, ale on wszystkiego
> sie czepia - nie tylko mnie).
>
> Otoz - glosno to sobie moze halasowac, ale jesli nie jest to powtarzalne
> czyli nie gra od rana do wieczora, robie to poza 22-6 - to raczje nie masz
> szans nic zrobic.
> Ogolnie bylo kilka roznych warunkow, ktore w koncu pozwolilyby cos z tym
> zrobic - samo zaklocanie halasu - nic nie da.
> Musialbys robic badania - a wez traf z komisja, jak on bedzie gral i tak
> dalej i tak dalej
Dokladnie.
Badania maja sens, gdy beda robione w cyklu ciaglym, np. caly dzien, czy
przez tydzien.
Do takich badan nadaja sie mikroprocesorowe logery, kore dokonuja zapisu
w okreslonych odstepach czasu do pamieci mikroprocesora. Nastepnie taki
odczyt jest dokonywany do programu komputerowego, ktory dokonuje analizy
i drukuje wyniki.
Ale mozesz tanio kupic proste urzadzenie zwane rejestratorem
mechanicznym.
Czyli obracajaca sie rolka z papierem i skaczace rysiki w rytm sygnalu.
Pewnie taki rejestrator znajdziesz gdzies w skladzie ze stara,
niepotrzebna aparatura.
Ale ma on taka zalete , ze wlaczony, moze pracowac tak dlugo na ile
starczy rolki papuieru i atramentu/grafitu w rysikach.
Jezeli zostanie odpowiednio wyskalowany, cechowany, to bedzie doskonala
pomoca w rejestracji poziomow halasu, intensywnosci i dlugosci czasu
ekspozycji.
Dodatko musze dodac, ze przeciwko sobie masz lobby producentow,
sprzedawcow, serwisantow sprzetu audio-video, lobby producentow plyt CD,
lobby radiowo-telewizyjne.
A przyczyna jest prosta.
Jezeli ktos kupuje sprzet kina domowego za 20-30 tys. to po ustawieniu
sprzetu w domu, chce zablysnac przed znajomymi i puszcza sprzet z pelna
moca, az szyby w oknach pekaja a pies i kot sobie uszy zatykaja.
Gdy ktos jest audiofilem i kupuje sprzet do odtwarzania muzyki
za 10-20 tys. to tez po to , aby glosno sluchac.
I tutaj rowniez konkurujesz z lobby sprzedawcow tego sprzetu, ktorzy nie
nalezy oczekiac, ze beda klientom mowili, zeby sluchali muzyki cicho,
tak aby nikomu nie preszkadzac.
Dopdatkowo pomiary halasu sa znane z zakladow przemyslowych, bo wynika
to z norm warunkow pracy.
Ale w wielu zakladach pracy, na hali fabrycznej jest tak glosno, ze
jeden krzyczy do drugiego, zeby cokolwiek uslyszal.
I zaklady stac na te badania uciazliwosci halasu, poniewaz sa do tego
ustawowo zobowiazane.
A kto ma placic za badania pomiaru halasu w bloku mieszkalnym ?
Przyjdzie policjant to jeden powie ze jest glosno, a drugi, ze jemu to
nie przeszkadza, bo w domu slucha muzyki jeszcze glosniej.
Zatem moze pomoc radny, posel, senator , najlepiej ten mieszkajacy
tez bloku, starszy, ktorego dzieci sa juz dorosle i nie mieszkaja z nim
i mu muzyka nie halasuja.
Moze on zrozumie twoje problemy jako swoje wlasne i cos poradzi.
Bo policja nie ma przeciez narzedzi do pomiaru halasu wieczorem czy w
nocy.
To nie alkohol, czy predkosc pojazdu, ze mozna alkomatem lub radarem
zmierzyc i wypisac mandat.
Halas jest zjawiskiem subiektywnym dla sluchajacego, a gdy spotkasz
gluchego, to powie, ze wszystko jest ok.
Dodatkowo pewnie spotkasz sie z opiniami, ze halas nikogo jeszcze nie
zabil i nie jest grozny.
A wtedy przedstawisz raporty z badan wplywu infradzwiekow na zdrowie i
wystepujacych i znanych zagrozen zycia.
Tutaj pomoglo wojsko, ktore badalo zastosowania infradzwiekow duzej mocy
w celach militarnych, do niszczenia budynkow, niszczenia zolnierzy
przeciwnika.
I te prace znajdziesz w internecie.
Bo o ile wysokie dzwieki mozna tlumic matami, wygluszeniami, wkladac
wate do uszu, to dzwieki czym nizsze tym sa bardziej agresywne.
I gdy moc jest odpowiednio wysoka to dzwieki niskiej czestotliwosci
czujesz jak drgania powietrza, rytmiczne, miarowe, sciskajace rytmicznie
czaszke.
Jezeli widzisz marszujacych zolnierzy , to oni tez generuja fale o
niskiej czestotliwosci, miarowo stukajac obcasami.
Dlatego uzywano kolumny zolnierzy do testowania mostow, aby w rytmicznym
marszu rozkolysali most i mozna bylo stwierdzic , czy jest bezpieczny.
O infradzwiekach i zagrozeniach zdrowia i zycia poczytaj w internecie.
Jacek