-
1. Data: 2005-10-03 14:38:44
Temat: Problem z natretnym kolesiem - dzwoni i denerwuje.
Od: "Michał" <n...@n...pl>
Witam.
Problem dotyczy pośrednio mnie,bezpośrednio mojej dziewczyny i jej rodziców.
Moja dziewczyna 6 lat temu była z innym,ten od tamtego czasu regularnie
wydzwania na telefon ojca mojej dziewczyny (wcześniej ten numer miała moja
dziewczyna).
Jego telefony denerwują jej rodzine,gdyż koleś wydzwania po nocach
(3-cia,4-ta) i w dzień.
rodzice zdenerwowani wrzeszczą na dziewczyne,ta nie wie co ma robić.
Tłumaczyła mu wielokrotnie,że to telefon ojca i że ona nie chce się z nim w
żaden sposób kontaktować.
Koleś nie daje za wygraną,wkurzony ojciec (po wielu telefonach tego gościa)
wkoncu daje numer córki,aby sam miał wreszcie spokój.Gdy dziewczyna nie
odbiera swojego telefonu lub nie odpisuje na smsy,ten koleś znowu wydzwania
do ojca i znowu są kłótnie.
Jak poradzić sobie z takim stręczycielem,czy policja może zrobić coś
skutecznego w tej sprawie-jeśli nie,to kto?
Dodam,że ów adorator to nie byle koleś z osiedla,a prezes jednej z
warszawskich firm brokerskich.
Obecnie sytuacja wygląda tak,że moja dziewczyna ma dodatkowy telefon z nowym
numerem,który dała temu kolesiowi tylko po to,by ten nie wydzwaniał po
rodzinie.Jednak sytuacja ta jest bynajmniej normalna.
Czy można temu jakoś zaradzić?
-
2. Data: 2005-10-03 14:47:41
Temat: Re: Problem z natretnym kolesiem - dzwoni i denerwuje.
Od: Arek <a...@e...net>
Użytkownik Michał napisał:
[..]
> Czy można temu jakoś zaradzić?
W takich sytuacjach to tylko twarda męska rozmowa, po której delikwent
spędza czas u dentysty a nie przy telefonie.
Wierz mi, że działa jak cud :)
pozdrawiam
Arek
--
www.eteria.net
-
3. Data: 2005-10-03 14:54:10
Temat: Re: Problem z natretnym kolesiem - dzwoni i denerwuje.
Od: Johnson <j...@n...pl>
Michał napisał(a):
> Jak poradzić sobie z takim stręczycielem,czy policja może zrobić coś
> skutecznego w tej sprawie-jeśli nie,to kto?
Chyba nie wiesz co to stręczyciel, bo jeśli on nim jest to nie wiadomo
kim była ona ;)
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."
-
4. Data: 2005-10-03 15:00:48
Temat: Re: Problem z natretnym kolesiem - dzwoni i denerwuje.
Od: "Michał" <n...@n...pl>
> Chyba nie wiesz co to stręczyciel, bo jeśli on nim jest to nie wiadomo
> kim była ona ;)
o w morde! użyłem bardzo nieodpowiedniego sformułowania.
Ogółnie chodziło mi o NATRĘTA, co ze stręczycielem ma mało wspólnego.
-
5. Data: 2005-10-03 15:16:46
Temat: Re: Problem z natretnym kolesiem - dzwoni i denerwuje.
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Arek wrote:
> W takich sytuacjach to tylko twarda męska rozmowa, po której delikwent
> spędza czas u dentysty a nie przy telefonie.
> Wierz mi, że działa jak cud :)
A, to już wiem, Arnoldzik, czemu tyle osób czeka z takim utęsknieniem na
twoje z dawna obiecywane wizyty - zwyczajnie dostałeś parę razy w mordę
i teraz się boisz ;->
--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
-
6. Data: 2005-10-03 15:17:02
Temat: Re: Problem z natretnym kolesiem - dzwoni i denerwuje.
Od: "rezist.com" <s...@p...com>
> twoje z dawna obiecywane wizyty - zwyczajnie dostałeś parę razy w mordę
> i teraz się boisz ;->
Uwazaj bo Cie zalatwi w trybie wyborczym!
--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com
-
7. Data: 2005-10-03 15:18:17
Temat: Re: Problem z natretnym kolesiem - dzwoni i denerwuje.
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Michał wrote:
>>Chyba nie wiesz co to stręczyciel, bo jeśli on nim jest to nie wiadomo
>>kim była ona ;)
>
> o w morde! użyłem bardzo nieodpowiedniego sformułowania.
Jak Twoja luba to przeczyta, to jeszcze od niej w łeb za to dostaniesz ;->
--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
-
8. Data: 2005-10-03 15:31:35
Temat: Re: Problem z natretnym kolesiem - dzwoni i denerwuje.
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Michał wrote:
> Obecnie sytuacja wygląda tak,że moja dziewczyna ma dodatkowy telefon z nowym
> numerem,który dała temu kolesiowi tylko po to,by ten nie wydzwaniał po
> rodzinie.Jednak sytuacja ta jest bynajmniej normalna.
> Czy można temu jakoś zaradzić?
Tak na 'dzień dobry' to mamy Art. 107 KW:
"Kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w
inny sposób złośliwie niepokoi, podlega karze ograniczenia wolności,
grzywny do 1.500 złotych albo karze nagany."
Jeśli jeszcze jakoś grozi (popełnieniem przestępstwa, procesem karnym
lub rozgłoszeniem wiadomości uwłaczającej czci - zarówno wobez jej jak i
jej najbliższych; patrz: groźby bezprawne) w celu osiągniecia jakiegoś
skutku (czyli jej 'powrotu' do niego) może będzie Art. 191 KK, a
konkretnie paragraf 1 (bo chyba kasy nie żąda):
"§ 1. Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub
szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną
obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia
wolności albo pozbawienia wolności do lat 2."
Ogólna rada póki co: nagrywać, rejestrować, zgłaszać - do skutku.
Prędzej czy później funkcjonariusze będą się musieli bydlakiem zająć.
Alternatywne, aczkolwiek bardziej śliskie podejście: zagrozić
opublikowaniem całej historii wraz z jego danymi osobowymi (oraz danymi
jego firmy). Wtedy niejako automatycznie samemu podpdada się pod 191,
ale IMHO dałoby się wybronić stanem wyższej konieczności.
Niemniej jednak tego sposobu zdcydowanie nie polecam - przynajmniej bez
konsultacji z dobrym prawnikiem (czytaj: drogim, a najlepiej droższym od
prawnika tamtego bęcwała).
Podejście 'nie wprost' - jeśli gość ma rodziców, porozmawiać z nimi.
Taki gnojki to często straszne maminsynki. Mimo stanowisk i wieku. A
jeśli rodzice choć trochę porządni, to go utemperują.
--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
-
9. Data: 2005-10-03 15:32:47
Temat: Re: Problem z natretnym kolesiem - dzwoni i denerwuje.
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
rezist.com wrote:
>> twoje z dawna obiecywane wizyty - zwyczajnie dostałeś parę razy w
>> mordę i teraz się boisz ;->
>
> Uwazaj bo Cie zalatwi w trybie wyborczym!
Tzn. co? Zaszantażuje mnie groźbą, że prezydentem zostanie? Nie ma
szans... ;-)
--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
-
10. Data: 2005-10-03 15:36:25
Temat: Re: Problem z natretnym kolesiem - dzwoni i denerwuje.
Od: Johnson <j...@n...pl>
Andrzej Lawa napisał(a):
>
> Niemniej jednak tego sposobu zdcydowanie nie polecam - przynajmniej bez
> konsultacji z dobrym prawnikiem (czytaj: drogim, a najlepiej droższym od
> prawnika tamtego bęcwała).
>
Myślę że wnioskowanie o jakości usług prawniczych po ich cenie, jest
głupie.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."