-
41. Data: 2010-09-02 11:47:19
Temat: Re: Premia uznaniowa
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:i5o29j$3ed$1@news.onet.pl Tomasz Kaczanowski
<kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl> pisze:
>> Można je wycofać za obopólna zgodą, ale w takim razie po co ono w ogóle
>> było? Dla hecy, dla postraszenia, dla sondażu?
> Nie mnie pytaj. Znam przypadki, że były takie propozycje - w zależności
> jak zachowała się duża część załogi, tak postępowano. Rozsądny szef nie
> dawałby takiego dokumentu nie rozmawiając najpierw z zainteresowanymi i
> nie sondując, jak załoga się ustosunkuje do takiej sytuacji. Ale jak wiemy
> niektórzy są mądrzy dopiero po szkodzie (a niektórzy nawet i wtedy nie :))
> Ale widać w tym przypadku ludzie wyrazili idiotyczną zgodę na obcięcie
> sobie pensji...
No chyba wygląda na to, że tak.
--
Jotte
-
42. Data: 2010-09-03 14:13:16
Temat: Re: Premia uznaniowa
Od: "Piotr" <r...@z...com.pl>
>>> Można je wycofać za obopólna zgodą, ale w takim razie po co ono w ogóle
>>> było? Dla hecy, dla postraszenia, dla sondażu?
>> Nie mnie pytaj. Znam przypadki, że były takie propozycje - w zależności
>> jak zachowała się duża część załogi, tak postępowano. Rozsądny szef nie
>> dawałby takiego dokumentu nie rozmawiając najpierw z zainteresowanymi i
>> nie sondując, jak załoga się ustosunkuje do takiej sytuacji. Ale jak
>> wiemy niektórzy są mądrzy dopiero po szkodzie (a niektórzy nawet i wtedy
>> nie :)) Ale widać w tym przypadku ludzie wyrazili idiotyczną zgodę na
>> obcięcie sobie pensji...
> No chyba wygląda na to, że tak.
>
No fakt. Ale było jasno powiedziane że jeśli nie podpiszesz to szukaj sobie
innej roboty. A w małych miejscowościach jest nieco inaczej niż w średnich
czy dużych miastach, robotę się jakby bardziej szanuje.
--
Pozdrawiam
Piotr
-
43. Data: 2010-09-03 15:01:03
Temat: Re: Premia uznaniowa
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:4c810250$0$22803$65785112@news.neostrada.pl Piotr
<r...@z...com.pl> pisze:
>>> Ale widać w tym przypadku ludzie wyrazili idiotyczną
>>> zgodę na obcięcie sobie pensji...
>> No chyba wygląda na to, że tak.
> No fakt. Ale było jasno powiedziane że jeśli nie podpiszesz to szukaj
> sobie innej roboty.
Na tym polega jeden z aspektów wypowiedzenia zmieniającego.
> A w małych miejscowościach jest nieco inaczej niż w
> średnich czy dużych miastach, robotę się jakby bardziej szanuje.
Wiesz, robota nie służy do szanowania, tylko do zarabiania pieniędzy na
życie.
Rzekłbym, że w takich miejscowościach ludzie często są zmuszeni
okolicznościami do jakby mniejszego szanowania samych siebie.
Ale to jestem jeszcze w stanie zrozumieć.
W całym kraju znajdziesz masę ludzi(?), którzy się nie szanują, a nie są do
tego zmuszeni.
Ba! - nawet nie rozumieją pojęcia szacunku do siebie, honoru.
--
Jotte