Paweł Sakowski <p...@s...pl> writes:

> D.Ł wrote:
>> Jakie prawo ma uczelnia do mojej pracy dyplomowej.
>
> Praktycznie żadne.
>
>> Zezwalam WSHE na nieodpłatne i bezterminowe korzystanie
>> z przedmiotowej pracy dyplomowej na następujących polach
>> eksploatacji:
>
> ... do czasu aż nie wyrazisz tego typu zgody.

...co jest całkowicie normalne.

do góry

F.T. wrote:
> > WSHE w Łodzi będzie uprawniona do udzielania licencji osobom trzecim na
> > korzystanie z praw do pracy dyplomowej w zakresie wyżej wymienionych pól
> > eksploatacji.
>
> Czy mozna taka zgode napisac
> obronic prace a pozniej cofnac?
> Czy juz cofnąc sie moze nie da?

Art. 68 ustawy o prawie autorskim.

Inną sprawą jest kwestia etyczna złożenia oświadczenia woli tylko po to,
żeby się potem do niego nie stosować.

--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+

do góry

Piotr Dembiński napisał:
> >> Zezwalam WSHE na nieodpłatne i bezterminowe korzystanie
> >> z przedmiotowej pracy dyplomowej na następujących polach
> >> eksploatacji:
> >
> > ... do czasu aż nie wyrazisz tego typu zgody.
>
> ...co jest całkowicie normalne.

Że absolwent może się umówić z uczelnią według uznania obu stron: zgoda.
Ale jeśli się z automatu żąda licencji od studentów (w domyśle: jako
warunek dopuszczenia do egzaminu dyplomowego), to niebezpiecznie
podchodzi mi to pod uzależnienie wykonania czynności służbowej od
otrzymania korzyści majątkowej (cyt. za kodeksem karnym).

--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+

do góry

Paweł Sakowski <p...@s...pl> writes:

> Piotr Dembiński napisał:
>> >> Zezwalam WSHE na nieodpłatne i bezterminowe korzystanie
>> >> z przedmiotowej pracy dyplomowej na następujących polach
>> >> eksploatacji:
>> >
>> > ... do czasu aż nie wyrazisz tego typu zgody.
>>
>> ...co jest całkowicie normalne.
>
> Że absolwent może się umówić z uczelnią według uznania obu stron:
> zgoda. Ale jeśli się z automatu żąda licencji od studentów
> (w domyśle: jako warunek dopuszczenia do egzaminu dyplomowego),
> to niebezpiecznie podchodzi mi to pod uzależnienie wykonania
> czynności służbowej od otrzymania korzyści majątkowej (cyt.
> za kodeksem karnym).

Ale tak się robi.

do góry

Piotr Dembiński napisał:
> > Że absolwent może się umówić z uczelnią według uznania obu stron:
> > zgoda. Ale jeśli się z automatu żąda licencji od studentów
> > (w domyśle: jako warunek dopuszczenia do egzaminu dyplomowego),
> > to niebezpiecznie podchodzi mi to pod uzależnienie wykonania
> > czynności służbowej od otrzymania korzyści majątkowej (cyt.
> > za kodeksem karnym).
>
> Ale tak się robi.

Rozboje też się popełnia. Ale co z tego miałoby wynikać?

--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+

do góry

Dnia Sun, 4 Jun 2006 09:06:49 +0200, SDD napisał(a):
>
> Zaloze sie, ze autor watku jest studentem "Polskiego Uniwersytetu
> Wirtualnego" :)
>
> Pozdrawiam
> SDD

No to przegrałeś zakład ;-)
Pracę mam już na ukończeniu i pewnie nie uda mi się przeforsować inne
oświadczenie. Za późno się wziąłem za to.
Dawniej wshe żądało zrzeczenia się praw autorskich. Trafiło to nawet do p.
Wajsa z radia zet. No i dziś jest takie oświadczenie.
Dziękuję wszystkim za cenne wskazówki.
No chyba że jeszcze temat nie wyczerpany
--


Pozdrawiam
D.Ł.

do góry

Paweł Sakowski <p...@s...pl> writes:

> Piotr Dembiński napisał:
>> > Że absolwent może się umówić z uczelnią według uznania obu stron:
>> > zgoda. Ale jeśli się z automatu żąda licencji od studentów
>> > (w domyśle: jako warunek dopuszczenia do egzaminu dyplomowego),
>> > to niebezpiecznie podchodzi mi to pod uzależnienie wykonania
>> > czynności służbowej od otrzymania korzyści majątkowej (cyt.
>> > za kodeksem karnym).
>>
>> Ale tak się robi.
>
> Rozboje też się popełnia.

Nie popełnia się.

> Ale co z tego miałoby wynikać?

Nic, po prostu Heideggerowskie 'się' :)

--
http://www.piotr.dembiński.prv.pl

do góry