eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrawo u polaczków
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 142

  • 71. Data: 2025-03-16 17:30:53
    Temat: Re: Prawo u polaczków
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 16.03.2025 o 17:16, Robert Tomasik pisze:

    >> Zdaje się że jednak masz, że wysłali formatkę do policji, bo powinni
    >> do sprzątaczki.
    >
    > Widocznie sprzątaczki nie ma w systemie :-)

    Dokładnie. Trafiło do policji, więc skoro już zrobiłeś rozeznanie kto
    się tym zajmuje to powinni "śmieci" zabezpieczyć i przekazać do Urzędu.
    Dobrze rozumiem?

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 72. Data: 2025-03-16 17:35:16
    Temat: Re: Prawo u polaczków
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 16.03.2025 o 14:26, Robert Tomasik pisze:

    >> Listonosz może dowolnie porzucać powierzoną mu korespondencję?!
    >> Odkrywcze!
    >
    > Nie, ale nie znalazłem przepisu karnego na to.

    Nie ma też przepisu że nie wolno srać do paczkomatu.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 73. Data: 2025-03-16 17:42:50
    Temat: Re: Prawo u polaczków
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 16.03.2025 o 14:29, Robert Tomasik pisze:

    >> Wydaje się że zabezpieczyć.
    >
    > Jako co?

    Jako niedoręczoną korespondencję, która nie powinna się walać po ulicy e
    względu na oczywiste ryzyko ujawnienia tajemnicy korespondencji i danych
    osobowych.

    Jak ktoś przyniesie wam pół miliona i powie że leżało na trawniku w
    paczce to też go pogonicie do MPO, bo nie ma zakazu kładzenia pół
    miliona na trawniku?

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 74. Data: 2025-03-16 17:57:49
    Temat: Re: Prawo u polaczków
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 16.03.2025 o 17:35, Shrek pisze:
    >>> Listonosz może dowolnie porzucać powierzoną mu korespondencję?!
    >>> Odkrywcze!
    >> Nie, ale nie znalazłem przepisu karnego na to.
    > Nie ma też przepisu że nie wolno srać do paczkomatu.

    Co nie oznacza, że można. Powoli się doedukowujesz. Nie wystarczy
    przeczytać przepisy karne. Trzeba jeszcze je rozumieć.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 75. Data: 2025-03-16 18:04:25
    Temat: Re: Prawo u polaczków
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 16.03.2025 o 17:42, Shrek pisze:

    >>> Wydaje się że zabezpieczyć.
    >> Jako co?
    > Jako niedoręczoną korespondencję, która nie powinna się walać po ulicy e
    > względu na oczywiste ryzyko ujawnienia tajemnicy korespondencji i danych
    > osobowych.

    Zajrzyj do prawa pocztowego i zobacz sobie, co to jest "niedoręczona
    korespondencja". W szczególności nie wiemy, czy ta jest "niedoręczona",
    a jeśli faktycznie jest, to tez akurat Policja nie jest właściwym
    organem. Uparłeś się przy jakiejś głupocie i ją powielasz. To dodatkowo
    gmatwa ocenę. To po prostu zgubiona przez operatora pocztowego rzecz i
    tyle.
    >
    > Jak ktoś przyniesie wam pół miliona i powie że leżało na trawniku w
    > paczce to też go pogonicie do MPO, bo nie ma zakazu kładzenia pół
    > miliona na trawniku?
    >
    Tylko umyka Ci krytycznie ważny niuans. Trawnik jest miejscem
    publicznym, a klatka schodowa nie. Tam rzecz znalezioną należy przekazać
    administratorowi domu. To, że Policja się pewnie tym zajmie, to inna
    sprawa. Ale to nie znaczy, że jest to właściwy sposób postępowania.
    Zwłaszcza, że w tym konkretnym wypadku chyba nie zachodziła wątpliwość
    co do tego, kto zgubił, bo dało się ustalić, czy to poczta, czy inny
    operator pocztowy.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 76. Data: 2025-03-16 18:40:12
    Temat: Re: Prawo u polaczków
    Od: Wiesiaczek <c...@v...pl>

    W dniu 16.03.2025 o 17:20, Robert Tomasik pisze:
    >...
    >> A gdyby żona znalazła na tej stercie list kochanki do męża i doszło by
    >> do rozwodu?
    >
    > Wystarczy nie posiadać kochanki,

    To byłoby ograniczenie wolności! Ja mam dwie :)


    --
    Wiesiaczek - dziś z podkarpackiej wsi
    "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
    Niech żyje POLEXIT! I salwa Ukrainie!

    Wiele informacji, które przekazują polskie i amerykańskie media oraz
    przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie
    doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony USA i
    Rzeczpospolitej Polskiej.


  • 77. Data: 2025-03-16 18:40:25
    Temat: Re: Prawo u polaczków
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 16.03.2025 o 17:57, Robert Tomasik pisze:

    >>> Nie, ale nie znalazłem przepisu karnego na to.
    >> Nie ma też przepisu że nie wolno srać do paczkomatu.
    >
    > Co nie oznacza, że można.

    No proszę. To tak jak z wypierdalaniem listów przez listonosza:P


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 78. Data: 2025-03-16 18:54:16
    Temat: Re: Prawo u polaczków
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 16.03.2025 o 18:04, Robert Tomasik pisze:

    >> Jako niedoręczoną korespondencję, która nie powinna się walać po ulicy
    >> e względu na oczywiste ryzyko ujawnienia tajemnicy korespondencji i
    >> danych osobowych.
    >
    > Zajrzyj do prawa pocztowego i zobacz sobie, co to jest "niedoręczona
    > korespondencja". W szczególności nie wiemy, czy ta jest "niedoręczona",
    > a jeśli faktycznie jest, to tez akurat Policja nie jest właściwym
    > organem. Uparłeś się przy jakiejś głupocie i ją powielasz.

    Przecież to ty się rzucsz, że policjantom pani ze 112 wyslała zgołszenie.

    > To po prostu zgubiona przez operatora pocztowego rzecz i
    > tyle.

    No i się wala, więc należy ją zabezpieczyć bo są tam dane osobowe oraz
    istnieje ryzyko uzasadnione ryzyko ujawnienia korespondencji. Sprawdź
    sobie co jest na "oczko wyżej" w "co policja ma" w ustawie o policji niż
    to co zwykle uważasz za jedyny sens istnienia policjanta.

    "inicjowanie i organizowanie działań mających na celu zapobieganie
    popełnianiu przestępstw i wykroczeń oraz zjawiskom kryminogennym i
    współdziałanie w tym zakresie z organami państwowymi, samorządowymi i
    organizacjami społecznymi;"

    Więc jak ma się tym zająć jakiś urząd, to należy go poinformować i to
    zabezpieczyć do póki się nie zajmą. I czy ci się to podoba czy nie od
    tego policja jest.

    >> Jak ktoś przyniesie wam pół miliona i powie że leżało na trawniku w
    >> paczce to też go pogonicie do MPO, bo nie ma zakazu kładzenia pół
    >> miliona na trawniku?
    >>
    > Tylko umyka Ci krytycznie ważny niuans. Trawnik jest miejscem
    > publicznym, a klatka schodowa nie.

    Wcześniej się na ten niuans nie powoływałeś, tylko że "nie ma przepisu
    zabraniającego". Dobrze - rozumiem że jak przyniesie te pół bańki z
    klatki schodowej to go odeślesz do zarządu wspólnoty albo spółdzielni?

    > Tam rzecz znalezioną należy przekazać
    > administratorowi domu.

    O kurwa... Ja sobie jaja w poprzednim akapicie robiłem, a potem czytam
    dalej a ty naprawdę...

    > To, że Policja się pewnie tym zajmie, to inna
    > sprawa.

    Oczywiście. Bo na 100% albo się obywatel wzbogaci bezprawnie a tego
    byście nie przeżyli, albo pójdzie do mediów i pierwszy kulson który
    powie pismakom, że znalazca powinien pójść do zarządu zieleni miejskiej
    skoro na trawniku leżało będzie zamiatał krawężniki przez co najmniej rok:P

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 79. Data: 2025-03-16 21:09:37
    Temat: Re: Prawo u polaczków
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 16.03.2025 o 18:54, Shrek pisze:

    >>> Jako niedoręczoną korespondencję, która nie powinna się walać po
    >>> ulicy e względu na oczywiste ryzyko ujawnienia tajemnicy
    >>> korespondencji i danych osobowych
    >> Zajrzyj do prawa pocztowego i zobacz sobie, co to jest "niedoręczona
    >> korespondencja". W szczególności nie wiemy, czy ta jest
    >> "niedoręczona", a jeśli faktycznie jest, to tez akurat Policja nie
    >> jest właściwym organem. Uparłeś się przy jakiejś głupocie i ją powielasz.
    > Przecież to ty się rzucsz, że policjantom pani ze 112 wyslała zgołszenie.

    znajdziesz ten fragment?
    >
    >> To po prostu zgubiona przez operatora pocztowego rzecz i tyle.
    >
    > No i się wala, więc należy ją zabezpieczyć bo są tam dane osobowe oraz
    > istnieje ryzyko uzasadnione ryzyko ujawnienia korespondencji. Sprawdź
    > sobie co jest na "oczko wyżej" w "co policja ma" w ustawie o policji niż
    > to co zwykle uważasz za jedyny sens istnienia policjanta.
    >
    > "inicjowanie i organizowanie działań mających na celu zapobieganie
    > popełnianiu przestępstw i wykroczeń oraz zjawiskom kryminogennym i
    > współdziałanie w tym zakresie z organami państwowymi, samorządowymi i
    > organizacjami społecznymi;"

    To są przykładowo pogadanki w szkołach, a nie zbieranie śmieci.
    >
    > Więc jak ma się tym zająć jakiś urząd, to należy go poinformować i to
    > zabezpieczyć do póki się nie zajmą. I czy ci się to podoba czy nie od
    > tego policja jest.

    Jaki urząd ma się tym zająć?
    >
    >>> Jak ktoś przyniesie wam pół miliona i powie że leżało na trawniku w
    >>> paczce to też go pogonicie do MPO, bo nie ma zakazu kładzenia pół
    >>> miliona na trawniku?
    >> Tylko umyka Ci krytycznie ważny niuans. Trawnik jest miejscem
    >> publicznym, a klatka schodowa nie.
    > Wcześniej się na ten niuans nie powoływałeś, tylko że "nie ma przepisu
    > zabraniającego". Dobrze - rozumiem że jak przyniesie te pół bańki z
    > klatki schodowej to go odeślesz do zarządu wspólnoty albo spółdzielni?

    Źle. Ale tam powinien zanieść. Co więcej, jak weźmie te pół bańki i
    bedzie szedł na Policję, aa go ktoś złapie, to będzie odpowiadała za
    przywłaszczenie rzeczy znalezionej - bo ma oddać zarządcy budynku, a nie
    spacerować z tym po mieście.
    >
    >> Tam rzecz znalezioną należy przekazać administratorowi domu.
    > O kurwa... Ja sobie jaja w poprzednim akapicie robiłem, a potem czytam
    > dalej a ty naprawdę...

    Jest coś takiego, jak Ustawa o rzeczach znalezionych. Wiesiaczek znalazł
    cudzą rzecz. W ustawie jest napisane, co z nią zrobić. Przypadki, gdy
    należy w to angażować Policję masz w art. 6. Ja nic nie poradzę, że
    bierzesz się za udzielanie porad nie mając elementarnej wiedzy w
    przedmiocie.
    >
    >> To, że Policja się pewnie tym zajmie, to inna sprawa.
    >
    > Oczywiście. Bo na 100% albo się obywatel wzbogaci bezprawnie a tego
    > byście nie przeżyli, albo pójdzie do mediów i pierwszy kulson który
    > powie pismakom, że znalazca powinien pójść do zarządu zieleni miejskiej
    > skoro na trawniku leżało będzie zamiatał krawężniki przez co najmniej rok:P
    >
    Bo nie powinien. Co w tym zaskakującego? Wymyślasz jakiś głupoty, a pot
    z nim ofiarni walczysz.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 80. Data: 2025-03-16 21:11:34
    Temat: Re: Prawo u polaczków
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 16.03.2025 o 18:40, Wiesiaczek pisze:

    >>> A gdyby żona znalazła na tej stercie list kochanki do męża i doszło
    >>> by do rozwodu?
    >> Wystarczy nie posiadać kochanki,
    > To byłoby ograniczenie wolności! Ja mam dwie :)
    >
    Nie ma zakazu posiadania kochanki, a nawet wielu. Trzeba się liczyć z
    ewentualnymi konsekwencjami i tyle.
    --
    (~) Robert Tomasik

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1